LYING GAME - Und raus bist du: Band 1

Kiedy zaczęłam czytać "Grę w Kłamstwa" byłam gotowa na coś niesamowitego. Czytałam już wcześniej "Pretty Little Liars" (i ją pokochałam), więc miałam nadzieję na świetną serię. Niestety trochę się rozczarowałam.
Pierwsze rozdziały bardzo mnie nudziły, ale nie poddawałam się czekając na rozwój akcji, który rzeczywiście się pojawił - po długich oczekiwaniach. Chociaż sama fabuła i pomysł były naprawdę ciekawe to według mnie akcja mogłaby rozwijać się szybciej.

Kiedy zaczęłam czytać "Grę w Kłamstwa" byłam gotowa na coś niesamowitego. Czytałam już wcześniej "Pretty Little Liars" (i ją pokochałam), więc miałam nadzieję na świetną serię. Niestety trochę się rozczarowałam.
Pierwsze rozdziały bardzo mnie nudziły, ale nie poddawałam się czekając na rozwój akcji, który rzeczywiście się pojawił - po długich oczekiwaniach. Chociaż sama...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

To chyba moje pierwsze spotkanie z tą autorką.  Ogólnie styl jej pisania jest przyjemny , pomysł na historie bardzo fajny , wstep do tej całej historii mi się podoba , jestem ciekawa jak rozwinie się dalej ten cykl. Ciężko mi ocenić czy coś mi się bardzo nie podobało w tej książce bo to dopiero pierwszy tom. Zobaczymy jak będzie dalej.

To chyba moje pierwsze spotkanie z tą autorką.  Ogólnie styl jej pisania jest przyjemny , pomysł na historie bardzo fajny , wstep do tej całej historii mi się podoba , jestem ciekawa jak rozwinie się dalej ten cykl. Ciężko mi ocenić czy coś mi się bardzo nie podobało w tej książce bo to dopiero pierwszy tom. Zobaczymy jak będzie dalej.

Pokaż mimo to

Tak słabej książki dawno nie czytałam. Sam pomysł na fabułę jest super, ale wykonanie fatalne. Historia opowiadana bardzo prostym językiem, powierzchownie.
Niejednokrotnie akcji brak logiki, np. gdy Emmie nikt nie chce uwierzyć, że nie jest jej siostrą i zamiast desperacko próbować dowieść prawdy dziewczyna daje za wygraną i zaczyna żyć czyimś życiem bez większego zastanawiania się i refleksji. Zupełnie naturalne, prawda?
Nie wiem po co w ogóle wprowadzona jest postać ducha (?) Sutton, skoro nie wnosi zupełnie nic do fabuły. Chyba tylko po to, żeby opis z tyłu książki był bardziej zachęcający do przeczytania jej (niestety dałam się na ten zabieg "złapać").
Zakończenie nie przynosi żadnych rozwiązań, wszystkie wątki pozostają niedokończone, włącznie z główną historią. Po ukończeniu książki wiedziałam niewiele więcej niż po pierwszych kilku rozdziałach. Oczywiście jest to zabieg mający wręcz zmusić czytelnika do zakupienia kolejnego tomu serii.

Już dawno nie czytałam literatury młodzieżowej, więc może się nie znam, a przytoczone powyżej cechy to coś normalnego w tym gatunku. Jednak z tego co pamiętam, książki tego typu mogą być świetnie napisane, wciągające oraz posiadać logiczną i nieoczywistą fabułę, a niektóre z nich są wręcz klasyką literatury. Niestety tej pozycji zdecydowanie nie można do tego grona zaliczyć.

Tak słabej książki dawno nie czytałam. Sam pomysł na fabułę jest super, ale wykonanie fatalne. Historia opowiadana bardzo prostym językiem, powierzchownie.
Niejednokrotnie akcji brak logiki, np. gdy Emmie nikt nie chce uwierzyć, że nie jest jej siostrą i zamiast desperacko próbować dowieść prawdy dziewczyna daje za wygraną i zaczyna żyć czyimś życiem bez większego...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Jedna z lepszych książek (nie ambitnych oczywiście) z którymi miałam okazje się spotkać. Autorka ma ogromna zdolność do wczuwania się w sposób myślenia nastolatki. The Lying Game połknęłam dosłownie w dzień. Wartka akcja, ciekawe opisy i barwne postaci do zdecydowanie atuty tej książki. Autorka potrafi zaskoczyć. POMYSŁ NA TAJEMNICE FANTASTYCZNY ❤️

To prawda, że autorka w morderstwach i bliźniaczkach lekko się powtarza. Dobrze jej to jednak wychodzi :)

Jedna z lepszych książek (nie ambitnych oczywiście) z którymi miałam okazje się spotkać. Autorka ma ogromna zdolność do wczuwania się w sposób myślenia nastolatki. The Lying Game połknęłam dosłownie w dzień. Wartka akcja, ciekawe opisy i barwne postaci do zdecydowanie atuty tej książki. Autorka potrafi zaskoczyć. POMYSŁ NA TAJEMNICE FANTASTYCZNY ❤️

To prawda, że autorka w...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

W przypływie książkowe kaca postanowiłam zacząć kolejną serię Sary Shepard, czyli "Grę w kłamstwa". I tak jak się spodziewałam, mogę się tylko powtórzyć, bo jest dobrze - styl jest miły w odbiorze, a historia jest interesująca i wciągająca - ale jednak to nie jest nic nowego, autorka dalej kroczy tą samą drogą.
Sara Shepard wprowadza wiele postaci, a podczas lektury towarzyszyło mi to samo uczucie względem każdego z bohaterów - że nie można mu/jej ufać. Lubię to w twórczości autorki, bo mało kto potrafi stworzyć tak poplątaną intrygę i utrzymać moje zaciekawienie. Postacie były średnio wyraziste i trochę pokręcone, ale historia sama w sobie wciąga i jest bardzo intrygująca.
Przez kilka dni zastanawiałam się czy "Gra w kłamstwa" mi się podoba czy nie. Była ok - dobrze się bawiłam przy lekturze i chętnie przeczytam kolejną część.

W przypływie książkowe kaca postanowiłam zacząć kolejną serię Sary Shepard, czyli "Grę w kłamstwa". I tak jak się spodziewałam, mogę się tylko powtórzyć, bo jest dobrze - styl jest miły w odbiorze, a historia jest interesująca i wciągająca - ale jednak to nie jest nic nowego, autorka dalej kroczy tą samą drogą.
Sara Shepard wprowadza wiele postaci, a podczas lektury...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Przyjemnie się czytało. Z chęcią sięgnę po kolejne części.

Przyjemnie się czytało. Z chęcią sięgnę po kolejne części.

Pokaż mimo to

Historia za bardzo przypomina mi Słodkie kłamstewka, jest wątek bliźniaczek (trochę inaczej rozegrany,ale jest), pseudo przyjaciółek takich frenemies (dziewczyn które robią sobie nawzajem paskudne rzeczy,zwłaszcza jedna z nich), Sutton która jest niemal odbiciem Alison oraz antagonista który przypomina A (groźby,są podobne do tych smsów w PLL, które dostaje Emma) tyle,że tutaj występuje bardziej realnie niż przez telefon.Dorośli którzy są praktycznie tłem całej historii, ani nie pomogą,ani nie uwierzą. Szczerze mówiąc nie dokończyłam jej celowo, miałam momenty gdzie mnie zaciekawiła potem gdzieś się to ulatniało i znowu pojawiało. Miałam nadzieję,że coś ważnego okaże się na końcu (ale potem przypomniałam sobie,że jest to pierwsza z części),a autorka nie ma w zwyczaju od tak prosto rozwiązywać wątpliwości czytelnika. Wygóglałam sobie co i jak i jedyne zdziwienie to kto tego dokonał,ale po głębszym zaczerpnięciu informacji bieg wydarzeń nie jest taki niespodziewany biorąc po uwagę jaka była Sutton,jak postępowała z innymi.
Wątek Becky też przypomina mi "Słodkie kłamstewka" i matacta Dillarentisów w kwestii rodzinnych sekretów. Nie był też szczególnie rozwinięty. Do tego wiele wątków/ich przebieg był przewidywalny (właśnie przez podobieństwo do Alison i jej sekretów)

Historia za bardzo przypomina mi Słodkie kłamstewka, jest wątek bliźniaczek (trochę inaczej rozegrany,ale jest), pseudo przyjaciółek takich frenemies (dziewczyn które robią sobie nawzajem paskudne rzeczy,zwłaszcza jedna z nich), Sutton która jest niemal odbiciem Alison oraz antagonista który przypomina A (groźby,są podobne do tych smsów w PLL, które dostaje Emma) tyle,że...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Życie jest pełne niespodzianek. Czasem wystarczy jeden dzień, aby wszystko się zmieniło. Boleśnie przekonuje się o tym Emma, gdy kolejna rodzina zastępcza wyrzuca ją z domu, a niespodziewanie znalezione w Internecie video z nieznaną dotychczas siostrą bliźniaczką sprawia, że wyrusza na jej poszukiwanie... A to przecież dopiero początek przygody...
Przynajmniej dla niej.
Bo Sutton jest już dawno martwa.
Czas na grę w kłamstwa, jakiej jeszcze nie było.

Emma rozpaczliwie próbuje wszystkim powiedzieć, że wcale nie jest Sutton. Stara się wręcz krzyczeć im to w twarz, ale nikt nie chce słuchać. Ba, brzmi to dla nich jak kolejny dowcip zblazowanej dziewczyny, które wycięła nie jeden numer. Z bezsilności i chęci przeżycia decyduje się grać w tę grę i na własną ręką zaczyna poszukiwania mordercy, którym może być każdy, dosłownie każdy.

Sutton jest martwa, stając się niemym obserwatorem swojego, czy też raczej - Emmy życia. Może jedynie przyglądać się poczynaniom siostry i razem z nią próbować zgadywać, kto ją zabił. Dziwne, że martwa Sutton jest sympatyczna, w przeciwieństwie do tego, jaka była w wyobrażeniach swojego otoczenia, dla którego była jedynie rozkapryszoną dziewczyną lubującą się w głupich żartach.


Książka zdecydowanie lepsza niż serial, który emitowało kilka lat temu ABC. Zdecydowanie bardziej wyrazista i mniej denerwująca.

Życie jest pełne niespodzianek. Czasem wystarczy jeden dzień, aby wszystko się zmieniło. Boleśnie przekonuje się o tym Emma, gdy kolejna rodzina zastępcza wyrzuca ją z domu, a niespodziewanie znalezione w Internecie video z nieznaną dotychczas siostrą bliźniaczką sprawia, że wyrusza na jej poszukiwanie... A to przecież dopiero początek przygody...
Przynajmniej dla niej.
Bo...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Książka, która wciągnęła mnie bardzo. Opowiada historię dwóch bliźniaczek, które nie wiedzą o swoim istnieniu. Emma i Sutton bardzo się różnią. Sutton miała szczęście i trafiła do bogatej rodziny, zaś Emma niestety nie znalazła nigdzie na stałe miejsca. Wędrowała od jednej rodziny zastępczej do drugiej. Po latach Emma odkrywa, że ma siostrę bliźniaczkę a to wszystko za sprawą dziwnego filmiku w internecie na którym jest nagrana jej siostra, którą ktoś dusi. Emma pisze do siostry na facebooku i Sutton jej odpisuje i proponuje spotkanie. Jednak nic nie jest tak proste jak się może wydawać. Wiele rzeczy zostanie do odkrycia. Mrocznych sekretów, i niebezpiecznych zdarzeń. Cudowna książka, która wciąga bez reszty mogę z czystym sumieniem ją polecić.

Książka, która wciągnęła mnie bardzo. Opowiada historię dwóch bliźniaczek, które nie wiedzą o swoim istnieniu. Emma i Sutton bardzo się różnią. Sutton miała szczęście i trafiła do bogatej rodziny, zaś Emma niestety nie znalazła nigdzie na stałe miejsca. Wędrowała od jednej rodziny zastępczej do drugiej. Po latach Emma odkrywa, że ma siostrę bliźniaczkę a to wszystko za...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Po przeczytaniu całej serii PLL, która podobała mi się bardzo, spodziewałam się, że "Gra w kłamstwa" będzie co najmniej tak samo dobra. Niestety jest słabsza. Książka nie wciągnęła mnie do tego stopnia, żebym nie mogła się od niej oderwać. Oczywiście zagadka, czy raczej zagadki, które zaserwowała autorka, są naprawdę tajemnicze, ale najchętniej przeczytałabym jakieś streszczenie kolejnych części, żeby dowiedzieć się wszystkiego, a nie musieć spędzać z niezbyt interesującymi bohaterami dłuższego czasu. Tak czy inaczej sięgam po kolejną część, choć nie robię sobie jakichś większych nadziei.

Po przeczytaniu całej serii PLL, która podobała mi się bardzo, spodziewałam się, że "Gra w kłamstwa" będzie co najmniej tak samo dobra. Niestety jest słabsza. Książka nie wciągnęła mnie do tego stopnia, żebym nie mogła się od niej oderwać. Oczywiście zagadka, czy raczej zagadki, które zaserwowała autorka, są naprawdę tajemnicze, ale najchętniej przeczytałabym jakieś...

więcej

mniej

Pokaż mimo to