Wszystkie moje mamy

Można powiedzieć o tej książce, że w przyjemny sposób opisuje nieprzyjemne rzeczy, bo nie wiem jak inaczej można to ująć. Wojna to nie jest łatwy temat, a ta książeczka jest skierowana raczej do młodszych czytelników. Duże litery i wiele ilustracji przyjaznych dla oka.

Można powiedzieć o tej książce, że w przyjemny sposób opisuje nieprzyjemne rzeczy, bo nie wiem jak inaczej można to ująć. Wojna to nie jest łatwy temat, a ta książeczka jest skierowana raczej do młodszych czytelników. Duże litery i wiele ilustracji przyjaznych dla oka.

Cała seria jest dobrze napisana i pięknie zilustrowana.

Cała seria jest dobrze napisana i pięknie zilustrowana.

Mama, mamusia, mateńka… W dzieci obiekt uwielbienia, bezdenna skarbnica mądrości, źródło nieopisanej miłości i bliskości, niezachwiany filar bezpieczeństwa. Pokładane w niej nadzieje niejednokrotnie przekraczają jej ludzkie możliwości. Jednak często dopiero w sytuacjach trudnych ujawniają się jej niezwykłe moce.

Nieraz narzekamy na trudy macierzyństwa, jednak czy mogą się one w jakikolwiek sposób równać do tego, czego świat oczekiwał od wojennych matek? Czego oczekiwały od nich dzieci? Jak ciężki musiał być ich los, gdy niemal niemożliwym było zapewnienie dzieciom tego, co najpotrzebniejsze – jedzenia i bezpieczeństwa. Ich nadludzki wysiłek, niekiedy konieczność podejmowania decyzji łamiących serce i troska o potomstwo w świecie pozbawionym nadziei to prawdziwie heroiczne działania, które powinniśmy czcić i darzyć szacunkiem.

„Wszystkie moje mamy” Renaty Piątkowskiej to kolejna część znakomitej serii „Wojny dorosłych – historie dzieci”, która ukazuje się nakładem @wydawnictwoliteratura. To opowieść o Szymonie – chłopcu, który miał przyjaciół, plany i marzenia. Jednak wojna i życie w getcie sprawiły, że jedynym jego celem stało się przeżycie. O to też walczyła jego niestrudzona mama, która podjęła najtrudniejszą matczyną decyzję – o oddaniu go pod opiekę innym, aby miał szansę przeżyć po aryjskiej stronie. To tam Szymek staje się Stasiem i mieszka w domach dwóch kolejnych „mam”. Nieustannie jednak tęskni do swojej prawdziwej mamy, która pozostała po drugiej stronie muru…

To opowieść o niezwykłej odwadze, którą wykazała się mama Szymka, on sam, przyjmujące go pod swój dach kobiety i siostra Jolanta, która wyprowadziła go z getta, a którą okazała się być Irena Sendlerowa. Wzruszające losy chłopca autorka przedstawiła w piękny, acz prosty sposób, nadając książce formę snutych przez bohatera wspomnień. Nieco zawadiackiego, choć przejmującego, sznytu nadał jej swoimi ilustracjami Maciej Szymanowicz.

Ta książka, jak i inne z tej serii, pełna jest głodu i strachu. Jednak nie epatuje dramatyzmem. Przedstawia wojenną rzeczywistość w sposób przystępny, nie zakłamując bynajmniej ich tragizmu.

Mama, mamusia, mateńka… W dzieci obiekt uwielbienia, bezdenna skarbnica mądrości, źródło nieopisanej miłości i bliskości, niezachwiany filar bezpieczeństwa. Pokładane w niej nadzieje niejednokrotnie przekraczają jej ludzkie możliwości. Jednak często dopiero w sytuacjach trudnych ujawniają się jej niezwykłe moce.

Nieraz narzekamy na trudy macierzyństwa, jednak czy mogą się...

Fajna książka. Szybko się czyta.

Fajna książka. Szybko się czyta.

Książki dla dzieci które moim osobistym zadaniem powinny być przerabiane w szkołach.

Książki dla dzieci które moim osobistym zadaniem powinny być przerabiane w szkołach.

Jestem zaskoczona tym, jak dobrze i przystępnie można poruszyć trudne tematy wojny i życia w getcie oraz przedstawić działania ważnych postaci! Wszystko to zawarte zostało w książce dla dzieci. Czytaniu tej pozycji towarzyszyło mi nieustanne wzruszenie i podziw. Na uwagę zasługuje nie tylko historia, ale także cudowne ilustracje! Polecam ją każdemu!

Jestem zaskoczona tym, jak dobrze i przystępnie można poruszyć trudne tematy wojny i życia w getcie oraz przedstawić działania ważnych postaci! Wszystko to zawarte zostało w książce dla dzieci. Czytaniu tej pozycji towarzyszyło mi nieustanne wzruszenie i podziw. Na uwagę zasługuje nie tylko historia, ale także cudowne ilustracje! Polecam ją każdemu!

Opowieść niezwykle przejmująca - nawet dla dorosłego. Czytając, miałam gęsią skórkę.

Wielki plus dla autorki za połączenie wyczucia z przekazem historycznym.

Na pewno jednak dziecko powinno czytać tę książkę wraz z dorosłym, który mógłby wyjaśnić konteksty, wytłumaczyć, dopowiedzieć...

I te ilustracje... Całość to majstersztyk !

Opowieść niezwykle przejmująca - nawet dla dorosłego. Czytając, miałam gęsią skórkę.

Wielki plus dla autorki za połączenie wyczucia z przekazem historycznym.

Na pewno jednak dziecko powinno czytać tę książkę wraz z dorosłym, który mógłby wyjaśnić konteksty, wytłumaczyć, dopowiedzieć...

I te ilustracje... Całość to majstersztyk !

Zupełne zaskoczenie...biorąc ta książkę do ręki nie spodziewałam się takiej historii. Opowieść czytana na głos ściska za gardło-a jednak przeczytana jednym tchem. Dzieci słuchały z zaciekawieniem do samego końca, a po lekturze nie obyło się bez pytań. Temat getta i ciężkich czasów w jakich przyszło żyć, żeby przeżyć...

Zupełne zaskoczenie...biorąc ta książkę do ręki nie spodziewałam się takiej historii. Opowieść czytana na głos ściska za gardło-a jednak przeczytana jednym tchem. Dzieci słuchały z zaciekawieniem do samego końca, a po lekturze nie obyło się bez pytań. Temat getta i ciężkich czasów w jakich przyszło żyć, żeby przeżyć...

Kolejna cudowna książka z tej serii.Literatura dziecięca jakże wartościowa. Bardzo mną poruszyła.

Kolejna cudowna książka z tej serii.Literatura dziecięca jakże wartościowa. Bardzo mną poruszyła.

Świetna książka.Wzruszająca treść.O dziecku,które przeżyła wojnę ale srtaciło mamę,tatę i siostrę.Miłego czytania.

Świetna książka.Wzruszająca treść.O dziecku,które przeżyła wojnę ale srtaciło mamę,tatę i siostrę.Miłego czytania.