Do szpiku kości
Wydawnictwo: Biuro Literackie Ekranizacje: Do szpiku kości (2011) literatura piękna
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Biuro Literackie
- Data wydania:
- 2013-05-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-05-23
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363129422
- Ekranizacje:
- Do szpiku kości (2011)
- Tagi:
- choroba egzystencjalizm życie śmierć cierpienie
- Inne
Zapis zmagań bohatera z chorobą staje się punktem wyjścia do rozważań o sprawach uniwersalnych, jak przypadek, życie, śmierć... (...)
Marcin Baran pisał o prozie Jaworskiego, iż jest „strasznie śmieszna i potwornie prawdziwa”.
Również tym razem pisarz prezentuje pozycję, w której rzeczywistość zostaje poddana przefiltrowaniu przez cynizm i sarkazm. Zza trafnych, mocno osadzonych w „tu i teraz” obrazów przezierają egzystencjalno-metafizyczne rozważania.
To proza ciężka, bo niesłychanie prawdziwa. Wiele w niej mocnych słów oraz ostrych stwierdzeń, które wydają się jedynym sposobem, by poruszać tematy takie jak choroba czy przypadek.
"Do szpiku kości" stanowi zapis zmagania z samym sobą oraz pytaniami o sens życia i śmierć.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 174
- 96
- 23
- 10
- 3
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
"Albowiem przepierdoliłem życie swoje. I co tam dalej mogą mi napisać w rozwinięciu. Autor dwóch książek o szpitalach, bo był w dwóch szpitalach, pisał historie bez fabuł i powieści bez bohaterów, rzucał kurwami w poezji. Nikt go nie znał, nikt go nie zna, nikt nie pamięta. PS. Zarabiał na życie jako nauczyciel. Zadanie domowe: 'Ułóż napis nagrobny, który mógłby znajdować się na twoim grobowcu'.
No jest taka książka. Raczej dla dojrzałego czytelnika, starego znaczy, ktoremu nie chce się już owijać w bawełnę. Bo młodym, szczególnie kobietom, jeszcze się chce. Jeszcze im się wydaje, że to ę ą o czymś świadczy. A z nadwrażliwości lepiej otrząsnąć się na własnych warunkach. Potem im głębiej w czas, tym bardziej boli.
Pierwszy raz czytałam tę książkę zaraz po premierze i nie mogę uwierzyć jak inaczej, z większą obojętnością, ją dzisiaj odebrałam. Oddam komuś. Tego rodzaju teksty dobrze i chętnie się przyswaja tylko do momentu w życiu, kiedy już sami możemy zacząć takie pisać.
"Albowiem przepierdoliłem życie swoje. I co tam dalej mogą mi napisać w rozwinięciu. Autor dwóch książek o szpitalach, bo był w dwóch szpitalach, pisał historie bez fabuł i powieści bez bohaterów, rzucał kurwami w poezji. Nikt go nie znał, nikt go nie zna, nikt nie pamięta. PS. Zarabiał na życie jako nauczyciel. Zadanie domowe: 'Ułóż napis nagrobny, który mógłby znajdować...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo jest absolutnie świetne. Jaworski nie szczypie się z (tzw. ciężkimi) tematem i nie cacka sam ze sobą. Brak tu łatwych pocieszeń, nie jest to też jednak surowy zapis o charakterze dokumentalnym. To raczej relacja ze stanu własnej świadomosci, przy czym, choć Jaworski pisze ostro i brutalnie, ale i dowcipnie - kpi z siebie i ze wszystkiego dookoła. Zarazem bawi się formą, żongluje odwołaniami, cytatami, parafrazuje, a także nie stroni od literackich żarcików. Ciekawa i mocna rzecz, od której nie można się oderwać.
To jest absolutnie świetne. Jaworski nie szczypie się z (tzw. ciężkimi) tematem i nie cacka sam ze sobą. Brak tu łatwych pocieszeń, nie jest to też jednak surowy zapis o charakterze dokumentalnym. To raczej relacja ze stanu własnej świadomosci, przy czym, choć Jaworski pisze ostro i brutalnie, ale i dowcipnie - kpi z siebie i ze wszystkiego dookoła. Zarazem bawi się...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toczytać..
czytać..
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toHa, literatura całą gębą, wielogatunkowa i wielowymiarowa; osobista i uniwersalna; po męsku brawurująca, a jednocześnie krucha i autoironiczna.
Trzeba tak umieć!
Ha, literatura całą gębą, wielogatunkowa i wielowymiarowa; osobista i uniwersalna; po męsku brawurująca, a jednocześnie krucha i autoironiczna.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTrzeba tak umieć!
Książka, która pomimo braku fabuły, nie pozwala się oderwać od czytania do ostatnich stron. Książka, w której niektóre fragmenty na temat ludzkiej egzystencji są, jak dla mnie, szalenie trafne i prawdziwe,inne zupełnie niezrozumiałe. Ale chyba po części na tym opiera się niezwykłość tej prozy. Książka, która każe do siebie wracać,by dogłębnie analizować coraz to nowsze fragmenty.
Książka, która pomimo braku fabuły, nie pozwala się oderwać od czytania do ostatnich stron. Książka, w której niektóre fragmenty na temat ludzkiej egzystencji są, jak dla mnie, szalenie trafne i prawdziwe,inne zupełnie niezrozumiałe. Ale chyba po części na tym opiera się niezwykłość tej prozy. Książka, która każe do siebie wracać,by dogłębnie analizować coraz to nowsze...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWarto!
Warto!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWiele dobrych opinii można znaleźć o tej książce w sieci. Książka robi mocne wrażenie.
• Książka nazywa się Do szpiku kości - i taka jest. (...) Jaworski jest tak kapitalny, jak zawsze, i zarazem tak przejmujący, jak nigdy, bo pisze o życiu i śmierci, najzupełniej dosłownie, praktycznie, namacalnie.
Marcin Sendecki
• Mocna i bardzo specyficzna książka o chorobie nowotworowej, jakiej chyba jeszcze nie było. (...) Mądrze skomponowana. Składająca się z soczystych urywków, mocnych fragmentów i krótkich naprawdę zabawnych strzałów, które z jednej strony przynoszą czystą radość na poziomie poznawczo-literackim, a z drugiej są jak kubeł lodowatej wody, kiedy kompletnie na bok schodzi sama literatura i szydera, a zostaje jedynie nagie życie.
Mikołaj Marszycki
• O książce Krzysztofa Jaworskiego myśli się jeszcze długo po jej skończeniu, gdyż to, po pierwsze, rzecz o chłoniaku żerującym na człowieku, po wtóre zaś – mocna, dobra rzecz.
Łukasz Najder
• To jest książka, która atakuje coś bardzo istotnego w nas samych. Wokół choroby, wokół dramatu budujemy języki, które dają nam poczucie bezpieczeństwa.
Wojciech Bonowicz
Zamysł całego przedsięwzięcia polega na próbie ustanowienia nowego, impregnowanego na literacki artyzm języka, który byłby gotów dotknąć prawdy egzystencji i zmierzyć się z tak niewdzięcznym, a jednocześnie podatnym na rozmaite ubarwienia tematem, jakim jest choroba nowotworowa. Jak przezwyciężyć literaturę? Odpowiedź musiałaby być tautologią: tylko literaturą. Tej Krzysztof Jaworski nie potrafi się ostatecznie wyrzec.
Marek Olszewski
• To obrazoburstwo pozorne. Prowokacja wynikająca z sytuacji granicznej. Pełna ironii, rozpaczy. To echo sanatorium w Davos, ostatnich chwil Gustawa von Aschenbacha, Zawału Mirona Białoszewskiego, uczty w Kannie Galilejskiej.
Paweł Chmielewski
• Do szpiku kości Krzysztofa Jaworskiego to lektura nokautująca. Książek o zmaganiach z ciężką chorobą jest wiele, nikt jednak nie pisze tak jak Jaworski - z pazurem i bez taryfy ulgowej. Strzępy rozmów, krótkie scenki i luźne uwagi buzują od jadu, żółci i adrenaliny. Do szpiku kości zaskakuje nie tylko ujęciem tematu, ale również różnorodnością formy i niezwykłą naturalnością – być może dlatego książanka długo zapada w pamięć.
Anna Piwowarczyk
Wiele dobrych opinii można znaleźć o tej książce w sieci. Książka robi mocne wrażenie.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to• Książka nazywa się Do szpiku kości - i taka jest. (...) Jaworski jest tak kapitalny, jak zawsze, i zarazem tak przejmujący, jak nigdy, bo pisze o życiu i śmierci, najzupełniej dosłownie, praktycznie, namacalnie.
Marcin Sendecki
• Mocna i bardzo specyficzna książka o chorobie...
„Dlaczego dostałem raka
- Bo jestem złym człowiekiem.
- Bo nie ma we mnie pokory.
- Bo proces uzdrawiania, to proces przebaczania, a ja nie potrafię przebaczać. Pamiętliwy ze mnie skurwysyn.
- Bo ciągle narzekam. A ludzie żyją bez rąk, bez nóg i nie narzekają. I żyją. A mnie jeszcze nic strasznego w życiu nie spotkało.
I nie doceniam tego. I żyję przeszłością, a inni mają gorzej.
A inni mają gorzej.
Dlatego. „
Macie czasem tak, że przeczytacie krótki cytat z książki i już po tych kilku słowach wiecie, że to właśnie to?! To jest ta książka, która Was zachwyci i nie macie co do tego żadnych wątpliwości. Tak właśnie miałam z „Do szpiku kości”. Jej recenzję przeczytałam na jednym z blogów, a recenzja ta była poprzedzona kilkoma cytatami. Zarówno te fragmenty jak i sama recenzja zachęciły mnie do tego stopnia, że poczułam potrzebę posiadania tej książki już, teraz, w tej chwili.
Kiedy wreszcie trafiła w moje ręce, nie potrafiłam się od niej oderwać. Przeglądałam, czytałam fragmenty i mój zachwyt był coraz większy. Jednocześnie wiedziałam, że nie jest to książka, którą można sobie czytać jadąc tramwajem do pracy. Do niej trzeba przysiąść, skupić się i chłonąć. A kiedy już się przysiądzie, nie jest się w stanie oderwać do ostatniej strony. I kiedy dotrze się do ostatniej strony, zaczyna się czytać od początku. Nie, ja nie żartuję. Po przeczytaniu ostatniej strony nie potrafiłam się pogodzić z tym, że to już i zaczęłam czytać od nowa. Odkąd mam tą książkę w domu, niektóre fragmenty przeczytałam już tyle razy, że znam je na pamięć. Nie wiem dlaczego ta książka tak działa na czytelnika, przecież czytanie o raku nie powinno dawać przyjemności. A jednak, Krzysztof Jaworski opisał chorobę w taki sposób, że ciągle chce się więcej. „Do szpiku kości” to zbiór krótkich notatek i dialogów, przepełnionych sarkazmem i bardzo dosadnie opowiadających o chorobie. Ale nie tylko o tym. Przez pryzmat choroby autor pokazuje nam jak widzi świat. I ta wizja jest tak do bólu prawdziwa, że nie sposób się z nią nie zgodzić. Życie, choroba, śmierć, to wszystko opisane jest tak dosłownie, że wręcz namacalnie.
„Dlaczego podróż w czasie”
Kiedyś napisałem w jednym z wierszy, że "chciałbym być chory na raka albo inne nieuleczalne świństwo". Wnioski: marzenia się spełniają. Chciałbym móc wrócić do tej chwili, ujrzeć siebie wtedy, dwudziestodwuletniego skurwiela, spojrzeć w ten nadęty, pierdolony ryj i powiedzieć: - Na drugi raz, zastanów się, zanim coś napiszesz, chuju tępy. Tyczy się to również i tej książki. Przegiąłeś i teraz dopiero będziesz miał przejebane.
Książkę skończyłam czytać już kilka dni temu, ale ciągle nie odstawiłam jej na półkę. Leży na biurku i codziennie po nią sięgam, przeglądam, czytam po raz setny niektóre fragmenty. Mam wrażenie, że jeszcze trochę tak sobie poleży. Bo ciężko trafić na autora, który z taką rozbrajającą szczerością opowie o swoim życiu. I to o tym, co w tym życiu najgorsze. Ciężko mi napisać coś mądrego o tej książce. Tak to już bywa, im bardziej nas coś zachwyci, tym ciężej ten zachwyt ubrać w słowa. Mam jednak nadzieję, że chociaż kilka osób poczuje się zachęconych do lektury i po przeczytaniu będzie pod tak wielkim wrażeniem, jak ja teraz.
Nie bez powodu też umieszczam tutaj te kilka cytatów. Mnie po części to właśnie one zachęciły, więc może i Was zachęcą.
„Dlaczego jedynie żarliwa modlitwa
Boże niekończących się korytarzy. Módl się za nami. Boże wkurwionych na cały świat. Módl się za nami. Boże niemych i ślepych bądź też nadwzrocznych i nadmiernie gadatliwych. Módl się za nami. Boże wkurwiających pozostałych w kolejce nieustannymi, bezsensownymi pytaniami w stylu dlaczego pani doktor dzisiaj
nie przyjmuje, a jeśli przyjmuje, to gdzie, ale jak przyjmuje, skoro nie przyjmuje, nie przyjmuje, to kiedy będzie przyjmować, i gdzie iść z nogą, ale jaką nogą, kiedy nie ma gdzie iść, bo nie przyjmuje, czyli, że nie przyjmuje, tak, nie przyjmuje, a co ja powiedziałam, no to czy nie można się zapisać na następny termin, nie, nie można się zapisać na następny termin, a dlaczego nie można się zapisać na następny termin, bo nie przyjmuje, nie, bo jeszcze nie ma kalendarzy na nowy rok, czyli, że dzisiaj nie przyjmuje, nie przyjmuje, i tak w kółko! po niezliczoną ilość razy dziennie! Myślę, że tak będzie wyglądać piekło. Módl się za nami.
Módl się za nami grzesznymi.”
„Dlaczego pleśń
Nie mów tak. W każdym jest dobro.
Patrzę na tych skurwieli, w których jest dobro.
I oczom nie wierzę.”
„Dlaczego o podróżach
Zawsze marzyła o dalekich podróżach. I proszę. Dziś między parterem a piętrem trzecim. W dodatku windą.”
„Dlaczego dostałem raka
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to- Bo jestem złym człowiekiem.
- Bo nie ma we mnie pokory.
- Bo proces uzdrawiania, to proces przebaczania, a ja nie potrafię przebaczać. Pamiętliwy ze mnie skurwysyn.
- Bo ciągle narzekam. A ludzie żyją bez rąk, bez nóg i nie narzekają. I żyją. A mnie jeszcze nic strasznego w życiu nie spotkało.
I nie doceniam tego. I żyję przeszłością, a inni mają...
Zajrzałam do książki Jaworskiego tylko na chwilę i wsiąkłam w nią całkowicie. "Do szpiku kości" czyta się na wdechu, aż do ostatniej strony. A potem zaczyna się od początku, już na spokojnie. I perwersyjnie delektuje się lekturą. Perwersyjnie, bo przecież czytanie o chorowaniu, zwłaszcza na nowotwór, satysfakcji dawać nie powinno. Wzbudzać żal, współczucie, empatię, litość – tak, ale nie satysfakcję.
Z tą książką jest jednak inaczej. Strzępy rozmów, krótkie scenki, wiersze i luźne uwagi są napisane z pazurem i bez taryfy ulgowej. Buzują od jadu, żółci i adrenaliny, choć można się domyślać, że skrywają zwykłą bezradność. Ta naturalnie od czasu do czasu się pojawia, ale szybko jest zagłuszana przez gniew i sarkazm. Bohater Jaworskiego rozbraja szczerością i mówieniem wprost na tematy niewygodne. Nad nim się nie biadoli, jego się cierpliwie słucha i - czasem niechętnie, fakt - przyznaje mu rację.
"Do szpiku kości" to efektowna mieszanka wybuchowa także od strony formalnej. Zaskakuje różnorodnością gatunków literackich i swobodą, z jaką autor nimi się posługuje. Jest w tym wszystkim jakaś niewymuszona naturalność, a zarazem niezwykła precyzyjność przekazu. Przede wszystkim jest jednak człowiek: żywy i prawdziwy, aż do bólu.
Zajrzałam do książki Jaworskiego tylko na chwilę i wsiąkłam w nią całkowicie. "Do szpiku kości" czyta się na wdechu, aż do ostatniej strony. A potem zaczyna się od początku, już na spokojnie. I perwersyjnie delektuje się lekturą. Perwersyjnie, bo przecież czytanie o chorowaniu, zwłaszcza na nowotwór, satysfakcji dawać nie powinno. Wzbudzać żal, współczucie, empatię, litość...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to