Preludes and Nocturnes
New York Times best-selling author Neil Gaiman's transcendent series SANDMAN is often hailed as the definitive Vertigo title and one of the finest achievements in graphic storytelling. Gaiman created an unforgettable tale of the forces that exist beyond life and death by weaving ancient mythology, folklore and fairy tales with his own distinct narrative vision.
In PRELUDES & NOCTURNES, an occultist attempting to capture Death to bargain for eternal life traps her younger brother Dream instead. After his 70 year imprisonment and eventual escape, Dream, also known as Morpheus, goes on a quest for his lost objects of power. On his arduous journey Morpheus encounters Lucifer, John Constantine, and an all-powerful madman.
This book also includes the story "The Sound of Her Wings," which introduces us to the pragmatic and perky goth girl Death.
Includes issues 1-8 of the original series with completely new coloring, approved by the author.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 1 731
- 922
- 447
- 156
- 119
- 89
- 41
- 35
- 24
- 24
Cytaty
People think dreams aren't real just because they aren't made of matter, of particles. Dreams are real. But they are made of viewpoints, of ...
RozwińLudzie sądzą, że sny nie są prawdziwe, bo nie ma w nich materii, cząsteczek. Ale sny są prawdziwe. Składają się z punktów widzenia, obrazów,...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
To powinna być lektura szkolna.
To powinna być lektura szkolna.
Pokaż mimo toSięgnąłem po ten komiks z uwagi na status tego komiksu jak i samego autora i za pierwszym razem tytuł ten mnie specjalnie nie zachwycił.
Sam pomysł na komiks jest oczywiście fajny, pojedynek w piekle również dobrze pomyślany, ale całość wydawała się co najwyżej niezła. Najbardziej spodobał mi się wtedy ostatni rozdział tj. " Odgłos jej skrzydeł", który dla odmiany charakteryzuje się najslabszą kreską z całego tomu.
Po zapoznaniu się z serialem tv, postanowiłem przyjrzeć się bliżej komiksowi i zapoznać się z rożnicami pomiędzy książką, a serialem.
O serialu nie będę się rozpisywał bo to nie ten portal, ale komiks przy drugim podejściu wywarł na mnie podobne wrażenia jak za pierwszym razem, choć trochę inny rozdział bardziej doceniłem kosztem ostatniego, a mianowicie początek.
Najsłabiej chyba wypadła opowieść z Ligą Sprawiedliwości i chyba niepotrzebnie Gaiman postanowił włączyć do swojej opowieści postacie że świata DC, powinienem trzymać się swojego świata snów, zamiast korzystać z postaci superbohaterskich. Nic to do opowieści ciekawego nie wnosi.
Szata graficzna tego komiksu również nie zachwyca i jest tylko na przyzwoitym poziomie. Pisząc Sandmana nikt się chyba nie spodziewał ze zostanie odtrąbioby taki sukces i nie położono szczególnego nacisku na stronę graficzną.
Ogólnie stwierdzam, że wartość tego komiksu jest przeceniona. Poza samym pomysłem niewiele jest tutaj interesujących treści, a sam komiks nie zachwyca. Wart jest zapoznania aby wyrobić sobie o nim własne zdanie i tylko tyle.
Sięgnąłem po ten komiks z uwagi na status tego komiksu jak i samego autora i za pierwszym razem tytuł ten mnie specjalnie nie zachwycił.
więcej Pokaż mimo toSam pomysł na komiks jest oczywiście fajny, pojedynek w piekle również dobrze pomyślany, ale całość wydawała się co najwyżej niezła. Najbardziej spodobał mi się wtedy ostatni rozdział tj. " Odgłos jej skrzydeł", który dla odmiany...
Ilustracje są ciekawe, postać śmierci a historie z Doktorem Destiny rewelacyjne.
Ilustracje są ciekawe, postać śmierci a historie z Doktorem Destiny rewelacyjne.
Pokaż mimo to" jestem wilkiem chwytającym zdobyć , groźnym drapieżcą
Jestem myśliwym dosiadającym konia wilkobójcą "
A ty kim jesteś
Mocny komiks pokazujący świat snów i jego pana sandmana .
Kolejne super dzieło gaimana tak jak nigdziebądz , amerykańscy bogowie i mitologia nordycka
" jestem wilkiem chwytającym zdobyć , groźnym drapieżcą
Pokaż mimo toJestem myśliwym dosiadającym konia wilkobójcą "
A ty kim jesteś
Mocny komiks pokazujący świat snów i jego pana sandmana .
Kolejne super dzieło gaimana tak jak nigdziebądz , amerykańscy bogowie i mitologia nordycka
Sandman: Preludia i Nokturny leżał na półce w oczekiwaniu na swoją kolej przez rok. O rok za długo. Słusznie mówią, że Neil Gaiman stworzył dzieło kultowe. Wsiąkłam w tę historię jak likier w ciasto.
Ten, kto oglądał popularny serial Netflixa nie będzie specjalnie zaskoczony. Komiks zaczyna się bardzo podobnie. Pewien człowiek parający się czarną magią postanawia schwytać Śmierć. Niezupełnie mu się to udaje, a jednak jakiś sukces osiąga. Zamiast kostuchy łapie kogoś innego. Władcę Snów, Sandmana.
🩻 Uwięziony i okradziony
Ludzie zamykają Sandmana w kręgu z którego nie może uciec oraz zabierają jego pełne mocy narzędzia, bez których Sen jest bardzo osłabiony. Uwięzienie trwa przez siedemdziesiąt lat, w których rzeczywistość ludzka się bardzo zmienia. Coraz silniejsze stają się koszmary, a tajemnicza choroba senna zbiera żniwo. Królestwo snów zresztą także popada w ruinę.
Aż w końcu pewnego dnia, przypadkiem krąg zostaje przerwany, a Władca Snów wyrusza w niebezpieczną podróż by odzyskać swoje narzędzia i skradzioną moc. Tyle z grubsza o fabule, która jest wspólna dla oryginalnego komiksu, jak i adaptacji serialowej.
Oryginalnie komiks wychodził w częściach, jednak obecnie Sandman: Preludia i Nokturny to wydanie zbiorcze ośmiu pierwszych odcinków cyklu. Wydawca dorzucił ciekawy wstęp ze okolicznościami powstania historii, biografie twórców oraz posłowie samego Gaimana. Wszystko stanowi kompletną całość i było dla mnie niezwykłym odkryciem – świetnym wstępem, który zrobił mi ochotę na spędzenie o wiele więcej czasu w tym uniwersie.
🩻 Różnice pomiędzy komiksem a serialem
W oryginale nie ma vortexu, ani kolesia spotykanego co sto lat. Nie ma także Korytianina, a niektóre wątki są poprowadzone inaczej. Ale czy to źle? Ja zawsze uważałam, że nie. Moim zdaniem to właściwie nawet dobrze, bo można później porównywać do oryginału. Tym bardziej, że w przypadku Sandmana adaptacja filmowa nie ustępuje wiele oryginałowi pod kątem realizacji. Jest trochę bardziej ugrzeczniona. Komiks jest o wiele mroczniejszy.
Sandman: Preludia i Nokturny ma wspaniałą kreskę, a sam Władca Snów wygląda wręcz nieludzko. Niesamowicie. Ten wizerunek jest bardzo trafny. Zresztą wszystko mi tu pasuje. Zachwyciłam się stylem prowadzenia historii, jak i eksperymentami autorów z rysunkami. Gaiman i koledzy stworzyli absolutne must read dla każdego fana komiksów.
Sandman: Preludia i Nokturny leżał na półce w oczekiwaniu na swoją kolej przez rok. O rok za długo. Słusznie mówią, że Neil Gaiman stworzył dzieło kultowe. Wsiąkłam w tę historię jak likier w ciasto.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTen, kto oglądał popularny serial Netflixa nie będzie specjalnie zaskoczony. Komiks zaczyna się bardzo podobnie. Pewien człowiek parający się czarną magią postanawia schwytać...
Morfeusz, bóg sów, został schwytany i uwięziony przez ludzi. Podczaj jego niewoli na świecie ludzie wpadają w śpiączki, lub cierpią na bezsenność. W tym samym czasie również kraina króla snów ulega rozpadowi. Morfeusz ucieka z niewoli i stara się naprawić to co zniszczyli ludzie.
Morfeusz, bóg sów, został schwytany i uwięziony przez ludzi. Podczaj jego niewoli na świecie ludzie wpadają w śpiączki, lub cierpią na bezsenność. W tym samym czasie również kraina króla snów ulega rozpadowi. Morfeusz ucieka z niewoli i stara się naprawić to co zniszczyli ludzie.
Pokaż mimo toSprawdźcie jak wyobraża sobie książkę sztuczna inteligencja.
https://youtu.be/w-sQrTV36Fc?si=T3OeBVeWs3_4Qxeu
Sprawdźcie jak wyobraża sobie książkę sztuczna inteligencja.
Pokaż mimo tohttps://youtu.be/w-sQrTV36Fc?si=T3OeBVeWs3_4Qxeu
Znacie twórczość Neila Gaimana? Wiedzieliście, że tworzył komiksy?
Moja przygoda z twórczością Gaimana zaczęła się od “Amerykańskich Bogów”, których uważam za najlepszą książkę autora, obok “Księgi cmentarnej”. Autor słynie z niepowtarzalnego stylu, pełnego aluzji.
Obecnie twórczość Gaimana jest szeroko znana w polskiej popkulturze nie tylko dzięki książkom, ale też za sprawą ich telewizyjnych adaptacji, również opartych na komiksie.
To właśnie komiks zaciekawił mnie jakiś czas temu. Do serii “Sandman” podchodziłem długo, z powodu ograniczonej dostępności pierwszego tomu, co już na szczęście się zmieniło.
To jest też przykład nowości czytelniczej, która nią nie jest. Ponieważ jednak rynek książkowy jest jaki jest, na pewne rzeczy musimy poczekać dłużej, niż nasi zachodni przyjaciele. A już o tym, jak zepsuty jest rynek i jak bardzo ciężar promocji jest przechylony na wydawanie modnego kitu można by było napisać całą książkę. (Ale kto by ją wydał?)
Enyłej. “Sandman” to stara seria, bo powstawała od 1986 do 1996 roku w @dcofficial. Do Polski, co ciekawe, zawitała dzięki @egmont_polska w 2002 roku, gdzie została wydana w 10 tomach zbiorczych. Wtedy jakoś nie stała się hitem. Wydawnictwo od 2021 roku wznowiło dodruk, a wszystko za sprawą serialu, który zdobył rzeszę fanów.
W pierwszym tomie “Sandman. Preludia i nokturny” poznamy samego Sna jak oraz jego królestwo. Zaczniemy od pojmania Władcy Snów przez okultystów, przejdziemy przez odzyskiwanie mocy, poznając po drodze świat śnienia, a skończymy na poznaniu śmierci. Jak cała kraina Morfeusza, tak i ten komiks jest wypełniony aluzjami, metaforami i senną psychodelą. Jednocześnie to jeden z najbardziej uroczych, spokojnych ale i cierpkich komiksów, jakie miałem okazję czytać.
Jest to również uczta dla oczu dzięki wspaniałym rysownikom z bogatym doświadczeniem, potrafiącym idealnie oddać zamysł autora i nadać głębi opowiadanej historii. Bo właśnie o to chodzi w powieściach graficznych, aby obraz uzupełniał tekst i był na tyle wyrazisty, by zapadać w pamięci.
Spotkanie z Sandmanem zapamiętam na długo, dlatego też biorę się za kolejny tom.
Czytaliście Sandmana, a może widzieliście serial? Jak wrażenia?
Znacie twórczość Neila Gaimana? Wiedzieliście, że tworzył komiksy?
więcej Pokaż mimo toMoja przygoda z twórczością Gaimana zaczęła się od “Amerykańskich Bogów”, których uważam za najlepszą książkę autora, obok “Księgi cmentarnej”. Autor słynie z niepowtarzalnego stylu, pełnego aluzji.
Obecnie twórczość Gaimana jest szeroko znana w polskiej popkulturze nie tylko dzięki książkom, ale też za...
Ciekawe wprowadzenie w świat Sandaman'a. Zaciekawia od samego początku. Jednak dużo rzeczy zostaję otwartych i można się trochę pogubić na początku. Ale to dopiero wejście, które może pozostawiać więcej pytań niż odpowiedzi. Ale warto, pewnie trzeba będzie wrócić.
Ciekawe wprowadzenie w świat Sandaman'a. Zaciekawia od samego początku. Jednak dużo rzeczy zostaję otwartych i można się trochę pogubić na początku. Ale to dopiero wejście, które może pozostawiać więcej pytań niż odpowiedzi. Ale warto, pewnie trzeba będzie wrócić.
Pokaż mimo toWiem, że to początek wspaniałej przygody, ale to początek niezwykle chaotyczny i wymagający, niewiele oferujący w zamian. Niemniej warto przebrnąć dla kolejnych tomów.
Wiem, że to początek wspaniałej przygody, ale to początek niezwykle chaotyczny i wymagający, niewiele oferujący w zamian. Niemniej warto przebrnąć dla kolejnych tomów.
Pokaż mimo to