rozwińzwiń

Ziemią wypełnisz jej usta

Okładka książki Ziemią wypełnisz jej usta Nina A. Neumann
Okładka książki Ziemią wypełnisz jej usta
Nina A. Neumann Wydawnictwo: RW2010 fantasy, science fiction
208 str. 3 godz. 28 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
RW2010
Data wydania:
2013-10-17
Data 1. wyd. pol.:
2013-10-17
Liczba stron:
208
Czas czytania
3 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379490400
Tagi:
fantastyka estria krew bogini historia Kraków Kazimierz demon rytuał obyczajowość przeszłość morderca zabójca upiór cmentarz
Średnia ocen

5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
25 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
636
606

Na półkach: , ,

Dość zaskakująca pozycja, początkowo zapowiadająca się trochę jak swojski "Underworld" w realiach krakowskich, następnie jednak znienacka skręcająca w rejony gotyckiej opowieści o wampirach w stylu Anne Rice.

+

Na krakowskich ulicach grasuje seryjny morderca kobiet. Kolejna napadnięta ofiara okazuje się silniejsza od napastnika, pokonuje go, okalecza, wypija jego krew i...zaciąga go do łóżka. W trakcie kolejnych spotkań pary dziewczyna opowiada mu swą historię.

Wampirzyca to urodzona na początku XIX wieku polska szlachcianka, która nie zamierzając pozwolić zamknąć się w klasztorze uciekła z rodzinnego domu. Zaraz po ucieczce dziewczyna została pojmana przez tajemnicze towarzystwo i uwięziona w dziwacznych podziemnych lochach. Tam początkowo miała zostać złożona w ofierze (zostać wcieleniem ? napisane toto jest tak chaotycznie, że momentami aż trudno się zorientować, o co chodzi) dla Mrocznego Bóstwa. Uratował ją przed śmiercią, poświęcając własne życie, pewien dalekowschodni "wampir".

Im dalej w powieść, tym dziwaczniej. Porywacz okazuje się ...bratem szlachcianki, kazirodczo w niej zakochanym. Obydwoje przechodzą rytuał "odmiany" i zostają wampirami. Wspólnie podróżują przez Europę, biorą udział w życiu kulturalnym Londynu końca XIX wieku (m.in. brat zostaje kochankiem Oscara Wilde, a wampirzyca Wilkiego Collinsa !) Wampirzyca jednak jest zmęczona długim istnieniem, pragnie, by kochanek zakończył jej nużące życie. Musi on w tym celu, zgodnie z tytułem powieści, "ziemią wypełnić jej usta".

Finał historii uderzająco przypomina końcowego twista "Gabinetu Doktora Caligari", uzupełnionego o efektowne zapętlenie rodzinne.

+

Trudno jednoznacznie ocenić "Ziemią...". Po pierwsze, mało jest w powieści prawdziwej grozy, dominuje w niej dekadencko romansowy klimat typowy dla powieści Anne Rice. Stąd fani "Wywiadu Z Wampirem" mogą odnaleźć się w atmosferze powieści.

Sama fabuła jest nierówna - momentami czyta się z dużym zaciekawieniem - na pochwałę zasługuje pomysłowość autorki w kreowaniu kolejnych zwrotów akcji. Twist końcowy też przyjemnie zaskakuje czytelników. Chwilami wkrada się jednak do powieści nieco nudy, niektóre sceny wloką się nadmiernie. Technika, warsztat literacki też wymagają na pewno doskonalenia - całe fragmenty akcji bywają mało czytelne.

Podsumowując, przyzwoita oferta - nieco rozczarowuje warsztatowo, ale nadrabia ciekawymi pomysłami fabularnymi.

Dość zaskakująca pozycja, początkowo zapowiadająca się trochę jak swojski "Underworld" w realiach krakowskich, następnie jednak znienacka skręcająca w rejony gotyckiej opowieści o wampirach w stylu Anne Rice.

+

Na krakowskich ulicach grasuje seryjny morderca kobiet. Kolejna napadnięta ofiara okazuje się silniejsza od napastnika, pokonuje go, okalecza, wypija jego krew...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
194
43

Na półkach: ,

Historia Łowcy oraz Iny rozpoczyna się dwoma długimi rozdziałami. Czytając je nie mamy nadziei na ciekawsze rozwinięcie, lecz jesteśmy w błędzie. Opowieść nabiera rozpędu, by gwałtownie zakończyć się i wyjaśnić wszystkie niejasności w ostatnim rozdziale oraz epilogu. Dopiero po przeczytaniu całości czujemy nasycenie książką.

Historia Łowcy oraz Iny rozpoczyna się dwoma długimi rozdziałami. Czytając je nie mamy nadziei na ciekawsze rozwinięcie, lecz jesteśmy w błędzie. Opowieść nabiera rozpędu, by gwałtownie zakończyć się i wyjaśnić wszystkie niejasności w ostatnim rozdziale oraz epilogu. Dopiero po przeczytaniu całości czujemy nasycenie książką.

Pokaż mimo to

avatar
520
293

Na półkach: ,

Chyba nie potrafię ocenić tej książki - w moim odczuciu jest w niej "za dużo" i "za mało" wszystkiego na raz.

Za dużo:
-wspomnień przez wieki (za dużo jak na tak krótką książkę),
-słynnych osób (brakuje tylko wycieczki do USA i poznania B.Franklina...)
-dystansu bohaterów do siebie

Za mało:
-rozwinięcia historii (mimo upływu czasu w przedstawionej historii nie potrafię zrozumieć logiki niektórych poczynań/intencji bohaterów)
-wspomnień przez wieki (mogłoby być ich więcej, jako rozszerzenie tła wydarzań współczesnych, ale wymagałoby to rozbudowania książki)
-zakończenie jest za mało sygnalizowane (to +/- bo dzięki temu zakończenie jest nie oczywiste, ale jednocześnie może rozczarowywać kogoś kto lubi szybko wyciągać wnioski)
-za mało Krakowa ;)

Mimo wszystko nie żałuję przeczytania tej książki i na pewno z zainteresowaniem będę śledzić kolejne prace P. Katarzyny Uznańskiej.

Chyba nie potrafię ocenić tej książki - w moim odczuciu jest w niej "za dużo" i "za mało" wszystkiego na raz.

Za dużo:
-wspomnień przez wieki (za dużo jak na tak krótką książkę),
-słynnych osób (brakuje tylko wycieczki do USA i poznania B.Franklina...)
-dystansu bohaterów do siebie

Za mało:
-rozwinięcia historii (mimo upływu czasu w przedstawionej historii nie potrafię...

więcej Pokaż mimo to

avatar
551
113

Na półkach: ,

Autorka zdołała w niezbyt skomplikowanej fabule zawrzeć mnóstwo interesujących składników, przy czym połączyła je bardzo zręcznie. Na osobną wzmiankę zasługuje zakończenie, które jest po prostu świetnym zagraniem, zupełnie zmieniającym wymowę całej powieści.

Bohaterowie zostali wykreowani bardzo powierzchownie. Ciężko mówić w ich przypadku o psychologicznej głębi, szczególnie Ina jest po prostu żywym stereotypem wąpierza.

Uznańska pisze w specyficzny sposób, przeplatając poetyckie frazy wyrazami potocznymi czy wręcz wulgaryzmami. Efekt jest interesujący, bez wątpienia autorka ma własny styl, chociaż niekiedy obraca się to przeciwko niej.

----------------------

Próżna jak Smaug ~ http://mdunkel.blogspot.com

Autorka zdołała w niezbyt skomplikowanej fabule zawrzeć mnóstwo interesujących składników, przy czym połączyła je bardzo zręcznie. Na osobną wzmiankę zasługuje zakończenie, które jest po prostu świetnym zagraniem, zupełnie zmieniającym wymowę całej powieści.

Bohaterowie zostali wykreowani bardzo powierzchownie. Ciężko mówić w ich przypadku o psychologicznej głębi,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
148
128

Na półkach:

On słyszy głosy z rzeki i składa jej ofiary z ludzi. Wydłubane oczy zatapia w szkle i trzyma jako trofea. Ona śpi w dzień, a po nocach grasuje po mieście, podrywając dziewczyny i wypijając z nich krew. On chce ją zaciukać, ona chce się z nim przespać. Rzecz dzieje się w Krakowie i doprawdy mogłaby się tutaj zakończyć. Dotarłam na miejsce zniesmaczona, znudzona i z myślą, że straciłam kilka godzin życia na spanie.
Droga powrotna była kiepska – pogoda nie dopisywała, na dodatek autobus miał awarię, a ja... pogrążona w lekturze, jak głupia, cieszyłam się, że mamy jechać prawie godzinę dłużej. Kompletna odmiana, jakby ktoś podał mi zupełnie nową książkę, a przecież to wciąż ta sama powieść. Po fatalnym początku, wciąga w wir wydarzeń, podróży po czasie, przestrzeni i ludzkim umyślę. Uwodzi pięknym językiem, intryguje fabułą, skupia myśli na nietuzinkowych bohaterach. Zaskaująca zmiana!
Ich pierwsze spotkanie nie było zbyt fortunne. Nie ma się co dziwić, kiedy zważyć na kierujące nimi pragnienia i potrzeby. Jednak, kiedy Ina zaczyna snuć swoją historię, zarówno Łowca, jak i czytelnik, zostają nią zauroczeni. Przenoszą się do zamierzchłych czasów, gdzieś daleko na Wschodzie, który oglądają nawet nie jej oczyma, a oczyma jej mistrza. Poznają okrutną boginię, która kocha cielesne uciechy i wykorzystuje w tym celu młode i niewinne dziewczęta. Jej ofiarą padł zarówno mistrz, jak i później Ina i jej brat. Czy w końcu nadejdzie kres tej wielowiekowej historii pełnej żalu, chęci zemsty i nienawiści, a także miłości i tęsknoty? Czy grudka ziemi z grobu dawno już nieżyjącego rabina przyniesie Inie wieczny spokój? I jak to wszystko wpłynie na Łowcę i jego dary dla Rzeki?

Cała recenzja dostępna na Dune Fairytales pod adresem:http://dune-fairytales.blogspot.com

On słyszy głosy z rzeki i składa jej ofiary z ludzi. Wydłubane oczy zatapia w szkle i trzyma jako trofea. Ona śpi w dzień, a po nocach grasuje po mieście, podrywając dziewczyny i wypijając z nich krew. On chce ją zaciukać, ona chce się z nim przespać. Rzecz dzieje się w Krakowie i doprawdy mogłaby się tutaj zakończyć. Dotarłam na miejsce zniesmaczona, znudzona i z myślą, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
739
467

Na półkach:

www.ujrzecslowa.pl

Są takie książki, do których nie wiemy jak podejść, opis wydawcy sprawia, że jesteśmy bardzo zachęceni do jej przeczytania, lecz gdy powoli zagłębiamy się w lekturę, to nagle zdajemy sobie sprawę, że nie tego oczekiwaliśmy.

Zacznę od bohaterów, którzy w moim mniemaniu są dobrze wykreowani. Ina, jako Estria, jest barwną postacią jak również Łowca. Prześcigają się oni w tym, by spodobać się swoją innością czytelnikom. Łowca, jako rasowy morderca, zmusza nas do poznawania jego coraz to nowszych wątków na temat zabójstw, które ma zamiar w najbliższym czasie dokonać. Następuje tutaj jednak dość prosty, lecz ciekawy wątek, gdy na jego drodze staje Estria i nagle z łowcy staje się on zwierzyną.

Moim zdaniem, głównym wątkiem, który przewija się przez tę historię, to podróż, a raczej wspomnienia Iny o jej nieśmiertelnym życiu. Dzięki temu wyruszamy na przestrzeni tysiąca lat, do różnych krajów, kontynentów. Podróż ta była dość ciekawa w swej prostocie, gdyż Autorka świetnie oddała klimat wielu państw, złączonych w jej fantastycznej opowieści. Taki zabieg przywodzi mi na myśl Wywiadu z Wampirem, gdzie właśnie poznajemy przeszłość wampira, a czas teraźniejszy bardzo powolnie się porusza.

Jednakże, zdarzyło się tak, że od samego początku nie mogłam się przyzwyczaić do stylu Autorki. Nie jest on jakoś wybitnie wyszukany, lecz czytając tę książkę, odczucia moje były dość dziwne, ponieważ z jednej strony coś mnie przyciągało do tej historii, lecz z drugiej strony nie potrafiłam się całkowicie jej oddać.

Ina jest przedstawiona, jako osoba nieśmiertelna, pijąca krew swoich ofiar i unikająca słońca, jednak jest Estrią a nie wampirem. Wymyślanie innych nazw na postacie, które wpasowują się już w nam znany klimat, nie jest czymś wybitnym, mnie osobiście to irytowało w pewnym stopniu. Według mnie osoba z takimi cechami to po prostu wampir i tyle.

Historie o wampirach mogłabym czytać na okrągło, trochę w moim doświadczeniu czytelniczym już się ich poprzewijało, więc w przypadku Ziemią wypełnisz jej usta, wyszła ona dość słabo w porównaniu z innymi książkami. Nie mniej jednak, jest tutaj coś innego, czego tak naprawdę nie potrafię określić. Należy tutaj wspomnieć o zakończeniu, jest wręcz niecodzienne, kompletnie oderwane od rzeczywistości, czytelnik zastanawia się, co było fikcją, a co prawdą. Dziwne zakończenie, które kompletnie zbiło mnie z pantałyku, po którym kompletnie nie wiedziałam, co właśnie przeczytałam.

Książka jest raczej dla starszego czytelnika, wiele tutaj scen, które dla młodego czytelnika byłyby zbyt mocne. Sądzę jednak, że powinniście sami stwierdzić, czy historia wam się spodoba, czy nie.

www.ujrzecslowa.pl

Są takie książki, do których nie wiemy jak podejść, opis wydawcy sprawia, że jesteśmy bardzo zachęceni do jej przeczytania, lecz gdy powoli zagłębiamy się w lekturę, to nagle zdajemy sobie sprawę, że nie tego oczekiwaliśmy.

Zacznę od bohaterów, którzy w moim mniemaniu są dobrze wykreowani. Ina, jako Estria, jest barwną postacią jak również Łowca....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1095
591

Na półkach: , , ,

Intrygująca okładka, z jednej strony trochę zanosi erotyką a z drugiej nic tak naprawdę nie ukazuje. Dość interesująca fabuła spowodowały, że po książkę sięgnęłam z wielkim oczekiwaniem. Niestety szybko mój zapał osłabł.

Fabuła rozgrywa się w Krakowie. Mamy dwóch negatywnych tak naprawdę bohaterów. Mamy Łowcę, który każdej nocy rozpoczyna polowanie na kobiety, a ich ciałami dzieli się z rzeką, która to z nim rozmawia, sugeruje kolejne poczynania. To w rzece właśnie widzi swojego powiernika. Z czasem w umyśle mężczyzny rodzą się kolejne makabryczne zbrodnie, myśli o tym w jaki inny sposób mógłby polować. Pewnego dnia pojawia się Ina, która jest estrią. Kobiety burzy dotąd w miarę poukładane życie Łowcy, i od tej pory to on staje się ofiarą. Okaleczony przez nią przez jakiś czas żyje jedynie myślą, aby jak najszybciej się zemścić, zabić ją. Jednak gdy kobieta mu się ukazuje, wszystko się zmienia. To jej uroda powoduje, że Łowca nie chce już jej zabić. Ina opowiada mu historię swojego życia, życia na przełomie tysiąca lat.

Cóż mam powiedzieć o tej książce? Mam mieszane uczucia, z jednej strony podobały mi się pewne wątki z historii opowiadanej przez Inę, z drugiej natomiast cały przekaz psuły same postacie bohaterów, które tak naprawdę były bezpłciowe. Nie do końca odpowiada mi brak wyróżnienia jednego z bohaterów, tu tak właśnie było, przez co sama nie potrafiłam się postawić po stronie któregoś z nich.

Drugim elementem, który przeszkadzał mi w odbiorze historii był język jakim posługuje się autorka. Jest on adekwatny do opowiadanej zamierzchłej historii, jednak mi przeszkadzał i burzył odbiór.

Zakończenie również nie spowodowało u mnie czynnika WOW. Po lekturze książki Ziemią wypełnisz jej usta nadal tkwię w pewnym zawieszeniu. Po pierwsze co autorka miała na myśli, co chciała przekazać, a po drugie co jest tu fikcją a co prawdą? Rzadko się zdarza, że nie wiem o czym tak naprawdę czytam, w przypadku tej książki tak naprawdę jest.

Jeśli macie ochotę sami się przekonać czy jest to książka dla Was, to sięgnijcie po nią. Może sięgnę po nią za jakiś czas i wtedy inaczej ją odbiorę?

Intrygująca okładka, z jednej strony trochę zanosi erotyką a z drugiej nic tak naprawdę nie ukazuje. Dość interesująca fabuła spowodowały, że po książkę sięgnęłam z wielkim oczekiwaniem. Niestety szybko mój zapał osłabł.

Fabuła rozgrywa się w Krakowie. Mamy dwóch negatywnych tak naprawdę bohaterów. Mamy Łowcę, który każdej nocy rozpoczyna polowanie na kobiety, a ich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
375
180

Na półkach: , ,

Spowiedź potwora

Nieśmiertelność jest kusząca. Co prawda, jej zyskanie często wiąże się z czymś nieprzyjemnym, jakimś bolesnym rytuałem, a i sama późniejsza egzystencja - choć początkowo atrakcyjna - po pewnym czasie staje się ciężarem, ale co tu dużo mówić: kto nie chciałby żyć wiecznie?

Katarzyna Uznańska bohaterką swojej powieści uczyniła estrię - istotę wieczną, nieśmiertelną i łaknącą ludzkiej (choć zwierzęcą też nie pogardzi) krwi. Ina opowiada historię swojego bardzo długiego życia, które postanawia wreszcie zakończyć. Przez wiele lat szukała odpowiedniego „narzędzia” wśród seryjnych morderców niewahających się popełnić kolejną zbrodnię. Jednak wielu okazywało się niegodnych stania się jej katem i tych sama zgładziła. Pewnego dnia w Krakowie Ina spotyka Łowcę. W ciągu kilku nocy, rozdzielonych kilkunastomiesięcznym zniknięciem estrii, mężczyzna staje się jej powiernikiem i kochankiem. A w końcu wykonawcą jej woli.

Na pierwszy rzut oka Ziemią wypełnisz jej usta przypomina sztandarową wampiryczną historię pióra Anne Rice, czyli Wywiad z wampirem. Początkowe sceny rodem z horroru przeradzają się w opowieść z elementami urban fantasy i powieść psychologiczną. Historia życia z brzemieniem nieśmiertelności wypełniona jest emocjami, licznymi podróżami i wreszcie znużeniem taką egzystencją. Jednak nie ma nic bardziej mylnego. To, co początkowo wydaje się kolejną opowieścią o dzieciach nocy, nagle zmienia się w opowieść o kobiecie, która nie wie, kim jest, a jej umysł staje się swego rodzaju pułapką. Nie mogę zdradzić więcej szczegółów, gdyż to na pewno popsułoby lekturę.

Ciąg dalszy recenzji znajdziecie tutaj: http://geek-woman.blogspot.com/2014/12/ziemia-wypenisz-jej-usta-katarzyna.html

Spowiedź potwora

Nieśmiertelność jest kusząca. Co prawda, jej zyskanie często wiąże się z czymś nieprzyjemnym, jakimś bolesnym rytuałem, a i sama późniejsza egzystencja - choć początkowo atrakcyjna - po pewnym czasie staje się ciężarem, ale co tu dużo mówić: kto nie chciałby żyć wiecznie?

Katarzyna Uznańska bohaterką swojej powieści uczyniła estrię - istotę wieczną,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
752
248

Na półkach: ,

Mocno nietypowa książka, o której ciężko jest mi powiedzieć coś konkretnego. Sięgnęłam po nią bazując na opisie wydawcy, choć do końca nie byłam przekonana. Jednak nie żałuję, ponieważ autorka snuje w niej niezwykłą opowieść, pełną dziwnych i niecodziennych wydarzeń. Trudno jest mi przydzielić ją do jakiegoś konkretnego gatunku literackiego, ale myślę, że najbliżej jej do fantastyki przygodowej.

Na początku poznajemy Łowcę. Łowca, ukrywający się w cieniach kamienic, wąskich uliczek i mrokach miasta, każdej nocy wyrusza na polowanie. Jego celem stają się kobiety, których ciałami Łowca dzieli się z rzeką. Rzeka to coś, co stanowi jego łącznik ze światem, mówi do niego, szepcze, szemrze, przywołuje go do siebie, podszeptuje, co należy robić. Łowca całe swoje zaufanie pokłada w rzece, to ona steruje jego poczynaniami i kieruje jego myśli na właściwe tory. Dzięki niej w życiu Łowcy panuje ściśle określony porządek, niczym niezakłócany. Nieuchwytny, poluje nocą, nikt nie podejrzewa, że w jego umyśle rodzą się coraz to nowe obrazy kolejnych morderstw, a on sam zaczaja się na nowe ofiary.

"Oderwał się od balustrady i ruszył na drugą stronę rzeki. Jakieś dziecko, góra trzyletnie, wpadło mu pod nogi, odruchowo łapiąc się jego spodni, i podniosło główkę. Mężczyzna zobaczył w jego oczach zaciekawienie, a potem narastający lęk. Chłopczyk puścił nogawkę i zaczął krzyczeć wniebogłosy. Podbiegła matka, równie zaniepokojona jak malec, ale Łowca już ich wyminął. Obojętnie szedł dalej. Ten mały ma instynkt, pomyślał, wie, że mógłbym go rozszarpać jedną ręką. Dzieci są podobne do psów, które szczekają na pijaków i szaleńców. Dzieci nie dają się oszukać pozorom i maskom nakładanym, by ukryć prawdziwe intencje".

Któregoś jednak dnia w życiu Łowcy pojawia się Ina, tajemnicza istota zwana estrią. Wywraca ona jego uporządkowany świat do góry nogami, zakłóca spokój i nagle Łowca z myśliwego staje się ofiarą. Okaleczony przez estrię, przez jakiś czas żyje wyłącznie morderczą rządzą zemsty. Przepełniony bólem i nienawiścią, próbuje ją odnaleźć i zabić. Kiedy wreszcie może ją zobaczyć, przekonuje się, że istota jest nadludzko piękna. Owładnięty teraz dodatkowo obsesyjnym pożądaniem i pragnieniem zespolenia się z estrią, Łowca odsuwa na bok zemstę i poddaje się opowieści, którą snuje tajemnicza i - jak się zorientował - nieśmiertelna estria. Ina zaczyna swoją opowieść od czasów, kiedy była dzieckiem lub może nawet jeszcze wcześniej. Cała historia rozgrywa się na przestrzeni tysiąca lat, a my, wraz z tragiczną postacią wschodniego mistrza, o którym opowiada Ina, przemierzamy dawną Japonię, poznajemy sekrety mnichów, starożytnego dobra i zła, japońskiego honoru, krajobrazy i mieszkańców oraz ich uczucia. Od miłości i pragnienia do nienawiści i zemsty, od bólu i cierpienia po wieczną tułaczkę i wreszcie pragnienie śmierci.

Wschodni mistrz był zdecydowanie moją ulubioną postacią w tej książce. Lubiłam o nim czytać, fascynował mnie czas, w jakim przyszło mu żyć, zanim stał się nieśmiertelny. Rozdarty pomiędzy uczuciami do rodziny, a swoimi niecnymi występkami, dąży wprawdzie do zemsty, ale w końcu zmęczony życiem i podróżami, jedyne, czego pragnie, to śmierć.

Autorka pisze poetyckim, barwnym językiem, bogatym w określenia pasujące do nieco zamierzchłego tonu, jakim posługuje się Ina oraz postaci z jej przeszłości.

"Nocami spacerowałam po pięknie utrzymanym ogrodzie, o który dbał niezastąpiony Lupul. Letnie upały były dla mnie bardzo przyjemne; lubiłam ciepło, a za dnia nie mogłam się nim cieszyć. Powietrze przesycone kwiatowymi zapachami otulało mnie niby jedwabny, wschodni szal. Często siedzieliśmy (...) do wczesnego świtu w ogrodowej altance, która nieco przypominała buduar - z palisandrową podłogą wyściełaną perskim dywanem, otomankami pełnymi miękkich poduch, latarenkami rozświetlającymi mrok nocy i muślinowymi zasłonami zwieszającymi się dookoła".

Sama konstrukcja książki to długie rozdziały, oddzielające historię opowiadaną przez Inę od wydarzeń, które dzieją się współcześnie dla Łowcy. Ina wie, że Łowca chce ją zabić, uprzedza go jednak, że w jej przypadku nie jest to takie proste. Wszystko wskazuje na to, że estria jest nocną istotą, żywiącą się krwią swoich ofiar, unikającą słońca, które dotkliwie może ją poparzyć. W książce jednak nigdzie nie pada chyba słowo "wampir", a przynajmniej tak mi się wydaje.

Ina kończy swoją opowieść w bardzo ciekawym momencie, niczym Szeherezada w "Baśniach tysiąca i jednej nocy", po czym znika. Łowca ciężko to przeżywa, zaniedbuje się, całymi dniami nie wstaje z łóżka, choruje, a co najgorsze dla niego, przestaje słyszeć nawoływania rzeki. Podobnie jak Łowca, również czytelnik zupełnie niepewny czy estria wróci, czuje się lekko zagubiony. Chciałam znać dalszy ciąg historii i miałam szczerą nadzieję, że Ina wróci. Wróciła. A opowieść popłynęła dalej, ku mojemu zadowoleniu i uciesze Łowcy.

"Dotarłam do Wiednia tuż przed świtem. Słońce muskało moją twarz, kiedy minąwszy rogatki miasta, szybko mknęłam brukowanymi ulicami. Wiedeń w tamtych czasach przechodził gruntowną przebudowę, zburzono średniowieczne mury i utworzono szeroką aleję, przy której powstawały kolejne wspaniałe, choć nieco pompatyczne budowle stylizowane na różne epoki".

Podobne temu opisy europejskich miast zauroczyły mnie mocno, ponieważ autorka opisuje je w różnych czasach, zależnie od tego, gdzie i kiedy akurat przebywała estria. Tym sposobem odwiedzamy wspomniany wyżej w cytacie Wiedeń, Paryż, Londyn, a także Japonię i Polskę, oczywiście w różnych latach ubiegłego wieku. Te wszystkie miasta i kraje są tłem dla osobliwych wydarzeń związanych z pewnym rytuałem uzyskiwania nieśmiertelności oraz Inanną - pełną sekretów okrutną boginią.

Książka skierowana jest do czytelników dorosłych, ale nie brak w niej chwilami (zwłaszcza w opowieści dotyczącej dawnych, starożytnych czasów) fragmentów, które tchną wręcz baśniowym klimatem, a które mnie osobiście ogromnie się spodobały. Jak te z opowieści o czarnoksiężniku Merlinie z legend arturiańskich.

"Kiedy przepływał w małej, chwiejnej łódce jedną z czterech wielkich rzek tego kraju, czółno wywróciło się (...). Młodzieniec opadł na dno rzeki, jego długie włosy falowały wokół przystojnej twarzy, niezmienionej przez czas. Zamknął oczy i pozwolił unosić się wodzie, bezwolny i obojętny. Z nurtem rzeki dotarł do podwodnej jaskini pełnej zielonego blasku".

Książkę czyta się szybko, ciężko było się od niej oderwać. Bardziej niż zapędy i rozmyślania Łowcy, wciągała mnie historia Iny. Język, jak już wspomniałam, jest barwny i kolorowy, dzięki czemu powieść nie jest sztampowa. Czy jest przewidywalna? Chyba nie. A już z całą pewnością jest inna. Jest to jedna z tych książek, które plasują się u mnie wśród: "nigdy czegoś podobnego nie czytałam". Spodobały mi się też pewne nawiązania do innych postaci z literatury, jak na przykład to poniżej, dotyczące Kuby Rozpruwacza:

"Bogacze pragnęli zapewne, by cała dzielnica ludzkiego robactwa zapadła się do kanałów, znikając z mapy miasta raz na zawsze. Policja parę razy omal mnie nie zdybała, ale byłam dla nich za szybka. Na dodatek miałam szczęście, gdyż w tamtym czasie grasował po Londynie morderca szlachtujący kobiety tak jak ja. To na jego konto poszły moje wyczyny, choć jego też nigdy nie złapała ta głupia sfora z Yardu".

Nie wiem, czy celowym zabiegiem tutaj jest fakt, że autorka nikogo nie ocenia. Żadnej z postaci nie kamienuje, z żadnej nie robi bohatera, o żadnej nie mówi, że jest dobra czy zła. Ocenę pozostawia czytelnikowi. Ocenę postaci, ich czynów, ich wyborów i decyzji.

Trochę chyba rozczarowała mnie końcówka. Zdaje się, że oczekiwałam jakiegoś konkretnego rozwiązania, a nie pozostawienia mnie samej sobie z mnóstwem domysłów i zastanawianiem się, co w całej tej opowieści jest literacką prawdą, a co tylko fikcją. Ale to chyba jedna z cech charakterystycznych tej książki. Taki drobny niedosyt, coś nieuchwytnego, jakaś tajemnica, która gdzieś tam zostaje.

Zdecydowanie polecam. Miłośnikom przygody, na pewno tym, którzy lubią słuchać opowieści, tych starożytnych i tych współczesnych. No i może jeszcze tym, którzy sądzą, że nieśmiertelność to taka super sprawa.

*wszystkie cytaty pochodzą z książki
**opinia również na moim blogu autorskim: http://marta.kolonia.gda.pl/connieblog

Mocno nietypowa książka, o której ciężko jest mi powiedzieć coś konkretnego. Sięgnęłam po nią bazując na opisie wydawcy, choć do końca nie byłam przekonana. Jednak nie żałuję, ponieważ autorka snuje w niej niezwykłą opowieść, pełną dziwnych i niecodziennych wydarzeń. Trudno jest mi przydzielić ją do jakiegoś konkretnego gatunku literackiego, ale myślę, że najbliżej jej do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1287
386

Na półkach: , , ,

opowiadanie czy minipowieść???

w każdym razie lekturka na jedno popołudnie.
Zgrabnie opowiedziana historia ocierająca się o mitologię, religię , kulturę żydowską z krakowskim Kazimierzem w tle.
Jak na debiut pisarski nieźle, nie mniej mnie brakowało wielowątkowości akcji i "realności" bohaterów...To świat w który nie żyje, który nie pobudza wyobraźni, nie porywa....czasem powoduje półuśmiech spotkania ze starymi znajomymi - w opisach miasta, to miejsca mnie przynajmniej znane .

opowiadanie czy minipowieść???

w każdym razie lekturka na jedno popołudnie.
Zgrabnie opowiedziana historia ocierająca się o mitologię, religię , kulturę żydowską z krakowskim Kazimierzem w tle.
Jak na debiut pisarski nieźle, nie mniej mnie brakowało wielowątkowości akcji i "realności" bohaterów...To świat w który nie żyje, który nie pobudza wyobraźni, nie porywa....czasem...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    34
  • Przeczytane
    28
  • Posiadam
    8
  • E-book
    3
  • 2018
    3
  • Fantastyka
    2
  • Ebook
    1
  • Polskie
    1
  • Wymiana/sprzedaż
    1
  • Horror, groza
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ziemią wypełnisz jej usta


Podobne książki

Przeczytaj także