Klasyka literatury szpiegowskiej dawno minionej epoki . Kontynuacja losów angielskiego pracownika służb wywiadowczych Bernarda Samsona . Samson nadal żyje w cieniu zdrady własnej żony. Jednak czy jej przejście na stronę komunistów to zdrada czy też megatajna akcja angielskich służb? Dobra , solidna literatura szpiegowska lat osiemdziesiątych

Klasyka literatury szpiegowskiej dawno minionej epoki . Kontynuacja losów angielskiego pracownika służb wywiadowczych Bernarda Samsona . Samson nadal żyje w cieniu zdrady własnej żony. Jednak czy jej przejście na stronę komunistów to zdrada czy też megatajna akcja angielskich służb? Dobra , solidna literatura szpiegowska lat osiemdziesiątych

W dziewięcioodcinkowym serialu szpiegowskim z Bernardem Samsonem „Haczyk, Żyłka, Spławik”, wędkarska trylogia jest kontynuacją trylogii tenisowej, składającej się z „Gema, Seta i Meczu”. W tym tomie Samson, po politycznej zdradzie żony, usiłuje uporządkować sobie życie prywatne i odzyskać zaufanie Centrali. Czy uda mu się wyjaśnić, co się stało z pół milionem funtów, funduszem przeznaczonym dla berlińskiej placówki wywiadu? Misja, którą rozpoczyna w Waszyngtonie, staje się coraz bardziej ryzykowna...

Jeśli chodzi o rozwój akcji, Szpiegowski haczyk więcej zaciemnia niż wyjaśnia, o jakie pieniądze naprawdę chodzi, kto jaką rolę pełni w intrydze, kto ją wymyślił, kto przeprowadza, a kto już padł jej ofiarą lub ma nią zostać. Docierające do Samsona informacje w różnych miejscach na świecie, do których albo zostaje wysłany, albo sam jedzie, są szczątkowe, a niektóre ich elementy wzajemnie się wykluczają. Należy przypuszczać, że odpowiedzi uzyskamy dopiero po przeczytaniu całej trylogii. Niewątpliwie jednak udaje się Deightonowi z każdą nową sceną potęgować nastrój napięcia, dezorientacji i rosnących wątpliwości w kwestiach najważniejszych: czym właściwie jest ta zimnowojenna gra szpiegów, jak się ma walka między wywiadami do wewnętrznych rozgrywek w brytyjskiej Firmie i wreszcie, ile w tych rozgrywkach zdrady, a ile po prostu bałaganu. Nie brakuje też niespodzianek, łącznie z tą największą w finale książki. Efekty te osiąga autor charakterystycznymi dla siebie metodami. Bohaterowie nie są ludźmi znikąd, ich życiorysy i pochodzenie sięgają często czasów drugiej wojny światowej, opisywanych w Winterach. Przy czym postaci wprowadzane są do akcji środkami oszczędnymi, przede wszystkim mistrzowsko prowadzonym dialogiem, nierzadko uzupełnianym ironicznymi przemyśleniami i dywagacjami narratora, czyli Bernarda Samsona.

Nie jestem pewna, czy taki rodzaj powieści szpiegowskiej wszystkim czytelnikom odpowiada. Dla mnie świat Lena Deightona jest niezwykle ciekawy. Pobudza wyobraźnię, a poprzez znakomite operowanie językiem dostarcza niekłamanych wrażeń estetycznych. Nawet w tłumaczeniu.

W dziewięcioodcinkowym serialu szpiegowskim z Bernardem Samsonem „Haczyk, Żyłka, Spławik”, wędkarska trylogia jest kontynuacją trylogii tenisowej, składającej się z „Gema, Seta i Meczu”. W tym tomie Samson, po politycznej zdradzie żony, usiłuje uporządkować sobie życie prywatne i odzyskać zaufanie Centrali. Czy uda mu się wyjaśnić, co się stało z pół milionem funtów,...