Ups... No to wpadłam!

Okładka książki Ups... No to wpadłam! Karolina Pastuszak
Okładka książki Ups... No to wpadłam!
Karolina Pastuszak Wydawnictwo: Prozami literatura piękna
216 str. 3 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Prozami
Data wydania:
2013-11-04
Data 1. wyd. pol.:
2013-11-04
Liczba stron:
216
Czas czytania
3 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788363742065
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
83 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1677
1676

Na półkach: ,

Jest to książka, która ma swoje wzloty i upadki. Początek się troszkę dłuży, bo bohaterka opowiada nam jak szykuje się na wyjście, co zakłada, w jaki sposób się tam dostaje, kogo widzi, co przyszła tam zrobić i tak dalej. Gdyby mogła te informacje trochę zawęzić, było by naprawdę ciekawie, a tak czytałam i nie wiedziałam do czego dążę. Dopiero później, kiedy już ktoś pojawił się na jej drodze, zaczęło robić się interesująco. Wychodziło na to, że trafiła na prawdziwego samca alfa, tylko później w fabułę wchodzi morderstwo, którego się nie spodziewałam. Z tego miejsca historia mocno przyspiesza. Ktoś musi tutaj zniknąć i choć na pierwszy rzut oka wygląda to dosyć dramatycznie, to później zmienia się w szaleńczą podróż. Następnie przebijamy się przez ogrom niemiłych niespodzianek i na każdym kroku postacie muszą się pilnować. Lecz jak tu być bezpiecznym, skoro za towarzysza podróży mamy samego syna szefa mafii?
Opowieść bardzo przypominała mi książki pani Justyny Wysockiej. Tam również mamy mafię w delikatniejszym wymiarze. Bywają tu momenty, że naprawdę jest ciekawie, choćby wtedy, kiedy zauważają, że ktoś kręci się obok ich domu, lub robi rzeczy, których nie powinien. Czasami nie wiemy do czego to dąży, czytamy i obserwujemy rozwój wydarzeń, który następnie przyspiesza. Ogólnie to świetna książka na taką lekką lekturę. Została wydana w 2013 roku i teraz mamy jej wznowienie. Świetne jest to, że pomimo upływu czasu ona wciąż może zachwycać, nie widać tutaj ram czasowych, które by sugerowały, że ma dawniejszy styl. Wyobraźcie sobie, że ta książka, to wasza kumpelka, która wciąż ma coś do powiedzenia. Gdy czujecie się samotni, to będzie wierna kompanką, lecz kiedy będziecie czymś przytłoczeni, to niestety będzie się nieco dłużyła. Jednak wiadomo, że nie ma powieści, która by wszystkim dogodziła:-) Według mnie, warto zawiesić na niej oko:-)

Jest to książka, która ma swoje wzloty i upadki. Początek się troszkę dłuży, bo bohaterka opowiada nam jak szykuje się na wyjście, co zakłada, w jaki sposób się tam dostaje, kogo widzi, co przyszła tam zrobić i tak dalej. Gdyby mogła te informacje trochę zawęzić, było by naprawdę ciekawie, a tak czytałam i nie wiedziałam do czego dążę. Dopiero później, kiedy już ktoś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
362
247

Na półkach: ,

Bardzo bobrze się słuchało. Lekka, wątek kryminalnym lekko zabarwiony uczuciem miłości i do końca zaciekawia. Nie ma tu obleśnego seksu czy krwistych scen przemocy a bardziej rozterki i zawiłości młodej bohaterki.

Bardzo bobrze się słuchało. Lekka, wątek kryminalnym lekko zabarwiony uczuciem miłości i do końca zaciekawia. Nie ma tu obleśnego seksu czy krwistych scen przemocy a bardziej rozterki i zawiłości młodej bohaterki.

Pokaż mimo to

avatar
362
247

Na półkach: ,

Bardzo bobrze się słuchało. Lekka, wątek kryminalnym lekko zabarwiony uczuciem miłości i do końca zaciekawia. Nie ma tu obleśnego seksu czy krwistych scen przemocy a bardziej rozterki i zawiłości młodej bohaterki.

Bardzo bobrze się słuchało. Lekka, wątek kryminalnym lekko zabarwiony uczuciem miłości i do końca zaciekawia. Nie ma tu obleśnego seksu czy krwistych scen przemocy a bardziej rozterki i zawiłości młodej bohaterki.

Pokaż mimo to

avatar
881
177

Na półkach:

@mamcia_tomusio_lilusiowa
"Ups...no to wpadłam!" to ciekawa, wciągająca od pierwszych stron książka. Przyznam szczerze, że to mój pierwszy kontakt z literaturą tego typu, ale o dziwo jest on udany.

Marisa to początkująca dziennikarka, która po długim czasie marzeń wreszcie otrzymuje poważne zlecenie. Podczas imprezy charytatywnej, zwraca na nią uwagę przystojny Augustin, który namawia ją na wspólne spędzenie czasu. Augustin kusi ją wywiadem z wysoko postawioną osobą, co otworzyłoby Marisie furtkę do kariery.

Niestety podczas oczekiwania na mężczyznę, Marisa nie chcący staje się świadkiem morderstwa, a co gorsza zostaje zauważona przez jednego z oprawców.

Czy dziewczynie uda się uciec z przyjęcia? Czy może zaufać Augustinowi, który jak się okazuje jest synem mafiosa? Czy Augustin ją uratuje? A może pod pozorem ucieczki chce ją wykorzystać i sam się jej później pozbędzie... tak jak obiecał ojcu?

Przeczytajcie sami, nie będziecie

@mamcia_tomusio_lilusiowa
"Ups...no to wpadłam!" to ciekawa, wciągająca od pierwszych stron książka. Przyznam szczerze, że to mój pierwszy kontakt z literaturą tego typu, ale o dziwo jest on udany.

Marisa to początkująca dziennikarka, która po długim czasie marzeń wreszcie otrzymuje poważne zlecenie. Podczas imprezy charytatywnej, zwraca na nią uwagę przystojny Augustin,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
63
63

Na półkach:

Tajemnice mafii w ramionach miłości

"Ups... No to wpadłam!" autorstwa Karoliny Pastuszak to powieść, która wciąga czytelnika w wir emocji, niebezpieczeństwa i nieoczekiwanej miłości. To romantyczny thriller osadzony w świecie mafii, który skradnie serce każdego fana gatunku New Adult.



Główną bohaterką jest Marisa, początkująca dziennikarka, której życie zmienia się w jednej chwili, gdy staje się świadkiem morderstwa. Zmuszona do ucieczki, wpada w wir wydarzeń, które prowadzą ją prosto w ramiona syna szefa mafii. Choć na początku ich relacja jest skomplikowana, stopniowo rozwija się w coś więcej niż tylko związek oparty na potrzebie ochrony.

Wątek romantyczny stanowi istotną część fabuły, wprowadzając subtelność i delikatność do historii przesiąkniętej przemocą. Relacja między Marisą a synem szefa mafii jest skomplikowana, pełna napięcia i tajemnic. Pastuszak bawi się emocjami czytelnika, nie pozostawiając go obojętnym wobec losów bohaterów.

Autorstwo Karoliny Pastuszak to pewność solidnej pracy dziennikarskiej, co widać w jej realistycznym podejściu do świata dziennikarstwa i pracy redakcyjnej. Opisane sceny zaskakującego świata mafii są pełne napięcia i akcji, co utrzymuje czytelnika w stałym napięciu.

Jednym z najmocniejszych punktów powieści jest zdolność autorki do kreowania postaci. Marisa to nie tylko silna i niezależna kobieta, ale także realistyczny bohater, który ewoluuje wraz z rozwojem historii. Jej relacja z mężczyzną, który ją porwał, jest zawiła, pełna napięcia seksualnego i niepewności, co dodaje dodatkowej głębi fabule.

"Ups... No to wpadłam!" to także podróż po Europie, co nadaje powieści dodatkowego smaku. Opisy miejsc i kultur wzbogacają narrację, sprawiając, że czytelnik przenosi się wraz z bohaterami do różnych zakątków kontynentu.

Jednakże, choć powieść przyciąga wieloma pozytywnymi elementami, nie brakuje też pewnych przewidywalności w fabule. W pewnym momencie czytelnik może odgadnąć pewne zwroty akcji, co nieco łagodzi napięcie.

Język używany przez autorkę jest lekki, płynny i przyjemny w odbiorze. Pastuszak zręcznie posługuje się opisami, tworząc obrazy miejsc i sytuacji, co dodaje głębi i realizmu opowieści.



Podsumowując, "Ups... No to wpadłam!" to powieść, która z pewnością zaspokoi apetyty miłośników romansu mafijnego w gatunku New Adult. Karolina Pastuszak dostarcza czytelnikowi emocji, niespodzianek i chwil zadumy, tworząc opowieść, która zapada w pamięć.

Tajemnice mafii w ramionach miłości

"Ups... No to wpadłam!" autorstwa Karoliny Pastuszak to powieść, która wciąga czytelnika w wir emocji, niebezpieczeństwa i nieoczekiwanej miłości. To romantyczny thriller osadzony w świecie mafii, który skradnie serce każdego fana gatunku New Adult.



Główną bohaterką jest Marisa, początkująca dziennikarka, której życie zmienia się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
96
91

Na półkach:

Autorki nie znałam wcześniej, a na książkę skusiłam się, bo zaciekawił mnie opis, który znajdziemy na okładce. Nie wiedziałam czego mogę się spodziewać, nie znałam też stylu pisania autorki, ale zaryzykowałam i naprawdę nie żałuję!
Już na wstępie mogę napisać, że książka tak bardzo mnie wciągnęła, że przeczytałam ją w jakieś dwie albo trzy godziny. Odłożyłam ją tylko na chwilę, aby zrobić sobie herbatę. I wie, że z wielką przyjemnością sięgnę po inne książki tej autorki.

Marisa Alacron Martinez jest początkującą dziennikarką. Na początku parzyła kawę, a teraz do jej zadań należy między innymi pisanie horoskopów, czy prognozy pogody. Niestety jest to mało ambitne zajęcie , ale wiadomo każdy musi od czegoś zacząć. W końcu szczęście się do niej uśmiecha i zostanie wezwana do szefowej – redaktor naczelnej. Ta oświadcza jej, że została wybrana, aby zrobić relację oraz napisać artykuł z balu charytatywnego. Marisa jest zachwycona powierzonym jej zadaniem! W głowie układa plan działania, nawet ubiera się stosownie do sytuacji, mimo iż jest tylko dziennikarką i wcale nie musi stroić się w piękną suknię. Z radością i wewnętrzną dumą zjawia się we wskazanym miejscu. Już na samym początku zostaje rozczarowana postawą ochroniarzy. Oni wiedząc, że kobiet jest z prasy lokują ją w miejsce przeznaczone dla takich osób jak ona. Przypięty identyfikator odstrasza zebrane towarzystwo, a co gorsza widok jaki ma na całość nie jest najlepszy. Nagle wpada na pomysł, aby nawet i z racji swojego eleganckiego stroju wmieszać się w tłum. Liczy, że dzięki temu będzie miała większe szanse na wykonanie wspaniałego wywiadu jak i zdjęć.

Niestety ale Marisa nie ma tyle szczęścia i zostaje przyłapana przez Agustina Carrera Riosa, który okazuje się być synem organizatora tego balu. Mężczyzna kpi z dziennikarki, próbuje ośmieszyć ją, jednocześnie składając propozycję, by udała się z nim do biblioteki, która znajduje się na piętrze. Ta propozycja jest tak kusząca, szczególnie ze względu, że własna biblioteczka jest jednym z największych marzeń Marisy. Co więc robi kobieta? Oczywiście zgadza się, po czym będąc już na miejscu, zostaje na chwilę sama. Wtedy wydarza się coś, co zmieni jej życie.

W oczekiwaniu na Agustina podchodzi do okna i wtedy zauważa coś, czego nie powinna – staje się świadkiem morderstwa, a co gorsza jeden z ochroniarzy zauważa ją. Marisa o wszystkim informuje mężczyznę, który zabrał ją w to miejsce. Ten nie wiele myśląc obiecuje, że uchroni ją przed śmiercią. Jak to zrobi? Postanawia wywieźć ją z kraju oraz załatwia jej nową tożsamość.

Dlaczego Agustin pomaga Marisie? Czy ma jakiś ukryty plan w tym? Przecież naraża również i swoje życie. Jak zakończy się cała historia? Kto przeżyje a kto nie? Na te pytania nie odpowiem wam, ale zachęcam do przeczytania książki.

Karolina Pastuszak napisała naprawdę wciągającą historię. Co prawa często nie rozumiałam zachowania głównej bohaterki, ale przecież… to tylko fikcja literacka. Według mnie to idealna książka na jesienne wieczory. Oczywiście polecam!

Autorki nie znałam wcześniej, a na książkę skusiłam się, bo zaciekawił mnie opis, który znajdziemy na okładce. Nie wiedziałam czego mogę się spodziewać, nie znałam też stylu pisania autorki, ale zaryzykowałam i naprawdę nie żałuję!
Już na wstępie mogę napisać, że książka tak bardzo mnie wciągnęła, że przeczytałam ją w jakieś dwie albo trzy godziny. Odłożyłam ją tylko na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2787
359

Na półkach: ,

Nie lubię źle oceniać książek bo każdy autor daje wiele pracy w stworzenie swojego dzieła ale ta książka naprawdę jest przeciętna. Strasznie mi się dłużyła i ... no, po prostu czegoś jej brakowało. Jeśli chodzi o tematykę mafijnych romansów to trochę się zawiodłam.

Nie lubię źle oceniać książek bo każdy autor daje wiele pracy w stworzenie swojego dzieła ale ta książka naprawdę jest przeciętna. Strasznie mi się dłużyła i ... no, po prostu czegoś jej brakowało. Jeśli chodzi o tematykę mafijnych romansów to trochę się zawiodłam.

Pokaż mimo to

avatar
1678
1669

Na półkach:

Marisa jest młodą dziennikarką, która do tej pory zajmowała się pisaniem o znakach zodiaków i różnych tego typu sprawach. Ani trochę ją to nie satysfakcjonowało, nie lubi tego, chciała w końcu móc pisać o czymś ważnym, ciekawym. Dlatego, kiedy dostaje możliwość zrobienia relacji z pewnego zdarzenia w domu dość ważnego człowieka, ma zamiar tę szansę wykorzystać maksymalnie, aby to był początek jej kariery. Udając się tam, nie spodziewała się, jakiego będzie miała pecha i jak bardzo niebawem zmieni się jej życie.
Chociaż jest wyznaczona strefa dla dziennikarzy, kobieta postanawia ją opuścić. Chce zdobyć materiał, którego inni nie będą mieli. Wtedy jeszcze nie wie, że za tą decyzję będzie musiała zapłacić niemałą cenę. Marisa widzi coś, czego nie powinna zobaczyć, zostaje światkiem zabójstwa, na dodatek zostaje zauważona przez sprawców. Na szczęście na jej drodze staje pewien mężczyzna, który pomaga jej uciec. Teraz przed nimi ciężki czas, oboje są poszukiwani i to przez mafię. Wszystko, co znała, lubiła, a nawet kochała, musi zostawić za sobą i aby przeżyć, zaufać całkiem obcemu człowiekowi. Kim on jest? Jak zmieni się życie Marisy? Czy uda jej się przeżyć i znaleźć sposób, aby móc żyć w spokoju?

To, że uwielbiam romanse mafijne, nie jest tajemnicą. Byłam bardzo ciekawa, jaki będzie romans mafijny New Adult. Wiecie co, ja jestem zdecydowanie na tak, chociaż nie będę ukrywać, że jest trochę inny, niż książki tego typu, jakie czytałam. Co przez to rozumiem? Powiem Wam tak, jest łagodniejszy. Nie ma ty dużego wulgaryzmu czy też wielu gorących, dokładnie opisanych scen. Przyznam szczerze, że pomimo że ogólnie mi takie rzeczy nie przeszkadzają, a wręcz przeciwnie lubię je, tu ani troszkę mi tego nie brakowało.
Historia była ciekawa i wciągająca. Znalazłam w niej momenty, które mnie rozbawiły, które wywołały uśmiech na twarzy, ale również takie powodujące złość, a nawet strach. Książka wywoływała emocje podczas czytania, przeżywało się ją z bohaterami. Akcja sprawnie poprowadzona, momentami szybsza, momentami wolniejsza.

Bohaterowie ciekawi, moim zdaniem dobrze wykreowani. Jednych polubiłam bardziej, innych mniej, a jeszcze inni podnosili mi ciśnienie.
Główną bohaterką jest Marisa, młoda dziennikarka. Z jednej strony jest osobą odważną, umiejącą dostosować się do sytuacji, w jakiej się znalazła. Z drugiej czasem działa zbyt szybko, nie przemyśli tego, co zrobi, a to nie zawsze dobrze się kończy. Osobiście ją polubiłam.

„Ups... No to wpadłam!” to moim zdaniem świetny romans mafijny w delikatniejszym wydaniu. Mnie się podobał i z przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2023/12/ups...notowpadlamwydawnictwoprozami.html

Marisa jest młodą dziennikarką, która do tej pory zajmowała się pisaniem o znakach zodiaków i różnych tego typu sprawach. Ani trochę ją to nie satysfakcjonowało, nie lubi tego, chciała w końcu móc pisać o czymś ważnym, ciekawym. Dlatego, kiedy dostaje możliwość zrobienia relacji z pewnego zdarzenia w domu dość ważnego człowieka, ma zamiar tę szansę wykorzystać maksymalnie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
170
170

Na półkach: , ,

„Widzisz, z rodziną to jest tak, że nikt sobie jej nie wybiera”.

Bohaterką książki jest Marisa, początkująca dziennikarka, która dostała swoje pierwsze poważne zlecenie. Przypadkowo, w trakcie jego realizacji, staje się naocznym świadkiem morderstwa. Zostaje zauważona przez sprawców i musi natychmiast zniknąć. Z pomocą przychodzi jej przystojny, nieznośny syn szefa mafii – Agustin, który wywozi ją do Europy. Mimo tęsknoty za dotychczasowym życiem, bohaterka szybko adaptuje się do nowej sytuacji. Zmieniając mieszkania i twarze, zdaje się być bezpieczna.
Czy mężczyzna, któremu zaufała, jest szczery wobec kobiety i rzeczywiście chce jej pomóc?

Mafia, pościg, strzelanina, śmierć i miłość, to wszystko zawiera ta historia, która od pierwszych stron przyjmuje wartką akcję. To sprawia, iż bardzo szybko się ją czyta.
Bohaterka, jak dla mnie, za szybko zaufała nieznajomemu mężczyźnie. Jednocześnie chciała mieć wszystko pod kontrolą i irytowała się, kiedy Agustin nie mówił jej wszystkiego. W każdym bądź razie Marisa, mimo pewnych sprzeczności, została ciekawie przedstawiona przez autorkę. Nie mam dużego doświadczenia w relacjach damsko-męskich, ale ja byłabym ostrożniejsza (zaznaczę w życiu realnym). Niektóre fragmenty mnie bawiły, nawet rozśmieszały, a niektóre irytowały (tych było mniej).
Jako młodej czytelniczce podobało mi się to, że pomimo tematyki (mafia, strzelanka itd.) w książce nie było wulgaryzmów i bardzo śmiałych scen erotycznych. Uważam to za plus.
Kategoria wiekowa przypisana książce jest adekwatna do młodzieżowego stylu w jakim została ona napisana.
W tle tej historii widzimy inną ważną sprawę, a mianowicie dylemat – hierarchia wartości czy rodzina. Czy warto żyć w zgodzie z własnym sumieniem i wartościami, które wyznajemy czy wbrew wszystkiemu być wiernym swojej rodzinie? A Wy jak myślicie? I druga sprawa – do czego jest w stanie posunąć się człowiek, aby odnieść sukces i zostać sławnym?

Biorąc książkę do ręki nie spodziewałam się, że odłożę ją z myślą, iż chętnie poznałabym dalsze losy bohaterów.
Polecam. Idealna książka na zimowe, długie wieczory.

Za książkę dziękuję @wydawnictwoprozami

„Widzisz, z rodziną to jest tak, że nikt sobie jej nie wybiera”.

Bohaterką książki jest Marisa, początkująca dziennikarka, która dostała swoje pierwsze poważne zlecenie. Przypadkowo, w trakcie jego realizacji, staje się naocznym świadkiem morderstwa. Zostaje zauważona przez sprawców i musi natychmiast zniknąć. Z pomocą przychodzi jej przystojny, nieznośny syn szefa mafii –...

więcej Pokaż mimo to

avatar
95
95

Na półkach:

Lubisz filmy akcji? Ja wprost uwielbiam, dlatego gdy tylko przeczytałam zapowiedź tej książki stwierdziłam, że muszę ją mieć.
Marisa młoda dziennikarka, która dostała swoje pierwsze poważne zlecenie, aby napisać relacje z balu. Bardzo zależy jej by dobrze wypaść wpada więc na pomysł aby wmieszać się w tłum gości i zrobić jak najlepsze zdjęcia. W tym momencie zauważa ją Agustin, syn organizatora przyjęcia. W pogoni za jak najlepszym materiałem Marisa staje się świadkiem morderstwa i musi uciekać. W ucieczce tej towarzyszy jej Agustin. Mamy tu mafię, pościgi, strzelaniny, latami zbierane informacje by kogoś pogrążyć. Wątpliwości komu Agustin faktycznie chce pomóc jej czy może własnemu ojcu.
Muszę przyznać, że to bardzo ciekawy pomysł na książkę, szczególnie jeśli lubicie akcję.
Jedyny mankament to moim zdaniem charakter Marisy. Rzadko mi się zdarza, że nie lubię bohatera książki, a ta bohaterka ewidentnie mnie irytowała, egocentryczna, roszczeniowa z humorami jak 15 latka, wiecznie robiąca sceny. Z drugiej strony fakt, że wywołała we mnie tyle emocji pewnie jest dobry, bo zapamiętam tę książkę na dłużej.

Lubisz filmy akcji? Ja wprost uwielbiam, dlatego gdy tylko przeczytałam zapowiedź tej książki stwierdziłam, że muszę ją mieć.
Marisa młoda dziennikarka, która dostała swoje pierwsze poważne zlecenie, aby napisać relacje z balu. Bardzo zależy jej by dobrze wypaść wpada więc na pomysł aby wmieszać się w tłum gości i zrobić jak najlepsze zdjęcia. W tym momencie zauważa ją...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    131
  • Chcę przeczytać
    106
  • Posiadam
    15
  • 2014
    6
  • Polscy autorzy
    3
  • 2014
    2
  • Ebooki
    2
  • Ulubione
    2
  • 2023
    2
  • Przeczytane 2014
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ups... No to wpadłam!


Podobne książki

Przeczytaj także