Wszystkie nieba

Okładka książki Wszystkie nieba Wojciech Bauer
Okładka książki Wszystkie nieba
Wojciech Bauer Wydawnictwo: Koobe literatura piękna
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Koobe
Data wydania:
2013-04-04
Data 1. wyd. pol.:
2013-04-04
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788393625338
Tagi:
uczucia powieść niepełnosprawność marzenia
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
7 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1
1

Na półkach:

4.5, kilka ładnych fragmentów, jednak całość mnie nie porwała.

4.5, kilka ładnych fragmentów, jednak całość mnie nie porwała.

Pokaż mimo to

avatar
181
157

Na półkach:

Głównym bohaterem jest Hans, kaleki mężczyzna, który mieszka w niemieckim ośrodku Gotteswind. W miejscu tym razem z innymi niepełnosprawnymi szkolony jest do roli pilota. W oczekiwaniu na swój pierwszy lot opowiada nam min. o swojej rodzinie, pobycie w sierocińcu, pierwszej miłości, doznaniach erotycznych, o strachu i możliwości latania.

Lot ✈️ dla Hansa jest spełnieniem. Jedynym momentem, kiedy posiada władze nad swoim ciałem. Daje mu możliwość samodzielnego poruszania się co nigdy nie będzie miało miejsca na ziemi, z powodu jego kalectwa.

Od najmłodszych lat czuje bliska więź z jęrzykami. Utożsamia się z tymi pięknymi ptakami i bardzo często obserwuje je wpatrując się w niebo. Jednocześnie próbuje znaleźć odpowiedzi na pytania. Jaki jest cel ośrodka? I dlaczego program szkoleniowy pominął nauke ladowania?

Książka ta jest pełna emocji i uczuć. ❤️ O marzeniach i wolności. A przede wszystkim o naszej bezgranicznej wyobraźni.

Głównym bohaterem jest Hans, kaleki mężczyzna, który mieszka w niemieckim ośrodku Gotteswind. W miejscu tym razem z innymi niepełnosprawnymi szkolony jest do roli pilota. W oczekiwaniu na swój pierwszy lot opowiada nam min. o swojej rodzinie, pobycie w sierocińcu, pierwszej miłości, doznaniach erotycznych, o strachu i możliwości latania.

Lot ✈️ dla Hansa jest spełnieniem....

więcej Pokaż mimo to

avatar
239
239

Na półkach:

Wzruszyła mnie ta książka... Ciężko mi było przebrnąć przez pierwsze strony, ale potem się zachwyciłam. Polubiłam głównego bohatera, kalekiego, osamotnionego Hansa. Smutno mi było się z nim żegnać.

Wzruszyła mnie ta książka... Ciężko mi było przebrnąć przez pierwsze strony, ale potem się zachwyciłam. Polubiłam głównego bohatera, kalekiego, osamotnionego Hansa. Smutno mi było się z nim żegnać.

Pokaż mimo to

avatar
943
941

Na półkach: ,

"Wszystkie nieba" to filozoficzno-psychologiczna opowieść o jednym z najtragiczniejszych, choć mało znanym epizodzie II wojny światowej. W niemieckim ośrodku dla kalekich Gotteswind mieszka bez nogi i bezręki Hans. Razem z innymi wychowankami tego miejsca oraz opiekunami tworzy zgraną społeczność. Głównym celem tajemniczego ośrodka jest szkolenie niepełnosprawnych do roli pilotów. Uczy się ich startować i latać, ale nie lądować. Czy to przypadek? Co kryje się za takim rozwiązaniem?

"Wszystkie nieba" to filozoficzno-psychologiczna opowieść o jednym z najtragiczniejszych, choć mało znanym epizodzie II wojny światowej. W niemieckim ośrodku dla kalekich Gotteswind mieszka bez nogi i bezręki Hans. Razem z innymi wychowankami tego miejsca oraz opiekunami tworzy zgraną społeczność. Głównym celem tajemniczego ośrodka jest szkolenie niepełnosprawnych do roli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1964
1878

Na półkach: , ,

Jerzyk – ptak, który porusza się fruwając lub pełzając. Jerzyk – wyobrażenie samego siebie Hansa - bohatera powieści. Z jednej strony nieporadnego w pewnych sytuacjach, zależnego od innych. Z drugiej strony mającego szansę na wyzwolenie się z ograniczającej przeszłości i teraźniejszości. Mogącego w bliższej lub dalszej przyszłości poczuć powiew wolności. Uwolnić się od tego, co ograniczające, ubezwłasnowalniające. Młodego człowieka z niepełnosprawnością, który po traumatycznych przeżyciach z dzieciństwa i pobycie w sierocińcu zostaje skierowany do ośrodka w Gotteswind, aby odbyć szkolenie uprawniające do pilotażu. Ma swoje marzenia, pragnienia i powoli wprowadza nas w swój świat.
Warto zauważyć, iż przedstawiona przez Autora wieloaspektowa analiza życia z niepełnosprawnością, mimo zastosowanych metafor, nic nie traci z realności. Czasem dość brutalnej. Nic więc dziwnego, iż powieść budzi tyle emocji. Warto zafundować sobie spotkanie z Hansem i spojrzeć na życie jego oczyma.
Powieść Pana Wojciecha Bauera przekonuje, iż "„Wyobraźnia ludzka z trudem mieści się w jakichkolwiek granicach, rozpycha się i wyłazi w różne nieoczekiwane strony".

Jerzyk – ptak, który porusza się fruwając lub pełzając. Jerzyk – wyobrażenie samego siebie Hansa - bohatera powieści. Z jednej strony nieporadnego w pewnych sytuacjach, zależnego od innych. Z drugiej strony mającego szansę na wyzwolenie się z ograniczającej przeszłości i teraźniejszości. Mogącego w bliższej lub dalszej przyszłości poczuć powiew wolności. Uwolnić się od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1030
510

Na półkach: , ,

Latanie traktowane jest jako nieodłączna zdolność gatunku homo sapiens, głęboko zakorzenione w jego psychice i kulturze. Przez wieki jedynie marzenie, jednak dzięki postępowi cywilizacji udało się poskromić niebo. Kiedy śni się o szczęśliwym lataniu to znak, że udało się osiągnąć sukces, unoszenie się w powietrzu to święto, nagroda za ciężką pracę i trud. Kiedy latanie senne kończy klęska, to podświadomy strach, obawa że coś się nie uda. Kiedy senny lot jest ucieczką, poza świadomością ucieka się przed rzeczywistością.

„Wszystkie nieba” Wojciecha Bauera to niełatwa ale poruszająca powieść, pełna emocji i uczuć. Czytelnicy szukający super bohaterów czy szybkich zwrotów akcji nie mają tu czego szukać. Akcja sunie wolno, tło dla niej stanowi ośrodek dla niepełnosprawnych. I marzenia senne, które przenikają rzeczywistość.

Głównym narratorem powieści jest Hansie. Chłopak? Mężczyzna? Nie znamy jego nazwiska, wieku. Wiemy jedynie, że jest kaleką. I na tym akcencie mocno skupia się Bauer – dogłębnie analizuje życie w kalectwie, które jest mocno skomplikowane, pełne strachu i bólu, gdzie nawet proste czynności stanowią problem, a zwykła egzystencja zależna jest od wielu obcych osób. Osoby dotknięte niepełnosprawnością w świecie stworzonym przez Bauera przeżywają intensywne doznania, nie tylko własne, i nie tylko prawdziwe. Praktycznie wegetują, zdani na łaskę salowych i techników, i dobrego ducha ośrodka – Karoli. Mieszkańcy Gotteswind nie pozbawieni są ludzkich uczuć – pragną zrozumienia, miłości, akceptacji, mają naturalny pociąg seksualny. W ośrodku - jak w powieści – czas płynie powoli, dyktowany porami dnia, urozmaicany grą w karty.

Narracja prowadzona jest stopniowo, fakty przemycane są w przemyślany sposób. Nie prowadzi za rękę, częstuje kawałkami puzzli, które trzeba samodzielnie ułożyć, a wzór z pudełka gdzieś się zawieruszył. Często odwraca uwagę – dużo miejsca poświęca ptakom, dość szczegółowo opisując ich zachowania, wygląd, zwyczaje. Wzmianka o jerzykach stanowi pętlę. To bohaterowie drugoplanowi powieści.

Latanie dla bohaterów powieści to symbol niezależności i wolności. To fizyczne – sens ich życia, oderwanie się od codzienności. To pokonanie własnych słabości i zapanowanie nad kalekim ciałem. To senne – przestawia myślenie, przestają o sobie myśleć jako o osobach kalekich. Często w powieści przenikają się te dwa światy, szara rzeczywistość ośrodka i senne marzenia. O ile gdy w ośrodkowej sali Hansiego pojawia się Pan Kruk łatwo poznać, że Bauer wyszedł poza realność, o tyle w innych miejscach granica jest tak zatarta że trudno poznać, czy to się wydaje, czy się dzieje?

Hansie prowadzi nas przez opowieść o życiu i śmierci. Mówi o swojej patchworkowej rodzinie, której już nie ma, o jej tragicznych losach. O codziennej łóżkowej wegetacji, o „łóżkowych przyjaźniach”. O możliwości latania dającego spełnienie. Obnaża się przed nami dając nam poznać swoje myśli, zamiary, plany (czy kaleka może mieć plany?) marzenia i lęki. Mówi nam o swoich pierwszych doświadczeniach miłosnych i erotycznych doznaniach. Drobne skrawki życia. Wiosna, zima. Zapach bzów. Stukot silnika. Gra na pianinie. Plamy na suficie. Dotyk dłoni (żeby dostać się do Gotteswind i zostać lotnikiem, trzeba mieć sprawne dłonie).

Za główną myśl książki może posłużyć afirmacja życia i szeroko rozumiana wolność. Chociaż mieszkańcy Gotteswind mają niełatwo, nikt nie narzeka, nikt nie psioczy na niesprawiedliwość. Nikt nie ma żalu, ani pretensji. Za to cieszą ich najmniejsze drobiazgi, a każdy kolejny dzień kategoryzowany jest jako cud i dar.

„Wszystkie nieba” to trudna powieść, wymagająca od czytelnika zaangażowania i czasu. To jedna z tych powieści kiedy trzeba analizować praktycznie każde słowo, bo każde z nich ma znaczenie, a chwilowe odwrócenie wzroku powoduje dezorientację. Fanom tego typu powieści, polecam.

Latanie traktowane jest jako nieodłączna zdolność gatunku homo sapiens, głęboko zakorzenione w jego psychice i kulturze. Przez wieki jedynie marzenie, jednak dzięki postępowi cywilizacji udało się poskromić niebo. Kiedy śni się o szczęśliwym lataniu to znak, że udało się osiągnąć sukces, unoszenie się w powietrzu to święto, nagroda za ciężką pracę i trud. Kiedy latanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
234
33

Na półkach: , ,

Zapach cuchnących prześcieradeł. Ryk silnika. Ciąg fizjologicznych upokorzeń. Ułomność uczuć. Ból. Samotność. Tęsknota. Strach.
Nie tak wyobrażano sobie życie. Nie o takich światach opowiadano szkole. Nie takie piosenki śpiewała Matka…

Nie pytano o nic…. Zabito. Zabrano. Odizolowano. I tu dopiero miał się zacząć świat. Życie od nowa. Bez bliskich, z dala od domu pełnego brutalnych wspomnień i bidula pełnego samotności. Bo tak przecież lepiej. Bo tak trzeba. Nie dla siebie. Dla innych…
Nie pytano o nic…


Niewiele wspomnień. Niewiele pięknych wspomnień.

Hansa poznajemy w momencie, kiedy jego nowy świat jest już dla niego całym światem. Jedynym, jaki ma, jaki mu pozostał. Nie ma już świata sprzed ośrodka. Nie ma też świata po nim. Jest tu i teraz. W Gotteswind. Pośród kalectwa i ułomności. Za murami. W realnym odosobnieniu i czeluściach ptasiej nadrealności. W miejscu, gdzie ucząc latania, „lepią z ciebie herosa, bohatera, wzór i symbol, treść legend i poematów”.
Autor właśnie Hansa czyni narratorem opowieści. Opowieści o życiu i śmierci. O rodzinie, której już nie ma i o bliskich, których z każdym dniem coraz mniej. O codziennej łóżkowej wegetacji i o możliwości latania dającego spełnienie.
Poznajemy jego myśli, zamiary, marzenia i lęki. Odkrywamy z nim inne światy, doświadczamy pierwszych miłosnych uniesień i erotycznych doznań. Widzimy niewidoczne, słyszymy niesłyszalne i czujemy to, czego na co dzień nigdy byśmy nie poczuli. W skrawkach wspomnień, w zakamarkach pamięci, w detalach otaczającej nas rzeczywistości dostrzegamy piękno. Drobne, codzienne radości. Zapach bzów. Stukot silnika. Dotyk dłoni.

Akcja powieści oscyluje na granicy światów. Tego realnego, z mechanizmami totalitarnej władzy i kalekami robiącymi pod siebie, stworzonymi do „wyższych celów” oraz onirycznego, z personifikacją lęków, z pochodami nocnych zjaw z Panem Krukiem na czele, z przenikaniem przez międzyświatowe błony, z koszmarem na jawie. Rzeczywistość miesza się z nierzeczywistością, „świat z nieświatem, realność z nierealnością, sen z niesnem”. I nikt nie wie, co jest prawdą, a co nią nie jest… Nie wie też tego Hans. Zasupłały mu się te światy, „zamotały w jeden poplątany wszechświat”, wynaturzyły rzeczywistość. I nie ważnym stało się, czy wszystko to, co przeżywa jest snem, czy nim nie jest. Ważnym jest, że nad każdym z tych światów wisi widmo nieuniknionej śmierci.


Przedsionek nieba. Przedsionek rzeźni.

Pomimo całej metafizycznej otoczki ze spełnionych marzeń i zachwytów nad światem, nie może nam jednak umknąć to, że poza tym wszystkim jest jeszcze ten świat, którego Hans ani sobie nie wybrał, ani nie wymarzył. Taki, w którym pamięta się razy od pijanego ojca, krwawą wilgoć i trzask rozbitej donicy. Taki, w którym pośród zdrowych ludzi boleśnie odczuwa się własne niedopasowanie. Taki, w którym brutalnie odbiera się miłość. Taki, w którym za pomocą patetycznych haseł na siłę pragnie się usprawiedliwić i oszacować wartość ludzkiego życia. Takiego świata nikt sobie nie wymarzył. Żaden z pensjonariuszy. A mimo to, jako „ogryzek człowieka”, wierzą innym, że nie zasługują na lepsze życie. Na lepszą śmierć. Że przecież po to uczą się latać, by pomimo całej swojej ułomności i nieprzydatności zostać bohaterem. Że uczą się latać po to… aby spaść. Z powrotem. Na ziemię. Tam, gdzie „się kończą wszystkie nasze nieba”.

"Wszystkie nieba" to piękna książka o wolności, o sile marzeń i wyobraźni, o afirmacji życia (jakim by ono nie było) i pokonywaniu własnych słabości. Brak tu narzekania na los i jego niesprawiedliwość. Nie znajdziemy żalu i pretensji. Znajdziemy za to wolę życia, radość zamkniętą w najmniejszym drobiazgu, w kwiatku na parapecie, w dżdżownicy wychylającej się spod spulchnionej ziemi, w odprysku na ścianie, w widoku chmur. Poznajemy piękną historię niezwykłego człowieka, który pomimo ułomności i ruchowych ograniczeń udowadnia, że w skorupie popsutego nieodwracalnie ciała potrafi być uwięziony niesamowicie sprawny i piękny umysł. Umysł, który za pomocą wyobraźni potrafi stworzyć sobie własny, idealny, piękny i wolny świat. Pod swoim własnym, idealnym, pięknym i wolnym niebem…

*Wszystkie cytaty pochodzą z: W. Bauer, Wszystkie nieba, Wyd. Koobe, Kraków 2013.

[http://papieros-w-filizance.blogspot.com/2013/06/wszystkie-nieba-wojciech-bauer.html]

Zapach cuchnących prześcieradeł. Ryk silnika. Ciąg fizjologicznych upokorzeń. Ułomność uczuć. Ból. Samotność. Tęsknota. Strach.
Nie tak wyobrażano sobie życie. Nie o takich światach opowiadano szkole. Nie takie piosenki śpiewała Matka…

Nie pytano o nic…. Zabito. Zabrano. Odizolowano. I tu dopiero miał się zacząć świat. Życie od nowa. Bez bliskich, z dala od domu pełnego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    25
  • Chcę przeczytać
    18
  • Posiadam
    8
  • 2019
    3
  • Audiobook
    2
  • Literatura piękna
    1
  • Audiobook
    1
  • Ulubione
    1
  • Zarzuciłem
    1
  • 2018
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wszystkie nieba


Podobne książki

Przeczytaj także