rozwińzwiń

Szwed, który zniknął

Okładka książki Szwed, który zniknął Robert Karjel
Okładka książki Szwed, który zniknął
Robert Karjel Wydawnictwo: Czytelnik kryminał, sensacja, thriller
316 str. 5 godz. 16 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
De redan döda
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
2013-07-31
Data 1. wyd. pol.:
2013-07-31
Liczba stron:
316
Czas czytania
5 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788307033006
Tłumacz:
Zbigniew Bidakowski
Tagi:
literatura szwedzka
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
21 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
620
96

Na półkach:

Ciekawa fabuła, chociaż uważny czytelnik w pewnym momencie może sam domyślić się pewnych faktów, powiązać je ze sobą i rozwiązać zagadkę. Odbiera to w tym przypadku dużą część przyjemności z lektury, chyba głównie z powodu specyficznego sposobu rozmów między bohaterami i ogólnej narracji - czasem wręcz trzeba kilka razy przeczytać fragment, żeby zrozumieć kto i co mówi, choć to pewnie też kwestia tłumaczenia. Pierwsza część książki, gdy jeszcze nie do końca wiadomo o co tak naprawdę chodzi, kto jest kim i dlaczego, mocno podciąga ogólną ocenę. W drugiej części akcja już nie toczy się wielotorowo, wszystko się splata w jednym miejscu,. Odniosłam wrażenie, jakby od tego momentu autor chciał jakoś przedłużyć lekturę, może coś jeszcze namieszać, ale według mnie nie wyszło. Szkoda, bo utrzymanie poziomu w zupełności by wystarczyło na efekt w postaci porządnej, skandynawskiej, choć w zasadzie w całości toczącej się zupełnie gdzie indziej lektury.

Ciekawa fabuła, chociaż uważny czytelnik w pewnym momencie może sam domyślić się pewnych faktów, powiązać je ze sobą i rozwiązać zagadkę. Odbiera to w tym przypadku dużą część przyjemności z lektury, chyba głównie z powodu specyficznego sposobu rozmów między bohaterami i ogólnej narracji - czasem wręcz trzeba kilka razy przeczytać fragment, żeby zrozumieć kto i co mówi,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
719
200

Na półkach:

Ernst Grip jest Szwedem, pracującym dla Policji Bezpieczeństwa. Jego nowym zadaniem jest ustalenie narodowości pewnego mężczyzny, posądzonego o terroryzm. Oskarżony, po tak dużej liczbie tortur, nie jest w stanie normalnie funkcjonować, a milcząc, wzbudza jedynie frustrację amerykańskich służb. Ernst powoli zyskuje zaufanie więźnia, a tym samym odkrywa prawdziwe intencje Shauny Friedman, agentki, wprowadzającej go w tę sprawę. Ciemne karty z przeszłości szwedzkiego policjanta zdają się powoli wychodzić na światło dzienne. Czy uda się mu opuścić bazę Amerykanów, jako wolny człowiek?


Robert Karjel już sam w sobie jest postacią interesującą, a dzięki długoletniej pracy w siłach powietrznych, zdobył wiedzę, którą może się teraz podzielić ze swoimi czytelnikami. Ten, prawie pięćdziesięcioletni, wojskowy ma już na swoim koncie pięć powieści sensacyjnych, wliczając w to „Szweda, który zniknął”. Nic więc dziwnego, że wszystkie opisane w tej pozycji wydarzenia, zostały przedstawione w bardzo rzeczywisty sposób, a odbiorca przez całą lekturę odnosi wrażenie, że autor ma pojęcie o rzeczach, o których pisze.

Powieść napisana przez Roberta Karjela nie jest pozycją dla każdego, ponieważ wymaga od czytelnika cierpliwości, a także dużej uwagi i skupienia. Nie jest to lektura, którą można szybko przeczytać i odfajkować. Nie pozwala na to ani wolna i długo rozwijająca się akcja, ani fakt, że w ten sposób umkną odbiorcy istotne elementy, bez których czytelnik nie będzie w stanie zrozumieć zakończenia tej historii. Związane jest to przede wszystkim z ilością niewiadomych, tajemnic i niedopowiedzeń, które wypełniają strony „Szweda, który zniknął”.

„To są Amerykanie. O, oni są nieźli, Amerykanie najbardziej lubią bić i dusić, kiedy się nie mówi tego, co chcą.”*
Fabułę tej powieści porównałabym do puzzli, ponieważ odbiorca musi powoli, krok po kroku łączyć ze sobą poszczególne elementy, jeżeli chce otrzymać spójną całość. Oprócz umiejętności przekonującego sposobu prowadzenia akcji „Szwed, który zniknął” posiada jeszcze jedną zaletę. Są nią bohaterzy, pojawiający się na łamach stron, a zwłaszcza główny bohater – Ernst oraz ów nieznany terrorysta. Podobnie jak np. Shauny są oni dla czytelnika jedną wielką niewiadomą, którą ma on okazję rozszyfrować z biegiem czasu.


„Szwed, który zniknął” to powieść specyficzna, która nie każdemu przypadnie do gustu. Nie jest to również lektura przewidywalna, ponieważ autor uwielbia do samego końca wodzić czytelnika za nos. Zaprezentowane przez Roberta Karjela historię śledziłam z niemałym zainteresowaniem, chociaż momentami lektura tej powieści szła mi bardzo mozolnie. Co było tego przyczyną? Mniej interesujące i (często) zbyt przegadane fragmenty. Mimo tych mankamentów, mogę tę pozycję polecić wszystkim tym, którzy lubią tajemnice i nieprzewidywalność. Tego tu nie zabraknie.

Ernst Grip jest Szwedem, pracującym dla Policji Bezpieczeństwa. Jego nowym zadaniem jest ustalenie narodowości pewnego mężczyzny, posądzonego o terroryzm. Oskarżony, po tak dużej liczbie tortur, nie jest w stanie normalnie funkcjonować, a milcząc, wzbudza jedynie frustrację amerykańskich służb. Ernst powoli zyskuje zaufanie więźnia, a tym samym odkrywa prawdziwe intencje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
311
226

Na półkach: , ,

http://isztarbooks.blogspot.com/2013/07/szewd-ktory-znikna-robert-karjel.html

http://isztarbooks.blogspot.com/2013/07/szewd-ktory-znikna-robert-karjel.html

Pokaż mimo to

avatar
330
244

Na półkach: , , ,

Czasami ludzie znikają. Oczywiście tu nie chodzi o to, że(przykładowo) Pan Adam stoi w miejscu i nagle, jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, przestaje istnieć. Jak się domyślacie, miałam na myśli to, że człowiek, często mający coś na sumieniu, zaszywa się gdzieś, gdzie nie można go znaleźć i dalej wiedzie swój marny żywot. W książce Roberta Karjela mamy do czynienia ze Szwedem, który zniknął, po którym wszystkie ślady zaginęły. Czyżby?

Ernst Grip jest agentem w szwedzkiej policji bezpieczeństwa. Jego pracę można określić mianem spokojnej do czasu, aż otrzymuje polecenie wyjazdu do Stanów Zjednoczonych. Tam, musi współpracować z FBI, ażeby rozwikłać zagadkę, a przede wszystkim przesłuchać więźnia, który rzekomo jest Szwedem. Z pozoru łatwa sprawa staje się coraz trudniejsza, a Grip na swojej drodze spotyka wiele, niezwiązanych ze sobą poszlak. Dlaczego Amerykanie pragnęli właśnie jego pomocy? Co Grip ma wspólnego z tą sprawą? A przede wszystkim… czy, mimo wszystko, uda mu się doprowadzić tę ‘misję’ do końca?

„- Jest wiele kamieni, których nie wolno obrócić, by wszystko się nie zwaliło.”

Robert Karjel to autor czterech, znakomitych powieści sensacyjnych. Jego największym atutem jest to, że wie o czym pisze. Jest podpułkownikiem w siłach powietrznych, pilotem helikoptera. Jako jedyny szwedzki wojskowy odbył przeszkolenie w amerykańskiej piechocie morskiej i pilotował amerykańskie śmigłowce szturmowe. Wiosną 2010 był odkomenderowany do Zatoki Adeńskiej, gdzie dowodził dywizjonem helikopterów zwalczających somalijskich piratów.

Po kryminały, tudzież powieści sensacyjne sięgam bardzo rzadko. Na mnie nie robią wielkiego wrażenia te wszystkie intrygi i tajemnice. Akcja, pędząca z prędkością światła, nie jest dla mnie stworzona- nim się oswoję z jedną sytuacją już przychodzi następna. Lecz czasami sięgam po powieść z tego gatunku- lubię zrobić sobie przerwę od młodzieżówek i obyczajówek, przeczytać coś innego. A kiedy już mam w planach takową lekturę zawsze, ale to zawsze liczę na nie wiadomo co. I prawie zawsze przychodzi gorzkie rozczarowanie, bo z wielką trudnością przebrnęłam przez pierwsze 50 stron i po prostu mam ochotę rzucić książką o ścianę i nigdy do niej nie wracać. W przypadku „Szweda, który zniknął”, nauczona doświadczeniem, nie spodziewałam się zbyt wiele, dlatego też byłam przeszczęśliwa, kiedy po pierwszych kilku stronach, dostrzegłam w tej historii potencjał.

Dla mnie w „Szwedzie, który zniknął” za dużo się dzieje. Akcja, goni akcję, czytelnikowi ciężko jest zrozumieć wszystkie wydarzenia. Nie pomaga nawet prosty język autora! Niekiedy musiałam czytać daną stronę po kilka razy, bo wszystko wydawało się bardzo skomplikowane. Lecz kiedy już przedrzemy się przez ten gąszcz niewyjaśnionych tajemnic mamy przed sobą oryginalną, bardzo, ale to bardzo, bardzo nietypową intrygę- pełną nieścisłości, powiązań, tajemnic. Zostajemy wciągnięci w tę historię i jak najszybciej pragniemy poznać zakończenie, które mnie troszkę nie usatysfakcjonowało, ale to nic- naprawdę. Najważniejsze jest to, że z tą lekturą nie da się nudzić. Niestety, zrelaksować się też nie , więc taką typową wakacyjną historią ten nasz „Szwed, który zniknął” nie jest.

Główny bohater był dla mnie obojętny. Generalnie, na każdą personę wykreowaną przez Pana Roberta nałożyłam maskę obojętności. Czy ktoś zginie, zostanie postrzelony, znajdzie wielką miłość? Naprawdę za wiele mnie to nie obchodziło. Już nie pamiętam kiedy tak było, że do żadnego bohatera nie poczułam kompletnie nic. Ta obojętność mnie przeraża- to nie jest dobry znak, oj nie jest…

Jak się domyślacie, „Szwed, który zniknął” nie jest dla każdego. Skomplikowana fabuła, mało wyraziści bohaterowie, lekki język- te wszystkie wyrażenia cechują najnowszą powieść Roberta Karjela. Niektóre rzeczy mi się podobały, inne nie- normalna sprawa. Pod żadnym pozorem nie żałuję, że sięgnęłam po ten kryminał- zawsze to coś nowego. Ale czy do końca trafionego? Z tym bym się spierała…

MOJA OCENA
6/10

Czasami ludzie znikają. Oczywiście tu nie chodzi o to, że(przykładowo) Pan Adam stoi w miejscu i nagle, jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, przestaje istnieć. Jak się domyślacie, miałam na myśli to, że człowiek, często mający coś na sumieniu, zaszywa się gdzieś, gdzie nie można go znaleźć i dalej wiedzie swój marny żywot. W książce Roberta Karjela mamy do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
875
93

Na półkach: , , , ,

Tak jak kiedyś trzymałam się z daleka od skandynawskich kryminałów i thrillerów tak teraz są momenty, że nie umiem sięgnąć po nic innego. Nie żebym przyjmowała je bezkrytycznie, bo wiele jest takich, które odkładam po kilku, kilkunastu stronach i bywa, że więcej do nich nie wracam.
To co podoba mi się w nich najbardziej to najbardziej niepojęte rozwiązanie. Zazwyczaj okazuje się, że morderca jest cytując moją znajomą psycholog "totalnie porypany". I w związku z tym okazało się, że w moje ręce wpadła książka zupełnie inna od pozostałych :P
"Szwed, który zniknął" to lektura zaskakująca. Ciężko ją zaszufladkować. Przede wszystkim to nie lektura dla każdego i zdecydowanie nie można jej czytać "po łebkach". Grozi to totalnym zagubieniem się w intrydze. Na fabule trzeba naprawdę się skupić bowiem jest nieco splątana i dość chaotyczna. Wynika to z wielu tajemnic i niedopowiedzeń jakie podczas lektury serwuje czytelnikowi Robert Karjel. Losy przestępców przeplatają się z perypetiami głównego bohatera w sposób tak bardzo dynamiczny. W pewnym momencie miałam wrażenie, że oglądam dobry sensacyjny film. W sumie jakby się zastanowić to bardzo chciałabym zobaczyć film, którego scenariusz oparty jest na tej powieści. Posiada ona bowiem wszystkie elementy jakie według mnie powinien posiadać dobry film sensacyjny lub thriller. Jest główny bohater z mroczną tajemnicą, dociekliwa agentka FBI i terrorysta...
Wiele osób zarzuca autorów, że bardzo rozwleka akcję. Ja tego podczas lektury nie odczułam. Dla mnie akcja mknęła błyskawicznie mimo ciągłych przeskoków akcji.
Mam jeszcze małą uwagę odnośnie bohaterów. "Szwed, który zniknął" to chyba jedyna książka, której bohaterowie byli mi zupełnie obojętni. Chodzi mi o to, że żaden z nich ani nie wzbudził mojej sympatii ani niechęci. Było to dla mnie trochę dziwne , ale nie wzbudziło zbytniego dyskomfortu podczas lektury. Czułam się tak jakbym była bezstronnym obserwatorem przedstawianych przez autora wydarzeń.
Podsumowując "Szwed, który zniknął" to zdecydowanie lektura inna od tych, które do tej pory czytałam. Jej wielkim plusem jest to, że jest nieprzewidywalna i to chyba spodoba się czytelnikowi, który lubi być zaskakiwany. I jeszcze jedna uwaga - jest to lektura dość specyficzna, jednak moim skromnym zdaniem, bardzo dobra. Polecam!

Tak jak kiedyś trzymałam się z daleka od skandynawskich kryminałów i thrillerów tak teraz są momenty, że nie umiem sięgnąć po nic innego. Nie żebym przyjmowała je bezkrytycznie, bo wiele jest takich, które odkładam po kilku, kilkunastu stronach i bywa, że więcej do nich nie wracam.
To co podoba mi się w nich najbardziej to najbardziej niepojęte rozwiązanie. Zazwyczaj...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1431
790

Na półkach: ,

Okres letni i jednocześnie urlopowy najbardziej sprzyja mojemu zaczytaniu książkami z gatunku sensacja- kryminał. Działające pobudzająco słoneczko, spokój oraz czasowe unikanie typowych obowiązków kury domowej sprzyja koncentracji na wymagającej i często zawiłej intrydze.
Robert Karjel zapewnił mi godziny intelektualnej rozrywki w skandynawskim wydaniu. Autor książki jest bowiem szwedzkim wojskowym, podpułkownikiem w siłach powietrznych i pilotem helikoptera. Przeszedł również przeszkolenie w amerykańskiej piechocie morskiej i pilotował amerykańskie śmigłowce szturmowe. Dowodził także dywizjonem helikopterów zwalczających somalijskich piratów w Zatoce Adeńskiej. Takie doświadczenie zawodowe i życiowe pozwoliły na napisanie czterech czterech powieści sensacyjnych. Wydaje się, że Robert Karjel jest odpowiednim człowiekiem w odpowiednim miejscu. Czy rzeczywiście? Czy jego książki są godne uwagi?

Bohaterem książki jest agent szwedzkiej Policji Bezpieczeństwa Ernst Grip. Na polecenie swoich przełożonych wyrusza w podróż do Stanów Zjednoczonych. Na miejscu dowiaduje się, że ma pomóc agentom FBI zidentyfikować i przesłuchać więźnia podejrzanego o terroryzm. Z początku zatrzymany mężczyzna nie zamierza współpracować. Dopiero zmyślna sieć zastawiona przez Ernsta zaczyna przynosić oczekiwane rezultaty. Agent Grip nie zdaje sobie sprawy, że nie tylko on prowadzi wyrafinowaną grę. FBI zbyt mocno interesuje się swoim szwedzkim sojusznikiem. Pętla niedomówień zaczyna coraz mocniej zaciskać się wokół Ernsta Gripa. Co łączy policjanta z morderstwami w Topece w stanie Kansas i tajemniczym szwedzkim więźniem?

Początek znajomości z kryminałem "Szwed, który zniknął" nie należał do udanych. Robert Karjel zbyt mozolnie próbuje wprowadzić czytelnika w swoją historię. Jest rozwlekle i nużąco. Książkę odkładałam coraz częściej a powroty do lektury były coraz trudniejsze. Mimo to przełamałam początkową niechęć a moja nieustępliwość została wynagrodzona. Akcja przyspiesza, staje się bardziej czytelna, spójna i budzi zainteresowanie.

Nie mogę odmówić autorowi ogromnej wiedzy i doświadczenia wojskowego, a może i policyjnego, co znajduje swoje odzwierciedlenie w powieści. Robert Karjel wie o czym pisze. Metody przesłuchiwania, miejsca a nawet przepływ informacji i hierarchia ważności pomiędzy wydziałami są przedstawione bardzo realistycznie, oczywiście z punktu widzenia całkowitego laika w tym temacie :) Na tyle realistycznie, że nie chciałabym znaleźć się w "łapach" CSI albo FBI nie wspominając już o agenturach wywiadu.

Opisy planowania i wykonywania planu terrorystycznego również nie wzbudził we mnie żadnych wątpliwości. Autor bardzo ciekawie rozplanował role dla swoich bohaterów. Uczynił ich tajemniczymi i nieprzewidywalnymi. Trudno było rozgryźć ich zachowanie a już na pewno trudno było przewidzieć ich kolejne kroki. Bardzo lubię takie niejednoznaczne postacie. Dodają powieści charakteru.
Robert Karjel potrafi także zaskoczyć. Co najmniej jeden bohater tej powieści nie jest tym za kogo sie podaje. Łączą go tajne związki między terrorystami a organami władzy. Co więcej te związki nie są jednoznacznie określone i ocenione. Czytelnik sam musi skonfrontować te informacje.

Robert Karjel zwraca uwagę czytelnika na motywy powstawania grup terrorystycznych, jeden ze sposobów ich myślenia, działania. Czy zbrodnia może nieść za sobą jakiś przekaz? Czy można ją usprawiedliwiać? Czy w każdym przypadku trzeba się z nią bezlitośnie rozprawić? Czy każdy muzułmanin jest terrorystą?
Dużym plusem jest otwarte zakończenie, które niekoniecznie musi oznaczać kontynuację ale daje możliwość użycia własnej wyobraźni do stworzenia satysfakcjonującego finału.


http://aleksandrowemysli.blogspot.com/2013/07/bezlitosna-walka-z-terroryzmem.html

Okres letni i jednocześnie urlopowy najbardziej sprzyja mojemu zaczytaniu książkami z gatunku sensacja- kryminał. Działające pobudzająco słoneczko, spokój oraz czasowe unikanie typowych obowiązków kury domowej sprzyja koncentracji na wymagającej i często zawiłej intrydze.
Robert Karjel zapewnił mi godziny intelektualnej rozrywki w skandynawskim wydaniu. Autor książki jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
108
83

Na półkach: ,

Choc nie jest to mój ulubiony gatunek, ksiażka zaciekawiła mnie zarówno opisem fabuły, jak osobą autora, a nawet nieco sama okładką, która zwiastuje coś więcej niż ponury kryminał. Przyznam, że na pierwszych stronach miała problem ze stylem, chyba kwestia tłumaczenia, ale ze strony na stronę było lepiej i czytałąm z zapartym tchem. Wciągneła mnie historia Gripa, którą ciężko porównać do czegoś, co wcześniej czytałam. Jest świeża, oryginalna, nadaje sie na scenariusz dla hollywódzkiej produkcji ;)

Choc nie jest to mój ulubiony gatunek, ksiażka zaciekawiła mnie zarówno opisem fabuły, jak osobą autora, a nawet nieco sama okładką, która zwiastuje coś więcej niż ponury kryminał. Przyznam, że na pierwszych stronach miała problem ze stylem, chyba kwestia tłumaczenia, ale ze strony na stronę było lepiej i czytałąm z zapartym tchem. Wciągneła mnie historia Gripa, którą...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    34
  • Przeczytane
    28
  • Posiadam
    10
  • 2013
    2
  • Kryminały
    2
  • Thrillery
    1
  • Brakuje
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Stosik
    1
  • Rok 2013
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Szwed, który zniknął


Podobne książki

Przeczytaj także