Sen nocy letniej

- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Drużyna A (tom 6)
- Seria:
- Czarna seria
- Tytuł oryginału:
- En midsommarnattsdröm
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2013-08-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-08-28
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375545166
- Tłumacz:
- Dominika Górecka
- Tagi:
- literatura szwedzka Drużyna A
Zbliża się noc świętojańska, czas urlopów. Jednak Drużynę A czeka intensywny tydzień. Jednemu z członków zostaje zarzucone dawno popełnione przestępstwo, a Sztokholm nawiedza seria tajemniczych zdarzeń. Pracująca w Szwecji polska pielęgniarka ginie od uderzenia siekierą, dyrektor programowy stacji telewizyjnej zostaje zastrzelony po premierze pilotażowego odcinka nowego reality-show, planowane zabójstwo honorowe przybiera zaskakujący obrót, z głębin Riddarfjärden wypływa trup, a cała sprawa dotyka bezpośrednio policjantów.
Sen nocy letniej to szósta część cyklu o Drużynie A – jednostce specjalnej policji do zwalczania przestępczości międzynarodowej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Drużyna A dalej w formie
To już najwyższa pora, żeby Drużynę A przestać utożsamiać tylko z czwórką facetów w ciasnym samochodzie. Arne Dahl wprowadził do popkultury, a konkretniej do jej bardzo mrocznej części, nowych bohaterów. Nie są nieśmiertelni czy idealni, nie zawsze rzucają błyskotliwymi tekstami, a ich życie osobiste miejscami przypomina bagno. To charaktery z krwi i kości, takie o których aż chce się czytać.
„Sen nocy letniej” to już szóste spotkanie z policjantami, których jednostkę ochrzczoną nazwą Drużyna A. Cykle powieściowe potrafią się rozrastać do niebotycznych rozmiarów, ale w przypadku Dahla nie ma mowy o spadku formy. Wydaje się, że z każdą kolejną książką jego umysł coraz bardziej zaczyna przypominać morderczy labirynt, gdzie za każdym rogiem czai się psychopata. Jednak Dahl nie przesadza, nie epatuje przemocą. To tylko środek, który ma na celu ukazanie wewnętrznych przemian bohaterów. Rodzące się przyjaźnie, rozpadające związki, kłopoty wychowawcze, ta otoczka, która w kryminale wydaje się zbędna (bo jak powszechnie wiadomo, w kryminałach chodzi tylko o morderstwo – oby nikt tak nie myślał na poważnie),to najciekawsza część powieści. Dahl przenosi kryminał o stopień wyżej.
Sytuacja w Drużynie A trochę się zmieniła. Hultin odchodzi na emeryturę, a na jego miejsce przychodzi Kerstin Holm. Chavez na tacierzyńskim, Paul Hjelm odchodzi do Biura Spraw Wewnętrznych, a do zespołu dołączają nowe twarze. Wszystko wydaje się zagmatwane, odnalezienie się w sytuacji zespołu może chwile zająć, ale to będą przyjemne chwile. Dialogi są soczyste, autor nie przebiera w słowach przez co wszystko wyszło wyjątkowo naturalnie. Czytelnik ma wrażenie, że znalazł się razem z policjantami w jednym pomieszczeniu. Napięcie z każdą kolejną stroną rośnie, stopniowo i powoli aż do samego finału. Dahl wprowadził do książki kilka morderstw, zupełnie od siebie różnych. A to w jaki sposób udało się mu się połączyć wątki ze sobą, to czysta magia. I również ona pojawia się w książce, a to za sprawą Nocy Świętojańskiej. Nie będzie jednak rzucania uroków, tylko mistycyzm, ale w wersji minimalistycznej. Czyli odpowiedniej dawce by zaciekawić, a nie zniechęcić.
Dahl przeskakuje między bohaterami powieści sprawnie, choć niekiedy jest to drażniące, bo łącznie ze zmianą postaci, potrafi przeskoczyć w czasie akcji (nie, nie są to retrospekcje). Może to być odrobinę mylące, szczególnie, gdy oczekuje się dalszej części, a pisarz wraca do przeszłości tyle, że pokazanej z innej perspektywy. Ale nie należy traktować tego jako minus, ale subiektywne odczucie czytelnika. „Sen nocy letniej” to zagmatwany, intrygujący i świetnie napisany kryminał. Tak powinny wyglądać wszystkie powieści z gatunku.
Bartosz Szczygielski
Oceny
Książka na półkach
- 360
- 232
- 52
- 7
- 7
- 5
- 5
- 4
- 4
- 4
Cytaty
Zabijamy ludzi i sprzedajemy ich ciała. Bogacimy się na poniżaniu słabszych w telewizji. Mordujemy nasze siostry, bo nie są nam posłuszne. Z...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Arne Dahl jest mistrzem! Czytanie jego kryminałów jest ulgą dla zbolałej i wątpiącej duszy, że kryminały - rasowe, wciągające, bywa, że mroczne, ale też opisujące to, za czym współczesny człowiek straszliwie tęskni: przyjaźń, solidarność, bliskość, zaufanie, jedność i działanie we wspólnym interesie tych, którzy razem pracują. Też byśmy tak chcieli, my czytający. Serię Arnego Dahl zaczęłam czytać od końca : ) Z rozpaczy sięgając po kryminały autorów, których jeszcze jakimś cudem nie czytałam (a rozpacz moja wzięła się z gniotów rozmaitych, typu - za przeproszeniem - autorka Puzańska). I zostałam uratowana. Czego i pozostałym wielbicielom gatunku życzę. Słowem: Czytać! Czytać wszystkie książki tego Autora! Odetchniecie i z prawdziwym kryminałem poobcujecie.
Arne Dahl jest mistrzem! Czytanie jego kryminałów jest ulgą dla zbolałej i wątpiącej duszy, że kryminały - rasowe, wciągające, bywa, że mroczne, ale też opisujące to, za czym współczesny człowiek straszliwie tęskni: przyjaźń, solidarność, bliskość, zaufanie, jedność i działanie we wspólnym interesie tych, którzy razem pracują. Też byśmy tak chcieli, my czytający. Serię...
więcej Pokaż mimo toNajsłabsza z dotychczasowych z serii, co nie znaczy, że zła. Obcowanie z bohaterami jak zawsze sprawia dużą przyjemność, jednak Arne Dahl wypalił chyba za dużo zielska podczas pisania tej części.
Zdecydowanie za dużo filozofowania, nieprzekonywujące metafizyczne wkręty oraz sama fabuła, która tym razem nie powala na łopatki. Liczę ze w następnej części będzie lepiej.
Najsłabsza z dotychczasowych z serii, co nie znaczy, że zła. Obcowanie z bohaterami jak zawsze sprawia dużą przyjemność, jednak Arne Dahl wypalił chyba za dużo zielska podczas pisania tej części.
Pokaż mimo toZdecydowanie za dużo filozofowania, nieprzekonywujące metafizyczne wkręty oraz sama fabuła, która tym razem nie powala na łopatki. Liczę ze w następnej części będzie lepiej.
Arne Dahl nigdy nie zawodzi. Kolejna wspaniała powieść o drużynie A.
Zdecydowanie polecam!
Arne Dahl nigdy nie zawodzi. Kolejna wspaniała powieść o drużynie A.
Pokaż mimo toZdecydowanie polecam!
Niezła, choć pierwsze 200 stron jest pozbawione jakiejkolwiek akcji.
Autor postanowił "odświeżyć" trochę serię robiąc roszady w składzie "Drużyny A".
Z wątków społecznych mam problem z homofobią w środowisku szwedzkich policjantów.
Dodatkowym smaczkiem jest to, że część akcji dzieje się w Polsce. Mamy jeszcze sytuacje przed wstąpieniem UE. Autor nawiązał do afery "łowców skór", która miała miejsce chwilę wcześniej i ogólnie w pozytywnym świetle przedstawił polską policję.
Niezła, choć pierwsze 200 stron jest pozbawione jakiejkolwiek akcji.
więcej Pokaż mimo toAutor postanowił "odświeżyć" trochę serię robiąc roszady w składzie "Drużyny A".
Z wątków społecznych mam problem z homofobią w środowisku szwedzkich policjantów.
Dodatkowym smaczkiem jest to, że część akcji dzieje się w Polsce. Mamy jeszcze sytuacje przed wstąpieniem UE. Autor nawiązał do afery "łowców...
Niestety książka mnie nie urzekła. trafiłam na nią przypadkiem w księgarni, kupiłam mając nadzieję, że będzie ciekawa, ale niestety się zawiodłam. Kilkukrotne powtarzanie długich partii tekstu (fragmenty przesłuchań czy nie mające związku z fabułą teksty piosenek) są mocno irytujące. Sama fabuła też nie porywa, a "czytanie w myślach" jakoś mnie nie przekonuje...
Niestety książka mnie nie urzekła. trafiłam na nią przypadkiem w księgarni, kupiłam mając nadzieję, że będzie ciekawa, ale niestety się zawiodłam. Kilkukrotne powtarzanie długich partii tekstu (fragmenty przesłuchań czy nie mające związku z fabułą teksty piosenek) są mocno irytujące. Sama fabuła też nie porywa, a "czytanie w myślach" jakoś mnie nie przekonuje...
Pokaż mimo toMam tendencję do kupowania książek, które są już kolejnymi tomami serii, których nie znam. Tak było i tym razem. Kupiłam książkę, nie sprawdziłam sobie wcześniej, jaka to książka. Ot, zakup pod wpływem chwili, bo okładka przypadła mi do gustu. Po czym zaczęłam ją czytać, by po kilku rozdziałach być pewną, że to na pewno kolejny tom. Wtedy dopiero sprawdziłam książkę i przekonałam się, że mam tom 6 serii "Drużyna A". Pomyślałam, spoko, nie pierwszy raz i czytałam dalej.
Kilka rzeczy lekko mnie irytowały podczas lektury i to od nich zacznę. Były to powtórzenia całych fragmentów tekstów. Jak się tym spotkałam po raz pierwszy, byłam pewna, iż to błąd druku. Wiecie, ktoś coś kliknął, skopiował fragment tekstu. Zdarza się, trudno. Jak za drugim razem trafiłam na powtórzenie, wiedziałam, że to nie błąd, że to tak miało być. Tylko nie wiem po co. Bo to powtórzenie nic mi jako czytelnikowi nie dało. Nie czytałam o tym samym zdarzeniu z innego punktu widzenie, bo czytałam to samo. Jedynie kontekst się zmienił, bo przed teksem, który pojawiał się 2 razy była inna strona. Wydawać by się mogło, że jednak poznamy inny punkt widzenie. Lecz nie, bo nie zmieniało to niczego. Nie lubię bezsensownych powtórzeń.
Inne kwestie raczej przypadły mi do gustu. Myślę, że polubiłabym Drużynę A. Każdy z nich miał swoje wady i zalety. Każdy był nieco inny. I do każdego mogłam podejść inaczej. Trochę jak w "Zabójczych umysłach". Polubiłam całą drużynę. Niektórych bardziej, innych mniej. Ale ogólnie cała drużyna przypadła mi do gustu.
Na plus zasługuje też fakt, iż nie czułam, że czegoś ważnego nie wiem, gdyż nie czytałam tomów poprzednich. Pewnie bym wiedziała więcej o życiu osobistym. Aczkolwiek do głównego wątku nie były potrzebne poprzednie tomy. Dla mnie to było ważne, bo jednak dziwnie się czyta, gdy się nie wie o co chodzi. Jednak z pewnością nadrobię poprzednie 5 tomów, bo ciekawi mnie początek Drużyny A i inne jej sprawy.
W powieści pojawił się też wątek związany z Polską. Nie wiem dlaczego, ale miło mi się zrobiło, gdy w zagranicznej powieści widzę coś polskiego. To takie fajne. :D
W książce ważna też jest noc świętojańska. Ja ją tylko pamiętam z młodości, gdy czytało się baśnie o magicznej paproci. W powieści zaś mogłam poznać nieco lepiej tą magiczną noc. Z innej, ciekawszej strony.
Fabuła przypadła mi do gustu. Najważniejsze były sprawy, morderstwa, ale nie brakowało też wątków związanych sprawami osobistymi bohaterów. Dzięki temu mogłam się świetnie bawić przy kryminale, ale też poznać na tyle głównych bohaterów, by móc ich polubić lub znielubić. Główny wątek zaś pozwolił też zastanowić się nad tematem związanym moralnością. Przynajmniej ja po lekturze troszkę sobie podumałam nad lekturą, którą poznałam i pewnymi kwestiami, o których przeczytałam.
To mi się podoba w książkach, filmach i serialach, że przy czytaniu, oglądaniu pewnych rozrywkowych tematów, mogę też pomyśleć, czasem porozmawiać z kimś, kto też czytał, widział daną książkę, film na tematy, które też się pojawiły. Wyrobić sobie opinie na ich temat, ocenić fikcyjnych bohaterów, bądź przenieść tą tematykę na mój mały świat i zauważyć, czy ja postąpiłabym podobnie w danej sytuacji czy inaczej.
Ogólnie, gdyby nie te straszne powtórzenia, to książka przypadła by mi strasznie do gustu. Bo lubię dobre kryminały, z bohaterami z krwi i kości, którzy nie są idealni, którzy mają swoje wady, zalety i są po prostu (tylko) ludźmi. Uwielbiam wątki, które jakoś się ze sobą łączą. Lubię też taką zwyczajną magię, która nie dotyka fantastyki, a jest dostępna w rzeczywistości.
Mam tendencję do kupowania książek, które są już kolejnymi tomami serii, których nie znam. Tak było i tym razem. Kupiłam książkę, nie sprawdziłam sobie wcześniej, jaka to książka. Ot, zakup pod wpływem chwili, bo okładka przypadła mi do gustu. Po czym zaczęłam ją czytać, by po kilku rozdziałach być pewną, że to na pewno kolejny tom. Wtedy dopiero sprawdziłam książkę i...
więcej Pokaż mimo toDotrwałam do 120 strony i odłożyłam. Zero akcji, zero zaskakujących wątków, tylko żmudne opisywanie kolejnych spraw. Szkoda.
Dotrwałam do 120 strony i odłożyłam. Zero akcji, zero zaskakujących wątków, tylko żmudne opisywanie kolejnych spraw. Szkoda.
Pokaż mimo toNie jest prostym zadaniem dla pisarza wywołać dyskusję na pewne tematy ogólnospołeczne, wtłaczając je w scenariusz kryminału w taki sposób, żeby z jednej strony były czytelne, a z drugiej żeby skłaniały do refleksji. Arne Dahl to potrafi, i aż dziwię się, że w naszym kraju jest tak słabo znanym autorem. Mógłby stanąć w jednym rzędzie z Jo Nesbo czy Henningiem Mankellem.
Stworzona przez niego "Drużyna A" to zespół odmiennych charakterologicznie, bardzo wyrazistych postaci, policjantów kryminalnych ze Sztokholmu. Siłą całej serii jest to, że śledzimy fabułę oczyma każdego z nich, patrząc na tę samą sprawę i zagadkę z innej perspektywy. Pomaga to zbudować więź z bohaterami, a także przyswoić ich wady, jak i zalety.
"Sen nocy letniej" to książka, w której autor zastanawia się w którym kierunku podąża świat, gdy ludzie bardziej niż cierpieniem bliskich, interesują się podglądaniem z wypiekami na twarzy, życia innych w szklanym ekranie telewizora. Bardziej niż pomoc, interesuje ich rozrywka podawana w tak różny, coraz mniej wyszukany sposób. Dokąd zmierzamy, gdy coraz rzadziej zastanawiamy się nad tym co jest dobre, a bez cienia refleksji sięgamy po to, co atrakcyjne, ale niekoniecznie prawdziwe? Jak to ma w zwyczaju, Arne Dahl niczym pająk pajęczynę, tworzy sieć intryg, w których wspólny mianownik jest jeden. Brak kontestacji nad tym co nas otacza.
Miłym akcentem jest wplecenie wątku z Poznaniem w tle ;)
Nie jest prostym zadaniem dla pisarza wywołać dyskusję na pewne tematy ogólnospołeczne, wtłaczając je w scenariusz kryminału w taki sposób, żeby z jednej strony były czytelne, a z drugiej żeby skłaniały do refleksji. Arne Dahl to potrafi, i aż dziwię się, że w naszym kraju jest tak słabo znanym autorem. Mógłby stanąć w jednym rzędzie z Jo Nesbo czy Henningiem...
więcej Pokaż mimo toNie rozumiem zachwytów nad twórczością tego autora.
Zbyt wysoka literatura jak na moje loty i zwyczajnie przerost formy nad treścią.
Po przeczytaniu połowy książki i zorientowaniu się kto z kim, kiedy, gdzie, jak i dlaczego - ni stąd, ni zowąd pojawia się rozdział krótki, lecz jakże treściwy o tematyce egzystencjalnej, filozoficznej tj. pękniętej szklanej klatce i odgłosie tłuczonego szkła... Chyba za bardzo spłynęła na mnie aura autora.
I te powtarzanie fragmentów sztuki Szekspira, przesłuchań świadków czy wersów piosenki King of Pain, które nie mają żadnego uzasadnienia (chyba że miały powodować irytację czytelnika i przejście na następną stronę książki).
Nie rozumiem zachwytów nad twórczością tego autora.
więcej Pokaż mimo toZbyt wysoka literatura jak na moje loty i zwyczajnie przerost formy nad treścią.
Po przeczytaniu połowy książki i zorientowaniu się kto z kim, kiedy, gdzie, jak i dlaczego - ni stąd, ni zowąd pojawia się rozdział krótki, lecz jakże treściwy o tematyce egzystencjalnej, filozoficznej tj. pękniętej szklanej klatce i...
Jest czerwiec, zbliża się świętojańska noc. W Drużynie A - sekcji policji do spraw przestępstw międzynarodowych - następują spore zmiany. Na emeryturę odchodzi dotychczasowy szef Jan-Olov Hultin, a Paul Hjelm przenosi się do innego wydziału. W zamian policjanci dostają Lenę Lindberg i Jona Andersona. O ile Lena szybko się aklimatyzuje, o tyle Jon jest oddzielony od reszty jakby szybą i trzyma się zawsze z boku. Okazuje się, że ma ku temu powody. W tym okresie zmian trafia do nich kilka dziwnych spraw. Zabójstw pozornie nic ze sobą nie łączy, każde jest inne i dotyczy różnych środowisk. Jest jednak coś co je wszystkie łączy. Czy Drużynie A uda się powiązać wszystkie te sprawy i złapać mordercę? Co z tym wszystkim ma wspólnego donos na policjanta, członka Drużyny A - Jorge Chaveza? I czy Jon Anderson wreszcie znajdzie wspólny język z resztą zespołu?
Sen nocy letniej to szósta część z serii o Drużynie A. Ja zaczęłam od tego tomu i dochodzę do wniosku, że jednak lepiej czytać po kolei. Dlaczego? Otóż, nie mogłam do końca się połapać we wszystkich postaciach i nie mogłam załapać ich żartów i atmosfery panującej w grupie, do których - jak podejrzewam - stali czytelnicy mogli się przyzwyczaić.Przez to początek wydał mi się nieco ciężki. Poza tym czasem pojawiały się odnośniki do poprzednich tomów, które co prawda może nie były tak istotne dla fabuły, ale dla mnie było to irytujące, że nie wiedziałam o co chodzi. Jednak zaznaczam, że to nie wina samej książki tylko tego, że nie znam wcześniejszych tomów.
Bohaterowie są ludzcy i da się ich polubić, choć i im zdarza się popełniać czysto ludzkie błędy, jak choćby odgrodzenie od Jona. Pracują naprawdę z oddaniem, a przy tym dobrze się ze sobą dogadują. Sprawy którymi się zajmują są skomplikowane i intrygujące. czytelnik jest naprawdę ciekawy jak to wszystko się rozwiąże. kto okaże się mordercą, czy poszczególne sprawy łączą się ze sobą czy jednak każda z nich jest odrębna. Jednak muszę postawić autorowi zarzut, że jednak - moim zdaniem, zaznaczam - intryga nie jest wiarygodna. Morderca musiałby posiadać ogromną wiedzę, jeszcze większe szczęście, być skrupulatnym i pedantycznym w niesamowitym stopniu i być genialnym psychologiem, żeby wszystko udało mu się tak jak w książce. Jeszcze w przypadku Naski jestem w stanie to zrozumieć, ale jeśli chodzi o innych? Nieco za bardzo to naciągane. Poza tym same pobudki mordercy nie są dla mnie do końca jasne. Niby na końcu znajdujemy pewne wyjaśnienie, ale.. No właśnie, nie do końca mnie to przekonuje. Mamy za to nawiązanie do sztuki Szekspira o tym samym tytule co liczę na plus. Lubię takie smaczki w książkach :) Poza tym mamy też nawiązania do Polski, co również mi się podobało. jakie? Przeczytajcie sami :P
Generalnie Sen nocy letniej jest książką dobrą, ale jednak ta intryga, którą stworzył autor mnie nie przekonała. Nie kupuję tego i już. Niemniej polubiłam bohaterów i nie wykluczam, że sięgnę po inne książki autora. Choćby tylko po to, aby zostać z nimi dłużej oraz przekonać się czy autor jest w stanie stworzyć bardziej wiarygodny mechanizm zbrodni.
http://czarneespresso.blogspot.com/2017/06/sen-nocy-letniej-arne-dahl.html
Jest czerwiec, zbliża się świętojańska noc. W Drużynie A - sekcji policji do spraw przestępstw międzynarodowych - następują spore zmiany. Na emeryturę odchodzi dotychczasowy szef Jan-Olov Hultin, a Paul Hjelm przenosi się do innego wydziału. W zamian policjanci dostają Lenę Lindberg i Jona Andersona. O ile Lena szybko się aklimatyzuje, o tyle Jon jest oddzielony od reszty...
więcej Pokaż mimo to