Jeśli jest to debiut literacki, to autorce bardzo się on udał. Jestem świeżo po lekturze i nieźle się bawiłam. Autorka bardzo dobrze dowiodła, że szukanie partnera w sieci nie należy do zajęć łatwych, prostych i przyjemnych. Skąd bowiem wiemy, czy to, co pisze nam dana osoba o sobie, jest prawdą? W przypadku korespondencji wirtualnej należy zachować maksimum ostrożności- nie podawać od razu adresu zamieszkania, miejsca pracy czy ulubionych okolic do spaceru. Pani Gubała pokazała nam też, że szukanie partnera nie może odbywać się na siłę. Odwrotnie, proces ten jest dość długi, żmudny i skazany na niepowodzenia, smutki czy porażki. No, chyba, że ktoś jest desperatem i nieważne, z kim będzie spędzać dni i noce, ale czy taka wersja "związku" ma sens? Chyba nie... Z książki tej czytelnicy dowiedzą się też, czy istnieje miłość od pierwszego wejrzenia. Według mnie nie ma czegoś takiego. Fascynacja, wspólne tematy, nadawanie na tych samych falach- tak. Nie ma to jednak nic wspólnego z czystą, szczerą miłością aż po grób.
Karolina to trzydziestoletnia singielka. Jak na taką osobę przystało, ma kota i zawodowo zajmuje się bardzo babskim zajęciem. Jest redaktorem naczelnym kobiecego pisma, ale po pracy doskwiera jej brak mężczyzny. Postanawia zatem poszukać go na portalu randkowym. Jako Szarlotka pisze do różnych typów, potem spotyka się z nimi, a następnie analizuje ich zachowania. Tutaj właśnie zaczyna się zabawa dla czytelnika. Raz jest śmiesznie aż do łez, innym razem bardziej mrocznie, a nawet niebezpiecznie. Karolina napotka na swojej drodze między innymi pasjonata jogi, totalnego maminsynka, któremu matka oprósza penisa talkiem (o zgrozo!),faceta, który zapomniał dodać, że ma rodzinę, a nawet bardzo przystojnego i eleganckiego mężczyznę, któremu słona z butów wystaje... To tylko niektóre cechy osobowości spotkanych mężczyzn, nie chcę opowiadać wszystkiego. Karolina zaczyna zastanawiać się, czy w końcu będzie miała do kogo się przytulić, komu wyżalić, zatem czy jest sens dalej pisać z nieznajomymi? Jak zakończy się przygoda Karoliny vel Szarlotki? Sami przeczytajcie:)
Muszę powiedzieć, że książkę tę można potraktować jako swego rodzaju dość szczegółowy poradnik. Kobiety nie powinny od razu się angażować, bo przecież...tego kwiatu jest pół światu. Druga część przysłowia nie jest optymistyczna (a trzy czwarte g...a warte),jednak czy bycie z kimś na siłę ma sens? Czy desperackie szukanie miłości i wyznawanie jej niemal minutę po spotkaniu jest normą obyczajową? Dla mnie nie, dlatego jeśli już ktoś decyduje się założyć profil na portalu randkowym, to powinien rozważyć tego złe i dobre strony. Jeszcze lepiej przeczytać przedtem tę książkę:) Ja trafiłam na nią przypadkiem, podczas lektury świetnie się bawiłam. Dla kogoś innego może to być i zabawa, i perfekcyjna lekcja etyczna. Czy książkę polecam? Tak, czytanie jej nie będzie straconym czasem.

Jeśli jest to debiut literacki, to autorce bardzo się on udał. Jestem świeżo po lekturze i nieźle się bawiłam. Autorka bardzo dobrze dowiodła, że szukanie partnera w sieci nie należy do zajęć łatwych, prostych i przyjemnych. Skąd bowiem wiemy, czy to, co pisze nam dana osoba o sobie, jest prawdą? W przypadku korespondencji wirtualnej należy zachować maksimum ostrożności-...

Trafiłam na tę książkę zupełnie przypadkowo, zaczęłam czytać i tak mnie wciągnęła, że skończyłam w jeden długi wieczór. Jest to swego rodzaju poradnik jak szukać w sieci drugiej połówki, nigdy tego nie robiłam, ale gdybym chciała, to przyznam, że uznałabym tę książkę za pomocną. Poradnik napisany jest z "przymrużeniem oka", humorystycznie, opisane sytuacje są zdecydowanie "przekolorowane", dzięki czemu wydają się zabawne. Przyznam, że kibicowałam bardzo Panu Prądowi, no ale cóż, Mąż prawie idealny okazał się być tym idealnym.... 😉

Trafiłam na tę książkę zupełnie przypadkowo, zaczęłam czytać i tak mnie wciągnęła, że skończyłam w jeden długi wieczór. Jest to swego rodzaju poradnik jak szukać w sieci drugiej połówki, nigdy tego nie robiłam, ale gdybym chciała, to przyznam, że uznałabym tę książkę za pomocną. Poradnik napisany jest z "przymrużeniem oka", humorystycznie, opisane sytuacje są zdecydowanie...

Katarzyna Gubała moim zadaniem potrafi zaskoczyć pozytywnie swoich Czytelników w każdym wybranym przez siebie w zakresie szczeblu poznawania poszczególnych gatunków literatury.

Pozwala przy okazji obserwować uważnie, jak pracowała nad książką i takie podejście do Czytelnika mi się podoba, ponieważ szanuje go.

Miałam okazję i możliwość poznać wcześniej jej twórczość kulinarną dzięki, której zaczerpnęłam dużo wiedzy na temat zdrowego odżywiania występującego w polskiej kuchni.

Tym razem autorka debiutująca w 2013 roku poradnikiem pt. '' Faceci z sieci, czyli w poszukiwaniu miłości'' Katarzyna Gubała opisuje i zdradza skuteczne sposoby, jak można, skutecznie poznać swoją drugą połówkę w sieci zahaczając, w niej o różne problemy oparte o współczesną rzeczywistość ujawniając w niej relacje damsko-męskie.

Moją największą uwagę skupiłam na bardzo dokładnym zaprezentowaniu w tym oto poradniku dobranych i opracowanych trafnie schematów mechanizmów poznawania ludzi na podstawie utworzonych profili na portalach randkowych, a w tym ujęcie poszukiwanie idealnego partnera.

Na podstawie utworzonego i wypełnionego profilu zamieszczonym na portalu randkowym można z łatwością wywnioskować, jak mniej więcej i o czym jesteśmy w danym momencie porozmawiać z tą osobą, kryjącą się pod nieznajomym nickiem.

Karolina jest główną bohaterką tego poradnika, szukającą swojej miłości. Mogłabym się z nią zaprzyjaźnić. Któż z nas nie posiada pozytywnych i negatywnych cech charakteru umieszczonych w postaci wad i zalet.

Kibicowałam Karolinie na każdym etapie podejmowanych przez nią nowych zawartych znajomości z zapoznanym w sieci przez nią mężczyzną, który ukrywał swoje męskie tajemnice.

Autorka tego poradnia jest znakomitą obserwatorką życia i uważam, że z właściwym i humorystycznym podejściem stworzyła w poradniku realny świat, a jedynie jego bohaterowie różnią się od siebie, a gdy przyjdzie, realizować życiowy zamiar to na drodze pojawia się słowo nie zawsze przez nas rozumiane, ale...

Czy Karolina odnalazła, swoje szczęście należy się, o tym przekonać czytając, ten poradnik?

Katarzynie Gubale składam serdeczne podziękowanie za podarowanie mi do zrecenzowania egzemplarzu poradnika pt. '' Faceci z sieci, czyli w poszukiwaniu miłości''.

Katarzyna Gubała moim zadaniem potrafi zaskoczyć pozytywnie swoich Czytelników w każdym wybranym przez siebie w zakresie szczeblu poznawania poszczególnych gatunków literatury.

Pozwala przy okazji obserwować uważnie, jak pracowała nad książką i takie podejście do Czytelnika mi się podoba, ponieważ szanuje go.

Miałam okazję i możliwość poznać wcześniej jej twórczość...

Znakomity poradnik dla poszukujących drugiej połowy i miłości w sieci.Bardzo dobrze opisane historia trzydziestoletniej singielki Karoliny,która emailuje,korensponduje z mężczyznami chce znaleźć właściwego,odpowiedzialnego,chociaż łatwo nie jest odnaleźć w końcu zapoznaje po długich,nie udanych randkach fajnego,miłego,przystojnego,mądrego mężczyznę Jerzego,który jest miłością jej życia.
Zabawna,super,przyjemna i lekka książka zrelaksowała mnie.

Znakomity poradnik dla poszukujących drugiej połowy i miłości w sieci.Bardzo dobrze opisane historia trzydziestoletniej singielki Karoliny,która emailuje,korensponduje z mężczyznami chce znaleźć właściwego,odpowiedzialnego,chociaż łatwo nie jest odnaleźć w końcu zapoznaje po długich,nie udanych randkach fajnego,miłego,przystojnego,mądrego mężczyznę Jerzego,który jest...

Jakiś czas temu dowiedziałam się, że Pani Redaktor Naczelna mojego ulubionego ogrodniczego pisma: "Przepis na ogród"- Katarzyna Gubała napisała książkę. Syn od razu mi ją zakupił i zabrałam się za czytanie.
Wiedziałam, że to zwierzenia kobiety, która szuka miłości w sieci.
Jestem sceptycznie nastawiona do takich znajomości, bo ja tylko te realne znajomości poważam, choć i te czasem nie zawsze są długotrwałe i szczere.
Książka pt:" F@ceci z sieci, czyli w poszukiwaniu miłości" jest ciekawie napisana i dobrze się ją czyta.
Książkę pożyczałam wielokrotnie koleżankom, podniszczy ją już( niestety ku mojej boleści, bo nie lubię zniszczonych książek !)ale jest dla nich rodzajem drogowskazu w życiu.
Polecam:)

Jakiś czas temu dowiedziałam się, że Pani Redaktor Naczelna mojego ulubionego ogrodniczego pisma: "Przepis na ogród"- Katarzyna Gubała napisała książkę. Syn od razu mi ją zakupił i zabrałam się za czytanie.
Wiedziałam, że to zwierzenia kobiety, która szuka miłości w sieci.
Jestem sceptycznie nastawiona do takich znajomości, bo ja tylko te realne znajomości poważam, choć i...

Książkę porzuciłam po historii pierwszej... Dla mnie osobiście słaby prezent wyszedł z tej książki. Sama bym jej nie kupiła, ale że ją dostałam to wypadało bodaj zacząć. Sama długo borykałam się z problemem szukania faceta w sieci i jakoś nie mam ochoty czytać podobnych doświadczeń innej kobiety... no ale jak ktoś lubi to proszę bardzo.

Książkę porzuciłam po historii pierwszej... Dla mnie osobiście słaby prezent wyszedł z tej książki. Sama bym jej nie kupiła, ale że ją dostałam to wypadało bodaj zacząć. Sama długo borykałam się z problemem szukania faceta w sieci i jakoś nie mam ochoty czytać podobnych doświadczeń innej kobiety... no ale jak ktoś lubi to proszę bardzo.

Połączenie inteligentnego humoru z prozą życia, czyli jak z dystansem sprostać problemom, akurat miłosnym ;)

Połączenie inteligentnego humoru z prozą życia, czyli jak z dystansem sprostać problemom, akurat miłosnym ;)

Kupione przypadkiem jak dodatek do gazety. Na początki nie wydawała się jakaś porywająca, ale z biegiem kartek nawet się uśmiałam. Do winka wieczorem w sam raz 🙂

Kupione przypadkiem jak dodatek do gazety. Na początki nie wydawała się jakaś porywająca, ale z biegiem kartek nawet się uśmiałam. Do winka wieczorem w sam raz 🙂

Właśnie skończyłam czytać książkę Katarzyny Gubały “ Faceci w sieci”, pierwszy raz miałam przyjemność czytać książkę autorstwa Gubały i powiem, że wyciągnęłam się i nawet szybko i przyjemnie się ją czytało.
Główną bohaterkę poznajemy kiedy postanawia zacząć szukać miłości w internecie. Tworzy swój profil na portalu randkowym i tu zaczynają się naprawdę fajne przygody. Poznaje kilku panów, z niektórymi się umawia na spotkania w realu, a niektórych odrzuca na początku. Czy wśród internetowych profili znajdzie tego jednego właściwego faceta?
Czytając tą książkę trochę czułam się jakbym to ja była Karoliną, gdyż sama próbowałam kiedyś poprzez sieć znaleźć miłość. Ja na szczęście męża znalazłam w inny sposób, a czy uda się to naszej bohaterce.
Warto sięgnąć po tą książkę, bo można się przy niej zrelaksować i miło spędzić czas.

Właśnie skończyłam czytać książkę Katarzyny Gubały “ Faceci w sieci”, pierwszy raz miałam przyjemność czytać książkę autorstwa Gubały i powiem, że wyciągnęłam się i nawet szybko i przyjemnie się ją czytało.
Główną bohaterkę poznajemy kiedy postanawia zacząć szukać miłości w internecie. Tworzy swój profil na portalu randkowym i tu zaczynają się naprawdę fajne przygody....

Historia poszukiwania drugiej połówki w sieci może być potraktowana jako poradnik bo autorka zdobyła niemałe doświadczenie zanim znalazła to, czego szukała; bez rewelacji, ale czyta się fajnie.

Historia poszukiwania drugiej połówki w sieci może być potraktowana jako poradnik bo autorka zdobyła niemałe doświadczenie zanim znalazła to, czego szukała; bez rewelacji, ale czyta się fajnie.