Futbol jest okrutny
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Poza serią
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2013-05-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-05-04
- Liczba stron:
- 232
- Czas czytania
- 3 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375365207
- Tagi:
- piłka nożna futbol kibicowanie
Wiecie, jak to jest żyć z perspektywą wykitowania podczas meczu, w dodatku perspektywą naukowo potwierdzoną? Dlaczego ministerstwo zdrowia, a niechby nawet ministerstwo sportu nie informuje, że oglądanie Tottenhamu może być przyczyną wielu groźnych chorób?” – to brzmi jak fragment Futbolowej gorączki Nicka Hornby’ego, choć dotyczy klubu, z którym Hornby jako kibic Arsenalu raczej nie chciałby mieć nic wspólnego. Futbol jest okrutny to pełna humoru autoanaliza kibicowskiego uzależnienia: opowieść o tym, jak piłka nożna niepostrzeżenie zagarnia kolejne przestrzenie życia dziennikarza „Tygodnika Powszechnego”, jak komplikuje udział w arcyważnej naradzie kierownictwa firmy, jak wpływa na wychowywanie dzieci i relacje z własnym ojcem, jak zmienia myślenie o seksie i śmierci.
Równocześnie jest to opowieść o chorobach i wielkości współczesnej piłki. Z jednej strony komercja, bankrutujące kluby, rasizm, seksizm i homofobia, ciężki los sędziów i zmarnowane życie dawnych gwiazd, z drugiej futbol jako narzędzie społecznej zmiany – kluby odbudowywane przez kibiców, piłkarze zaangażowani w pomaganie innym, sto osiem podań Barcelony i piętnaście minut w szatni Liverpoolu. Jednym słowem: futbol w jego absolutnej narracyjnej nieprzewidywalności, z nieustającym „Fergie Time”, czyli meczami rozstrzyganymi w ostatnich sekundach ostatniej kolejki ostatniego sezonu. Rozważna i romantyczna opowieść o „pięknej grze”, której patronami są inni kibice inteligenci: Marek Bieńczyk, Jerzy Pilch, Ken Loach i... Jan Paweł II.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Futbol jest okrutny
Spływający strużkami pot. Obite kostki. Złamane kości. Prywatne życie, którego brak. Tłum wściekłych kibiców, którzy muszą znaleźć ofiarę, by dać upust zgorzknieniu. Rasizm, seksizm i miliarderzy, którzy za pieniądze mogą wszystko. I ta ostatnia minuta, która potrafi wszystko zmienić. Obrócić w proch najbardziej zasłużoną wygraną. Najsłuszniejszą porażkę przekuć w niesprawiedliwe zwycięstwo. Ostatnie sekundy, odliczanie do gwizdka, który zakończy ten uporczywy, prowadzony resztkami sił i okruszkami nadziei, rajd z piłką. Tak, futbol jest okrutny.
Powiem prosto z mostu, a może raczej, biorąc pod uwagę tematykę i okoliczności, prosto z bramki - książka Michała Okońskiego nie jest dla wszystkich. Piszę to z czystym sumieniem, przeczytawszy ją od A do Zet, od Rozgrzewki aż po Podziękowania. I żeby było jasne, nie piszę tego, by zniechęcić, czy zawęzić, jednocześnie elitaryzując grono tych, którzy lekturę książki „Futbol jest okrutny” mają już za sobą. Choć powinnam to chyba napisać inaczej...Wszak „mieć coś za sobą” konotuje negatywnie, pozostawia nieprzyjemny smak w ustach, wykrzywia je w grymasie, który w żadnym wypadku nie był moim udziałem, kiedy przewracałam kolejne strony spisane przez Okońskiego. Przemyślenia przelane na papier przez autora piłkarskiego bloga nie są dla wszystkich z tej prostej przyczyny, że nie wszyscy będą je czytali z zapartym tchem, nie wiedząc kiedy znaleźli się w połowie lektury. Pozycji tej nie nazwałabym beletrystyką. Nie ma tu fabuły, jak w „Okrągłym przekręcie”, ani fikcji. Nie ma także takiej spójności i takiej lekkości, która towarzyszyła Franklinowi Foerowi, podczas pisania książki „Jak futbol wyjaśnia świat”, której recenzją miałam okazję się z Wami podzielić, a która kilkakrotnie cytowana jest przez Okońskiego. „Futbol jest okrutny” to zbiór faktów i ciekawostek, które będą interesujące dla fanów piłki nożnej. Może się mylę, może znajdą się takie osoby, które dopiero po lekturze tej pozycji zaczną interesować się tym sportem. Nie wykluczam takiej możliwości, ale też nie uważam jej za wysoce prawdopodobną. Fakty, które przytacza Okoński, nie tylko świadczą o jego ogromnym zamiłowaniu i oddaniu futbolowi, ale także pozwalają zobaczyć go w innym świetle. A nawet w kilku różnych światłach. Nie jest jednak tak, że nagle czytelnik dostaje obuchem w głowę i uświadamia sobie prawdę, której do tej pory nie widział, mając ją pod samym nosem. Powiedziałabym raczej, że autor uświadamia nam prawdy w ich pierwotnym znaczeniu, z którego zostały wyprane przez wszelkiego rodzaju media; prawdy, które zostały przetworzone na tyle sposobów, że trzeba było cofnąć się do ich korzeni, do najprostszych i zarazem najbardziej dobitnych faktów, ogołoconych z miliona komentarzy i wyjaśnień, aby zobaczyć je znów przez pryzmat jedynie własnego rozumu.
Michał Okoński wiele miejsca poświęca rozważaniom na temat ostatnich minut, w których najczęściej wszystko zaczyna dziać się od nowa. Może to poniekąd przypominać zachowanie człowieka, który dowiadując się o rychłej śmierci, zaczyna nagle korzystać z życia. Możliwe, że porównanie jest mało trafne, jednak nie sposób odmówić mu pewnej analogii. Nagle zaczyna dziać się zbyt dużo i zbyt szybko, czego skutkiem często jest niesprawiedliwy wynik. W tych ostatnich minutach meczu ogromną rolę dogrywa oczywiście arbiter. To on decyduje przecież o czasie, który zostanie doliczony, o kartkach, którymi ukarze zawodników i w końcu o tym czy piłkarz faktycznie był na spalonym. Okoński nie wybiela sędziów, ale też nie przyznaje im czerwonej kartki. Potrafi pokazać zarówno blaski jak i cienie bycia tym, od którego decyzji, tak wiele zależy. Wiele sytuacji, o których opowiada autor, przytacza na przykładzie Tottenhamu, ze względu na to, że jest to właśnie ten klub, któremu on sam kibicuje. Nie razi to, ani w żaden sposób nie ujmuje nic lekturze. Przeciwnie, o ile lepiej jest pisać o czymś na czym się najlepiej znamy, czerpiąc z tego nie tylko radość, ale także satysfakcję. Choć w tym przypadku, nie jestem pewna czy można mówić o radości. Sam Okoński zaznacza wszakże, że obecnie bycie kibicem Tottenhamu, to ciężki kawałem chleba. Z drugiej strony jednak, gdyby ukochanym klubem autora był zespół odnoszący obecnie i przez ostatnie lata same zwycięstwa, czyż powstałaby taka książka? Pod tak dobitnym tytułem? Nie sądzę.
„Futbol jest okrutny” to również opowieść kibica o innych kibicach. To przerażająca historia tego, jak kibice potrafią nie tylko wspierać i podnosić na duchu swój klub, ale także o tym, jak potrafią zniszczyć i złamać człowieka. To opowieść o tym, jak nienawiść na tle rasowym może przeniknąć na trybuny i zasiąść tam w sektorze dla VIP-ów. To również historia ludzi, którzy pewnego dnia wybrali się na mecz ukochanej drużyny, aby nigdy nie powrócić. To także historia systematycznego postępu, który choć zbudowany na błędach i krzywdach , pnie się w górę, by zapewnić kibicom bezpieczeństwo. W słowach Okońskiego dźwięczą zarówno nuty pieśni pochwalnej, pieśni zwycięstwa, jak i żałobnego trenu. Pełna kontrastów działa na czytelnika jak gorąca kąpiel i zimny prysznic, brane na przemian, bez chwili przerwy. Dziennikarz i autor bloga zanurza się w opowieści o wirtuozerii i skomplikowanych taktykach, o liczbach i ludziach. O chwale i głębokiej depresji, która doprowadza nawet do śmierci.
Z początku można odnieść wrażenie, że Okoński posługuje się językiem suchym, wypranym i „wywirowanym” z emocji, jednak nawet jeśli tak jest ( choć sama nazwałabym to inaczej),to stanowi to plus, a nie minus tej książki. Autor daleki jest od fantazjowania, zapętlania się w nic nie wnoszące do lektury rozważania, a także daleko mu do banalnych porównań czy metafor, w których pułapkę wpadłam ja sama. Napisał czysto, bez faulu. Jednak cały czas mam wrażenie, że kieruje on swoje dzieło do konkretnego sektora na czytelniczych trybunach, do tak zwanej grupy targetowej, którymi będą ci, którzy futbol lubią i szanują. Bo Okoński nie wyjaśnia, tylko brnie w słownictwo, sytuacje i nazwiska, które nie dla wszystkich będą coś znaczyć. „Futbol jest okrutny” będzie miał raczej hermetyczne grono czytelników, ponieważ jest pisany przez człowieka zakochanego w futbolu do szaleństwa i przeznaczona dla ludzi, którzy kochają ten sport równie mocno. Bardzo wyraźnie zapadł mi w pamięć fragment, w którym autor opisuje swój stan, kiedy przed niezwykle ważnym meczem, nie był w stanie włączyć telewizora. Tak bardzo bowiem był przejęty tym, jak przebiegnie spotkanie, że wolał dowiedzieć się już po wszystkim. Jakże bliski jest mi podobny stan! Jakże rozumiem jego zdenerwowanie i niemożność oglądania na żywo porażki bądź zwycięstwa swojego klubu.
Ogromna wiedza i miłość sprawiły, że Michał Okoński napisał rzecz wyjątkową. Mam co prawda problem z rozpoczynającymi się akapitami czy nawet całymi rozdziałami, które często zaczynają się tak, jakby nigdy nie powstały zupełnie nowe, a jedynie kiedyś, w innym miejscu przerwane i prowadzone na nowo, nagle i zaskakująco. Nie mogę się zdecydować, czy jest to wada czy zaleta. Niekiedy bowiem ciężko było mi się wdrożyć tak z doskoku w dany rozdział, innym razem zaś miałam wrażenie, że niewidzialna ręka wciąga mnie w połowie historii, którą bardzo dobrze znam i rozumiem.
To, co stanowi o pięknie futbolu to w większej mierze jego nieprzewidywalność niż z góry założona wygrana. To rażąca niesprawiedliwość, która w innym meczu odda hołd skrzywdzonej drużynie. Piękno piłki nożnej, to sędzia, który niesłusznie odgwiżdże jedenastkę w doliczonym czasie gry. Ponieważ ten sam sędzia w innym meczu zbilansuje decyzje błędne z słusznymi i przyzna skręcającemu się w tamtym meczu w symulowanych bólach zawodnikowi, czerwoną kartkę. Piękno tego sportu to opowieść zejścia z boiska Boatenga, z którym zsolidaryzował się cały klub, łącznie z trenerem i w ramach niezgody na rasizm emanujący z trybun, nie wyszli już tego dnia na boisko. Jego piękno, to kibice, którzy z własnych pieniędzy skłonni są odbudować klub, któremu kibicują od lat. To piłkarze spędzający swój czas z chorymi dziećmi, i dla których czas ten bynajmniej nie jest zmarnowany.
I choć dzieło Michała Okońskiego opowiada również o niewyobrażalnych sumach pieniędzy, o bogaczach, którzy dla kaprysu stają się właścicielami klubów i podejmują przysługujące im z tytułu wkładu finansowego, błędne i przede wszystkim pozbawione sensu decyzje, choć opowiada o uzależnieniu i dyskryminacji, to nad tym wszystkim unosi się światełko. Światełko, które na wzór światła bramki wyznacza cel, do którego warto dążyć. Bo futbol jest okrutny. Ale jest również piękny urodą, której nie wykupi nawet najbogatszy szejk na świecie.
Okoński napisał coś tak skondensowanego, prawdziwego i skończonego, że nie sposób tu chyba powiedzieć nic więcej. W związku z czym, żaden tytuł powyższej recenzji, nie będzie ani trafny, ani błyskotliwy, choćbym siedziała nad nim nawet cały tydzień. Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak tylko przyznać rację autorowi, wiedząc jednocześnie, co tak naprawdę kryje się w tym jednym, krótki zdaniu. Futbol jest okrutny.
Sylwia Sekret
Oceny
Książka na półkach
- 329
- 222
- 103
- 13
- 11
- 6
- 5
- 5
- 5
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Książka raczej dla ludzi lubiących piłkę nożną. Dużo ciekawostek z różnych piłkarskich epok oraz wspomnień legendarnych momentów w kontekście emocji z nimi związanych. Na pierwszym planie liga angielska, są też odniesienia do innych rozgrywek.
Nietypowa, dość frywolna forma. Przez to czasami gubiłem się między przejściami od jednego wydarzenia do drugiego. Na plus krótkie rozdziały dzięki czemu mogłem ją czytać w 10-15minutowych interwałach.
Książka raczej dla ludzi lubiących piłkę nożną. Dużo ciekawostek z różnych piłkarskich epok oraz wspomnień legendarnych momentów w kontekście emocji z nimi związanych. Na pierwszym planie liga angielska, są też odniesienia do innych rozgrywek.
więcej Pokaż mimo toNietypowa, dość frywolna forma. Przez to czasami gubiłem się między przejściami od jednego wydarzenia do drugiego. Na plus krótkie...
Dla tych co chcą zrozumieć futbolowych psycholi. Niektóre rozdziały trudne do przebrnięcia.
Dla tych co chcą zrozumieć futbolowych psycholi. Niektóre rozdziały trudne do przebrnięcia.
Pokaż mimo toPiłka nożna dla wielu osób jest pasją, a wręcz uzależnieniem. To nie tylko sport, ale także źródło radości, smutku, nadziei i rozczarowań. Książka jest pełna humoru, anegdot i ciekawostek związanych z piłkarskim światem. Okoński często łączy futbol z ważnymi tematami społecznymi i politycznymi. W pewnym sensie książka jest także analizą współczesnej piłki, która ma swoje jasne i ciemne strony. Autor nie unika trudnych zagadnień, takich jak komercja, korupcja, rasizm, seksizm czy homofobia w futbolu. Jednocześnie pokazuje piękno i magię tej gry.
Piłka nożna dla wielu osób jest pasją, a wręcz uzależnieniem. To nie tylko sport, ale także źródło radości, smutku, nadziei i rozczarowań. Książka jest pełna humoru, anegdot i ciekawostek związanych z piłkarskim światem. Okoński często łączy futbol z ważnymi tematami społecznymi i politycznymi. W pewnym sensie książka jest także analizą współczesnej piłki, która ma swoje...
więcej Pokaż mimo toTym czym dla Chrześcijan są ewangelie, tym dla fanów futbolu powinny być książki Michała Okońskiego.
Tym czym dla Chrześcijan są ewangelie, tym dla fanów futbolu powinny być książki Michała Okońskiego.
Pokaż mimo toZaskakująco dobra pozycja! Napisana przyjemnym językiem, poruszająca dużo ciekawych wątków futbolowych i tych wokół futbolu. Dużo anegdotek, ciekawostek historycznych z futbolu. Pomimo ze książka ma juz blisko 10 lat to dalej czyta się ją przyjemnie i nie czuje sie by była zdezaktualizowana. Przyjemnie się było cofnąć o ten czas i czytać o tym wszystkich z perspektywy tamtych czasów.. i sprawdzić jak się mają różne wyrokowania z wtedy dzisiaj.
Całość oceniam na mocne 8,5. Zdecydowanie polecam!
A pan Michał Okoński to taki nasz, polski Nick Hornby! Takie mialem odczucia czytając tę książkę i mając w pamięci drugą pozycję. Fajnie wiedzieć ze są osoby w Polsce które tak samo przeżywają i to sami odczuwają w zwiazku z oglądaniem Premier League i piłki w ogóle!
No i pomimo ze sam sympatyzuje z inną, niebieska stroną Londynu to przyjemnie sie czytało książkę z perspektywy kibica Spurs. Brawo! Duża okejka dla autora! :) Druga książka autora od razu dołączona do kolejki czytelniczej :D
Zaskakująco dobra pozycja! Napisana przyjemnym językiem, poruszająca dużo ciekawych wątków futbolowych i tych wokół futbolu. Dużo anegdotek, ciekawostek historycznych z futbolu. Pomimo ze książka ma juz blisko 10 lat to dalej czyta się ją przyjemnie i nie czuje sie by była zdezaktualizowana. Przyjemnie się było cofnąć o ten czas i czytać o tym wszystkich z perspektywy...
więcej Pokaż mimo toOd dłuższego czasu moja relacja z futbolem nie jest tak okrutna jak autora, ale doskonale rozumiem jego stosunek piłki i drużynie, której kibicuje. Michał Okoński kocha futbol i dlatego doskonale o niej pisze.
Od dłuższego czasu moja relacja z futbolem nie jest tak okrutna jak autora, ale doskonale rozumiem jego stosunek piłki i drużynie, której kibicuje. Michał Okoński kocha futbol i dlatego doskonale o niej pisze.
Pokaż mimo toDla tych co nie potrafią pojąć co takiego kibice widzą w piłce nożnej.
I warto zawsze podczas kibicowania pamiętać, że "futbol jest okrutny".
Dla tych co nie potrafią pojąć co takiego kibice widzą w piłce nożnej.
Pokaż mimo toI warto zawsze podczas kibicowania pamiętać, że "futbol jest okrutny".
"Nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości...."
...i to miłości do piłki nożnej. Jestem oczarowany erudycją autora i zaskoczony, że można tak pisać o piłce nożnej.
Polecam wszystkim, którzy chcą zrozumieć emocje prawdziwego kibica piłki nożnej!
"Nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości...."
Pokaż mimo to...i to miłości do piłki nożnej. Jestem oczarowany erudycją autora i zaskoczony, że można tak pisać o piłce nożnej.
Polecam wszystkim, którzy chcą zrozumieć emocje prawdziwego kibica piłki nożnej!
Na początku była to książka trudna do przebrnięcia, ale finalnie udało się w nią nawet wciągnąć. Autor jest prawdziwym pasjonatem - jeśli jesteś nim również Ty, to jest to pozycja dla Ciebie.
Na początku była to książka trudna do przebrnięcia, ale finalnie udało się w nią nawet wciągnąć. Autor jest prawdziwym pasjonatem - jeśli jesteś nim również Ty, to jest to pozycja dla Ciebie.
Pokaż mimo toJedna z pierwszych książek o piłce jakie przeczytałem. Ważna dla mnie z wielu względów - przede wszystkim również jestem kibicem Tottenhamu.
Jedna z pierwszych książek o piłce jakie przeczytałem. Ważna dla mnie z wielu względów - przede wszystkim również jestem kibicem Tottenhamu.
Pokaż mimo to