Oczko w głowie tatusia

- Kategoria:
- komiksy
- Tytuł oryginału:
- Dotter of Her Father's Eyes
- Wydawnictwo:
- Dark Horse Comics
- Data wydania:
- 2013-09-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-09-10
- Liczba stron:
- 96
- Czas czytania
- 1 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788393603763
- Tłumacz:
- Wojciech Szot
- Tagi:
- komiks kobieta choroba psychiczna szaleństwo schizofrenia geny córka ojciec szoital psychiatryczny Londyn Paryż Anglia Francja terapia międzywojnie lata 20. lata 30.
Scenariusz: Mary M. Talbot
Rysunek: Bryan Talbot
"Oczko w głowie tatusia" opowiada o tragicznym życiu córki Jamesa Joyce’a, Lucii, która większość życia (zmarła w 1982 roku) spędziła w szpitalach psychiatrycznych. Lucia Joyce zapowiadała się na świetną tancerkę, ćwiczyła nawet pod okiem Isadory Duncan, jednak około 1930 roku pojawiły się u niej pierwsze oznaki choroby psychicznej. W tym samym czasie nawiązała romans z Samuelem Beckettem, który zerwał z nią z powodu jej narastających problemów psychicznych. W 1934 roku Lucia została pacjentką Carla Junga, który postawił diagnozę - schizofrenia.
Historia autorstwa Mary M. Talbot i Bryana Talbota nie jest zwykłą biografią. Mary M. Talbot niejako przy okazji opowiada o swojej skomplikowanej relacji z ojcem, Jamesem Athertonem, wybitnym badaczem twórczości Joyce’a.
„Oczko w głowie tatusia” jest podwójnie fantastyczną książką dzięki doskonałemu wglądowi Mary Talbot w dwie relacje ojciec-córka i rysownikowi Bryan’owi Talbotowi, którego doskonałe ilustracje przeniosły mnie wstecz i przez międzywojenną Anglię i swingujący Paryż lat 20. i 30. Jest to jeden z najlepszych efektów wspólnej pracy jaki kiedykolwiek widziałem w komiksie. – Joe Sacco, twórca m.in. "Strefa bezpieczeństwa Goražde".
Książka nagrodzona Costa Book Award w kategorii najlepszej książki biograficznej. To pierwsza nominacja i nagroda w 40 letniej historii tej nagrody dla komiksu w tej kategorii. Uznana za jedną z najważniejszych książek 2012 rok przez "Independent", "Guardian", "Publishers' Weekly" oraz... MTV.
Bryan Talbot jako ilustrator współpracował m.in. przy powstawaniu kilku części "Sandmana" oraz przy trzeciej części "Baśni" ("Fables") pt. "Opowieści miłosne".
Mary M. Talbot jest literaturoznawczynią zajmującą się m.in. tematyką gender.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 48
- 45
- 12
- 6
- 6
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Świetnie narysowany, pełen emocji komiks o dorastaniu z narcystycznym ojcem i chłodną matką. Oraz życiu w szowinistycznych czasach. Współczuję obu bohaterkom.
Świetnie narysowany, pełen emocji komiks o dorastaniu z narcystycznym ojcem i chłodną matką. Oraz życiu w szowinistycznych czasach. Współczuję obu bohaterkom.
Pokaż mimo toMiałam wobec tej książki wysokie oczekiwania. Entuzjastyczne opinie na okładce, informacja o nagrodzie, no i ciekawa postać córki Joyce'a. Niestety, książka jest powierzchowna i skrótowa, zdecydowanie nie odpowiada też na pytanie, dlaczego życie Luci Joyce było tak skomplikowane i trudne. Nie do końca też podobał mi się pomysł zderzenia jej życia z życiem Mary Talbot, bo ten zabieg spłaszcza doświadczenia obu kobiet i ostatecznie trudno z takim samym przejęciem pochylić się nad ich trudnościami. Niezależnie od tego, jak trudną sytuację rodzinną miała Mary, mogła o sobie decydować i żyć tak, jak sobie wymarzyła. Lucia była całkowicie zależna od decyzji rodziców, nawet jako osoba dorosła. Jednym słowem, Lucia zasłużyła na porządną biografię jako utalentowana kobieta pełna ambicji i aspiracji, a dostała raptem szkic, w dodatku podlany subiektywnym sosem.
Miałam wobec tej książki wysokie oczekiwania. Entuzjastyczne opinie na okładce, informacja o nagrodzie, no i ciekawa postać córki Joyce'a. Niestety, książka jest powierzchowna i skrótowa, zdecydowanie nie odpowiada też na pytanie, dlaczego życie Luci Joyce było tak skomplikowane i trudne. Nie do końca też podobał mi się pomysł zderzenia jej życia z życiem Mary Talbot, bo...
więcej Pokaż mimo toKomiks to nic specjalnego, ani w treści, ani w rysunkach, choć czyta się przyjemnie i daje troszkę do myślenia miejscami, więc mogę polecić.
Komiks to nic specjalnego, ani w treści, ani w rysunkach, choć czyta się przyjemnie i daje troszkę do myślenia miejscami, więc mogę polecić.
Pokaż mimo to„Oczko w głowie tatusia” to biografia podwójna. Znajdziemy w niej bowiem historię Lucii Joyce - córki irlandzkiego pisarza, oraz historię Mary Talbot - córki znawcy Jamesa Joyce'a. Tytułowym „oczkiem w głowie tatusia” jest Lucia Joyce, jednak na okładce znajdziemy rysunek przedstawiający małą Mary. Współczesność autorki jest zresztą klamrą spinającą splatające się ze sobą biografie dwóch kobiet. Pierwszą poznajemy Mary Talbot.
Mary Talbot jest znaną naukowczynią, która w szkolnictwie wyższym pracowała przez ponad dwadzieścia pięć lat. Zasłynęła publikacjami na temat języka, gender i władzy oraz ich związków z mediami i kulturą konsumpcyjną, a także badaniami nad syntetycznym siostrzeństwem oferowanym przez magazyny dla młodzieży.
Mary Talbot jest także córką Jamesa Athertona. Ich wzajemnej relacji poświęcona jest jedna z równolegle prowadzonych w książce narracji - opowieść o "chłodnym ojcu". Opowieść ta, wstrząsająca i poruszająca, na myśl przywodzi inną komiksową autobiografię - „Fun Home” Alison Bechdel. Po poznaniu historii Mary, „Oczko w głowie tatusia” wydaje się książką, która po prostu nie mogła nie powstać. Mary nie mogła nie opowiedzieć o Lucii.
Życie Lucii Joyce, to historia niezwykle ciekawa z kilku powodów. Po pierwsze, interesująca jest sama Lucia Joyce - wrażliwa i utalentowana kobieta, która ze względu na różne trudności nie była w stanie w pełni zrealizować marzeń związanych ze swoją wielką pasją, jaką był taniec. Interesujący jest także kontekst rodzinny i relacje, które łączyły Lucię z jej najbliższymi. Choć Lucia była „oczkiem w głowie tatusia”, nawet ojciec nie był w stanie zrozumieć i poważnie potraktować jej planów zawodowych. Wreszcie, historia Lucii Joyce fascynuje w zestawieniu z historią Mary Talbot. Opowieści te zdają się być dla siebie lustrami, w których m.in. odbijają się jasne i ciemne strony bycia częścią rodziny. Dowodzą, że opoką i tyranem może być w rodzinie każdy. Choć płeć wiąże się z różnymi społecznymi oczekiwaniami i kulturowymi konstruktami, to jednak ma się nijak do tego, co całkiem naturalnie jesteśmy w stanie w swoich rodzinach realizować.
Obok ojców Lucii i Mary ważnym dla tego komiksu mężczyzną jest jeszcze jedna postać. To Bryan Talbot - mąż Mary Talbot, ojciec jej dzieci, jeden z bohaterów komiksu, a przede wszystkim autor rysunków. Różnicując kolorystycznie plansze, rysownik pomaga czytelnikom i czytelniczkom uważnie podążać za narracją Mary, niezależnie od czasów i bohaterów, o których właśnie opowiada.
Mary i Bryan to wspaniały duet, który z dużą uważnością wymiótł spod dywanów nieco z tych "brudów", na które wciąż tak niewiele miejsca jest w przestrzeni publicznej. Tylko lekceważąc stare, polskie powiedzenie „nie mów nikomu co się dzieje w domu”, jesteśmy w stanie czegoś się nauczyć, a w efekcie także coś zmienić.
Recenzja opublikowana na blogu Projekt: książki - projektksiazki.blogspot.com
„Oczko w głowie tatusia” to biografia podwójna. Znajdziemy w niej bowiem historię Lucii Joyce - córki irlandzkiego pisarza, oraz historię Mary Talbot - córki znawcy Jamesa Joyce'a. Tytułowym „oczkiem w głowie tatusia” jest Lucia Joyce, jednak na okładce znajdziemy rysunek przedstawiający małą Mary. Współczesność autorki jest zresztą klamrą spinającą splatające się ze sobą...
więcej Pokaż mimo toa miało być tak pięknie..
http://naderinteresujace.blogspot.com/2016/09/kolejne-cos-co-miao-byc-fajne-mnie-mowa.html
a miało być tak pięknie..
Pokaż mimo tohttp://naderinteresujace.blogspot.com/2016/09/kolejne-cos-co-miao-byc-fajne-mnie-mowa.html
Jeśli chodzi o rozwiązania gatunkowe, "Oczko w głowie tatusia" to komiks jak najbardziej oryginalny. W pierwotnym zamyśle Mary Talbot miała napisać scenariusz do pracy opowiadającej o jej relacjach z ojcem, a zilustrować miał ją jej mąż. Podczas zbierania materiałów literaturoznawczyni odkryła jednak, że James Joyce – obiekt zainteresowań badawczych ojca kobiety – miał córkę, w której historii (choć nad wyraz burzliwej) można było odnaleźć liczne punkty analogiczne do jej własnych doświadczeń życiowych. Prosta autobiografia zmieniła się więc w wielowymiarową historię o dorastaniu młodej kobiety, jej pierwszych wyborach i życiowych celach oraz roli, którą w tym wszystkim odgrywają rodzice.
"Oczko w głowie tatusia" dzieli się bowiem na trzy części, fabularnie i graficznie przeplatające się ze sobą i uzupełniające się. Pierwsza jest warstwą narracyjną z dorosłą Mary Talbot jako główną bohaterką. To tylko kilka stron wplecionych w tok akcji, dla odróżnienia utrzymanych w naturalnej kolorystyce, ale dosyć ważnych, ponieważ wprowadzają one wątek podobieństwa między dwiema kobietami z zupełnie różnych epok. Druga część dotyczy dzieciństwa, dorastania i pierwszych lat dorosłości Mary. Każdy okres był naznaczony ciągłym naburmuszeniem, egoizmem i sarkastycznymi docinkami jej ojca, obawą dziewczyny przed kolejnym wybuchem jego niezadowolenia i złości oraz jej wyczekiwaniem na choć jedno przychylne słowo ze strony rodzica. Może właśnie dlatego kolory w tej części ograniczone są do minimum, z rzadka tylko przetkane intensywniejszą plamą barwną.
Cała recenzja na: http://zcyklu.pl/na-czasie/190/Wielowymiarowa-autobiografia-z-
Jeśli chodzi o rozwiązania gatunkowe, "Oczko w głowie tatusia" to komiks jak najbardziej oryginalny. W pierwotnym zamyśle Mary Talbot miała napisać scenariusz do pracy opowiadającej o jej relacjach z ojcem, a zilustrować miał ją jej mąż. Podczas zbierania materiałów literaturoznawczyni odkryła jednak, że James Joyce – obiekt zainteresowań badawczych ojca kobiety – miał...
więcej Pokaż mimo toKomiks niesamowicie oddający emocje każdej z postaci, można by go zrozumieć bez tekstu. Bardzo fajne kadrowanie obrazu. Dobór kolorystyki do trzech różnych przestrzeni czasowych, bardzo mi się podoba. Wykolorowana współczesność, wspomnieniowa sepia z akcentami mocnymi kolorowymi, które zaznaczają ważność wydarzenia, i ciemna grafitowa historia Lucii, taki układ daje jasny i przejrzysty odbiór, zawsze wiemy w której części opowiadania jesteśmy i kogo dotyczy.
Uważam, że to bardzo dobry komiks, ale moim faworytem z tego gatunku ciągle jest Fun home.
Komiks niesamowicie oddający emocje każdej z postaci, można by go zrozumieć bez tekstu. Bardzo fajne kadrowanie obrazu. Dobór kolorystyki do trzech różnych przestrzeni czasowych, bardzo mi się podoba. Wykolorowana współczesność, wspomnieniowa sepia z akcentami mocnymi kolorowymi, które zaznaczają ważność wydarzenia, i ciemna grafitowa historia Lucii, taki układ daje jasny i...
więcej Pokaż mimo toNiby pomysł fajny, ale czegoś w tej historii brakuje. Może wyraźniejszej nutki dramatyzmu, może odważniejszej próby oceny relacji ojciec - córka, a może wyraźniejszego rysu przeżyć wewnętrznych Lucii i postawienia pytania o przyczyny jej choroby. Urywa się jakby w połowie...
Niby pomysł fajny, ale czegoś w tej historii brakuje. Może wyraźniejszej nutki dramatyzmu, może odważniejszej próby oceny relacji ojciec - córka, a może wyraźniejszego rysu przeżyć wewnętrznych Lucii i postawienia pytania o przyczyny jej choroby. Urywa się jakby w połowie...
Pokaż mimo toBardzo ciekawa pozycja. Opowieść biograficzna w formie komiksu. Doskonały tekst i świetne ilustracje autorstwa Mary M. Talbot (scenariusz) i Bryana Talbota (rysunki). Przeczytałam ją dwukrotnie. Rzecz dotyczy relacji między córką a ojcem, a właściwie między dzieckiem a rodzicami. Relacji niszczycielskiej, destrukcyjnej, schizofrenicznej. Mamy tu do czynienia z dwiema równorzędnymi bohaterkami - Lucią Joyce (córką Jamesa Joyce'a, niespełnioną tancerką) i Mary M. Talbot (autorką książki, naukowcem, pubicystką i pasjonatką gender, córką Jamesa Athertona). Autorka wykazała niezwykłe podobieństwo swoich losów do losów Lucii Joyce. Przeżycia i zaburzenia psychiczne obu pań mogły prowadzić jedynie do szpitala psychiatrycznego i tak się stało - przynajmniej w przypadku Lucii Joyce, która zakończyła swoje życie w zakładzie zamkniętym. Mary M. Talbot obroniła się przed takim finałem. Przepracowała problem przy wsparciu męża pisząc tę niezwykłą książkę. Polecam
Bardzo ciekawa pozycja. Opowieść biograficzna w formie komiksu. Doskonały tekst i świetne ilustracje autorstwa Mary M. Talbot (scenariusz) i Bryana Talbota (rysunki). Przeczytałam ją dwukrotnie. Rzecz dotyczy relacji między córką a ojcem, a właściwie między dzieckiem a rodzicami. Relacji niszczycielskiej, destrukcyjnej, schizofrenicznej. Mamy tu do czynienia z dwiema...
więcej Pokaż mimo toAlbum pomyślany jest z jednej strony jako biografia Łucji Joyce, córki słynnego pisarza Jamesa Joyce’a, a z drugiej jako autobiografia Mary M. Talbot, córki Jamesa Athertona, który całe życie zajmował się dziełem i życiem irlandzkiego pisarza. Oczywiście, nie jest to jedyny trop narracyjny, czytelnik dowiaduje się również sporo o życiu Jamesa Joyce’a oraz Jamesa Athertona. Jednak scenarzystka skupiła się głównie na rodzinnych, a przede wszystkim na zachodzących na linii ojciec-córka. Nie da się ukryć, że między zdarzeniami z życia obu kobiet zachodzi wyraźna paralelę.
Joyce (oraz jego żona) bagatelizowali potrzeby i zainteresowania swojej córki, która chciała zostać zawodową tancerką. Oboje uważali, że dorosła Łucja powinna przestać się „bawić” w balet i ostatecznie wymusili na niej porzucenie swoich marzeń. Znamienne jest zdanie wypowiadane przez ojca: „Lucio, Lucio. Przesadzasz. Wystarczy, że kobieta umie napisać list i z gracją nosić parasolkę” (...)
- - -
całość można przeczytać tu:
http://dybuk.wordpress.com/2014/07/10/oczko-w-glowie-tatusia/
Album pomyślany jest z jednej strony jako biografia Łucji Joyce, córki słynnego pisarza Jamesa Joyce’a, a z drugiej jako autobiografia Mary M. Talbot, córki Jamesa Athertona, który całe życie zajmował się dziełem i życiem irlandzkiego pisarza. Oczywiście, nie jest to jedyny trop narracyjny, czytelnik dowiaduje się również sporo o życiu Jamesa Joyce’a oraz Jamesa Athertona....
więcej Pokaż mimo to