Co prawda, "Ja, Klaudiusz" jest o niebo lepszy, ale i ta książka też godna uwagi. Robert Graves miał talent do pisania powieści historycznych. Nawet starał się wgryźć w język ludzi sprzed naszej ery, co pozwala czytelnikowi wsiąknąć w starożytny świat. Odyseusz, główny bohater zdaje sobie sprawę, że jest śmiertelnikiem - nigdy nie chciał być Zeusem i kłóci się z Penelopą. Już w podstawówce na lekcjach historii bardzo podobały mi się tematy mitologiczne. Od dziecka utwierdzały mnie to w przekonaniu gry ("Zeus: Pan Olimpu"),kreskówki (jeden z odcinków Batmana) czy filmy animowane ("Herkules"). Akcja dzieje się na Sycylii, co mi bardzo odpowiada. Sam bardzo chciałbym kiedyś się wybrać na to najsławniejsze włoskie wybrzeże. Nie żałuję wcale, że zostałem oddanym czytelnikiem.

Co prawda, "Ja, Klaudiusz" jest o niebo lepszy, ale i ta książka też godna uwagi. Robert Graves miał talent do pisania powieści historycznych. Nawet starał się wgryźć w język ludzi sprzed naszej ery, co pozwala czytelnikowi wsiąknąć w starożytny świat. Odyseusz, główny bohater zdaje sobie sprawę, że jest śmiertelnikiem - nigdy nie chciał być Zeusem i kłóci się z Penelopą....

Bardzo lubię książki nawiązujące do mitologii. Również i powieść Gravesa sprawiła mi dużo radości, chociaż, niestety czytałam ją bardzo długo. Autor tworzy swoją wersję powstania "Odysei". Czyta się przyjemnie.

Bardzo lubię książki nawiązujące do mitologii. Również i powieść Gravesa sprawiła mi dużo radości, chociaż, niestety czytałam ją bardzo długo. Autor tworzy swoją wersję powstania "Odysei". Czyta się przyjemnie.

Miłe urozmaicenie i odskocznia od mitów. Fajne.

Miłe urozmaicenie i odskocznia od mitów. Fajne.

Zdaję sobie sprawę, że nie jest to lektura dla każdego. Jednak miłośniczka/miłośnik starożytnej Grecji, kultury antycznej, mitologii przeczyta ją z przyjemnością. Warto!

Zdaję sobie sprawę, że nie jest to lektura dla każdego. Jednak miłośniczka/miłośnik starożytnej Grecji, kultury antycznej, mitologii przeczyta ją z przyjemnością. Warto!

Lubię Gravesa i książki w tym klimacie, ale przez "Córkę.." nie dałam rady przebrnąć. Po ok 20 stronach poddałam się. Cóż, szkoda, spodziewałam się czegoś innego.

Lubię Gravesa i książki w tym klimacie, ale przez "Córkę.." nie dałam rady przebrnąć. Po ok 20 stronach poddałam się. Cóż, szkoda, spodziewałam się czegoś innego.

Powieść zbliżona do "Herkulesa z mojej załogi" - klasyczny mit a "jak było naprawdę". Pomysł dobry, ale wykonanie (zwłaszcza jak na autora "Ja, Klaudiusz") tylko niezłe - "Herkules..." w tej materii jest jednak lepszy.

Powieść zbliżona do "Herkulesa z mojej załogi" - klasyczny mit a "jak było naprawdę". Pomysł dobry, ale wykonanie (zwłaszcza jak na autora "Ja, Klaudiusz") tylko niezłe - "Herkules..." w tej materii jest jednak lepszy.