Fajna książka. Ładne ilustracje. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Ładne ilustracje. Szybko się czyta. Polecam

Po wypadku na lodowisku Sara Bernard trafia do szpitala ze złamaną nogą. Podczas przyjęcia giną jej kolczyki i okazuje się, że to nie jedyna zaginiona błyskotka. Lasse i Maja muszą odkryć, co się dzieje ze skradzioną biżuterią, bo nigdzie nie mogą jej znaleźć. W sprawie jak zawsze pomaga im komisarz policji ;)

Po wypadku na lodowisku Sara Bernard trafia do szpitala ze złamaną nogą. Podczas przyjęcia giną jej kolczyki i okazuje się, że to nie jedyna zaginiona błyskotka. Lasse i Maja muszą odkryć, co się dzieje ze skradzioną biżuterią, bo nigdzie nie mogą jej znaleźć. W sprawie jak zawsze pomaga im komisarz policji ;)

Po niefortunnym wypadku na lodowisku, Sara trafia do szpitala, gdzie zakładają jej gips. Jednak po przebudzeniu orientuje się, że coś jej nie tak - ktoś ukradł jej kolczyki. Okazuje się, że to nie jedyna taka sytuacja w tym szpitalu.
Po książeczkę sięgnęłam jako dorosła osoba z czystej ciekawości. Nie natknęłam się na tę serię jako dziecko, dlatego teraz chciałam nadrobić. Teraz nie wywołała na mnie dużego wrażenia, ponieważ język jest naprawdę prosty, ale wiem, że gdybym była dzieckiem, bardzo by mi się spodobała i pewnie sięgnęłabym po inne tomy z serii o Lassem i Mai. Intryga nie jest złożona, bardzo przewidywalna, ale przyjemna. Książka jest bardzo krótka przez duże litery i obrazki, które stanowią fajne wzbogacenie historii. Podoba mi się również ich styl. Zdecydowanie polecam rodzicom kupić dla młodszych dzieci.

Po niefortunnym wypadku na lodowisku, Sara trafia do szpitala, gdzie zakładają jej gips. Jednak po przebudzeniu orientuje się, że coś jej nie tak - ktoś ukradł jej kolczyki. Okazuje się, że to nie jedyna taka sytuacja w tym szpitalu.
Po książeczkę sięgnęłam jako dorosła osoba z czystej ciekawości. Nie natknęłam się na tę serię jako dziecko, dlatego teraz chciałam nadrobić....

książka bardzo mi się podobała, była bardzo ciekawa. Na początku buła nudna ale potem mnie zaciekawiła. Bardzo dobra książka polecam

książka bardzo mi się podobała, była bardzo ciekawa. Na początku buła nudna ale potem mnie zaciekawiła. Bardzo dobra książka polecam

LASSE I MAJA DZIELNIE STAWIAJĄ CZOŁA KOLEJNYM PRZECIWNOŚCIOM PODCZAS ROZWIĄZYWANIA TAJEMNICY SZPITALA📖😂😂😊👏🏻👏🏻 DWOJE PRZYJACIÓŁ SZUKA POSZLAK, KTO MOŻE KRAŚĆ KOSZTOWNOŚCI PACJENTÓW🕵🏻‍♀️🕵🏻‍♂️😱😱 POLECAM DUŻE LITERY I CIEKAWE RYSUNKI TO DODATKOWY PLUS😊😊CZYTA SIĘ BŁYSKAWICZNIE!!!!😂😂

LASSE I MAJA DZIELNIE STAWIAJĄ CZOŁA KOLEJNYM PRZECIWNOŚCIOM PODCZAS ROZWIĄZYWANIA TAJEMNICY SZPITALA📖😂😂😊👏🏻👏🏻 DWOJE PRZYJACIÓŁ SZUKA POSZLAK, KTO MOŻE KRAŚĆ KOSZTOWNOŚCI PACJENTÓW🕵🏻‍♀️🕵🏻‍♂️😱😱 POLECAM DUŻE LITERY I CIEKAWE RYSUNKI TO DODATKOWY PLUS😊😊CZYTA SIĘ BŁYSKAWICZNIE!!!!😂😂

10/10

10/10

ta książka jest bardzo ciekwa

ta książka jest bardzo ciekwa

Warto czytać po kolei. Zaczęliśmy jakby od końca. Przeczytaliśmy część 24 a potem dopiero 19. Syn bardzo szybko domyślił się kto jest winny. Ja znów miałam do końca nadzieję, że sprawcą wykroczenia jest ktoś inny - za dużo kryminałów czytam zdecydowanie :D
Jak najbardziej polecamy całą serię!

Warto czytać po kolei. Zaczęliśmy jakby od końca. Przeczytaliśmy część 24 a potem dopiero 19. Syn bardzo szybko domyślił się kto jest winny. Ja znów miałam do końca nadzieję, że sprawcą wykroczenia jest ktoś inny - za dużo kryminałów czytam zdecydowanie :D
Jak najbardziej polecamy całą serię!

http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2018/08/biuro-detetywistyczne-lassego-i-mai.html

http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2018/08/biuro-detetywistyczne-lassego-i-mai.html

Książka jest fenomenalna!:)Lecz najbardziej podobało mi się jak rozwiązali zagadkę. A szczegułowo to ten moment gdy Randolf Larsson (komisarz)ujdawał że złamał nogę i specialnie założył złote sygnety, ale złodziej też był bardzo sprytny zamiast podawał zamiast tabletek znieczulających, podawał tabletki nasenne. Gdy pacjent dremał on zabierał wszystkie kosztowności i chował je w gipsie.

Książka jest fenomenalna!:)Lecz najbardziej podobało mi się jak rozwiązali zagadkę. A szczegułowo to ten moment gdy Randolf Larsson (komisarz)ujdawał że złamał nogę i specialnie założył złote sygnety, ale złodziej też był bardzo sprytny zamiast podawał zamiast tabletek znieczulających, podawał tabletki nasenne. Gdy pacjent dremał on zabierał wszystkie kosztowności i chował...