Tato

Okładka książki Tato Anne Goscinny
Okładka książki Tato
Anne Goscinny Wydawnictwo: Znak emotikon biografia, autobiografia, pamiętnik
180 str. 3 godz. 0 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Znak emotikon
Data wydania:
2013-09-23
Data 1. wyd. pol.:
2013-09-23
Liczba stron:
180
Czas czytania
3 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324019533
Tłumacz:
Magdalena Talar
Tagi:
wspomnienia ojciec Goscinny Mikołajek
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Lukrecja zdobywa szczyt Catel, Anne Goscinny
Ocena 7,0
Lukrecja zdoby... Catel, Anne Goscinn...
Okładka książki Lukrecja poza zasięgiem Catel, Anne Goscinny
Ocena 7,7
Lukrecja poza ... Catel, Anne Goscinn...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
30 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
279
10

Na półkach: ,

Książka ta trafiła w moje ręce właściwie zupełnie przypadkowo. Przyznam jednak, że ucieszyłam się widząc kto jest jej autorem, bo zawsze ceniłam twórczość ojca Anne.

Wg mnie, ten zbiór w bardzo dobry sposób oddaje stan umysłowy człowieka, który utracił bliskiego i nie może się pogodzić z jego odejściem.

Wielu zarzuca autorce pomieszanie fikcji z rzeczywistością, ale czy właśnie wspomnienia nie mieszają się z teraźniejszością po utracie bliskiej osoby? Taki stan powinien odczuwać czytelnik po lekturze tej książki i moim zdaniem cel został zrealizowany. Mogłam odczuć ból i zagubienie autorki w okresie dojrzewania, który de facto jest najistotniejszy w procesie kształtowania się osobowości człowieka.

Z drugiej strony książka ta przypomniała mi, aby nie lekceważyć uczuć dzieci, gdyż zaniedbanie ich i niewytłumaczenie im w odpowiedni sposób, czym jest śmierć może doprowadzić do tego, że będą czuły się w przyszłości niewidzialne. Wciąż żyjące nadzieją na powrót bliskiego, zatracające siebie i szukające go w innych osobach. Poświęcające nieświadomie swoje priorytety, a nawet życie na zapełnienie pustki, która została po zmarłym.

"Zawsze" i "nigdy" to zupełnie przeciwstawne słowa. Jednak zostają one połączone w formie śmierci - na zawsze nigdy.

Książka ta trafiła w moje ręce właściwie zupełnie przypadkowo. Przyznam jednak, że ucieszyłam się widząc kto jest jej autorem, bo zawsze ceniłam twórczość ojca Anne.

Wg mnie, ten zbiór w bardzo dobry sposób oddaje stan umysłowy człowieka, który utracił bliskiego i nie może się pogodzić z jego odejściem.

Wielu zarzuca autorce pomieszanie fikcji z rzeczywistością, ale czy...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
250
51

Na półkach: ,

Jest to wzruszająca historia córki osieroconej przez przedwcześnie zmarłego ojca, René Goscinny’ego, najsłynniejszego francuskiego humorysty.
Autorka opowiada historię swojego życia w kontekście jego śmierci. Pisze o niemożności pogodzenia się z tak wielką stratą.
Książka jest bardzo osobista i emocjonalna, ale niektórym czytelnikom może wydać się też zbyt ckliwa.

Temat śmierci bliskiej osoby jest bardzo bolesny, ale chyba właśnie po to czytamy książki, żeby oswoić swoje demony, a także dowiedzieć się czegoś więcej o świecie i o sobie samym.

Jest to wzruszająca historia córki osieroconej przez przedwcześnie zmarłego ojca, René Goscinny’ego, najsłynniejszego francuskiego humorysty.
Autorka opowiada historię swojego życia w kontekście jego śmierci. Pisze o niemożności pogodzenia się z tak wielką stratą.
Książka jest bardzo osobista i emocjonalna, ale niektórym czytelnikom może wydać się też zbyt ckliwa.

Temat...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2837
60

Na półkach:

[...]
Bardzo wiele się po tej książce spodziewałam. Zbyt wielu rzeczy i całkowicie innej atmosfery. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie powinno się szufladkować autorów – to nie jest tak, że jeśli dotyczy Goscinnego, a znam go głównie z Mikołajka, to musi być ciepłe, zabawne i anegdotyczne. Z takiej szuflady właśnie prawdopodobnie moje rozczarowanie, bo książka córki René Goscinnego nie jest ciepła, zupełnie nie jest zabawna, choć może anegdotyczna już tak. [...]

Cała recenzja dostępna pod adresem: http://wblogunadzieja.blogspot.com/2014/04/a-goscinny-tato.html

[...]
Bardzo wiele się po tej książce spodziewałam. Zbyt wielu rzeczy i całkowicie innej atmosfery. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie powinno się szufladkować autorów – to nie jest tak, że jeśli dotyczy Goscinnego, a znam go głównie z Mikołajka, to musi być ciepłe, zabawne i anegdotyczne. Z takiej szuflady właśnie prawdopodobnie moje rozczarowanie, bo książka córki René...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1123
254

Na półkach: , ,

niesamowicie przejmujące wspomnienie córki René Goscinnego, piękna, osobista i pełna emocji

ból utraty ojca miesza się z miłością oraz ogromnymi wyrzutami, ale jak inaczej żałobę ma przechodzić i odczuwać dziecko, a potem nastolatka wychowująca się bez ojca?

brak mi słów do opisania tego "wołania", wręcz krzyku, ja ogromnie się wzruszyłam, uważam, że w okresie żałoby jest to jedna z lepszych książek, które potrafią dać nam iskierkę, iskierkę czegokolwiek; miłości, nadziei, smutku, którego nie potrafimy czasami odczuć, a wypada...

list córki do ojca, zatytułowany "Odgłos kluczy" jest bardzo wzruszający, fikcyjne opowiadanie opierające się na wydarzeniach autentycznych - "Wieczny ojciec" - było bardzo dobre!

osobiście tę książkę polecam, nie tylko miłośnikom "Mikołajka"

niesamowicie przejmujące wspomnienie córki René Goscinnego, piękna, osobista i pełna emocji

ból utraty ojca miesza się z miłością oraz ogromnymi wyrzutami, ale jak inaczej żałobę ma przechodzić i odczuwać dziecko, a potem nastolatka wychowująca się bez ojca?

brak mi słów do opisania tego "wołania", wręcz krzyku, ja ogromnie się wzruszyłam, uważam, że w okresie żałoby jest...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
15645
2042

Na półkach: , ,

Troche sie rozczarowaam bo choc ojciec odszedl gdy autorka miala prwie dziesiec, lat, nieiwiele go pamieta.Niewiele pamięta dziewięcioletnia dziewczynka, więc obraz ukochanego ojca i uznanego humorysty, twórcy nieśmiertelnego Mikołajka staje się tutaj zaledwie szkicem. Pierwsza część to list do nieobecnego rodzica, swego rodzaju pamiętnik dojrzewania i szczęśliwego dorosłego życia, opis wnuków, których Gościnny nie dożył.
Frapuje druga część jako próba literackiej kreacji, fantazja na temat własnych losów, przedwczesnego odejścia ojca, spuściźnie przeszłości- bądź co bądź Rene i jego matka przeżyli zagładę. Max, jedna z postaci przewijajacych się przez list, żyje w nadziei że odn ajdzie się jego młodo poślubiona żona, 17letnia Hannah, którą ostatnio widział w getcie. Gorzka opowieść kipiąca emocjami, niewypowiedzianym bólem, świadectwo okaleczeń na psychice, jakie wywiera niewyobrażalne okrucieństwo drugiej wojny swiatowej. Z tą traumą musiały żyć i następne pokolenia. Ulotne pożegnanie, melancholijne w swojej wymowie

Troche sie rozczarowaam bo choc ojciec odszedl gdy autorka miala prwie dziesiec, lat, nieiwiele go pamieta.Niewiele pamięta dziewięcioletnia dziewczynka, więc obraz ukochanego ojca i uznanego humorysty, twórcy nieśmiertelnego Mikołajka staje się tutaj zaledwie szkicem. Pierwsza część to list do nieobecnego rodzica, swego rodzaju pamiętnik dojrzewania i szczęśliwego...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2853
1945

Na półkach: , ,

Od dziecka uwielbiam "Mikołajka", więc nie mogłam nie kupić książki napisanej przez córkę autora. Trochę czekałam z jej przeczytaniem. Zaczęłam od recenzji na LC i przyznam, że trochę się przestraszyłam. Samych opinii jest niewiele i większość niezbyt pozytywnych. Zarzuca sie autorce dwuznaczne uczucie do ojca, niewłaściwy stosunek do matki, brak kunsztu pisarskiego.
Czytając nie mogłam się nadziwić, że można było doszukiwać się erotycznych podtekstów we wspomnieniach Anne. W zdaniu na temat kochania tylko jednego mężczyzny widzę to, co zresztą sama Anne Goscinny nazywa po imieniu - "przeniesienie". To właśnie projekcja postaci ojca, straconego zbyt wcześnie na innych mężczyzn, właśnie starszych do niej, a nawet nie zdających sobie z tego sprawy, blokuje Anne przez prawdziwą miłością.
W drugiej części utworu sama bohaterka przyznaje, że po zapoznaniu się z psychologicznym mechanizmem "przeniesienia" czar prysł i jeden z jej wyimaginowanych ojców nagle przestał się dla niej liczyć.
Moim zdaniem to książka bardzo osobista. Nie jest to biografia Renee Goscinnego ale też nikt chyba tego nie obiecywał na okładce (a to też jeden z zarzutów w którejś recenzji). Mimo wszystko trochę więcej dowiedziałam się o moim ulubionym autorze. Książka podobała mi się a szczególnie jej pierwsza część.

Od dziecka uwielbiam "Mikołajka", więc nie mogłam nie kupić książki napisanej przez córkę autora. Trochę czekałam z jej przeczytaniem. Zaczęłam od recenzji na LC i przyznam, że trochę się przestraszyłam. Samych opinii jest niewiele i większość niezbyt pozytywnych. Zarzuca sie autorce dwuznaczne uczucie do ojca, niewłaściwy stosunek do matki, brak kunsztu pisarskiego....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
932
273

Na półkach:

Anne Goscinny rozczarowała mnie. Chcę jak najszybciej zapomnieć o tym, co napisała. Kupię biografię Rene, by odczarować, te złe uczucia jakie zrodziła we mnie twórczość jego córki. Mikołajek i Aterix i Oberix, to ważne postacie mojego dzieciństwa i nie pozwolę, by je tak plugawiła Anne Goscinny poszukująca w kontaktach intymnych z innymi mężczyznami swego ojca. Być może zbyt dosłownie odczytałam książkę, jednakże nie zmieni to mojego nastawienia do niej. Jest bardzo słabo, a samą publikację uznaję za chwyt komercyjny i pewnego rodzaju terapię. Myślałam, że Anne opisze wspomnienia związane z ojcem, a jest ich zaledwie kilka…

Anne Goscinny rozczarowała mnie. Chcę jak najszybciej zapomnieć o tym, co napisała. Kupię biografię Rene, by odczarować, te złe uczucia jakie zrodziła we mnie twórczość jego córki. Mikołajek i Aterix i Oberix, to ważne postacie mojego dzieciństwa i nie pozwolę, by je tak plugawiła Anne Goscinny poszukująca w kontaktach intymnych z innymi mężczyznami swego ojca. Być może...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2446
2372

Na półkach:

Nie znałem tatusia autorki - Rene Goscinny'ego /1926-1977/, ani jego twórczości; z Wikipedii się dowiedziałem, że pochodził z Żydów polskich i że tworzył komiksy. Córeczka, pozbawiona tatusia w wieku 9 lat, pisze list do niego 34 lata póżniej, w wieku 43 lat. Odnoszę wrażenie, że ten infantylny list jest pisany, tylko i wyłącznie, w celach komercyjnych, dla podtrzymania mitu twórcy komiksów. Napisany jest żle, niespójnie, a w dodatku sugeruje jakąś niezdrową atmosferę, bo ojciec i jego wyimaginowany następca, lekarz, stają się symbolem MĘSKOŚCI. Do tego sposób wyrażania się o matce. Włosy dęba stają !!! /str.25/
"Wiesz, tato, za każdym razem, kiedy kochałam mężczyznę, wolałam tak naprawdę ciebie. Wytykałam twojej żonie....."

Żadnej empatii dla matki umierającej na raka. A co z mężem i dziećmi 43-latki ? Nie istnieją ? To wszystko jest CHORE !!! Wynurzenia autorki stają się obsesyjne, np: /str.39/
"Kochałam mężczyzn. Z niektórymi dobrze się bawiłam, z innymi spałam spokojnie. Byłam wierna tylko tobie..."
Przy równoczesnej negacji matki !!! Skąd ta nienawiść do matki ? Może dlatego, że była gojką? Wszak autorka pisze: /str.40/
"...że poślubiłeś gojkę.. ..ciotka Olga.. ..nienawidziła nie-Żydów, ponieważ jeden z jej braci został wydany gestapo przez własną żonę, katoliczkę..."
Przykład cioci mógł trafić na podatny grunt. Swoją drogą, dziwna ta okupacja we Francji, bo w Polsce za związek z Żydem dzieliło się jego los /dotknęło to m.in. osoby związanej z moją rodziną/
Autorka konsekwentnie zachowuje przyjętą formę mówienia o swojej matce, np gdy wspomina 1985 rok i wystawę poświęconą ojcu: /str.42/
"Kilka tygodni póżniej wykryto u twojej żony ciężki nawrót choroby. Rak ....."
Jak z kolei odczytać deklarację autorki ze str. 50
"Od śmierci twojej żony odgrywam podwójną rolę wdowy i sieroty..."
Czyż nienawistny stosunek do własnej matki był skutkiem (podświadomej) seksualnej rywalizacji o męża-ojca, samca Rene ? A jeszcze kwestia męża, którego nazwiska nie przyjęła i nam nie udostępniła: /str.52/
"...Miał prawie dwadzieścia pięć lat więcej niż ja, był pisarzem, jak ty.... ..Nie było cię, kiedy urodziłam dzieci. Simon pojawił się pewnego lutowego wieczoru.. ..Dwa lata póżniej urodziła się Salome.."
Autorka urodziła się w 1968 r., kiedy jej ojciec miał 42 lata; ona rodzi Simona w 2001, gdy ona ma 33, ale jej mąż 58 !!!. Przy drugim dziecku małżonek ma 60 !!! Nie jestem seksuologiem, a jako laik, rozpoznaję skłonności kazirodczo-geriatriofilne. Przecież ona chciałaby by jej partnerem i ojcem jej dzieci był TATUŚ!!!

Druga część jest o wiele gorsza. Autorka wykorzystuje wątki osobiste by napisać szmirę. W tym celu zmienia daty, jak i zawód zmarłego tatusia - na chemika. Poszczególne lata oznacza literami alfabetu hebrajskiego, ale nie wiem po co ? Opowiadanie kończy się ekshumacją drogiego tatusia po 20 latach, by nie leżał w jednym grobie z mamusią. Ciekawe, czy ANNE GOSCINNY będzie miała TUPET POSUNĄĆ SIĘ DO TEGO W REALU ?
GRATULUJĘ KATOLICKIEMU WYDAWNICTWU "ZNAK" WYBORU I POCZUCIA SMAKU !!!

Nie znałem tatusia autorki - Rene Goscinny'ego /1926-1977/, ani jego twórczości; z Wikipedii się dowiedziałem, że pochodził z Żydów polskich i że tworzył komiksy. Córeczka, pozbawiona tatusia w wieku 9 lat, pisze list do niego 34 lata póżniej, w wieku 43 lat. Odnoszę wrażenie, że ten infantylny list jest pisany, tylko i ...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2273
851

Na półkach: , , ,

Zawiodłam się... Uwielbiam Asteriksa i Obeliksa, moje dzieci kochają Mikołajka i oczekiwałam opowieści pełnej szczegółów o ,,ojcu" tych bohaterów. Tymczasem jest to małe, mgliste wspomnienie córki, wbrew zapowiedziom nie odkrywa zbyt wiele.

Zawiodłam się... Uwielbiam Asteriksa i Obeliksa, moje dzieci kochają Mikołajka i oczekiwałam opowieści pełnej szczegółów o ,,ojcu" tych bohaterów. Tymczasem jest to małe, mgliste wspomnienie córki, wbrew zapowiedziom nie odkrywa zbyt wiele.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2052
457

Na półkach: ,

Oswajanie śmierci bliskich osób trwa całe życie, rzadko kiedy udaje się w pełni.

Oswajanie śmierci bliskich osób trwa całe życie, rzadko kiedy udaje się w pełni.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    61
  • Przeczytane
    37
  • Posiadam
    16
  • Chcę w prezencie
    5
  • 2014
    3
  • Biografie
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Ulubione
    2
  • 2015
    2
  • Literatura francuska
    2

Cytaty

Więcej
Anne Goscinny Tato Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także