Na początku byłam rozczarowana.
Nie mogłam uwierzyć, że Maria naprawdę opuszcza Randara, wychodzi za pastora i ma z nim dziecko. Nie pasowało mi to tak łatwe rozwiązanie. Jednak ta część chyba urzekła mnie najbardziej z dwóch pozostałych, które przeczytałam... Zakończenie było bardzo poruszające. Mimo wszystko w jakiś sposób polubiłam pastora, przykro mi, że tak skończył... Zastanawiam się, co się stanie z ich małą córką po tym wszystkim. Co się stało z tym listem? Nie przeczytał go. Coś czuję, że to dotrze do rąk małej dziewczynki... Tyle pytań teraz pozostało.

Na początku byłam rozczarowana.
Nie mogłam uwierzyć, że Maria naprawdę opuszcza Randara, wychodzi za pastora i ma z nim dziecko. Nie pasowało mi to tak łatwe rozwiązanie. Jednak ta część chyba urzekła mnie najbardziej z dwóch pozostałych, które przeczytałam... Zakończenie było bardzo poruszające. Mimo wszystko w jakiś sposób polubiłam pastora, przykro mi, że tak...

Jak pisałam w recenzji tomu 2, trzecia część to spektakularny finał miłości Marii i Randara oraz małżeństwa z pastorem Mogensem. Koniec jest naprawdę WOW tylko tyle mogę powiedzieć. Bardzo wciągnęła mnie opowieść o rodzinie zielarek i ich burzliwych uczuć. Książka jest taka sama jak burzliwe uczucia i charakter głównej bohaterki 2 i 3 tomu czyli spontaniczna i zadziwiająca. Bardzo polecam całą serię Córy życia.

Jak pisałam w recenzji tomu 2, trzecia część to spektakularny finał miłości Marii i Randara oraz małżeństwa z pastorem Mogensem. Koniec jest naprawdę WOW tylko tyle mogę powiedzieć. Bardzo wciągnęła mnie opowieść o rodzinie zielarek i ich burzliwych uczuć. Książka jest taka sama jak burzliwe uczucia i charakter głównej bohaterki 2 i 3 tomu czyli spontaniczna i zadziwiająca....

Ależ mnie Randar wkurzał, myśl o zemście była silniejsza niż miłość. Niestety nie polubiłam tej małej Sunnivy, może dlatego, że była córką Mogensa.

Ależ mnie Randar wkurzał, myśl o zemście była silniejsza niż miłość. Niestety nie polubiłam tej małej Sunnivy, może dlatego, że była córką Mogensa.

<3!

<3!