rozwińzwiń

Józki, Jaśki i Franki

Okładka książki Józki, Jaśki i Franki Janusz Korczak
Okładka książki Józki, Jaśki i Franki
Janusz Korczak Wydawnictwo: W.A.B. literatura dziecięca
208 str. 3 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2013-06-05
Data 1. wyd. pol.:
2013-06-05
Liczba stron:
208
Czas czytania
3 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377478141
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
33 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
3762
3704

Na półkach: ,

Wyzwanie LC - czerwiec 2023. Z sentymentem opisane kolonijne przygody chłopców. Pierwsze przemyślenia, jak inne było dzieciństwo niecałe sto lat temu, drugie to to, że te dzieci prosto z dzieciństwa ruszyli na wojnę.

Wyzwanie LC - czerwiec 2023. Z sentymentem opisane kolonijne przygody chłopców. Pierwsze przemyślenia, jak inne było dzieciństwo niecałe sto lat temu, drugie to to, że te dzieci prosto z dzieciństwa ruszyli na wojnę.

Pokaż mimo to

avatar
119
117

Na półkach:

Dzieci przyjeżdżają do Wilhelmówki. Są to kolonie letnie dla pociech z Warszawy. Poza Wilhelmówką jest jeszcze jeden obóz, utworzony dla dziewczynek: Zofiówka. Grupy dzieci spotykają się i ze sobą rywalizują.

Podczas wypoczynku panują określone zasady, a podejście opiekuna do wychowanków jest bardzo specyficzne: wszystko w duchu szacunku do dziecka, czyli to, co Janusz Korczak promował w swojej działalności.

Bardzo podobało mi się pokazanie "sądów koleżeńskich", podczas których dzieci decydowały o konsekwencjach niewłaściwego zachowania rówieśników.

Książka zawiera w sobie świat oczami dziecka. Pokazuje, że motywy dziecięcych zachowań są naprawdę różne i nie zawsze oznaczają coś złego. Ponadto, można znaleźć elementy humorystyczne i fragmenty godne uwagi, zawierające głębsze przemyślenia.

Nie wiem, czy książka trafi w gusty dzisiejszych dzieci i młodzieży, jednak w moim odczuciu warta jest uwagi.

Dzieci przyjeżdżają do Wilhelmówki. Są to kolonie letnie dla pociech z Warszawy. Poza Wilhelmówką jest jeszcze jeden obóz, utworzony dla dziewczynek: Zofiówka. Grupy dzieci spotykają się i ze sobą rywalizują.

Podczas wypoczynku panują określone zasady, a podejście opiekuna do wychowanków jest bardzo specyficzne: wszystko w duchu szacunku do dziecka, czyli to, co Janusz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
472
403

Na półkach: ,

„Józki, Jaśki i Franki” Janusz Korczak. Mamy rok 1908 i Wilhelmówkę, czyli letni obóz dla ubogich chłopców, zorganizowany dzięki staraniom Towarzystwa Kolonii Letnich. A Janusz Korczak jako ich opiekun, w iście kronikarski sposób przedstawia nam cóż to takiego się działo na tym obozie, kto się z kim kolegował, kto zbudował najlepszy szałas. Ko miał szalone pomysły i nielegalnie kąpał się w rzece. Kto nazbierał najwięcej leśnych grzybów.
.
Ale w tym wszystkim nie chodzi o dobrą wakacyjną zabawę. „Smutna książka, a wydaje się wesołą dlatego tylko, że wybrałem uśmiechy, głęboko ukryłem łzy”. Dlaczego?, ano dlatego, że to bieda, strach i bezradność małych dzieci. Nie każde z nich mogło sobie pozwolić na taki luksus jak wakacyjny odpoczynek. Biedne warszawskie dzieci, już od małego musiały pracować, zarabiać nie tylko na siebie ale i czasami nawet na całą rodzinę. Dlatego tak bardzo potrzebowały takiej odskoczni od brutalnego i realnego życia niby dorosłych!.
.
Tutaj najważniejszy jest autentyczny głos dziecka. Chociaż literackie wstawili samego korczaka są mistrzowskie, chwytają za serce, jak choćby bajki na dobranoc czy „Modlitwa lasu”. Czytając zapiski Korczaka, gdzie z dokładności zachował dziecięce gry, zabawy, pomysły, można się przenieść do naprawdę innego świata. Bo przecież dzisiaj już nikt się tak nie bawi. Gdyby zapytać małego chłopca, czy umie gać w klipa, młynek czy trzeciak, to zapewne nie maiłaby pojęcia o czym mowa!, skupiony na wirtualnym świecie, grach i konsoli, guru to wszystko, co w dziecięcej zabawie jest najważniejsze.
.
Nie sposób wspomnieć o wyłaniającej się z publikacji pedagogice Korczaka, jego systemu stosowanego w prowadzonych przez niego sierocińcach w Warszawie. Zawsze zachęca dzieci i młodzież do prowadzenia wakacyjnego pamiętnika - jako narzędzie samoświadomości. Zawsze podkreśla prawo dziecka, prawo do głosu, do szacunku. Zaznaczał, aby słuchać dziecka, jego nawet koślawych słów, ale jakże ważnych. By coś na chwilę wejść w jego myśli, te naiwne, dziecięce. Zobaczyć świat jego (dziecka) oczami!.

„Józki, Jaśki i Franki” Janusz Korczak. Mamy rok 1908 i Wilhelmówkę, czyli letni obóz dla ubogich chłopców, zorganizowany dzięki staraniom Towarzystwa Kolonii Letnich. A Janusz Korczak jako ich opiekun, w iście kronikarski sposób przedstawia nam cóż to takiego się działo na tym obozie, kto się z kim kolegował, kto zbudował najlepszy szałas. Ko miał szalone pomysły i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1304
1279

Na półkach: ,

Wilhelmówka - niedaleko Goworowa, dzieci wysiadały na stacji Pasieki lub Goworowo (tak w książce) nad rzeką Orz, razem z Zofiówką ufundowana przez spadkobierców W. E. Rau'a. Z pomysłem organizacji letniego wypoczynku dla dzieci wystąpił w roku 1879 warszawski higienista, dr Stanisław Markiewicz. Wcześniej nie tylko podobne inicjatywy nie były organizowane, ale nawet ich sobie nie wyobrażano. Na ziemiach polskich ideę „kolonii” dla dzieci podjęło i rozpropagowało warszawskie Towarzystwo Kolonii Letnich. Kolonie w Wilhelmówce, Zofiówce, Michałówce, Lesznie i Ciechocinku (Wawelberg) były pierwsze w Polsce.

Korczak pracował w Wilhelmówce jako wychowawca podczas kolonii dla chłopców chrześcijańskich w w 1908 r.
Książka powstała w 1010 r.

Wilhelmówka - niedaleko Goworowa, dzieci wysiadały na stacji Pasieki lub Goworowo (tak w książce) nad rzeką Orz, razem z Zofiówką ufundowana przez spadkobierców W. E. Rau'a. Z pomysłem organizacji letniego wypoczynku dla dzieci wystąpił w roku 1879 warszawski higienista, dr Stanisław Markiewicz. Wcześniej nie tylko podobne inicjatywy nie były organizowane, ale nawet ich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
200
197

Na półkach:

Jak dobrze z doktorem Korczakiem znaleźć się na koloniach. Podczas tej lektury odnalazłam tyle wspomnień z własnych wyjazdów. Autor pięknie snuje swoją opowieść o uczestnikach kolonii. O ich zabawach, problemach, przygodach. Nie lekceważy nikogo. Opisuje beztroskie lata dzieci, których niebawem dotknie okrutna wojna.

Jak dobrze z doktorem Korczakiem znaleźć się na koloniach. Podczas tej lektury odnalazłam tyle wspomnień z własnych wyjazdów. Autor pięknie snuje swoją opowieść o uczestnikach kolonii. O ich zabawach, problemach, przygodach. Nie lekceważy nikogo. Opisuje beztroskie lata dzieci, których niebawem dotknie okrutna wojna.

Pokaż mimo to

avatar
677
75

Na półkach:

Podobnie jak "Mośki, Joski i Srule" ksiązka opowiada o letnim wypoczynku dla ubogich dzieciaków organizowanym w dwudziestoleciu międzywojennym przez Towarzystwo Kolonii Letnich. Czytając oba te dzieła zwraca uwagę Korczakowa znajomość dziecięcej natury oraz miłość i zrozumienie dla maluchów.
Poznajemy grupę chłopaków w dniu wyjazdu na wakacje i żegnamy się z nimi w momencie powrotu do domów, a w międzyczasie obserwujemy ich codzienne zabawy, relacje, zasady panujące na koloniach, towarzyszymy im podczas posiłków, wypraw i rozmów.
To, co bardzo rzuciło mi się w oczy, to fakt jak bardzo ówczesne dzieci różnią się od tych dzisiejszych. To oczywiste, że wtedy nie było stale towarzyszącej dzisiejszym dzieciakom elektroniki, a za to bajka opowiadana przez wychowawcę była wyczekiwana z ogromną niecierpliwością. Już samo przebywanie w wieloosobowej sypialni i posiłki, które serwowała tamtejsza kuchnia mogłyby dziś stanowić problem - jajecznica z ziemniakami, albo jajka na twardo jako absolutny rarytas? nie widzę tego.
Ktoś rzucił kogoś szyszka w oko - wybaczone, ktoś zabrał maluchowi zebrane poziomki – cała grupa uznaje to za skandal i z winnymi nie chce mieć nic wspólnego, ktoś zniszczył ptasie gniazdo? Przecież teraz tak bardzo się tego wstydzi i smuci, że nie należy mu się sroga kara. Ówczesne dzieci kierowały się zasadami, które teraz odeszły gdzieś w cień. Każda sprzeczka rozstrzygana była przez sprawiedliwy sąd złożony z kilku wybranych wcześniej chłopców, ale wiele z nich rozstrzygało sie jeszcze zanim sprawa trafiła na tamtejsza wokandę.
Autor jest doskonałym narratorem i obserwatorem, mnóstwo zapamiętanych przez niego faktów i znajomość chłopców oraz ich historii świadczą o ogromnym zaangażowaniu w wykonywaną przez niego pracę. Miło było podejrzeć niejednokrotnie pierwsze w życiu zetknięcia z naturą, poznać pełne pomysłów zabawy, posłuchać umoralniających bajek i pośmiać się z dziecięcych figli i harców. Urocza lektura, dzięki której oprócz żywionego już wcześniej szacunku, obdarzyłam autora również wielką sympatią.

Podobnie jak "Mośki, Joski i Srule" ksiązka opowiada o letnim wypoczynku dla ubogich dzieciaków organizowanym w dwudziestoleciu międzywojennym przez Towarzystwo Kolonii Letnich. Czytając oba te dzieła zwraca uwagę Korczakowa znajomość dziecięcej natury oraz miłość i zrozumienie dla maluchów.
Poznajemy grupę chłopaków w dniu wyjazdu na wakacje i żegnamy się z nimi w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2537
381

Na półkach: ,

Książka opowiada o tym, jak było na przedwojennych koloniach.
I o metodach pedagogicznych Janusza Korczaka, np. o sądach koleżeńskich.

Książka opowiada o tym, jak było na przedwojennych koloniach.
I o metodach pedagogicznych Janusza Korczaka, np. o sądach koleżeńskich.

Pokaż mimo to

avatar
88
65

Na półkach:

Czytałam, kiedy byłam młodsza i bardzo mi się podobała. Polecam. :)

Czytałam, kiedy byłam młodsza i bardzo mi się podobała. Polecam. :)

Pokaż mimo to

avatar
1012
143

Na półkach: , , , , , ,

ciepła opowiesc o małych kolonistach, opowiedziana w sposób naslasdujacy dzieciece spojrzenie na rzeczywistosc. czytałam z prawdziwą przyjemnościa

ciepła opowiesc o małych kolonistach, opowiedziana w sposób naslasdujacy dzieciece spojrzenie na rzeczywistosc. czytałam z prawdziwą przyjemnościa

Pokaż mimo to

avatar
608
222

Na półkach: , ,

część 1 - Mośki, Joski i Srule
część 2 - Józki, Jaśki i Franki

Kolonie. Letni wypoczynek dla dzieci. Dla dzieci!

część 1 - Mośki, Joski i Srule
część 2 - Józki, Jaśki i Franki

Kolonie. Letni wypoczynek dla dzieci. Dla dzieci!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    120
  • Chcę przeczytać
    47
  • Posiadam
    35
  • Dziecięce
    4
  • Ulubione
    4
  • Teraz czytam
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • Dla dzieci i młodzieży
    3
  • Literatura polska
    2
  • Obyczajowe
    2

Cytaty

Więcej
Janusz Korczak Józki, Jaśki i Franki Zobacz więcej
Janusz Korczak Józki, Jaśki i Franki Zobacz więcej
Janusz Korczak Józki, Jaśki i Franki Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 7,5
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 8,5
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...
Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,7
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...
Okładka książki Antek z babcią na Dzikim Zachodzie Thomas Brunstrøm, Thorbjørn Christoffersen
Ocena 9,0
Antek z babcią... Thomas Brunstrøm, T...

Przeczytaj także