Plastikowe M3, czyli czeska pornografia

- Tytuł oryginału:
- Umělohmotný třípokoj
- Data wydania:
- 2013-09-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-09-23
- Data 1. wydania:
- 2006-01-01
- Liczba stron:
- 160
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788393212071
- Tłumacz:
- Julia Różewicz
- Wydawnictwo:
- Afera
- Tagi:
- literatura czeska
- Tytuł oryginału:
- Umělohmotný třípokoj
- Kategoria:
- literatura piękna
- Data wydania:
- 2013-09-23
- Liczba stron:
- 160
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788393212071
- Tłumacz:
- Julia Różewicz
- Tagi:
- literatura czeska
"Plastikowe M3, czyli czeska pornografia" to proza, która z całego dorobku literackiego Petry Hůlovej wywołała największą burzę wśród krytyki. Autorka otrzymała za nią Nagrodę Jiřího Ortena (nagroda przyznawana autorom poniżej trzydziestego roku życia), na jej podstawie powstała sztuka teatralna Czeska pornografia (reż. Viktorie Čermáková).
"Plastikowe M3, czyli czeska pornografia" to wciągająca gra dla inteligentnego i bezpruderyjnego czytelnika. Rozśmiesza, oburza, podnieca i prowokuje.
Bohaterka książki – trzydziestoletnia praska prostytutka, w lekko postrzelonym, odważnym monologu z ironią, celnością i wyjątkową fantazją słowotwórczą odkrywa tajemnice najstarszego zawodu świata. Bez ogródek opisuje często fałszywą pieśń „wtykacza” (wagina) i „raszpli” (penis). Jednocześnie dzieli się krytycznymi uwagami o otaczającym nas bezdusznym „digiświecie” i z troską daje przydatne, choć kontrowersyjne, rady dotyczące relacji damsko-męskich. Humor, dystans, barwne neologizmy opisujące „te sprawy” i oryginalna narracja sprawiają, że "Plastikowe M3, czyli czeska pornografia" nie jest obsceniczną lekturą dla panów, ale świetną zabawą, choć już po pierwszych kilku stronach czytelnika zaczyna nurtować pytanie, czy autorka przypadkiem nie robi sobie z niego jaj...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Polecane księgarnie
Pozostałe księgarnie
Informacja
Oficjalne recenzje
Jak zadowolić kobietę?
Na początku był list.
Panie Lapsusie,
Dziękuję za recenzję „Zniknąć” Soukupovej, tym razem przesyłamy na życzenie Lubimy Czytać „Plastikowe M3”. Prosimy o uważną lekturę, to jest strasznie pojechana, ale ważna książka, którą łatwo skrzywdzić pochopną opinią, jeśli się w nią człowiek nie „wkręci”. Prosimy serdecznie się wkręcić.
W imieniu swoim (tłumaczki) i Autorki, pozdrawiając
W głowie mej zrodziło się myśli milion i milion pytań. Co było źle z tą recenzją Soukupovej? Czegóż znowu nie dostrzegłem? Jakich treści nie odkryłem w swym ubogim „lapsusowym” odbiorze? Jak mocno skrzywdziłem niewinną książkę swą niedbałą opinią? No i jak tu się wkręcić w Hulovą, żeby jej dodatkowo nie skrzywdzić, to znaczy jej książki? Powrócił tym samym odwieczny problem męski – jak wykonać niewykonalne, jak zadowolić kobietę? Ba, nawet dwie kobiety!
Rzecz tym trudniejsza, że książka „Plastikowe M3, czyli czeska pornografia”, jest kompendium w dziedzinie jak zadowolić mężczyznę. Narratorką tego długiego monologu jest bowiem przedstawicielka najstarszego zawodu świata, z natury profesji zajmująca się zadowalaniem „raszpli”. I tu mam kolejny problem. Raszpla, jak chce Miejski Słownik Slangu, to „dziewczyna co to delikatnie mówiąc piękna nie jest. Brzydal”, Tymczasem „raszpla” to w nomenklaturze Petry Hulovej penis i jest ona, o zgrozo, rodzaju żeńskiego, a wtykacz, czyli wagina, jest rodzaju męskiego. „Wtykacz” i „raszpla” są zresztą według autorki autonomicznymi bytami, żyjącymi swoimi własnymi potrzebami i niewiele mają wspólnego z ich właścicielami. Są raczej bytami symbiotycznymi, które domagają się swoich praw w podporządkowanym konsumpcjonizmowi „digiświecie”. „Wtykaczowi” i „raszpli” też trzeba dać co trzeba, zadbać o komfort psychiczny i zdrowie, zaspokoić. I temu podporządkowała swoje życie w swoim plastikowym M-3 główna bohaterka i narratorka w jednym.
Ten banalnie nieskomplikowany twór, jakim jest mężczyzna, a raczej jego „raszpla”, ta brzydka dziewczyna, która dowodzi główką i głową „faceta”, potrzebuje tak niewiele, by poczuć się spełnionym - „digiseksu” w „digiświecie”, wirtualnego obrobienia wedle skrytych upodobań, ale bez przesady. W całym tym smutnym procesie stawania na wysokości zadania, społecznego dokazywania, odgrywania ról i zakładania masek „raszpla” musi się pocieszyć czasami i pocieszyć swego właściciela. To dla niego szeroki zakres usług seksualnych serwowany wedle upodobań, bez zobowiązań i uczuć, za pieniądze.
„Digiświat” w „digipaku”. Życie w plastikowym świecie sprzętów, „zdigitalizowanej” pseudorzeczywistości, tworzonej na miarę współczesnego człowieka XXI wieku. Zamiast życia, uczuć, problemów, prawdy - iluzja. Iluzja, która sprawia, że każda potrzeba może być zaspokojona w hipermarkecie wirtualnych doznań. Taka też jest „raszpla”, taki jest też „wtykacz” we współczesnym „digiświecie”, gdzie „nasz klient, nasz pan”. Gdzie nawet szczerość seksu staje się pornograficzną fikcją i tylko pani specjalistka wie, czego „raszpli” trzeba.
Cóż – trzeba wyskrobać jakieś zaskórniaki i zamiast do teatru albo na koncert skoczyć do burdelu, przekonać się jak to jest. Chyba znowu zbyt wiele nie zrozumiałem? Chyba nie sprostałem? Chyba znów się nie udało? Chyba tłumaczka i autorka nie poczują się spełnione? Nie wiem. Chyba nie, ale się starałem. Jak zawsze.
Pozdrawiając, Lapsus
Popieram [ 31 ]
Oceny
Dyskusje
Książka na półkach
- 210
- 115
- 47
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
Cytaty
...Nie wiem, czemu ci lubiący udawać zwierzęta mają takiego fioła na punkcie wielokrotnych stosunków. Chyba myślą, że życie zwierząt to nie ...
Rozwiń...że najpiękniejszym klejnotem kobiety, który ma za darmo jest nawet dla siebie, jest uśmiech, a nie dąsy...
Ludzie z nadmiarem wolnego czasu potrafią go czasami nieźle wykorzystać, na przykład ucząc się zespołowego odwracania za kimś, chociaż ten n...
Rozwiń
Opinie [21]
Po prostu nic ciekawego.
Pokaż mimo toInteresująca pozycja, która nie zachwyciła, ale czytało się całkiem nieźle. Niektóre spostrzeżenia bohaterki całkiem ciekawe. Warto dać szansę chociażby przez ciekawe słownictwo i tłumaczenie.
Pokaż mimo toKiedyś podczas jednej z wizyt w mojej ulubionej księgarnio-kawiarni natrafiłem na tą książkę. Ponieważ już wtedy sporo książek czekało na przeczytanie nie zdecydowałem się na zakup tej książki, jedynie dodałem tą pozycję na półkę "chcę przeczytać".
więcejW ostatnim czasie sięgnąłem po kilka ekstrawaganckich książek napisanych, mam tu na myśli Masłowską, Charlotte Roche, idąc...
Najmniej podniecająca pornografia, z jaką miałam do czynienia ;) Czyta się to tak sobie, mówiąc szczerze, ale że małe, że krótkie, to przebrnęłam.
Pokaż mimo toWalory językowe książki na bardzo wysokim poziomie. Jeśli chodzi o samą treść, to chyba nic wybitnego ani nic tragicznego. Brawo dla tłumaczki, jestem pod wielkim wrażeniem jej roboty.
Pokaż mimo toBardzo lubię literaturę i film naszych południowych sąsiadów, jednak w ostatnim czasie przeczytałam już dwie czeskie książki, które wprawiły mnie w lekką konsternację. Być może nie umiałam w pełni wejść w powieściowy świat, być może nie zrozumiałam. A ocena świata z perspektywy „burdelu” chyba jakoś nie bardzo do mnie trafiła.
więcejPetra Hůlová to autorka, którą udało mi się...
Ileż niepohamowanej radości daje ta niepozorna książka.
więcejWtykacz i raszpla już na zawsze wchodzą do głowy. Ilość określeń z okolic erotyki jest ogromna. Wszystkie świetne, nowe, zabawne, dosadne i pouczające.
Główna bohaterka to trzydziestoletnia prostytutka, która przygląda się temu co ją otacza. Swoboda intelektualna i obyczajowa płynącą z jej M3 jest przepełniona...
Chuck Palahniuk w czeskim wydaniu. Czytało się lekko, szybko i przyjemnie.
Pokaż mimo toKsiążka nie należy do najprostszych. Pewne skojarzenia/przeskoki mogą się wytworzyć tylko w jednym umyśle.
Pokaż mimo toKsiążka stawia kilka ciekawych tez: czy każdy mężczyzna marzy o seksie z czternastolatką? czy każda kobieta w okresie menopauzy jest nieatrakcyjna i nosi wielką torbę z bluzkami na zmianę? itp.
Sięgnąłem po Plastikowe M3 zachęcony przez Rudnickiego w Życioryście. Duży błąd. Hulova mnie wymęczyła bardziej niż niejedna raszpla jej wtykacza.
Pokaż mimo to