Moje Prusy Wschodnie to książka, w której Kirst wspomina swą młodość, którą przeżył na Mazurach, w latach 20 i 30 XX wieku. Już z tego względu ta książka jest wyjątkowa, w jakże bogatym dorobku autora. Kirst opisuje krainę mistyczną, piękną i nie skupia się głównie na jedzeniu, jak można przeczytać wyżej. Siła tego przekazu tkwi w ukazaniu świata, którego już nie ma tj. obyczajów, wierzeń, mistycyzmu, porzekadeł, a przede wszystkim prostego zwykłego życia. To wszystko jest okraszone opisami przepięknej przyrody. Pojawia się tu też trochę historii a nawet ślady antypolskiej krytyki od strony "wyższej niemieckiej kultury". Warto sięgnąć po tę książkę chociażby też po to, by poczuć się uczestnikiem ważnych wiejskich wydarzeń w stylu wesela, zabawy, pogrzebu, przy których to okazjach w "dawnych czasach", zbierali się ludzie, by odrywając się od codziennych zajęć po prostu ze sobą przebywać i cieszyć się swoja obecnością rozmawiając i snując przy tym swoje niesamowite opowieści.

Moje Prusy Wschodnie to książka, w której Kirst wspomina swą młodość, którą przeżył na Mazurach, w latach 20 i 30 XX wieku. Już z tego względu ta książka jest wyjątkowa, w jakże bogatym dorobku autora. Kirst opisuje krainę mistyczną, piękną i nie skupia się głównie na jedzeniu, jak można przeczytać wyżej. Siła tego przekazu tkwi w ukazaniu świata, którego już nie ma tj....