Uwielbiam historie o rodzinie Kennedych. Książkę polecam, warta uwagi 😊

Uwielbiam historie o rodzinie Kennedych. Książkę polecam, warta uwagi 😊

Spotkanie z panią Kennedy, postrzeganą przez niektórych jak wyrocznię w sprawach mody i dobrego gustu.

Clint Hill był jej ochroniarzem, służbę pełnił przez cztery lata (1960-1964). W swoich opowieściach jest dyskretny, taktowny i kulturalny. Nie wywleka żadnych sensacyjnych wątków. I dobrze.
''Oczekiwała tylko tego, czego jej zaoferować nie mógł: prywatności jej i jej dzieci. On zwracał się do niej per <pani Kennedy>. Ona do niego per <panie Hill>".

To nie jest lukrowana biografia poświęcona małżonce 35 prezydenta USA, Johna F. Kennedy' ego. Rozważania stanowią wciągającą opowieść o życiu tej pary, z blaskami i cieniami.

Jacqueline Kennedy była kobietą o szerokich horyzontach i wielu zainteresowaniach. Swoją funkcję sprawowała w sposób aktywny, organizowała imprezy kulturalne. Indywidualistka, która stała za sukcesem męża.

"Jestem tym mężczyzną, który towarzyszy pani Kennedy w podróży".
''Na panią Kennedy musimy trochę poczekać, ale trzeba przyznać, że wygląda lepiej niż my".

Zapraszam:https://ladymakbet33.blogspot.com/2020/08/spotkanie-z-pania-kennedy.html

Spotkanie z panią Kennedy, postrzeganą przez niektórych jak wyrocznię w sprawach mody i dobrego gustu.

Clint Hill był jej ochroniarzem, służbę pełnił przez cztery lata (1960-1964). W swoich opowieściach jest dyskretny, taktowny i kulturalny. Nie wywleka żadnych sensacyjnych wątków. I dobrze.
''Oczekiwała tylko tego, czego jej zaoferować nie mógł: prywatności jej i jej...

Powinnam już wiedzieć, że książki - wspomnienia ochroniarzy czy innych osób "na służbie" u znanych postaci, są zwykle nieudane. I tym razem nie jest lepiej. Nie oczekiwałam kontrowersyjnych anegdotek ani zdradzania sekretów, ale przynajmniej zgrabnej opowieści. Dostałam nudną, wyidealizowaną historię. Słabo.

Powinnam już wiedzieć, że książki - wspomnienia ochroniarzy czy innych osób "na służbie" u znanych postaci, są zwykle nieudane. I tym razem nie jest lepiej. Nie oczekiwałam kontrowersyjnych anegdotek ani zdradzania sekretów, ale przynajmniej zgrabnej opowieści. Dostałam nudną, wyidealizowaną historię. Słabo.

Clint Hill, dziś emerytowany funkcjonariusz U.S. Secret Service, ochraniał Panią Jacqueline Kennedy od 1960 do 1964 roku. Książka to Jego wspomnienia dotyczące tego okresu służby, a także samej Pani Kennedy.
Hill opisuje całą rodzinę Kennedych z ogromną wrażliwością, szacunkiem i sympatią. Daje czytelnikowi szansę poznania prawdziwej Jackie Kennedy, a także realiów pracy Secret Service z tamtych lat. Książkę czyta się świetnie, a zaangażowanie Pana Hilla w opisywane wydarzenia i Jego oddanie służbie są naprawdę godne podziwu.

Clint Hill, dziś emerytowany funkcjonariusz U.S. Secret Service, ochraniał Panią Jacqueline Kennedy od 1960 do 1964 roku. Książka to Jego wspomnienia dotyczące tego okresu służby, a także samej Pani Kennedy.
Hill opisuje całą rodzinę Kennedych z ogromną wrażliwością, szacunkiem i sympatią. Daje czytelnikowi szansę poznania prawdziwej Jackie Kennedy, a także realiów pracy...

Clint Hill po upływie 50 lat opisuje 4 lata służby przy Jacqueline Bouvier Kennedy. Wspomnienia są ciepłe i emocjonujące, choć To jednak także tragiczna opowieść, ze względu na zdarzenia, jakie miały miejsce. Za sprawą wspomnień Clinta Hilla mamy okazję poznać Jacqueline Kennedy od strony prywatnej. Nie jako bohaterkę brukowców, lecz jako normalną kobietę, żonę i matkę, która pragnęła prywatności, tak bardzo jej odbieranej przez żądnych sensacji fotoreporterów.

Clint Hill po upływie 50 lat opisuje 4 lata służby przy Jacqueline Bouvier Kennedy. Wspomnienia są ciepłe i emocjonujące, choć To jednak także tragiczna opowieść, ze względu na zdarzenia, jakie miały miejsce. Za sprawą wspomnień Clinta Hilla mamy okazję poznać Jacqueline Kennedy od strony prywatnej. Nie jako bohaterkę brukowców, lecz jako normalną kobietę, żonę i matkę,...

POLECAM POLECAM POLECAM!!!

Książka wprost przepełniona uczuciami, niezwykłą, specyficzną sympatią Clinta Hilla do pani Kennedy.
Niezwykle ciepła relacja z całego okresu, kiedy Secret Service ochraniało pierwszą damę - od momentu wyboru JFK na prezydenta, aż do odwołania w rok po jego śmierci.
Relacja z początku niepewna; zarówno Clint, jak i pani Kennedy żywili duże obawy. Agent czuł się zdegradowany - z ochrony poprzedniego prezydenta został oddelegowany do pełnienia roli asystenta szefa ochrony Jackie Kennedy.
Z czasem relacja zmienia się o 180 stopni. Panią Kennedy z Clintem spaja niesamowite zrozumienie, zaufanie, wspólne małe tajemnice, podróże - również te prywatne.
Clint Hill o tym okresie pracy w Secret service pisze tak, jakby ochraniał swoją własna rodzinę. Jego opowieść bardzo wyraźnie pokazuje jak bardzo zżył się z pierwszą damą, a także jak był szanowany i lubiany przez żonę prezydenta USA.
Ciężko mi nawet opisać jak duży bagaż emocji niesie ze sobą te 400 stron.
Książka jest cudowna, bardzo interesująco napisana. Traktuje o tych obliczach Jackie Kennedy, jakich nie znamy, o takich przygodach i zachowaniach, o jakich nie mamy pojęcia. Clint Hill przez całe urzędowanie JFK był tuż obok pani Kennedy, towarzyszył jej prawie zawsze i wszędzie. Uwielbiał swoją pracę i to się czuje, czytając książkę "PANI KENNEDY I JA".
Dużo radości, następnie niewyobrażalny ogrom bólu - to wszystko agent Hill przeżywał, jak najbliższa rodzina prezydenta Kennedy'ego.
Po 50 latach Cint Hill spisuje swoje wspomnienia. I mimo że minęło sporo czasu, a pani Kennedy już od ponad 20 lat nie żyje, to opowieści te są tak żywe, jakby działo się to wczoraj. to niesamowite - były agent Secret Service dopiero teraz jest w stanie przerobić przeżycia sprzed półwiecza, a jego relacja z pamiętnego dnia w Dallas oraz z kilku kolejnych dni, aż do pogrzebu Kennedy'ego sprawia, że czytelnik czuje się jak świadek wydarzeń, jakby żyło się w tamtych czasach w Stanach Zjednoczonych. Nie da się nie przeżywać mocno tej tragedii, bo chociaż ja osobiście nie mam zupełnie z tym nic wspólnego, a w 1964r. nawet mojej mamy nie było jeszcze na świecie, to Clint Hill odtwarza wszystkie wydarzenia w taki sposób, że po prostu czułam się jak żywy uczestnik, jak członek rodziny, albo dobry znajomy agenta Hilla, a nawet rodziny Kennedych.

A tak poza wszystkim - bardzo udany i rzetelny dobór fotografii - historia dzięki temu staje się jeszcze bardziej żywa i bliższa nam, żyjącym w dzisiejszych czasach.

POLECAM POLECAM POLECAM!!!

Książka wprost przepełniona uczuciami, niezwykłą, specyficzną sympatią Clinta Hilla do pani Kennedy.
Niezwykle ciepła relacja z całego okresu, kiedy Secret Service ochraniało pierwszą damę - od momentu wyboru JFK na prezydenta, aż do odwołania w rok po jego śmierci.
Relacja z początku niepewna; zarówno Clint, jak i pani Kennedy żywili duże obawy....

Wspomnienia "Dazzle" (czyli byłego członka ochrony Jackie Kennedy) to historie człowieka, który opisuje ten moment swojego życia, w których przyszło mu służyć Pierwszej Rodzinie Ameryki lat 60 XX wieku. Książkę czyta się szybko a publikacja zawiera wiele zdjęć z prywatnej kolekcji autora.
Jednak w trakcie lektury narastały we mnie wątpliwości czy wypada na tym zarabiać i czy nie powinnam w związku z tym zbojkotować (jak to aktualnie jest modne) autora i odłożyć książki na półkę 'niedokończone"...
"Dazzle" został wybrany do roli ochroniarza a zatem obdarzono go zaufaniem. Publikowanie swoich wspomnień związanych z życiem jednej z najsłynniejszych kobiet na świecie to niejako taki trochę brak lojalności (bez względu na to ile lat minęło od opisywanych historii)...
Co więcej, nawet sam autor przyznaje, że Jackie "była kobietą wielbioną przez świat. Mogła mieć, co zechce. A najbardziej pragnęła nie przyciągać tyle uwagi."

Wspomnienia "Dazzle" (czyli byłego członka ochrony Jackie Kennedy) to historie człowieka, który opisuje ten moment swojego życia, w których przyszło mu służyć Pierwszej Rodzinie Ameryki lat 60 XX wieku. Książkę czyta się szybko a publikacja zawiera wiele zdjęć z prywatnej kolekcji autora.
Jednak w trakcie lektury narastały we mnie wątpliwości czy wypada na tym zarabiać i...

Trzy lata temu, będąc 15-letnią nastolatką zainteresowałam się historią rodziny Kennedy. Kiedy rówieśnicy zaczytywali się w "50 twarzach Grey'a", ja pochłaniałam wszystkie informacje dotyczące JFK i JBK.
Pewnego dnia po długich poszukiwaniach dopadłam książkę "Pani Kennedy i ja" i cała w skowronkach zaczęłam czytać. I wiecie co? Nie zawiodłam się ani trochę. Przeżywałam wszystkie wydarzenia, te radosne i te tragiczne, utożsamiłam się z Panią Kennedy i ciężko mi było powstrzymać łzy w końcowych scenach książki. Nigdy tak nie płakałam...
Książkę polecam wszystkim, dosłownie wszystkim. Małym, dużym, kochającym historię, czy też tym, którzy jej nienawidzą, zwolennikom i przeciwnikom Kennedy'ego, ale przede wszystkim kobietom... Żeby zobaczyły, że skrywana przed światem miłość, jest nadal najsilniejszym uczuciem, które może nas spotkać.

Trzy lata temu, będąc 15-letnią nastolatką zainteresowałam się historią rodziny Kennedy. Kiedy rówieśnicy zaczytywali się w "50 twarzach Grey'a", ja pochłaniałam wszystkie informacje dotyczące JFK i JBK.
Pewnego dnia po długich poszukiwaniach dopadłam książkę "Pani Kennedy i ja" i cała w skowronkach zaczęłam czytać. I wiecie co? Nie zawiodłam się ani trochę. Przeżywałam...

Wiem, wiem. Znów 10/10. Ale czas (wpisy na blogu) pokażą że u mnie wiele książek ma 10/10. Większość z wcześniejszego czytania, ale wierze że wiele jeszcze przede mną. Jednym z powodów mojego książkocholizmu, jest właśnie to, że co jakiś czas, trafiam na te jedyne (najlepsze 10/10) w których zakochuję się od razu i całym sercem.
Pani Kennedy i ja. To nie typowa biografia, nie przesłodzony opis pary prezydenckiej, nie opis nieczystości w kampaniach i życiu. Pani Kennedy to opis, kilu lat Clinta Hilla u boku wyjątkowej kobiety. Kilka lat, radości, szczęścia, ale i smutku, aż po tragedie. Opowiedziana z ciepłem i dyskrecją, z zachowaniem godności i wyczucia. Przepełniona emocjami. Polecam. Czyta się jednym tchem i naprawdę, nie można się oderwać.
To wyjątkowa pozycja dla miłośników biografii, historii kobiet, powieści.

Wiem, wiem. Znów 10/10. Ale czas (wpisy na blogu) pokażą że u mnie wiele książek ma 10/10. Większość z wcześniejszego czytania, ale wierze że wiele jeszcze przede mną. Jednym z powodów mojego książkocholizmu, jest właśnie to, że co jakiś czas, trafiam na te jedyne (najlepsze 10/10) w których zakochuję się od razu i całym sercem.
Pani Kennedy i ja. To nie typowa biografia,...

"Pani Kennedy i ja" stanowi doskonałe uzupełnienie innej pozycji wydanej nakładem wydawnictwa G+J "Zabić Kennedy’ego. Koniec Camelotu".. Poznajemy lata prezydentury Kennedy'ego widziane oczami agenta zajmującego się ochrona jego żony. Jak można było się spodziewać, nie uświadczymy tu żadnych kontrowersji, ani tematów tabu związanych z tą rodziną, nie padają słowa komentarza odnośnie licznych romansów JFK i ich wpływu na psychikę pani Kennedy. Sposób w jaki agent Hill opowiada o Jackie, jego podziw i przywiązanie, daje wiele do myślenia zwolennikom teorii, ze tych dwoje połączyło coś więcej niż praca.
To, co szczególnie ciekawe w tej opowieści, to możliwość poznania metod działania sił chroniących najważniejsze osoby w państwie, ale też trudów ich życia. Ciągłe życie poza domem, oderwanie od rodziny, bycie obcym dla własnych dzieci, które dorastają bez ojca to przykre konsekwencje bycia blisko najważniejszych osób i zdarzeń w państwie.
Spisanie na papier wspomnień stało się terapią dla agenta, który przez większość życia musiał zmagać się z traumą śmierci prezydenta i myślą o niedopełnieniu obowiązków służbowych. Jest to też opowieść o człowieku, który dzięki pracowitości i determinacji z sierocińca w Dakocie Północnej trafił do Białego Domu i został powiernikiem żony prezydenta oraz towarzyszem jej licznych podróży, m.in. do Indii, Pakistanu, Maroka, Grecji czy Włoch.
Książka może zainteresować każdego, zarówno laika, jak i osoby dobrze znające historię ukazanych w niej wydarzeń, plusem są rzadkie archiwalne fotografie i liczne anegdotki, dzięki czemu staje się ona doskonałą propozycją zarówno na urlop, jak i na wolny weekend.

"Pani Kennedy i ja" stanowi doskonałe uzupełnienie innej pozycji wydanej nakładem wydawnictwa G+J "Zabić Kennedy’ego. Koniec Camelotu".. Poznajemy lata prezydentury Kennedy'ego widziane oczami agenta zajmującego się ochrona jego żony. Jak można było się spodziewać, nie uświadczymy tu żadnych kontrowersji, ani tematów tabu związanych z tą rodziną, nie padają słowa...