Fundacja

Okładka książki Fundacja Isaac Asimov
Okładka książki Fundacja
Isaac Asimov Wydawnictwo: Varia-APD Cykl: Fundacja (tom 6) Ekranizacje: Fundacja sezon 2 (2023) fantasy, science fiction
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Fundacja (tom 6)
Tytuł oryginału:
Foundation
Wydawnictwo:
Varia-APD
Data wydania:
1993-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1993-01-01
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
8385761144
Tłumacz:
Andrzej Jankowski
Ekranizacje:
Fundacja sezon 2 (2023)
Tagi:
Imperium Galaktyczne Encyklopedia Fundacji Isaac Asimov Fundacja
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
138
43

Na półkach:

Bardzo lekko się czyta. Czasem jest lekka trudność z ogarnięciem kto to jest i dlaczego. No ale tak jest jak historie rozbijemy na kilkaset lat :)

Bardzo lekko się czyta. Czasem jest lekka trudność z ogarnięciem kto to jest i dlaczego. No ale tak jest jak historie rozbijemy na kilkaset lat :)

Pokaż mimo to

avatar
220
26

Na półkach:

Zdaję sobie oczywiście sprawę z faktu iż książka ta była napisana jakieś 7 dekad temu, jednak nawet w obliczu tej wiedzy, wydaje mi się, że można było pokusić się o nieco mniejszą krótkowzroczność technologiczną niż Asimov w tej książce. Na ogół próbuję to traktować jako element "klimatu", tym razem jednak było tego po prostu dla mnie za dużo.

Autor przedstawia bowiem historię rzeczywistości w której człowiek opanował galaktykę, z tym że z dostępnych technologii mówi się tu głównie o energii atomowej i rozmaitych jej wytworach użytkowych, a także "telewizorach" na statkach kosmicznych, czy przeróżnych niemal magicznych w działaniu "atomowych" gadżetach jak np. pola siłowe.

Do tego już na początku książki Hari Seldon przepowiada ludzkości zagładę, co wylicza z bardziej podobnej do magii niż nauki: "Psychohistorii" przewidując wydarzenia mające się nawet ziścić tysiące lat później.

Próbowałem książkę tę traktować bardziej jako fantasy niż science fiction, wiele postaci wyroby tytoniowe pali tu bowiem smoki np. cygara, a wszechświat podzielony jest na królestwa. Nie było to jednak łatwe.

Nie mniej jest tu parę interesujących dialogów, oraz zwrotów akcji co zaliczam na spory plus. Jest to jednak za mało dla mnie, bym mógł się jakkolwiek zachwycić i mocno zastanawiam się, czy chce mi się czytać resztę serii.

Zdaję sobie oczywiście sprawę z faktu iż książka ta była napisana jakieś 7 dekad temu, jednak nawet w obliczu tej wiedzy, wydaje mi się, że można było pokusić się o nieco mniejszą krótkowzroczność technologiczną niż Asimov w tej książce. Na ogół próbuję to traktować jako element "klimatu", tym razem jednak było tego po prostu dla mnie za dużo.

Autor przedstawia bowiem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
399
152

Na półkach: ,

W 1951 roku seria opowiadań publikowanych w poprzedniej dekadzie została poskładana w powieść. Potem rozrosła się w cykl i franczyzę, ale to już inna historia. Choć ta pierwsza książka - z nie całkiem dla mnie jasnych powodów - zyskała "kultowy" status, bardzo źle się zestarzała.

Biorąc ją do ręki byłem przygotowany na marny styl literacki, bo Asimov to słaby pisarz. Niestety - równie kiepsko wypadł w każdej z pozostałych kategorii, według których da się oceniać tę książczynę.

Przejawem niechlujstwa i pośpiechu przy *przepakowaniu* opowiadań (pieniądze od wydawcy musiały być pilnie potrzebne?) są choćby zgrzyty kompletnie niekonsekwentnej chronologii - w tym samym punkcie opowiadanej historii upadek Imperium raz miał miejsce przed trzystu, a raz przed zaledwie trzydziestu laty (i nie - relatywistyczna dylatacja czasu to dla Asimova zbyt skomplikowany koncept...).

Asimov nie tylko nie był w stanie wyobrazić sobie ani trochę innego obiegu (kanałów czy nośników) informacji naukowej, niż (słabo) znane mu u progu lat pięćdziesiątych. Ewidentnie przegapił wizjonerski artykuł Vannevara Busha z Atlantic Monthly w 1945... Gorzej - on kompletnie nie rozumiał złożoności nawet tych ówczesnych. Tylko to może wyjaśnić mentalnie cofnięcie o stulecia, by triumfalnie *podpowiedzieć* potomkom za dziesięć tysięcy lat (!) powtórkę z XVIII-wiecznych oświeceniowych Encyklopedystów - wielotomowa (papierowa) Encyklopedia Galaktyczna! To ci dopiero *sensacja*...

Największym problemem jego ‘retro-futurystycznej’ techniki nie jest nawet brak wyobraźni, niepotrafiącej wybiec choćby na rok naprzód. Przyozdabiana na chybił-trafił ‘przyszłościowo-rakietowymi’ gadżetami, wypada żałośnie. Jak np. winda - choć "zerograwitacyjna", to wciąż z obsługującym ją windziarzem w środku - jedynym uprawnionym do naciskania guzików. Czy ‘wizjofon’, na którego ekranie trzeba prosić panienkę [wideo]telefonistkę o ręczne zestawienie połączenia... Gorsza jest ignorantna anty-naukowość. Ot, choćby: "stopa sześcienna kutego żelaza za stopę złota". Nigdy nie słyszał o gęstości czy równoważności masy i energii? Że na każdą stopę^3 złota potrzebowałby dwie i pół stopy żelaza, a żelazne spinki po *cudownej* transmutacji w złoto... skurczyłyby się nie do poznania?

Zgrzytają najprostsze współzależności pomiędzy dziedzinami techniki. I tak po zaniku wykorzystania energii jądrowej i powrocie do węgla i ropy, ogólnodostępne i masowe (!) podróże międzygwiezdne ze "skokami nadprzestrzennymi" trwają nadal - jak gdyby nigdy nic. Przeraźliwie płytkie, naiwnie prymitywne i nieprzemyślane są wyobrażenia o regresie do barbarzyństwa oraz warunkach dla odrodzenia kompetencji technicznych i bazy przemysłowej.

Słabo broni się koncept leżący u podstaw tej historyjki - sztywny (quasi-marksistowski?) determinizm historyczny. Jakoby *wymodelowana matematycznie* "psychohistoria" - biegnąca jednym jedynym, z góry przewidzianym torem, w mocno nieudolnym wykonaniu Asimova zasługuje tylko na wzruszenie ramion.

Ostatni z *merytorycznych* aspektów tej książki - mechanizmy polityki, dynamiki rozwoju i regresu społeczeństw, rażą taką samą płytkością, brakiem elementarnego realizmu i jakiegokolwiek głębszego namysłu, co w przypadku techniki.

Anemiczny wątek "fabularny" rozczarowuje jak wszystko inne. Historyjki, jak to Fundacja ogrywała "przeważające siły ciemnoty", uciekając się do *sprytu* przeciw sile i przemocy, zniesmaczają dziecinadą. Realne wydarzenia, których jesteśmy świadkami w coraz bardziej niespokojnym świecie, jednoznacznie zadają kłam jego prościutkim, naiwnym wyobrażeniom. Handel jako "recepta na konflikty zbrojne"? No niestety - nie...

Choć trwająca na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych "Złota Era SF" ewidentnie stawiała dość niskie wymagania książkom mającym uchodzić za *głębokie*, to Asimovskie "Science" już wtedy zasługiwało na najniższe noty. A jego "Fiction" to nudna, nierealistyczna i niewciągającą akcja, drewniany styl, przeraźliwie skrzypiące dialogi i brak bohaterów zdradzających choć pozory życia.

Krótko mówiąc - szkoda czasu na tę ramotkę, bo są dużo lepsze powieści SF z lat pięćdziesiątych warte czytania.

W 1951 roku seria opowiadań publikowanych w poprzedniej dekadzie została poskładana w powieść. Potem rozrosła się w cykl i franczyzę, ale to już inna historia. Choć ta pierwsza książka - z nie całkiem dla mnie jasnych powodów - zyskała "kultowy" status, bardzo źle się zestarzała.

Biorąc ją do ręki byłem przygotowany na marny styl literacki, bo Asimov to słaby pisarz....

więcej Pokaż mimo to

avatar
137
126

Na półkach:

koncepcja energii atomowej jako religii w galaktycznym spoleczenstwie? trudne do obronienia.
jednak ksiazka sama w sobie jest mega dobra.

koncepcja energii atomowej jako religii w galaktycznym spoleczenstwie? trudne do obronienia.
jednak ksiazka sama w sobie jest mega dobra.

Pokaż mimo to

avatar
41
9

Na półkach:

Nie kupiła mnie. Nie moje klimaty. Najciekawsza akcja dzieje się w okolicach 50-100 strony. Początek i końcówkę trochę wymęczyłem na siłę.
Bohaterowie niby jacyś są, ale są tak drętwo nakreśleni, że już połowy imion i nazwisk w ogóle nie pamiętałem przy końcówce książki.

Nie kupiła mnie. Nie moje klimaty. Najciekawsza akcja dzieje się w okolicach 50-100 strony. Początek i końcówkę trochę wymęczyłem na siłę.
Bohaterowie niby jacyś są, ale są tak drętwo nakreśleni, że już połowy imion i nazwisk w ogóle nie pamiętałem przy końcówce książki.

Pokaż mimo to

avatar
55
49

Na półkach:

Niestety, jak dla mnie nie wytrzymała próby czasu, przeczytana ostatnio już gryzła w oczy, a jeszcze kilka lat temu top ten. Nie polecam czytać żadnych prequeli bo są straszne. Kilka następnych części na zbliżonym poziomie tak do Druga Fundacja.

Niestety, jak dla mnie nie wytrzymała próby czasu, przeczytana ostatnio już gryzła w oczy, a jeszcze kilka lat temu top ten. Nie polecam czytać żadnych prequeli bo są straszne. Kilka następnych części na zbliżonym poziomie tak do Druga Fundacja.

Pokaż mimo to

avatar
228
87

Na półkach:

80/100%

80/100%

Pokaż mimo to

avatar
879
839

Na półkach:

Polityka, władza, dyplomacja, socjologia, społeczny wpływ religii, ekspansja, konflikty interesów.....Tworzenie nowych światów nie jest tu dla autora kreacją nowego, ale kostiumem dla myślenia o historii i teraźniejszości.Nie jestem odbiorcą takich tematów , ale trudno odmówić autorowi talentu literackiego w przekazywaniu tego, co chce powiedzieć.

Polityka, władza, dyplomacja, socjologia, społeczny wpływ religii, ekspansja, konflikty interesów.....Tworzenie nowych światów nie jest tu dla autora kreacją nowego, ale kostiumem dla myślenia o historii i teraźniejszości.Nie jestem odbiorcą takich tematów , ale trudno odmówić autorowi talentu literackiego w przekazywaniu tego, co chce powiedzieć.

Pokaż mimo to

avatar
278
76

Na półkach:

Pierwsza część cyklu. Raczej zbiór opowiadań niż powieść. Z perspektywy czasu w wieku miejscach zionie anachronizmami, ale ogólnie to ciekawa i wartościową lektura

Pierwsza część cyklu. Raczej zbiór opowiadań niż powieść. Z perspektywy czasu w wieku miejscach zionie anachronizmami, ale ogólnie to ciekawa i wartościową lektura

Pokaż mimo to

avatar
138
113

Na półkach:

Klasyka, której zdecydowanie warto dać szansę.

Jeśli w książkach nurtu science fiction szukacie wartkiej akcji czy licznych opisów walk to Fundacja nie jest dla Was. W zamian powieść oferuje w mojej opinii coś dużo lepszego. Fundacja jest zaczątkiem monumentalnej historii o organizacji, której celem jest zabezpieczenie wiedzy ludzkości w odległej przyszłości. Wielkie Imperium Galaktyczne po stuleciach stagnacji stopniowo zaczyna się rozpadać, następuje regres technologiczny, na coraz większej ilości światów szerzy się anarchia. Choć nadchodzącego chaosu nie da się uniknąć, to jednak dzięki Fundacji można skrócić okres niepokoju i odbudować Imperium.

Bardzo istotną rolę w powieści pełni istniejąca w tym uniwersum nauka – psychohistoria. Bada ona przyszłe dzieje całych społeczeństw i pozwala na ustalenie przyszłości z bardzo dużym prawdopodobieństwem. Hari Seldon, twórca tej nauki, przewidział, że Fundacja będzie musiała zmierzyć się z wieloma kryzysami, często o kompletnie innych przyczynach. Na kartach powieści śledzimy losy kolejnych generacji agentów organizacji, którzy za pomocą zręcznej polityki oraz wykorzystania religii i handlu stopniowo przezwyciężają kolejne trudności. Poszczególne wątki i sposób ich rozwiązania bardzo mocno mnie zaciekawiły.

Podczas lektury Fundacji zrozumiałem jak wielką rolę odegrała ta historia w rozwoju całego gatunku. Diuna Herberta czerpała garściami pomysły z tej powieści. Podobnie jest w przypadku marki Star Wars, pomysł na Imperium Galaktyczne wziął się właśnie z książek Asimova. Tak samo nie sposób nie zauważyć, że gwiezdno-wojenne Coruscant to przerobiony Trantor – planeta miasto pojawiająca się na kartach Fundacji kilkadziesiąt lat wcześniej.

Choć ogólnie Fundację czytałem z bardzo dużym zaangażowaniem to muszę przyznać, że powieść raczej nie broni się sama. Mocno czuć, że to część większej historii, po kilku rozwiązanych kryzysach, powieść urywa się w pewnym momencie i jeśli nie sięgniecie po kontynuację, to możecie czuć duży niedosyt.

Podsumowując, od siebie mogę z czystym sumieniem polecić tę powieść. Wydaje mi się, że każdy fan science fiction powinien przynajmniej dać szansę temu cyklowi, tak wielką odegrał on rolę w historii tego gatunku. Ode mnie 8/10.

Ps. Po książkową Fundację sięgnąłem po obejrzeniu serialu od Amazona. Chcę wyraźnie zaznaczyć, że adaptacja ma bardzo mało wspólnego z oryginałem poza bardzo ogólnym zarysem historii. Serial to typowy średniak (choć wizualnie bardzo ładny),można obejrzeć aczkolwiek mi osobiście książka znacznie bardziej przypadła do gustu.

Klasyka, której zdecydowanie warto dać szansę.

Jeśli w książkach nurtu science fiction szukacie wartkiej akcji czy licznych opisów walk to Fundacja nie jest dla Was. W zamian powieść oferuje w mojej opinii coś dużo lepszego. Fundacja jest zaczątkiem monumentalnej historii o organizacji, której celem jest zabezpieczenie wiedzy ludzkości w odległej przyszłości. Wielkie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3 698
  • Chcę przeczytać
    2 206
  • Posiadam
    588
  • Ulubione
    125
  • Fantastyka
    82
  • Teraz czytam
    62
  • Science Fiction
    45
  • Chcę w prezencie
    36
  • 2021
    30
  • 2023
    30

Cytaty

Więcej
Isaac Asimov Fundacja Zobacz więcej
Isaac Asimov Fundacja Zobacz więcej
Isaac Asimov Fundacja Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także