Zdemaskowana. Dziewczyna, której jedno w głowie

Ta książka to strata czasu. Nie polecam

Ta książka to strata czasu. Nie polecam

Wniosek z lektury? W sieci nikt nie jest anonimowy.

Pierwsza część książki to dokładne opisy aktów seksualnych i temu pochodnych przeplatane marudzeniem autorki. Druga część bardziej odnosi się do kwestii zdemaskowania jej i sytuacji temu towarzyszącym. Oczywiście okraszone marudzeniem na wszystko. Wieczne narzekanie nie pozwalało mi polubić bohaterki, dobija też nadmiar opisów czynności seksualnych, ileż można pisać o fellatio? Szkoda czasu.

Wniosek z lektury? W sieci nikt nie jest anonimowy.

Pierwsza część książki to dokładne opisy aktów seksualnych i temu pochodnych przeplatane marudzeniem autorki. Druga część bardziej odnosi się do kwestii zdemaskowania jej i sytuacji temu towarzyszącym. Oczywiście okraszone marudzeniem na wszystko. Wieczne narzekanie nie pozwalało mi polubić bohaterki, dobija też nadmiar...

miło się czyta

miło się czyta

Czuję, że jedna gwiazdka to o jedną za dużo. Chyba najbardziej prymitywna książka, jaką przeczytałam w swoim życiu. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie jest fikcja literacka, a zapiski z bloga prawdziwej dziewczyny. I ten jej blog zyskał światowy rozgłos. No cóż, autorkę cechuje po prostu głupota, brak wyczucia, już nie wspominając o czymś takim jak talent literacki. Zastanawiam się czy ktoś to jest w stanie przeczytać, nie tyle dla przyjemności, co bez obrzydzenia?

Czuję, że jedna gwiazdka to o jedną za dużo. Chyba najbardziej prymitywna książka, jaką przeczytałam w swoim życiu. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie jest fikcja literacka, a zapiski z bloga prawdziwej dziewczyny. I ten jej blog zyskał światowy rozgłos. No cóż, autorkę cechuje po prostu głupota, brak wyczucia, już nie wspominając o czymś takim jak talent literacki....

Bardzo podoba mi się owa książka. Sposób pisania jak i sama bohaterka wywołują uśmiech na mojej twarzy. Bardzo lubię luźny opis niczym w blogu. Nie zapominajmy przy tym, że autorka zaczynała właśnie od pisania bloga. Żałuje jedynie, że nie zaczęłam czytać od pierwszej części. Myślę jednak, że w najbliższym czasie nadrobię zaległości.

Bardzo podoba mi się owa książka. Sposób pisania jak i sama bohaterka wywołują uśmiech na mojej twarzy. Bardzo lubię luźny opis niczym w blogu. Nie zapominajmy przy tym, że autorka zaczynała właśnie od pisania bloga. Żałuje jedynie, że nie zaczęłam czytać od pierwszej części. Myślę jednak, że w najbliższym czasie nadrobię zaległości.

Książkę szybko się czytało. Pokazuje ona ze każdy w głębi duszy pragnie i potrzebuje miłości, tej prawdziwej nawet kiedy na pierwszy rzut oka nie jest to widoczne. I pokazuje trudność znalezienia drugiej połówki, tej idealnej i jedynej w swoim rodzaju :)I mogłoby się wydawać, że ta książka jest tylko o jednym. Ale to nieprawda. bo pod przykrywką seksu dotyka każdej tematyki w sferze uczuć. Mi osobiście przypadła ona do gustu, taka żeby się rozerwać i pośmiać (tak! są zabawne teksty!).

Książkę szybko się czytało. Pokazuje ona ze każdy w głębi duszy pragnie i potrzebuje miłości, tej prawdziwej nawet kiedy na pierwszy rzut oka nie jest to widoczne. I pokazuje trudność znalezienia drugiej połówki, tej idealnej i jedynej w swoim rodzaju :)I mogłoby się wydawać, że ta książka jest tylko o jednym. Ale to nieprawda. bo pod przykrywką seksu dotyka każdej tematyki...

Na początku wydawało się, że książka będzie fajna, lekka i przyjemna, ale mniej więcej od połowy tylko się dłużyła.

Na początku wydawało się, że książka będzie fajna, lekka i przyjemna, ale mniej więcej od połowy tylko się dłużyła.

Książka trafiła w moje ręce podczas przypadkowej wizyty w księgarni. Lekki, zabawny tytuł skłonił mnie do kupienia czegoś z innego gatunku niż ten, który dotychczas preferuję. Książka nie wymagała zbyt wiele uwagi, bez większych problemów dobrnęłam do jej końca. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że w seksie można wyodrębnić tyle różnych wątków by nieco urozmaicić akcję, nie znosząc jej do opisywania jednostajnych aktów płciowych. Jednakże czasami fabuła nieco nudziła, bo ileż można czytać wciąż o jednym.

Książka trafiła w moje ręce podczas przypadkowej wizyty w księgarni. Lekki, zabawny tytuł skłonił mnie do kupienia czegoś z innego gatunku niż ten, który dotychczas preferuję. Książka nie wymagała zbyt wiele uwagi, bez większych problemów dobrnęłam do jej końca. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że w seksie można wyodrębnić tyle różnych wątków by nieco urozmaicić...

Do połowy książkę czyta się lekko i przyjemnie. Autorka opisuje swoje seksualne podboje, dzieli się swoimi przemyśleniami, udziela rad. Książka znacząco zwalnia w momencie "zdemaskowania" prawdziwej tożsamości autorki przez media. Zdemaskowanie spowodowało, że autorka zmieniła styl. Niestety inaczej pisze się na tematy erotyczne pod własnym nazwiskiem a nie pseudonimem. W książce brak akcji, brak "szczęśliwego zakończenia", jest to opublikowany seksblog cieszący się dużym zainteresowaniem ale czy dobry materiał na książkę?

Do połowy książkę czyta się lekko i przyjemnie. Autorka opisuje swoje seksualne podboje, dzieli się swoimi przemyśleniami, udziela rad. Książka znacząco zwalnia w momencie "zdemaskowania" prawdziwej tożsamości autorki przez media. Zdemaskowanie spowodowało, że autorka zmieniła styl. Niestety inaczej pisze się na tematy erotyczne pod własnym nazwiskiem a nie pseudonimem. W...

Smutna książka pokazująca, że stereotypy były, są i będą wciąż aktualne i nasza walka niewiele może zmienić.

Smutna książka pokazująca, że stereotypy były, są i będą wciąż aktualne i nasza walka niewiele może zmienić.