TV Ciał0
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- Uczta Wyobraźni
- Tytuł oryginału:
- Channel Sk1n
- Wydawnictwo:
- Mag
- Data wydania:
- 2014-01-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-01-15
- Liczba stron:
- 208
- Czas czytania
- 3 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374804110
- Tłumacz:
- Wojciech Próchniewicz
Mistrzowski powrót do pierwszej ligi.
SFX
Witamy w nowym interfejsie.
TV Ciał0 opowiada historię Noli Blue: młodej gwiazdy pop, dziewczyny, której każdy zazdrości i której towarzystwa pragną wszyscy. Ma talent, ma przeboje, ma międzynarodową sławę, ma wszystko czego zapragnie.Jednakże, kiedy zaczyna odbierać własną skórą programy telewizyjne, los porywa ją w podróż daleko poza granice pop-gwiazdorstwa, do którego przygotowywała się całe życie.
Opowieść o Frankensteinie dla pokolenia "X-Factor". TV Ciał0, przesycone tą samą obecnością pasożytniczych mediów, które żywią się Nolą, jest jedną wielką reklamą lirycznego mistrzostwa Noona, a reklama ta mnoży się na wszystkich pasmach jak wirus.
Stylowa postmodernistyczna Ewangelia.
_Pornokitsch
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 333
- 215
- 156
- 38
- 14
- 11
- 8
- 5
- 4
- 3
Cytaty
Prawda nie rodzi się z piękna. Rodzi się z brudu!
Sława zabija normalność, wypala bliskość.
OPINIE i DYSKUSJE
Nie lubię być bardzo negatywny, więc ograniczę swoją opinię do jednego zdania.
Nie mam pojęcia co właśnie przeczytałem.
Jeśli szukacie jakichś serii fantasy, to zapraszam na mój materiał. (wybaczcie, że taka krótka opinia, ale naprawdę nie wiem co tu napisać).
Miłego dnia!
Nie lubię być bardzo negatywny, więc ograniczę swoją opinię do jednego zdania.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie mam pojęcia co właśnie przeczytałem.
Jeśli szukacie jakichś serii fantasy, to zapraszam na mój materiał. (wybaczcie, że taka krótka opinia, ale naprawdę nie wiem co tu napisać).
Miłego dnia!
Trochę poetycka, trochę psychodeliczna opowieść o przesycie mediami. Nie trafiła za bardzo w moje gusta. Klimat niby trochę cyberpunk, ale minimalnie. Tak naprawdę lekko zmieniona współczesność. Kanały telewizyjne i Big Brother już raczej ustąpiły miejsca youtube'owi i facebookowi, a akurat transmisja telewizyjna nowej generacji jest tłem naukowym książki. Główna bohaterka tylko zakreślona, niezbyt pogłębiona, a szkoda, ale w sumie to nie jest pełnoprawna powieść, a raczej dłuższe opowiadanie.
Ogólnie, jest pewien ciekawy klimat i potencjał, ale brakuje głębii - a więc spory niedosyt.
Trochę poetycka, trochę psychodeliczna opowieść o przesycie mediami. Nie trafiła za bardzo w moje gusta. Klimat niby trochę cyberpunk, ale minimalnie. Tak naprawdę lekko zmieniona współczesność. Kanały telewizyjne i Big Brother już raczej ustąpiły miejsca youtube'owi i facebookowi, a akurat transmisja telewizyjna nowej generacji jest tłem naukowym książki. Główna bohaterka...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCzy Wasze dzieci na okrągło ślęczą z nosem w smartfonie?
Czy Wasze dzieci na okrągło oglądają Netflixa/HBO/Apple TV/etc.?
Czy Wy sami nie rozstajecie się z wyżej wspomnianymi "mediami"?
Jeżeli wasza odpowiedź na któreś z powyższych pytań brzmi "TAK", to wiedz, że coś się dzieje...
W skrócie: "TV Ciał0" opowiada historię dwudziestokilkuletniej gwiazdy muzyki pop - Noli Blue - której przeboje zaczynają spadać na listach muzycznych, z czym dziewczyna ni jak nie potrafi sobie poradzić.
Jest to historia o tym, jak sława może zniszczyć człowieka wewnętrznie, oraz o tym, że brak najbliższych w wielu życiowych sytuacjach jest ogromnie odczuwalny.
Jeff Noon podaje nam pod rozwagę, jak bardzo wszechobecne media mogą ingerować w nasze życie. 99% ludzi na świecie chciałoby być słanym, lecz niewiele z nich zdaje sobie sprawę, z czym naprawdę to się wiąże. Z jakimi wyrzeczeniami, z jakimi wyborami, z jakim podporządkowaniem się pewnym regułom.
"TV Ciał0" nie jest może literaturą najwyższych lotów, ale na pewno daje do myślenia, dlatego też zdecydowanie warto zapoznać się z nią bliżej.
Czy Wasze dzieci na okrągło ślęczą z nosem w smartfonie?
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCzy Wasze dzieci na okrągło oglądają Netflixa/HBO/Apple TV/etc.?
Czy Wy sami nie rozstajecie się z wyżej wspomnianymi "mediami"?
Jeżeli wasza odpowiedź na któreś z powyższych pytań brzmi "TAK", to wiedz, że coś się dzieje...
W skrócie: "TV Ciał0" opowiada historię dwudziestokilkuletniej gwiazdy muzyki pop - Noli...
Takie tam bla bla bla... po srogich pigułach.
Autor miał chyba płacone od wiersza więc starał się rozwlec tekst jak uczniowie na maturze.
Jedna gwiazdka więcej bo szybko się czyta ponieważ większość wersów nie zawiera więcej jak 3 słowa.
Nie polecam, są ciekawsze pozycje.
Takie tam bla bla bla... po srogich pigułach.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAutor miał chyba płacone od wiersza więc starał się rozwlec tekst jak uczniowie na maturze.
Jedna gwiazdka więcej bo szybko się czyta ponieważ większość wersów nie zawiera więcej jak 3 słowa.
Nie polecam, są ciekawsze pozycje.
Gdy mowa o najbardziej oryginalnej i pokręconej fabule w kwestii tych, z którymi miałam styczność TV Ciał0 zdecydowanie przebija się do czołówki i wiedziałam to już przed lekturą. Noon miał nietypowy pomysł na stworzenie krótkiej historii z gatunku science fiction i postanowił napisać o dziewczynie, która swoim ciałem zaczyna odbierać niczym stacja satelitarna... Jest ciekawie, nie? A co, jeżeli powiem, że to oprócz tego, że oryginalna to na dodatek ciekawa i mądra opowieść?
Na początku poznajemy Nolę, piosenkarkę, produkt pracy producentów przemysłu muzycznego, która za wszelką cenę stara się być na szczycie. Z tego żyje, tym jest - obiektem zainteresowania całej społeczności, popularną gwiazdką, której celem jest wdarcie się i utrzymanie na szczycie list przebojów. Równocześnie to bohaterka bardzo delikatna, zauważająca chorobę toczącą świat, w którym żyje. Od razu poczułam do Noli sympatię, a doszło do tego zanim fabuła się rozkręciła...
Nola pewnego dnia staje się chodzącym odbiornikiem. Na jej ciele pojawiają się obrazy, dziwne wzory, ale też twarze, obrazy, wydarzenia... Dziewczyna nie wie, co się z nią dzieje i nikt nie jest w stanie jej tego wyjaśnić. Autor nie patyczkuje się z budowaniem realiów, w których rozwiną się wydarzenia i bardzo szybko przechodzi do konkretów. W pewnym momencie miałam wrażenie, że oglądam epizod wyrwany z jakiejś większej, bardziej złożonej całości i wiele rzeczy wydarzyło się poza zakresem mojej wiedzy jako czytelnika, ale nie uważam tego za minus. Autor sprytnie przemyca do swojej krótkiej powieści kilka uniwersałów utrzymanych w tonie pogoni za popularnością, ekscytacją wydarzeń ze szklanego ekranu, chorobliwym dążeniem do zrealizowania sztucznej kariery dzięki pustemu podziwowi żywionemu przez masy. Widać w narracji doskonale, że Nola czuje się jak ptak w złotej klatce i robi wszystko, żeby się z niej wyrwać.
Jak na science fiction jest to powieść prosta i nierozbudowana, ale bardzo dosadna. Wyjątkowo przyjemnie czytało mi się fragmenty dotyczące przemiany fizycznej głównej bohaterki - mam tu na myśli tę niepewność połączoną z ekscytacją w stosunku do nowej sytuacji. I szczerze powiedziawszy nie ma się doszukiwać w tej historii nie wiadomo czego. Jest myśl przewodnia, jest ciekawa kreacja postaci i jest oryginalna fabuła. Chcemy czegoś więcej?
Gdy mowa o najbardziej oryginalnej i pokręconej fabule w kwestii tych, z którymi miałam styczność TV Ciał0 zdecydowanie przebija się do czołówki i wiedziałam to już przed lekturą. Noon miał nietypowy pomysł na stworzenie krótkiej historii z gatunku science fiction i postanowił napisać o dziewczynie, która swoim ciałem zaczyna odbierać niczym stacja satelitarna... Jest...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMogłoby się wydawać, że Noon poszedł na łatwiznę i opisał media przyszłości. Nic bardziej mylnego (przynajmniej moim zdaniem). "TV Ciał0" jest odbiciem współczesnych mediów, prawdziwym pomieszaniem z poplątaniem, sieczką dla mass o wszystkim i o niczym. Noon przez całą książkę bawi się formą (a tak naprawdę pstryka po kanałach i opisuje to, co widzi),serwując nam łatwą fabułę w trudnej formie. No cóż, takich czasów dożyliśmy, chcieliśmy "Uczty Wyobraźni", to mamy "Ucztę Wyobraźni".
Mogłoby się wydawać, że Noon poszedł na łatwiznę i opisał media przyszłości. Nic bardziej mylnego (przynajmniej moim zdaniem). "TV Ciał0" jest odbiciem współczesnych mediów, prawdziwym pomieszaniem z poplątaniem, sieczką dla mass o wszystkim i o niczym. Noon przez całą książkę bawi się formą (a tak naprawdę pstryka po kanałach i opisuje to, co widzi),serwując nam łatwą...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTV ciał0 to ciekawa postmodernistyczna wariacja literacka na temat telewizji jako medium. Noon pisze starając się symulować na kartach książki cyfrowy szum eteru, mieszające się sygnały telewizyjne - oddaje to nie tylko stylizując fragmenty, ale i całą strukturę narracyjną. Przy tym śmiałym i całkiem udanym eksperymencie wyszło mu coś przy czym można czerpać niejaką przyjemność zarówno z pomysłu na konstrukcje jak i poznawać fabułę. Autor obnaża ludzkie słabości, które wychodzą na zewnątrz w zetknięciu człowieka z kulturą masową - najmocniej obustronną destrukcyjność żerowania na życiu celebrytów. Poza tym, że pomysł na fabułę jest w zasadzie jednorazowym fajerwerkiem, który momentalnie się wyczerpuje to książka jest udaną, świeżą próbą.
TV ciał0 to ciekawa postmodernistyczna wariacja literacka na temat telewizji jako medium. Noon pisze starając się symulować na kartach książki cyfrowy szum eteru, mieszające się sygnały telewizyjne - oddaje to nie tylko stylizując fragmenty, ale i całą strukturę narracyjną. Przy tym śmiałym i całkiem udanym eksperymencie wyszło mu coś przy czym można czerpać niejaką...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka inna niż wszystkie. Wiadomo Uczta wyobraźni obowiązuje. Wiem, że to SF, ale w książce troszeczkę zabrakło mi realizmu i pewne nieścisłości. Nie rozumiem w jaki sposób nie można powiększyć fragmentu obrazu, jakaś magia? To nie fantasy. Ostatecznie można zrobić zdjęcie zdjęciu i powiększyć. Chyba, że świat stworzony przez Jeffa jest taki jak nasz ale bez możliwości powiększenia ;) W książce jest wiele świetnych motywów, ale czepiam się akurat tego. Autor bardzo się starał stworzyć klimat, ale dla mnie trochę to wszystko za chaotyczne i naiwne. Proza przemieszana z poezją, kodem pseudo tv i piosenkami. Może się to spodobać, może i nie. Dla mnie trochę za płytkie, być może bo przeczytałem dużo SF i stałem się wymagającym czytelnikiem.
Książka inna niż wszystkie. Wiadomo Uczta wyobraźni obowiązuje. Wiem, że to SF, ale w książce troszeczkę zabrakło mi realizmu i pewne nieścisłości. Nie rozumiem w jaki sposób nie można powiększyć fragmentu obrazu, jakaś magia? To nie fantasy. Ostatecznie można zrobić zdjęcie zdjęciu i powiększyć. Chyba, że świat stworzony przez Jeffa jest taki jak nasz ale bez możliwości...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMini-powieść Noona jest według mnie całkiem udaną i zręczną satyrą na dzisiejszy obraz świata, w którym już niemal nie sposób przejść się ulicą lub przejechać autobusem, by nie natknąć się na zombie przyczepione do swoich smartfonów i niewidzące świata naokoło.
Jakość jest wypierana przez ilość. Ma być dużo i szybko, niekoniecznie z sensem. Ilość bodźców bombardujących nasze sensory rośnie. Dla części ludzi bezustanny atak informacji stał się jedyną obroną przed nudą. Brak zasięgu w telefonie komórkowym budzi niepokój, pierwszą czynnością po wejściu do pokoju staje się włączenie telewizora. Pojawiają się nowe, nieznane wcześniej choroby – są ludzie, którzy nie potrafią już zasnąć w ciszy, kiedy nic obok nie gada albo nie gra. Wypracowane przez tysiąclecia relacje społeczne zrywają się, a realne więzi są zastępowane lajkami z jakiegoś flejzbuka.
Zatraca się nawet właściwe rozumienie znaczenia słów, kiedy dziecko na pytanie o przyjaciół potrafi odpowiedzieć, że ma ich dwustu, bo akurat tyle zombie polubiło na stronie internetowej jego nowy profil.
Kobieta, która staje się anteną odbierającą tysiące krzyżujących się w przestrzeni fal, a jej ciało ekranem wyświetlającym mix informacji, uciekająca przed tłumem żądnym nagrania dziwowiska na swoje elektroniczne zabawki - jest doskonałą parodią wytworu plastikowej popkultury.
O ile przesłanie i fabuła, pomimo pewnej prostoty, zdecydowanie mi się podobały, to mam zastrzeżenia do wykonania. W szczególności do prymitywnej jak literackie sztuczki ambitnego gimnazjalisty metody na oryginalność: wziąć dwie garście luźno związanych słów i zwrotów, wsypać do wirówki, wysypać losowo, przyprawić paroma garściami znaków specjalnych, utoczyć kilka kulek strumienia informacji i wcisnąć w przypadkowe miejsca tekstu właściwego. Jest to bardzo proste, a zawsze znajdzie się grupka ludzi, która doszuka się w tym bełkocie tajemnych mądrości.
Reasumując, według mnie warto przeczytać. Efekty toczenia kulek, jeśli komuś podobnie jak mnie kojarzą się z działalnością żuczka gnojarka, łatwo pominąć.
Mini-powieść Noona jest według mnie całkiem udaną i zręczną satyrą na dzisiejszy obraz świata, w którym już niemal nie sposób przejść się ulicą lub przejechać autobusem, by nie natknąć się na zombie przyczepione do swoich smartfonów i niewidzące świata naokoło.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJakość jest wypierana przez ilość. Ma być dużo i szybko, niekoniecznie z sensem. Ilość bodźców bombardujących...
Przyszłość. Świat został zdominowany przez nowoczesną technologię, kładącą nacisk na przekazywanie informacji. Uzależniona od ciągłego napływu newsów ludzkość nie potrafi już egzystować bez mediów, nieustannie atakujących ich zmysły. Dwudziestotrzyletnia piosenkarka, Nola Blue, jest typowym wytworem tej rzeczywistości. Dostosowana tak osobowościowo, jak i wizualnie do wymagań popkulturowego pokolenia, pozbawiona własnego „ja” na rzecz medialnej sztucznej kreacji. Żyje w świecie dyktowanym przez nieubłagane statystyki popularności. Do czasu przebudzenia. Gdy ciało Noli zaczyna odbierać programy telewizyjne zmienia się jej system wartości. Jako żywa reklama, znak obecnych czasów nie pragnie już popularności. Ale równocześnie będąc produktem tego medialnego pokolenia szybko uzależnia się od nowych, niebywałych właściwości własnego ciała.
Najnowsza powieść angielskiego pisarza i autora scenariuszy, Jeffa Noona. Gatunkowo najbliżej jej do science fiction, ale nie sposób nie odnaleźć w niej również cech typowych dla nurtu body horroru i ewidentnej inspiracji kultowym „Frankensteinem” Mary Shelley. Czytając „TV Ciał0” byłam wręcz zachwycona błyskotliwością pisarza - jego cynicznym spojrzeniem na szybko postępującą degenerację naszego społeczeństwa, które w przyszłości może skończyć tak, jak w niepokojącej wizji Noona.
„Pragnęli sami znaleźć się na wielkim ekranie, nie w roli supergwiazd, ale ludzi dotkniętych klęskami, ofiar zniszczonych przez miłość, nienawiść, pracę, rozstanie z dziećmi, chorobę, krzywdę, frustrację, zdradę, lenistwo, podejrzliwość, przez wszystkie gry, jakie dotąd podjęli i przegrali: super, niech teraz ktoś inny przegra – mówili – niech inni cierpią, nie ja. Bądź moim lustrem… Otwórz mnie. Pokaż mi ciemne zakamarki umysłu. Roz*dol mnie. Pożałuj mnie. Rzuć mi ochłapy, wszystko mi jedno. Ukrzyżuj się medialnie dla mnie. Niechże to zobaczę, niechże się ukorzę przed szklaną świątynią.”
Wyobraźcie sobie świat, w którym nadrzędną wartością jest nieustanny napływ informacji, a dziennikarze i menadżerowie to bogowie, dyktujący podatnemu na manipulację społeczeństwu, jak mają żyć. Autentyzm jest passe. Aby wspiąć się na wyżyny popularności należy wyzbyć się własnej tożsamości i stworzyć nową, całkowicie fikcyjną, ale atrakcyjną medialnie. Brzmi znajomo? Mimo, że Noon porusza się w przyszłościowym uniwersum w podtekście tak naprawdę poddaje krytycznej ocenia współczesne realia, w których już odnajdujemy większą obsesję fanów na punkcie wykreowanych przez PR-owców medialnych „laleczek”, aniżeli autentycznych postaci. Już zostaliśmy zmanipulowani przez media i jest tylko kwestią czasu, aż całkowicie się od nich uzależnimy. Świat, który oglądamy oczami młodej wokalistki, Noli Blue jest tak samo sztuczny, jak informacje przekazywane przez wypacykowanych redaktorów za pośrednictwem wizjopleksu (ulepszonej telewizji). Gwiazdy i ich menadżerowie myślą tylko o tym, jak dobrze się sprzedać, a ich wielbiciele chętnie rezygnują z własnej egzystencji na rzecz ciągłego podglądania tego lepszego, medialnego świata. Pojedynczy odbiorcy są nawet gotowi umrzeć w imię popularności. Taką możliwość daje bijący rekordy popularności program telewizyjny. Dwudziestoczterogodzinna wizja śmiałka, który na własne życzenie zostaje zamknięty w przezroczystej Kopule Rozkoszy. Za pośrednictwem przekaźników podłączonych do jego skroni może ukazywać widzom wizualizację swoich snów, samemu żyjąc w spartańskich warunkach. Popadając w szaleństwo, oddając się samookaleczeniu tak naprawdę cieszy się z tego upadku, bo oto stał się bożyszczem milionów, poświęcających każdą minutę swojego życia na śledzenie jego cielesnej i umysłowej degeneracji.
„Sami się zalaliśmy tymi mediami we wszystkich możliwych formach. Mamy mózgi pootwierane na sygnały. Zrobiliśmy z siebie anteny. […] I teraz, Nola, ten sygnał zaczyna nas zatruwać. Ciało jest analogowe i ten sygnał w nim przekształca się bezpośrednio na ludzką postać. […] To nie choroba. To zmiana ducha czasów.”
Mimowolna obserwatorka tej nowej, przerażającej rzeczywistości, „stworzona” na potrzeby pokolenia MTV, równie sztuczna jak wszystko wokół pewnego dnia budzi się i odkrywa, że jej ciało poszło o krok dalej w tym globalnym szaleństwie. Gdy na jej skórze zaczynają wyświetlać się aktualnie serwowane przez media programy ku swojemu przerażeniu, ale również zadowoleniu staje się unowocześnioną wersją potwora doktora Frankensteina. Żywą anteną przechwytującą sygnał telewizyjny. Operując krótkimi zdaniami, opisującymi oderwane od fabuły obrazy, kłębiące się w głowie Noli, Noon jak nikt inny przed nim zatopił się w jej rozchwianej psychice. Tak przedstawione chore wizje dominujące umysł dziewczyny szybko zagnieździły się i w mojej głowie. W efekcie dostałam coś, co wymyka się wszelkiej racjonalizacji, tak dziwne, że aż hipnotyzujące. Manipulacja? Być może, wszak głównie o tym traktuje niniejsza powieść, a więc nic dziwnego w tym, że autor spróbował (i to z pozytywnym skutkiem) tego samego na czytelniku. Zmiany dokonujące się na ciele Noli są równie dziwaczne. Innowacyjne potraktowanie jej skóry, tematycznie nawiązujące do konwencji body horrorów zachwyca nie tyle samym pomysłem, co wymową. Oto, główna bohaterka stała się żywą telewizją, ale wbrew swoim wcześniejszym pragnieniom zdobycia popularności nie ma zamiaru dzielić się z fanami swoimi nowymi zdolnościami. One należą tylko do niej, bo mimo wszystko również reprezentuje to medialne pokolenie, uzależnione od napływu informacji. A czy dla takiej osoby może istnieć coś lepszego od indywidualnego, cielesnego dwudziestoczterogodzinnego odbioru programów telewizyjnych bez konieczności korzystania z nowoczesnej technologii? Czytając „TV Ciał0”, a raczej wchłaniając go nie mogłam powstrzymać się od rozmyślań nad jego ewentualną ekranizacją. Nie byłam w stanie powstrzymać natłoku ewentualnych sposobów podejścia filmowców do poszczególnych wątków. Niezmiennie miałam przed oczami specyfikę reżyserowania Davida Cronenberga, gdyż chyba nikt nie wątpi, że ze wszystkich żyjących twórców filmowych jedynie on byłby w stanie należycie przedstawić tę historię na ekranie. Boże, jak ja o tym marzę…
„TV Ciał0” to niezaprzeczalne arcydzieło tak science fiction, jak i body horroru. Książka, w której tak bardzo się zakochałam, że zaraz po skończeniu lektury wróciłam do jej początku, aby móc jeszcze raz zasmakować tych niezapomnianych wrażeń. Tak, jej jedynym minusem jest zbyt oszczędna objętość, bo jak już człowiek się uzależni to chciałby obcować z tą hipnotyzującą wizją autora w nieskończoność. Coś niebywałego po prostu! Przeczytajcie, proszę…
http://horror-buffy1977.blogspot.com/
Przyszłość. Świat został zdominowany przez nowoczesną technologię, kładącą nacisk na przekazywanie informacji. Uzależniona od ciągłego napływu newsów ludzkość nie potrafi już egzystować bez mediów, nieustannie atakujących ich zmysły. Dwudziestotrzyletnia piosenkarka, Nola Blue, jest typowym wytworem tej rzeczywistości. Dostosowana tak osobowościowo, jak i wizualnie do...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to