rozwińzwiń

Zdrada pachnie pomarańczami

Okładka książki Zdrada pachnie pomarańczami Iwona Czarkowska
Okładka książki Zdrada pachnie pomarańczami
Iwona Czarkowska Wydawnictwo: Prószyński i S-ka kryminał, sensacja, thriller
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2013-06-06
Data 1. wyd. pol.:
2013-06-06
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378395256
Tagi:
Literatura polska
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
118 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
973
502

Na półkach:

Lokalny koloryt i sensacyjna fabuła

Lokalny koloryt i sensacyjna fabuła

Pokaż mimo to

avatar
1964
1878

Na półkach: , ,

No nie! Świat staje na głowie! Bolek, Lolek i Tola napadają na bank w Olszanicy. W dodatku dopuszczają się tego karygodnego czynu w Święto Pracy – 1 maja 1981 r. Trop rabusiów urywa się w miejscowym pensjonacie „Trzy buki”. Ze względu na brak postępów w śledztwie, milicja musi zakończyć dochodzenie. Trzydzieści lat później… A zresztą, przecież nie będę zdradzała fabuły. Podpowiem jednak, iż powieść Pani Iwony Czarkowskiej nie jest typowym kryminałem czy komedią kryminalną. To raczej zgrabnie skonstruowana powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym, całą plejadą wyrazistych postaci i ich niejednokrotnie zabawnych przygód i zachowań. Osadzenie akcji w realiach małomiasteczkowej społeczności dodaje tylko uroku.

No nie! Świat staje na głowie! Bolek, Lolek i Tola napadają na bank w Olszanicy. W dodatku dopuszczają się tego karygodnego czynu w Święto Pracy – 1 maja 1981 r. Trop rabusiów urywa się w miejscowym pensjonacie „Trzy buki”. Ze względu na brak postępów w śledztwie, milicja musi zakończyć dochodzenie. Trzydzieści lat później… A zresztą, przecież nie będę zdradzała fabuły....

więcej Pokaż mimo to

avatar
4671
3732

Na półkach: ,

Bardzo lubię książki dla dorosłych pani Czarkowskiej, ale ta mi się zupełnie nie wkręciła. Niby było dużo śmiesznych sytuacji (a "Szła dzieweczka" śpiewana przez Skarpetę to istny majstersztyk),ale.. może za dużo było tego wszystkiego, bo nie kleiło się dla mnie zupełnie. Taki ładny tytuł i taka zmarnowana okazja na świetną, rozweselającą lekturę...

Bardzo lubię książki dla dorosłych pani Czarkowskiej, ale ta mi się zupełnie nie wkręciła. Niby było dużo śmiesznych sytuacji (a "Szła dzieweczka" śpiewana przez Skarpetę to istny majstersztyk),ale.. może za dużo było tego wszystkiego, bo nie kleiło się dla mnie zupełnie. Taki ładny tytuł i taka zmarnowana okazja na świetną, rozweselającą lekturę...

Pokaż mimo to

avatar
661
658

Na półkach: , ,

Powieść „ Zdrada pachnie pomarańczami „ trudno mi zaliczyć do kryminałów, nawet do komedii kryminalnej. Jest to powieść obyczajowa, jeżeli ktoś chce komedia ze względu na humor i lekki język, jakim posługuje się autorka z małą tajemnicą kryminalną w tle.
Pierwszego maja 1981 roku w Olszanicy podczas festynu z okazji Święta Pracy, gdy zabawa trwa na całego trzy bajkowe postaci Bolek, Lolek i Tola obrobiły miejscowy bank. Milicja wszczęła dochodzenie, ale z marnym skutkiem, gdyż trop urywa się w pensjonacie
„ Trzy Buki „, w którym przebywają turyści. Niestety sprawców nie ujęto, sprawę umorzono a turyści rozjechali się do domów. Nie wiadomo, co padło łupem złodziei.
Mija 30 lat syn zmarłego właściciela „ Trzech Buków „ postanawia wyremontować upadły pensjonat i reaktywować jego działalność zapraszając na długi majowy weekend ludzi, którzy spędzili feralnego wieczoru weekend majowy.
Pojawia się cała plejada postaci zaproszonych przez managera pensjonatu a także inni, którzy wprosili się sami. Jednym z gości jest policjantka pracująca w archiwum policyjnym, która natrafiła na nierozwiązaną sprawę napadu na bank sprzed lat i postanowiła rozwikłać niewyjaśnioną zagadkę.
Zjazd gości doprowadza do wielu zabawnych sytuacji, gdzie prym wiedzie cudzoziemiec Ronald poszukujący swego ojca. Ronald posługuje się osobliwą polszczyzną, która była przyczyną wielu nieporozumień i wywoływała mój szczery uśmiech na twarzy. Jest przekonany, że w kraju jego przodka wszystko jest na kartki a na półkach króluje ocet i musztarda, jedyną pamiątką po nieznanym ojcu jest zasuszona pomarańcza.
Iwona Czarkowska stworzyła całą plejadę postaci, powodując tym moim zdaniem lekki chaos. Żadnemu bohaterowi nie poświęciła zbyt dużo czasu z racji ich liczby, co przełożyło się na fakt, że tak do końca nie byłam w stanie ich polubić. Nie przywiązałam też większej uwagi do historii którejkolwiek postaci. Tłum różnorakich gości w pensjonacie „ Trzy Buki „ trochę przypominał mi „ Sosnówkę „, ale ci tutaj nie są rodziną ani też bliskimi znajomymi. Wątek kryminalny tak naprawdę staje się epizodem, a zdrada wcale nie pachniała pomarańczami raczej śmierdzącymi gumowcami.
Autorka, każdy rozdział rozpoczyna krótkim streszczeniem gdzie niepotrzebnie ujawnia dość istotne szczegóły. Nie spotkałam się nigdy dotąd z takim zabiegiem, gdzie autor sam zdradza treść i szczerze wcale mi się to nie podobało. Po czwartym czy może piątym rozdziale zaczęłam wstępy omijać, by nie psuć sobie przyjemności czytania.
Zapyta ktoś, po co sięgnęłam po tę książkę skoro nie bardzo mi się podobała? Z polecenia oczywiście, ale nie to ładne, co piękne tylko, co się, komu podoba. Może mnie jakoś szczególnie nie zachwyciła, ale też nie mogę stwierdzić, że w ogóle mi się nie podobała. Nie jest to lektura dla wymagających. Napisana z dużym poczuciem humoru, lekka i przyjemna w odbiorze do przeczytania w jedno popołudnie dla odprężenia i relaksu.
Zdarzyło się tu parę błędów edytorskich, ale to już czytelnicy wcześniej zauważyli.

Powieść „ Zdrada pachnie pomarańczami „ trudno mi zaliczyć do kryminałów, nawet do komedii kryminalnej. Jest to powieść obyczajowa, jeżeli ktoś chce komedia ze względu na humor i lekki język, jakim posługuje się autorka z małą tajemnicą kryminalną w tle.
Pierwszego maja 1981 roku w Olszanicy podczas festynu z okazji Święta Pracy, gdy zabawa trwa na całego trzy bajkowe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
483
371

Na półkach: ,

W tytule jest błąd, zamiast "pomarańczami" powinno być gumiakami! Bohaterów niewiele znaczących mnóstwo.

W tytule jest błąd, zamiast "pomarańczami" powinno być gumiakami! Bohaterów niewiele znaczących mnóstwo.

Pokaż mimo to

avatar
528
518

Na półkach: ,

Komedia kryminalna to według mnie nazwa na wyrost. Książka nie porywa fabułą ani kreacjami bohaterów, nie wywołuje salw śmiechu. Biorąc ją do ręki, nie oczekiwałam pożywki dla umysłu wysokich lotów, ale nawet jak na rozrywkę, jest to powieść dość infantylna.

Komedia kryminalna to według mnie nazwa na wyrost. Książka nie porywa fabułą ani kreacjami bohaterów, nie wywołuje salw śmiechu. Biorąc ją do ręki, nie oczekiwałam pożywki dla umysłu wysokich lotów, ale nawet jak na rozrywkę, jest to powieść dość infantylna.

Pokaż mimo to

avatar
1099
905

Na półkach: ,

To druga książka tej autorki jaką przeczytałam. Do lektury zachęciło mnie to, że podobała mi się pierwsza czyli „Dama z kotem”.
„Zdrada pachnie pomarańczami” czyta się dobrze i szybko. Tytuł związany jest z właścicielką firmy kosmetycznej, której były mąż ukradł przepis na krem. Główną bohaterką jest Karolina pracująca w pensjonacie o nazwie Trzy buki. Dawno temu w tej miejscowości napadnięto na bank. Zrobiły to trzy osoby przebrane za postacie z popularnej bajki Bolek i Lolek. W celu wyjaśnienia sprawy specjalista marketingu zaprasza dawnych gości do pensjonatu. Co z tego wyniknie? Czy złodzieje zostaną złapani? Treść zawiera wiele zabawnych scen. Byłaby z tego dobra komedia. Zakończenie zaskakujące. Na pewno sięgnę po więcej dzieł autorki.

To druga książka tej autorki jaką przeczytałam. Do lektury zachęciło mnie to, że podobała mi się pierwsza czyli „Dama z kotem”.
„Zdrada pachnie pomarańczami” czyta się dobrze i szybko. Tytuł związany jest z właścicielką firmy kosmetycznej, której były mąż ukradł przepis na krem. Główną bohaterką jest Karolina pracująca w pensjonacie o nazwie Trzy buki. Dawno temu w tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4969
4760

Na półkach:

Komedie kryminalne to nie jest mój ulubiony gatunek literacki.Jakoś tak wolę normalny kryminał.
Cóż,Zdrada Pachnie Pomarańczami nie sprawiła,że leżałem na ziemi głośno się śmiejąc.
Owsem,od czasu do czasu coś tam mi sprawiło radość.
Choćby,śpiewanie Szła Dzieweczka do Laseczka...
Natomiast,ogólnie książka no raczej nie jest zbyt wybitna.
Ot przeciętna.

Komedie kryminalne to nie jest mój ulubiony gatunek literacki.Jakoś tak wolę normalny kryminał.
Cóż,Zdrada Pachnie Pomarańczami nie sprawiła,że leżałem na ziemi głośno się śmiejąc.
Owsem,od czasu do czasu coś tam mi sprawiło radość.
Choćby,śpiewanie Szła Dzieweczka do Laseczka...
Natomiast,ogólnie książka no raczej nie jest zbyt wybitna.
Ot przeciętna.

Pokaż mimo to

avatar
241
165

Na półkach:

Opis na okładce sugeruje "poważny" kryminał. W rzeczywistości jest to lekka i dowcipna opowiastka mająca niewiele wspólnego z kryminalną zagadką. Czyta się dość przyjemnie, ale bez rewelacji.

Opis na okładce sugeruje "poważny" kryminał. W rzeczywistości jest to lekka i dowcipna opowiastka mająca niewiele wspólnego z kryminalną zagadką. Czyta się dość przyjemnie, ale bez rewelacji.

Pokaż mimo to

avatar
1195
825

Na półkach: , , , , ,

Chcesz choć przez chwilę poczuć klimaty PRL-u, przypomnieć sobie absurdy, a może i nie tamtego okresu. A jednocześnie zobaczyć, że wcale nie byliśmy tacy nieszczęśliwi a na pewno już nie mało pomysłowi. Ta książka jest dla Ciebie. Napisana z charakterystycznym poczuciem humoru Iwony Czarkowskiej próbuje w dzisiejszą rzeczywistość wpasować przeszłe wydarzenia. Wartka akcja, ciekawe i nietuzinkowe postacie, zabawne dialogi. Polecam. Ja bawiłam się naprawdę nieźle.
Książkę polecam każdej z was, na pewno nie rozczarujecie się, a wręcz przeciwnie, będziecie mogły przeżyć niezapomniane przygody z bohaterami i poczuć, że zdrada rzeczywiście pachnie pomarańczami.

Chcesz choć przez chwilę poczuć klimaty PRL-u, przypomnieć sobie absurdy, a może i nie tamtego okresu. A jednocześnie zobaczyć, że wcale nie byliśmy tacy nieszczęśliwi a na pewno już nie mało pomysłowi. Ta książka jest dla Ciebie. Napisana z charakterystycznym poczuciem humoru Iwony Czarkowskiej próbuje w dzisiejszą rzeczywistość wpasować przeszłe wydarzenia. Wartka akcja,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    146
  • Chcę przeczytać
    118
  • Posiadam
    20
  • 2018
    5
  • Literatura polska
    5
  • 2014
    4
  • 2013
    4
  • Teraz czytam
    3
  • Z biblioteki
    3
  • Ulubione
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zdrada pachnie pomarańczami


Podobne książki

Przeczytaj także