Ta książka to wspomnienia cichociemnego, późniejszego dowódcy partyzanckiego Adolfa Pilcha. Książka wciąga, szybko się czyta. Najciekawsze jest opisz ucieczki z Polski przez Węgry do Francji, a następnie Anglii. Tam autor został wytypowany do szkolenia i nie bez problemów ostatecznie zrzucony w Polsce.

Ta książka to wspomnienia cichociemnego, późniejszego dowódcy partyzanckiego Adolfa Pilcha. Książka wciąga, szybko się czyta. Najciekawsze jest opisz ucieczki z Polski przez Węgry do Francji, a następnie Anglii. Tam autor został wytypowany do szkolenia i nie bez problemów ostatecznie zrzucony w Polsce.

Por. Adolf Pilch "Góra""Dolina" i epopeja Zgrupowania Stołpeckiego AK, w wolnej Polsce całkowicie zapomniany człowiek - bohater i historia.Opowieść oficera AK,cichociemnego,który zorganizował na nowo, rozbite (przez bolszewików) polskie struktury AK na dalekich kresach litewsko-białoruskich.Walczył z dwoma okupantami o polskość tamtych ziem.Następnie postępując rozumnie i logicznie (w przeciwieństwie do centralnego dowództwa AK) zawarł tymczasowe zawieszenie broni z Niemcami i ewakuował na zachód zagrożone przez bolszewików swoje odziały.Wykorzystując chaos w czasie odwrotu Wehrmachtu i własne zdolności,udało mu się pokonać kilkaset km i po wielu perypetiach dotrzeć do Puszczy Kampinowskiej w przeddzień wybuchu Powstania.Resztę dowiecie się z książki.
Następna gotowa historia na oscarowy film.
Książka,która powinna być lekturą obowiązkową w szkole średniej.
Cholernie mi przykro,że tacy ludzie jak Adolf Pilch"Góra" "Dolina" są dzisiaj totalnie zapomniani, a jaruzela i bolka (celowo małe litery) kreuje się na bohaterów (choć dzisiaj akurat może już mniej).

Por. Adolf Pilch "Góra""Dolina" i epopeja Zgrupowania Stołpeckiego AK, w wolnej Polsce całkowicie zapomniany człowiek - bohater i historia.Opowieść oficera AK,cichociemnego,który zorganizował na nowo, rozbite (przez bolszewików) polskie struktury AK na dalekich kresach litewsko-białoruskich.Walczył z dwoma okupantami o polskość tamtych ziem.Następnie postępując rozumnie i...

Wspomnienia dowódcy podwójnie wyklętego oddziału. Był to oddział którego nienawidzili Sowieci. Komenda Główna AK nie mogła wybaczyć Doliniakom, że w odróżnieniu od niej do bolszewickich okupantów strzelali a nie kolaborowali.
Swoją drogą o tych walkach z Sowietami powinno być więcej.
Jest też trochę o fatalnej polityce kadrowej warszawskiego AK.

Wspomnienia dowódcy podwójnie wyklętego oddziału. Był to oddział którego nienawidzili Sowieci. Komenda Główna AK nie mogła wybaczyć Doliniakom, że w odróżnieniu od niej do bolszewickich okupantów strzelali a nie kolaborowali.
Swoją drogą o tych walkach z Sowietami powinno być więcej.
Jest też trochę o fatalnej polityce kadrowej warszawskiego AK.

Książka dotyczy przeżyć wojennych Adolfa Pilcha ("Góra", "Dolina")
Najciekawszy w niej jest opisy sytuacji na Nowogródczyźnie do grudnia 1943 r. a następnie zawieszenie broni zawarte pomiędzy Zgrupowaniem Stołpce Okręgu Nowogródek AK a Niemcami i walka owego zgrupowania z partyzantką sowiecką. Podobnie postąpił Józef Świda ("Lech") dowódca Zgrupowania Południe Okręgu Nowogródek AK (inaczej Zgrupowanie Nadniemeńskie) , który miał przez to poważne problemy. Niestety "Lech" nie zostawił po sobie pamiętników.
Do grudnia 1943 pomiędzy sowietami a tzw. polskimi legionistami panowała trudna neutralność, życie obok siebie, zgniły kompromis. Sowieci rabowali ludność, obrona przed tym była na pół gwizdka.

Próba likwidacji polskich oddziałów z 1.12 wyszła im na dobre. Przestano udawać, że z sowietami można rozmawiać, zaczęto brać od Niemców broń (wcześniej też broń pozyskiwano- na Nowogródczyźnie i Wileńszczyźnie, ale przez handel).

Drugą część książki stanowi opis wydarzeń od lipca 1944 do końca wojny czyli wycofanie się pod Warszawę i udział w Powstaniu. Tu niestety tak optymistycznie nie było. Ale to już wychodzi poza pole moich zainteresowań więc nie będę się rozpisywać.

Książka dotyczy przeżyć wojennych Adolfa Pilcha ("Góra", "Dolina")
Najciekawszy w niej jest opisy sytuacji na Nowogródczyźnie do grudnia 1943 r. a następnie zawieszenie broni zawarte pomiędzy Zgrupowaniem Stołpce Okręgu Nowogródek AK a Niemcami i walka owego zgrupowania z partyzantką sowiecką. Podobnie postąpił Józef Świda ("Lech") dowódca Zgrupowania Południe Okręgu...

Genialna książka, jedna z moich ulubionych. Świetnie się czyta. Szkoda, że tak mało cc postanowiło spisać swoje wspomnienia

Genialna książka, jedna z moich ulubionych. Świetnie się czyta. Szkoda, że tak mało cc postanowiło spisać swoje wspomnienia