Po przeczytaniu drugiego tomu już rozumiem ból innych czytelników, że kolejne części nie zostały przetłumaczone.
W porównaniu do pierwszej części, ta jest o niebo lepsza! Dużo się dzieje, trudne wybory, rozstania i rozterki oraz - intrygujący wątek miłosny, którego tutaj się nie spodziewałam.
Z draśnięciem na sercu kończę tę serię i polecam złapać przy męczącej nudzie 😁

Po przeczytaniu drugiego tomu już rozumiem ból innych czytelników, że kolejne części nie zostały przetłumaczone.
W porównaniu do pierwszej części, ta jest o niebo lepsza! Dużo się dzieje, trudne wybory, rozstania i rozterki oraz - intrygujący wątek miłosny, którego tutaj się nie spodziewałam.
Z draśnięciem na sercu kończę tę serię i polecam złapać przy męczącej nudzie 😁

Nigdy nie byłam zwolenniczką martyrologii, a jednak polska edukacja zrobiła swoje: czytanie "Mieczy buntowników" było zwyczajnie niezręczne. Jestem też głęboko przekonana, że trzecia część nigdy nie zostanie wydana, bo nie jest możliwe, by w kraju, w którym od dziecka wychowuje się obywateli w duchu wielkiego szacunku dla powstańców i mitologizacji historii, zwrócił się chociażby koszt całej procedury.
Ta książka jest za mądra na gloryfikację wojny. To jej atut i jednocześnie najgorsza wada, bo zdaje się być jednym wielkim zaprzeczeniem siebie: jest o wojnie, której nie nazywa słuszną, o powstańcach, którzy niczym nie różnią się od swoich oprawców, o mitycznym świecie, który okazuje się nie być wcale hermetyczną krainą ciemnoskórych elfów, o przyjaźni i sojuszach istniejących tylko po to, by zdradzać oraz o miłości tylko dla rozstań. Wszystko jest wywrócone do góry nogami, a bohaterowie nie są ani trochę bohaterscy. Trudno się to czyta, zwłaszcza że jedyna pozytywna postać, Saiph, stwierdził, że wrzuca to w cholerę i jedzie w Bieszczady. Zostają tylko źli, żądni władzy i złamani. A gdzieś w tle kończy się świat.

Nigdy nie byłam zwolenniczką martyrologii, a jednak polska edukacja zrobiła swoje: czytanie "Mieczy buntowników" było zwyczajnie niezręczne. Jestem też głęboko przekonana, że trzecia część nigdy nie zostanie wydana, bo nie jest możliwe, by w kraju, w którym od dziecka wychowuje się obywateli w duchu wielkiego szacunku dla powstańców i mitologizacji historii, zwrócił się...

Ten tom zdecydowanie był bardziej interesujący od pierwszego. Więcej się działo, ale historia jednak nie do końca mnie wciągnęła. Główna bohaterka mnie irytowała, co rzadko mi się zdarza, i według mnie była po prostu głupiutka. Podobnie jak w pierwszym tomie sytuacje ratuje Saiph i  Melkise. <br>
Mam wrażenie, ze historię można by odrobinę dopracować. Ja po skończeniu tej części mam poczucie chaosu panującego w fabule. Także emocjonalnie nie związałam się z żadnym z bohaterów. Nie wczułam w ich historię.

Ten tom zdecydowanie był bardziej interesujący od pierwszego. Więcej się działo, ale historia jednak nie do końca mnie wciągnęła. Główna bohaterka mnie irytowała, co rzadko mi się zdarza, i według mnie była po prostu głupiutka. Podobnie jak w pierwszym tomie sytuacje ratuje Saiph i  Melkise. <br>
Mam wrażenie, ze historię można by odrobinę dopracować. Ja po skończeniu tej...

Wszystkie książki pani Licii Troisi są bardzo lekkie, interesujące i przyjemne, a ta nie jest wyjątkiem od reguły. Dobre fantasy, które nie wymaga zbyt wiele wysiłku i jest idealne na leniwe letnie popołudnia.
W porównaniu do pierwszej książki trylogii, ta była zdecydowanie bardziej interesująca. Czytelnik znajdzie tutaj więcej akcji, więcej ciekawych postaci i stworzeń, a także dużo nieprzewidywanych poruszeń bohaterów. Główni bohaterzy, Talitha i Saiph, cały czas się zmieniają i rozwijają, a powracają także Melkise i Grif, co bardzo mnie zaskoczyło i zadowoliło.
Lekko napisana, spokojnie można przeczytać w jeden dzień. Polecam mało wymagającym fanom fantasy, naprawdę bardzo przyjemna lektura.

Wszystkie książki pani Licii Troisi są bardzo lekkie, interesujące i przyjemne, a ta nie jest wyjątkiem od reguły. Dobre fantasy, które nie wymaga zbyt wiele wysiłku i jest idealne na leniwe letnie popołudnia.
W porównaniu do pierwszej książki trylogii, ta była zdecydowanie bardziej interesująca. Czytelnik znajdzie tutaj więcej akcji, więcej ciekawych postaci i stworzeń, a...

Nie zawiodłam się na kolejnej części. Urban jak to Urban, nie za lekka, nie za ciężka. W sam raz dla zlaknionych fantastyki czytelników, którzy lubią elfy , smoki i czarodzieji.

Nie zawiodłam się na kolejnej części. Urban jak to Urban, nie za lekka, nie za ciężka. W sam raz dla zlaknionych fantastyki czytelników, którzy lubią elfy , smoki i czarodzieji.

Dotrzymuje tępa pierwszej części
Ba!
Nawet je wyprzedza!
Kolejny tom zmagań Talithy z niesprawiedliwością, boską zagłądą, ojcem i... swoimi uczuciami.
Każdy amator skąplikowanych romansów, nie raz się podczas tego tomu uśmiechnie.
Nie brakuje krwawych opisów bitew i walk, ale jest to na równi wymieszane z wbijającymi się w serce zmaganiami psychcznymi Talithy.
Podziwiam autorkę, za tak cudowne oddanie tych pięknych aspektów walki o dobro, ale i tej ciemnej strony walki o marzenia.

Dotrzymuje tępa pierwszej części
Ba!
Nawet je wyprzedza!
Kolejny tom zmagań Talithy z niesprawiedliwością, boską zagłądą, ojcem i... swoimi uczuciami.
Każdy amator skąplikowanych romansów, nie raz się podczas tego tomu uśmiechnie.
Nie brakuje krwawych opisów bitew i walk, ale jest to na równi wymieszane z wbijającymi się w serce zmaganiami psychcznymi Talithy.
Podziwiam...

Z zapartym tchem śledziłam dalsze losy naszych bohaterów i....Dlaczego tak to się skończyło?? Musi być kolejna część:D No cóż bohaterka opisała, a raczej napisała zakończenie takie hmm prawdziwe? Śmierć...

Z zapartym tchem śledziłam dalsze losy naszych bohaterów i....Dlaczego tak to się skończyło?? Musi być kolejna część:D No cóż bohaterka opisała, a raczej napisała zakończenie takie hmm prawdziwe? Śmierć...

http://nocnycien.blogspot.com/2014/10/historia-mojego-zycia.html#more

http://nocnycien.blogspot.com/2014/10/historia-mojego-zycia.html#more

Taa druga część słabsza. A główna bohaterka traci z każdą stroną.







Muszę być szczera - powyższa opinia pojawiła się, bo nie miałam pojęcia co napisać.

A teraz jestem uzależniona od obu wydanych tomów, które wciąż czytam na nowo, bo trzeciego nie wydano, a zakończenie drugiego, jest takie...aaa!
Nienawidzę szanownego wydawnictwa.

Jak ja się mam niby nauczyć włoskiego???

Taa druga część słabsza. A główna bohaterka traci z każdą stroną.







Muszę być szczera - powyższa opinia pojawiła się, bo nie miałam pojęcia co napisać.

A teraz jestem uzależniona od obu wydanych tomów, które wciąż czytam na nowo, bo trzeciego nie wydano, a zakończenie drugiego, jest takie...aaa!
Nienawidzę szanownego wydawnictwa.

Jak ja się mam niby nauczyć włoskiego???

Świetna kontynuacja pierwszej części. Wątki z pierwszego tomu są zgrabnie rozwinięte, akcja jest cały czas utrzymana na takim poziomie, że człowiek nie chce się odrywać od słów, które czyta.
Boli tylko brak przetłumaczenia następnych części.

Świetna kontynuacja pierwszej części. Wątki z pierwszego tomu są zgrabnie rozwinięte, akcja jest cały czas utrzymana na takim poziomie, że człowiek nie chce się odrywać od słów, które czyta.
Boli tylko brak przetłumaczenia następnych części.