Simon van Slingelandt (1664–1736). Ostatnia szansa Holandii
- Kategoria:
- historia
- Wydawnictwo:
- Libron
- Data wydania:
- 2012-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-01-01
- Liczba stron:
- 224
- Czas czytania
- 3 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362196371
- Tagi:
- Holandia Niderlandy Republika siedmiu zjednoczonych prowincji historia Holandii
Praca Piotra Napierały o Simonie van Slingelandtcie jest nie tylko rzetelnie przeprowadzoną analizą życia i politycznej aktywności jednego z najważniejszych niderlandzkich mężów stanu pierwszej połowy XVIII wieku, ale również udanym studium o zagranicznej i wewnętrznej polityce Niderlandów w tym okresie. Obydwa zagadnienia są w polskiej historiografii mało znane. Tym bardziej godna uznania jest monografia dr. Napierały – oparta przede wszystkim na jego własnych badaniach. Tytułowy bohater jest w niej przedstawiony nie tylko jako biegły dyplomata, ale także jako autor reformatorskich pomysłów uzdrowienia ustroju wewnętrznego i finansów państwa. Książka Piotra Napierały otwiera przed czytelnikiem – nie tylko polskim – niezmiernie ciekawy fragment dziejów osiemnastowiecznych Niderlandów i osiemnastowiecznej europejskiej polityki. Warto się z nim zapoznać.
(prof. IH PAN dr hab. Grzegorz Kucharczyk)
Dr Piotr Napierała (ur. 1982) zajmuje się zachodnioeuropejską kulturą polityczną i dyplomacją XVIII wieku. Jest autorem książek: „Sir Robert Walpole (1676–1745) – twórca brytyjskiej potęgi” (2008),„Hesja-Darmstadt w XVIII stuleciu. Wielcy władcy małego państwa” (2009),„Światowa metropolia. Życie codzienne w osiemnastowiecznym Londynie” (2010) oraz „Kraj wolności i kraj niewoli – brytyjska i francuska wizja wolności w XVII i XVIII wieku” (2011).
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 26
- 9
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Simon van Slingelandt (1664–1736). Ostatnia szansa Holandii
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Na wstępie warto powiedzieć, że tytuł książki nie do końca wydaje się być trafny. Wiadomości o tytułowej postaci nie wydają się być głównym tematem pracy. Tematem pracy jest bardziej kształtowanie się polityki, przede wszystkim zagranicznej, Niderlandów w latach 1688-1736.
Autor analizując korespondencję Simona van Slingelandta, opisuje dyplomację zachodnioeuropejską, ze szczególnym uwzględnieniem spraw holenderskich i brytyjskich (będących w dość ścisłym sojuszu w analizowanym okresie). Skupia się także na polityce zagranicznej Francji, Hiszpanii i nieco mniej na Sabaudii, Szwecji, Danii, Austrii i Prus.
Książka jest bardzo dobrym uzupełnieniem dla książek „Wojny Ludwika XIV 1667-1714” i „Wojna o sukcesję polską 1733-1735” (wypełnia lukę między wojną o sukcesję hiszpańską, a wojną o sukcesję polską). Po opisie Niderlandów przełomu XVII i XVIII wieku, autor opisuje polityczną stronę współpracy koalicji antyfrancuskich. Można sobie uświadomić rozmiar spraw, które dzieliły Austrię, Holandię i Wielką Brytanię podczas wojny o sukcesję hiszpańską. Autor opisując wojnę Burbonów i Habsburgów o Hiszpanię, uwzględnia również sprawy związane z wojną północną ( a więc wpływ Szwecji, Rosji i Danii na poczynania na zachodzie np. blokada handlu angielskiego i holenderskiego na Bałtyku przez Szwecję).
Kolejna część książki, najwartościowsza z mojego punktu widzenia, to rozdziały dotyczące rodzącego się czwórprzymierza (Wielka Brytania, Holandia, Francja, Austria i jako mini dodatek Sabaudia przeciwko próbującej odzyskać włoskie posiadłości Hiszpanii),a potem systemu dwóch aliansów, które podzieliły Europę na dwa obozy (zachodni – Hanowerski i wschodni – wiedeński łączący Austrię, Rosję i Prusy). Myślę, że w kolejnym etapie zapoznawania się z aliansami hanowerskim i wiedeńskim, warto sięgnąć po książkę „August II w poszukiwaniu sojusznika” (Rzeczpospolita i Saksonia lawirowały w tym czasie pomiędzy tymi dwoma sojuszami).
Można powiedzieć, że głównym celem czwórprzymierza (1718-1720),była chęć zachowania pokoju, gdyż Europa Zachodnia była bardzo zadłużona konfliktami wywołanymi przez Ludwika XIV oraz powstrzymanie Hiszpanii przed jej agresywną polityką (próby zmontowania sojuszu hiszpańsko-jakobicko-szwedzkiego, czy wojna o Włochy z Karolem VI austriackim).
Jednocześnie jednak rosły animozje między Austrią a krajami zachodnimi (kampania Ostendzka, która godziła w interesy holenderskie i brytyjskie; nie uregulowana sprawa bariery – czyli obsadzania przez Holendrów Niderlandów austriackich; ciągły spór Francji z Habsburgami o dominację w Europie).
Kolejnym ciekawym zagadnieniem, któremu autor poświęca nieco miejsca są krachy giełdowe 1722 roku, wynikłe ze spekulacji Johna Lawa (Francja),bańka mydlana (Wielka Brytania) i handel powietrzny (Niderlandy).
Autor ciągnie dość wnikliwą analizę i ciekawie przedstawia powolne formowanie się dwóch obozów hanowerskiego i wiedeńskiego. Różnice w interesach z krajami Europy zachodniej skłoniły Austrię do utworzenia sojuszu z Rosją, przeciągnięcia Prus od Hanoweru i zbliżenia z Hiszpanią. Na co Francja, Wielka Brytania i Holendrzy odpowiedzieli traktatem hanowerskim (przyciągając do niego później Szwecję i Danię zagrożone siłą Rosji). Na stronie 165 książki można znaleźć potencjalne zestawienie sił tych dwóch sojuszów. Ponieważ Europa podzieliła się niemal na wschód i zachód, tylko Hiszpanie „wystrzelali się” pod brytyjskim Gibraltarem i do dużej wojny nie doszło. Bardzo dobrze, że autor porusza wiele kwestii, które różniły członków sojuszu (np. duńskie plany handlowe na Bałtyku, które godziły w interesy holenderskie),w związku z tym czytelnik uświadamia sobie dlaczego XVIII wiek był wiekiem tak wielu zmian sojuszów.
Kongres w Soissons był kolejnym stadium negocjacji w celu utrzymania pokoju w Europie przez dwa duże obozy (próby kupienia likwidacji Kampanii Ostendzkiej, liga Wirtemberska jako straszak przeciwko Austrii).
W 1729 znów narastał spór hiszpańsko-austriacki o Italię (co mogło posunąć Europę do wojny),został jednak w wyniku II traktatu wiedeńskiego (1731) rozwiązany poprzez zwrot Parmy Hiszpanii i likwidację austriackiej Kampanii Ostendzkiej. Tym samym zniknęły źródła konfliktów między Austrią, a Wielką Brytanią i Niderlandami. Od początku lat 30tych XVIII wieku Francja powoli zmieniała swą politykę zagraniczną na kurs kolizyjny z Austrią i próby uzyskania wpływów w Polsce poprzez kandydaturę Leszczyńskiego. Udało się jej zmontować sojusz z Hiszpanią i Sabaudią przeciw Austrii i utrzymać w neutralności Wielką Brytanię i Holandię (mimo, że skłaniały się już one ku Austrii, liczyły na dalsze utrzymanie się pokoju). Dopiero zyski jakie osiągnęła Francja w wyniku wojny o sukcesję polską, skłoniły Wielką Brytanię do wspierania, głównie finansowo, Austrii w czasie kolejnej wojny o sukcesję austriacką (a więc i do ogólnoeuropejskiej zmiany sojuszy).
Autor w dość wnikliwy sposób przedstawił niuanse polityki Europy zachodniej zwłaszcza okresu 1702-1733, ze szczególnym uwzględnieniem polityki Holandii. Mniej miejsca poświecił życiu i rządom pensjonariusza Slingelandta i jego koncepcjom uzdrowienia czy też usprawnienia ustroju Niderlandów. Tytułowy bohater nie osiągnął żadnych sukcesów w reformowaniu, gdyż nie brakowało w owym czasie piewców ustroju – jako najlepszego pod słońcem (można się tutaj doszukiwać pewnych analogii do spojrzenia magnaterii Rzeczpospolitej na własny ustrój i konsekwencji braku jego zmian). Za sukces rządów Slingelandta można uznać utrzymywanie pokoju w Europie i dobrych relacji z Wielką Brytanią co dawało czas wytchnienia krajowi, który uzyskiwał pomyślność dzięki handlowi, a nie wojnie. Koniec końców to jednak gospodarka brytyjska rosła szybciej, a demografia (więc i ogólna siła) sąsiedniej Francji skazała wkrótce Holandię na grę w II lidze.
PS. Ciekawe na ile opłaca się poszukiwać książki tegoż autora "Sir Robert Walpole (1676-1745) Twórca brytyjskiej potęgi" (premiera Wlk Brytanii lat 1721-1742) - na ile będzie ona powtórzeniem treści z tej książki
Na wstępie warto powiedzieć, że tytuł książki nie do końca wydaje się być trafny. Wiadomości o tytułowej postaci nie wydają się być głównym tematem pracy. Tematem pracy jest bardziej kształtowanie się polityki, przede wszystkim zagranicznej, Niderlandów w latach 1688-1736.
więcej Pokaż mimo toAutor analizując korespondencję Simona van Slingelandta, opisuje dyplomację zachodnioeuropejską, ze...