"Ikony mody" to spis perełek, które odcisnęły piętno na światowej modzie. Spis subiektywny, bowiem nie sposób pomieścić w jednym tytule wszystkich nazwisk i produktów, które zdobyły sławę i uznanie w modowym ogródku.
▪️
Książka opatrzona dużą ilością zdjęć tworzy przepiękny album. Fotografie z przeróżnych okresów ukazujące kadry z reklam, zbliżenia na detale czy wybrane modele kolejnych kolekcji, zdecydowanie usatysfakcjonują wielbicieli mody.
▪️
To co bardzo podobało mi się w tej książce to różnorodność. Kostium Chanel przeplata się z koszulkami Lacoste, a apaszka Hermès robi miejsce kurtce Moncler. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Moda haute couture miesza się ze street wearowymi produktami.
▪️
I coś co również zwróciło moją uwagę to to, że wiele marek znanych obecnie na całym świecie, swoje początki zawdzięczały najzwyklejszej w świecie chęci zaspokojenia podstawowych potrzeb. I tak oto dżinsy Levi's powstały z myślą o dostarczeniu solidnej odzieży roboczej dla górników, a sława Louis Vuitton'a rozpoczęła się od próby usprawnienia przemieszczania bagaży z miejsca na miejsce.
▪️
Zatem jeżeli chcecie nacieszyć oko i po krótce zapoznać się z wybranymi markami modowymi, to jest to lektura dla Was.


Mój bookstagram: my.books.shelf

"Ikony mody" to spis perełek, które odcisnęły piętno na światowej modzie. Spis subiektywny, bowiem nie sposób pomieścić w jednym tytule wszystkich nazwisk i produktów, które zdobyły sławę i uznanie w modowym ogródku.
▪️
Książka opatrzona dużą ilością zdjęć tworzy przepiękny album. Fotografie z przeróżnych okresów ukazujące kadry z reklam, zbliżenia na detale czy wybrane...

Ikony mody to bardzo ciekawa kompozycja tekstu i grafiki. Autorzy przenoszą czytelnika w czasy Prady, Marilyn Monroe, Andy’ego Warhola czy Coco Chanel. Książka wręcz pachnie wszystkimi zapachami tamtego okresu, jest nasycona kolorami, ubrana w świetne zdjęcia. Moją uwagę przyciągnęła przede wszystkim struktura dzieła, które składa się z 20 rozdziałów, nieskupiających się bezpośrednio na osobach, lecz obiektach. Ale to nie wszystko. Okładka albumu jest „strzałem w dziesiątkę” – od razu przykuła moją uwagę i zachęciła do zobaczenia tego, co jest w środku.
http://historykon.pl/ikony-mody-20-ikon-ktore-zmienily-oblicze-mody-recenzja/

Ikony mody to bardzo ciekawa kompozycja tekstu i grafiki. Autorzy przenoszą czytelnika w czasy Prady, Marilyn Monroe, Andy’ego Warhola czy Coco Chanel. Książka wręcz pachnie wszystkimi zapachami tamtego okresu, jest nasycona kolorami, ubrana w świetne zdjęcia. Moją uwagę przyciągnęła przede wszystkim struktura dzieła, które składa się z 20 rozdziałów, nieskupiających się...

Marlene Dietrich powiedziała kiedyś, że „moda jest najskuteczniejszą bronią przemysłu tekstylnego przeciw ciągle rosnącej trwałości materiału”. Pewnie miała rację – moda bywa ulotna i efemeryczna. Często króluje jeden lub kilka sezonów, by następnie odejść do lamusa. Zdarza się jednak, że modny artefakt zyskuje na znaczeniu i urasta do rangi ikony. Nie ima się go mijający czas – a jeśli już, to jego bieg dodaje mu uroku i zwiększa jego wartość. I wcale nie chodzi tu o cykliczność, która charakteryzuje ten świat wzorów i fasonów. Ikony nie są powracającymi trendami, odkurzonymi pomysłami, które zrodziła przeszłość; to symbole, które zyskały miano nieśmiertelnych wyznaczników stylu.
Książka nie wyczerpuje jednak tytułowego tematu, choć jest dobrym wprowadzeniem w świat mody. Zawarte w niej teksty są skromnych rozmiarów – na kartach królują raczej fotografie opisywanych przedmiotów. To duże rozczarowanie, bo choć zdjęcia są atrakcyjne, to część przypomina po prostu reklamy.

Recenzja dla Opętanych Czytaniem: http://opetaniczytaniem.pl/recenzje/ikony-mody-federico-rocca-olesiejuk-2013.html

Marlene Dietrich powiedziała kiedyś, że „moda jest najskuteczniejszą bronią przemysłu tekstylnego przeciw ciągle rosnącej trwałości materiału”. Pewnie miała rację – moda bywa ulotna i efemeryczna. Często króluje jeden lub kilka sezonów, by następnie odejść do lamusa. Zdarza się jednak, że modny artefakt zyskuje na znaczeniu i urasta do rangi ikony. Nie ima się go mijający...

Moda to nic innego jak sztucznie wywoływana epidemia. G. B. Shaw.

Carrie Bradshaw swoje szpilki od Manolo Blahnika była w stanie oddać tylko wtedy, kiedy grożono jej śmiercią. Szpilki z pewnością uznać można za ikonę mody. Bo czy istnieje elegancka kobieta, która potrafi się bez nich obyć? Każda ma przynajmniej jedną ich parę. Obok zaś stoi inna ikona – baleriny, które przypominają nam seksowne, zadziorne spojrzenie Brigitte Bardot. Do tego zestawu dodałabym małą czarną i trencz, stanowiące podstawę mojego stylu. Wszystkie z tych elementów garderoby uznawane są w „Ikonach mody. 20 ikon, które zmieniły oblicze mody” za niezbędne. Do nich dodano jeszcze kilkanaście innych, które znaleźć muszą się w szafie każdego eleganta.

Kiedy patrzy się na okładkę książki, nie dostrzega się ludzi. Ważniejsza wydaje się torebka, wyeksponowana zresztą kolorem. To Hermès Kelly, która została wypromowana przez kolejną ikonę mody – Grace Kelly. Jednak dżinsy, torby Louisa Vittona, borsalino, bluzki z marynistycznymi wzorami od Coco Chanel, jej perfumy, trampki All Star, ubrania Lacoste, apaszki Hermès, kurtka puchowa Moncler, kostiumy i torebki od Chanel, okulary Ray-Ban i Persol, torebka Jackie O. nie istniałyby, gdyby nie geniusz ich twórców oraz znane twarze gwiazd je promujących. Moda zatem nie potrafi obyć się bez ludzi, ale ludzie nie wyobrażają sobie też życia bez mody, która staje się niekiedy sensem ich istnienia. Wskazane w „Ikonach mody” elementy garderoby stanowią wymagane minimum, które znaleźć winno się w naszych szafach.

„Ikony mody” stanowią także wspaniałą opowieść o ludziach tworzących budzące pożądanie ubrania, buty i akcesoria. Poznajemy ich biografie, drogi do sukcesu. Obok nich Federico Rocca przedstawia anegdoty i ciekawostki z życia najbardziej modnych i wpływowych ludzi, którzy swoimi nazwiskami promowali poszczególne części garderoby. Pośród nich na prowadzenie wysuwa się fenomenalna Coco Chanel. Nie bez przyczyny najwięcej z przedstawianych w książce produktów wyszło z jej pracowni. Obok niej postawić trzeba Brigitte Bardot, Audrey Hepburn, Grace Kelly czy Jackie Kennedy. Wszystkie z tych kobiet, a także wiele innych, podobnie jak wielu mężczyzn, wprowadzali nowe style, rewolucjonizując modę. Noszone przez nich produkty, natychmiast były kupowane przez ich fanów, przynosząc fortunę ich twórcom.

Wartość „Ikon mody” podnoszą fenomenalne wprost, artystyczne zdjęcia. Wiele z nich przez kilkadziesiąt już lat kojarzy się z konkretnymi markami i produktami. Dookreślają one opowiadane historie, co sprawia, że czytanie i oglądanie tej książki staje się wspaniałym przeżyciem. Piękna jej szata graficzna powoduje, że chcemy ją mieć, podobnie jak modne buty czy apaszkę.

Po przeczytaniu „Ikon mody”, chcemy natychmiast kupić sobie coś szykownego. George Bernard Shaw stwierdził, że: „Moda to nic innego jak sztucznie wywołana epidemia”. Częścią tej epidemii jest ta książka – piękna i intrygująca, zarażająca miłością do butów, ubrań i akcesoriów od najlepszych projektantów. Jeśli pragniecie tych produktów, zostaliście zainfekowani wirusem mody!

Magdalena Żerek, www.czytamto.pl

Moda to nic innego jak sztucznie wywoływana epidemia. G. B. Shaw.

Carrie Bradshaw swoje szpilki od Manolo Blahnika była w stanie oddać tylko wtedy, kiedy grożono jej śmiercią. Szpilki z pewnością uznać można za ikonę mody. Bo czy istnieje elegancka kobieta, która potrafi się bez nich obyć? Każda ma przynajmniej jedną ich parę. Obok zaś stoi inna ikona – baleriny, które...