Coś na Progu, nr 8 (Jedyny w Polsce magazyn Weird Fiction)
Wydawnictwo: Dobre Historie Cykl: Coś na Progu (tom 8) czasopisma
112 str. 1 godz. 52 min.
- Kategoria:
- czasopisma
- Cykl:
- Coś na Progu (tom 8)
- Wydawnictwo:
- Dobre Historie
- Data wydania:
- 2013-09-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-09-20
- Liczba stron:
- 112
- Czas czytania
- 1 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 20844565
- Tłumacz:
- Jakub Wiśniewski
- Tagi:
- horror kryminał science fiction fantasy new weird
Kolejny już specjalny numer magazynu "Coś na Progu" (ilustracja na okładce: Daniel Grzeszkiewicz). Raz do roku wypełniamy "Cosia" prozą. Poprzednio były to opowiadania z gatunku weird fiction (CNP#3/2012),tym razem prezentujemy pełnowymiarową powieść mistrza pulp i weird fiction - Edgara R. Burroughsa ze słynnego cyklu Barsoom (m.in. "John Carter"/"Księżniczka Marsa"),pt. Władca umysłów z Marsa. Prócz tego w numerze także skoncentrowana na Burroughsie publicystyka, wywiady i ekskluzywny komiks Daniela Grzeszkiewicza
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 30
- 17
- 8
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Coś na Progu, nr 8 (Jedyny w Polsce magazyn Weird Fiction)
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
http://slpablos.blogspot.com/2014/03/cos-na-progu-8-wadca-umysow-z-marsa.html
http://slpablos.blogspot.com/2014/03/cos-na-progu-8-wadca-umysow-z-marsa.html
Pokaż mimo toNumery tematyczne czasopism mają swoje wady i zalety, ja osobiście uważam je za całkiem sympatyczne, pod warunkiem, że nie pojawiają się zbyt często. Dość specyficzną formę takiego wydania specjalnego przyjął ósmy numer magazynu „Coś na progu”, poświęcony w całości twórczości Edgara Rice’a Burroughsa. Specyfika ta tkwi przede wszystkim w tym, że lwią część numeru stanowi zamieszczona w całości krótka powieść twórcy Księżniczki Marsa, także wchodząca w skład marsjańskiego cyklu. Władca Umysłów z Marsa uzupełniony został o kilka artykułów krytycznych dotyczących twórczości Burroughsa, archiwalny wywiad z nim samym, a także burroughsowski humorystyczny komiks Daniela Grzeszkiewicza. Muszę przyznać, iż taka forma prezentacji autora kojarzonego w Polsce przede wszystkim z Tarzanem i filmową inkarnacją Johna Cartera robi bardzo dobre wrażenie, wprowadzając w kontekst nawet czytelnika średnio obeznanego w dziełach Amerykanina. Zresztą, poza tekstami o Tarzanie nie wydano ich w naszym kraju specjalnie dużo.
Niewątpliwie głównym punktem programu ósmego „Cosia…” jest publikowana w Polsce po raz pierwszy powieść. Władca Umysłów z Marsa z 1928r. jest szóstym z marsjańskich tekstów Burroughsa. W Polsce do tej pory w całości ukazała się tylko jedna z powieści cyklu (Szachiści Marsa ukazali się bowiem jedynie we fragmencie zamieszczonym w drugim tomie Drogi do Science Fiction),jest to zatem świetna okazja do zapoznania się bliżej z kolejnym klasykiem znanym głównie „ze słyszenia”. Choć w przypadku tej powieści bohaterem nie jest John Carter, schemat typowy dla pulpowo-przygodowej konwencji jest jednak wyraźnie zachowany. Mamy zatem Ziemianina – Ulyssesa Paxtona – który w dość niejasnych okolicznościach trafia na Marsa, gdzie przeżywa rozmaite perypetie, zasadniczo rzecz biorąc natury romansowo-awanturniczej. Władca Umysłów z Marsa wręcz w definicyjny sposób wpisuje się w trochę zapomniany już nurt planetary romance – typowo heroiczny główny bohater, świat na pograniczu science fiction i fantasy, wyraźny wątek miłosny jako główna oś fabuły, a także silne zorientowanie na akcję to dokładnie to, co znajdziemy w powieści Burroughsa. Ponadto już od pierwszych zdań usatysfakcjonowani powinni być miłośnicy pierwszoosobowej narracji, typowej dla pulpowych tekstów z początku XX wieku.
W ramach wyraźnie nakreślonych ram gatunkowych mamy do czynienia z tekstem naprawdę dobrym, stanowiącym świetny przykład literatury, jakiej obecnie ze świecą szukać. Trzeba jednak uczciwie przyznać, iż podczas lektury czuć upływ lat od czasu premiery zawartej w ósmym „Cosiu…” powieści. Władca Umysłów z Marsa jest po prostu tekstem z innej epoki. Ma to jednak pewien nieodparty urok i stanowi świetny dokument okresu bardzo ważnego dla kształtu współczesnej fantastyki. W mojej opinii warto sięgnąć po najnowszy numer magazynu „Coś na progu” przede wszystkim ze względu na ten specyficzny klimat taniej masowej rozrywki, jaką pokoleniom Amerykanów dostarczały weird tales. Bo choć wiadomo, ze czasy te nie wrócą, że obecnie czytamy inaczej i co innego, to jednak warto poszperać w korzeniach i poczuć klimat, który zainspirował wielu twórców fantastyki bardziej nam współczesnej.
Recenzja pierwotnie opublikowana na portalu Fantasta.pl i blogu www.rybieudka.blogspot.com
Numery tematyczne czasopism mają swoje wady i zalety, ja osobiście uważam je za całkiem sympatyczne, pod warunkiem, że nie pojawiają się zbyt często. Dość specyficzną formę takiego wydania specjalnego przyjął ósmy numer magazynu „Coś na progu”, poświęcony w całości twórczości Edgara Rice’a Burroughsa. Specyfika ta tkwi przede wszystkim w tym, że lwią część numeru stanowi...
więcej Pokaż mimo toBardzo dobry numer - powieść jest świetna :)
Bardzo dobry numer - powieść jest świetna :)
Pokaż mimo toDrugi numer specjalny w historii „Cosia”. Większość objętości zajmuje mini powieść z cyklu o Barsoom, autorstwa twórcy Tarzana. Uzupełnieniem jest klika artykułów krążących wokół autora i jego twórczości.
Mówiąc krótko – dla mnie najlepszy numer z dotychczas wydanych. Powieść stara, nie sposób tego nie zauważyć czytając – ale jak to mówią – jara. Po prostu niektóre powieści tak mają – starzeje się język, starzeją światy przedstawione (choć akurat w przypadku sf to dość specyficzne starzenie się),ale klimat – zdecydowanie nie.
Artykuły dodatkowe nie są długie, co dla mnie osobiście jest zaletą, bo parę potężnych elaboratów z poprzednich numerów mnie zmęczyło.
Komiks kończący numer – świetny.
Drugi numer specjalny w historii „Cosia”. Większość objętości zajmuje mini powieść z cyklu o Barsoom, autorstwa twórcy Tarzana. Uzupełnieniem jest klika artykułów krążących wokół autora i jego twórczości.
więcej Pokaż mimo toMówiąc krótko – dla mnie najlepszy numer z dotychczas wydanych. Powieść stara, nie sposób tego nie zauważyć czytając – ale jak to mówią – jara. Po prostu niektóre...