Jan Paweł II złapany za słowo. Krytyczna odpowiedź na książkę papieża

Okładka książki Jan Paweł II złapany za słowo. Krytyczna odpowiedź na książkę papieża Horst Herrmann
Okładka książki Jan Paweł II złapany za słowo. Krytyczna odpowiedź na książkę papieża
Horst Herrmann Wydawnictwo: Uraeus religia
222 str. 3 godz. 42 min.
Kategoria:
religia
Tytuł oryginału:
Johannes Paul II. beim Wort genommen. Eine kritische Antwort auf den Papst
Wydawnictwo:
Uraeus
Data wydania:
1995-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1995-01-01
Liczba stron:
222
Czas czytania
3 godz. 42 min.
Język:
polski
ISBN:
9788385732181
Tłumacz:
Robert Stiller
Tagi:
Kościół katolicki -- krytyka Papiestwo -- krytyka -- od 1945 r.
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1394
461

Na półkach: , , , ,

Nie wiem, czy ta książka została źle przetłumaczona, czy źle napisana, ale chwilami trudno było zrozumieć intencje i zarzuty autora. Zamiast polemizować z rzeczywistą treścią książki Wojtyły, autor czepia się wielu nieistotnych szczegołów.

Nie wiem, czy ta książka została źle przetłumaczona, czy źle napisana, ale chwilami trudno było zrozumieć intencje i zarzuty autora. Zamiast polemizować z rzeczywistą treścią książki Wojtyły, autor czepia się wielu nieistotnych szczegołów.

Pokaż mimo to

avatar
2289
97

Na półkach:

Jako ateista powinienem się cieszyć, że jest kolejna pozycja przeciw tej przestępczej organizacji, jaką jest kościół. Niestety w tym wypadku nie cieszę się. Nie jest to dobra książka, chociaż zawartość zgodna z tytułem. Poruszono kilka ważnych tematów, ale niestety w dużej mierze autor czepia się pierdół (za przeproszeniem). A to jakaś budowa zdania, a to niejednoznaczna interpretacja jakiejś wypowiedzi.
Jednakowoż... zawartość zgodna z tytułem.
Szkoda czasu.

Jako ateista powinienem się cieszyć, że jest kolejna pozycja przeciw tej przestępczej organizacji, jaką jest kościół. Niestety w tym wypadku nie cieszę się. Nie jest to dobra książka, chociaż zawartość zgodna z tytułem. Poruszono kilka ważnych tematów, ale niestety w dużej mierze autor czepia się pierdół (za przeproszeniem). A to jakaś budowa zdania, a to niejednoznaczna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4055
404

Na półkach: ,

Jeśli dziś, przynajmniej w Polsce, mówmy o Janie Pawle II, to używamy jednoznacznie hermetycznego języka, który jest pełen czołobitności i niekłamanego szacunku, czci i uznania, gdzie nie ma możliwości obecności atakujących czy krytycznych zwrotów, nie ma podważania jego świętości, wielkości, doskonałości. Dla wielu Polaków był i pozostanie świętym Janem Pawłem, i to się nie zmieni. Powodów jest oczywiście kilka. Do najważniejszych należy nasze poczucie narodowej dumy, bo to przecież On, zapowiedziany przez Słowackiego papież Słowianin, który w czasach dla Polski szczególnie trudnych, głębokiego socjalizmu, wyszedł z tej dalekiej ziemi i został Piotrowym następcą, który dał nam nadzieję i potrzebną do wyzwolenia spod totalitaryzmu siłę, dzięki której proces przemian w naszej ojczyźnie był o wiele szybszy i skuteczniejszy, co jest niezaprzeczalnym faktem. To bezsprzecznie argument nie do podważenia. Drugim jest to, co może mieć szersze, bardziej kościelne ale i powszechne znaczenie, że oto wprowadził nowy powiew świeżości do skostniałego Kościoła i dał mu nową twarz, bardziej akceptowalną i przyjazną, taką, która porwała miliony, w tym również ludzi młodych, najczęściej niechętnych czy krytycznych wobec nauczania Kościoła i samego papieża, który przecież mimo tych symptomów otwartości i liberalizmu jest na wskroś konserwatywny i dogmatyczny w tym, co głosi. Polskie media nie dopuszczały do głosów krytyki i apoteozowały postać papieża, w przeciwieństwie do mediów na świecie, które nie oszczędzały krytycznych przekazów i nagłaśniały każdy problem Kościoła, wszystkie ekscesy, skandale czy ukrywane przez lata afery pedofilskie czy homoseksualne, zarzucając papieżowi, że zamiatał wiele spraw pod dywan lub nie próbował skutecznie rozwiązywać wewnętrznych problemów Kościoła skupiając swoją uwagę na bardziej marketingowej działalności Kościoła, w której liczył się medialny show z papieżem jako jego twarzą niż rzeczywistą próbą wychodzenia z nabrzmiałych a ukrywanych kryzysów. Nie było też w Polsce wybitnych teologów, którzy by ośmielili się podważyć głoszone przez Jan Pawła II teologiczne tezy, podczas gdy w Europie i w Stanach liczba kontestatorów atakujących lub krytycznie oceniających naukę Kościoła była bardzo duża. Należeli do niej w większości księża, pozbawieni przez papieża prawa do nauczania w Kościele czy pracy na katolickich uczelniach, którzy utożsamiając się z Kościołem stawali w opozycji do oficjalnie głoszonej nauki. To ich poglądy były płaszczyzną doktrynalnych sporów toczących się na obrzeżu Kościoła, choć w istotny sposób zmuszały Kongregacje Nauki Wiary do reakcji na prezentowane przez nich treści. Takie postacie jak Kung, Drewermann czy Deschner na trwałe weszły do kanonu krytyków Kościoła, współczesnych Wolterów czy Diderotów. Do tego grona dołączył również Herrmann, który przygotował niezwykle szczegółową książkę będącą krok po kroku krytyczną odpowiedzią na książkę papieża Przekroczyć próg nadziei. Przedstawione w niej zarzuty związane są z obowiązującymi w Kościele doktrynami, które mocą papieskiego autorytetu zostały uznane za prawnie obowiązujące dogmaty, a które, jak pokazuje Autor, nie mają żadnego uzasadnienia w Biblii i są wynikiem narosłych przez wieki błędnych nauk, które dziś stały się niepodważalne i nie naruszalne. Do takich zalicza przede wszystkim dogmat o nieomylności papieża, który nie znajduje swego odniesienia ani w nauce Jezusa ani w doświadczeniu pierwotnego Kościoła, a który pojawił się dla umocnienia ziemskiej władzy papieża, zresztą w momencie, kiedy tę władzę w 1870 roku przez fakt zajęcia państwa kościelnego stracił. Podważa koncepcje mariologiczne, które przez rozwój pobożności ludowej i wiele naleciałości pogańskich zrobiły z Maryi bez mała bardziej boginie niż Matkę Boga, i pokazuje jak jej kult zamiast łączyć rozdziela chrześcijan, i jest tym bardziej powodem rozłamu. Zwraca uwagę na rolę działań ekumenicznych, które w koncepcji papieża jednoznacznie mają prozelicki charakter a ich celem jest nie dążenie do porozumienia, ale ponowne ściągniecie wszystkich odłączonych chrześcijan pod władzę rzymskiego papieża. To budzi zrozumiały sprzeciw i sprawia, że dialog stanął w martwym punkcie. Jednocześnie papież tkwi w przestarzałych schematach, które choć pozbawione tych najbardziej wyraźnych, zewnętrznych symboli, takich jak tiara czy berło, i tak lokują go w pozycji monarchy absolutnego, który ręcznie wszystkim steruje i zarządza, a aparat kurialny żyjący własnym życiem jest nie do ruszenia i nie do podważenia, co w praktyce sprawia, że nic sie nie zmienia. O takich trudnych sprawach w Kościele się nie dyskutuje, a ci co próbowali dostali zakaz krytycznego myślenia. Na uwagę zasługuje prawie prorocza konkluzja Autora, że może kiedyś któryś papież złamie schemat i zachowa się nie standardowo i na przykład abdykuje, co biorąc pod uwagę datę wydania książki w 1995 roku jest prawdziwie wizyjne, bo z takim faktem spotkamy się w 2013 roku kiedy uczyni to następca Jana Pawła II Benedykt XVI, który, kiedy Autor pisał te słowa, był prefektem Kongregacji Nauki Wiary, i tym, który podpisał zakaz jego nauczania w Kościele. Chciałoby się rzec jak przewrotne jest koło historii.

Jeśli dziś, przynajmniej w Polsce, mówmy o Janie Pawle II, to używamy jednoznacznie hermetycznego języka, który jest pełen czołobitności i niekłamanego szacunku, czci i uznania, gdzie nie ma możliwości obecności atakujących czy krytycznych zwrotów, nie ma podważania jego świętości, wielkości, doskonałości. Dla wielu Polaków był i pozostanie świętym Janem Pawłem, i to się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    23
  • Przeczytane
    9
  • Posiadam
    6
  • Teologia, religia, wierzenia, mitologie, krytyczna analiza, religioznawstwo, świadectwa wiary, pisma mistyczne, ufolodzy, sekty, masoneria
    1
  • Ulubione
    1
  • 2023
    1
  • 💣 Antyreligia
    1
  • Nasze demony
    1
  • O religiach
    1
  • Papier
    1

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także