Bardzo lubię wspomnienia byłych wojskowych. Zwłaszcza takich jak Brandon Webb, który wytrwale dążył o zrealizowania swoich planów. Brandonowi życie rzucało kłody pod nogi, ale jego upór inteligencja i niezachwiana wiara w siebie zaprowadziły tam gdzie chciał. Został SEALsem pomimo potężnych trudności. Zanim trafił na BUD/S zdobył wiele innych bardzo przydatnych umiejętności. Jego wspomnienia bardzo dobrze się czyta, a opisy operacji wojskowych są niezwykle barwne. Do tego jest to książka niezwykle motywująca. Pokazuje, że można osiągnąć cel jeśli ma się mocną wolę zwycięstwa i samozaparcie do realizacji planów. Trzeba dążyć do perfekcji i nigdy nie składać broni...

Bardzo lubię wspomnienia byłych wojskowych. Zwłaszcza takich jak Brandon Webb, który wytrwale dążył o zrealizowania swoich planów. Brandonowi życie rzucało kłody pod nogi, ale jego upór inteligencja i niezachwiana wiara w siebie zaprowadziły tam gdzie chciał. Został SEALsem pomimo potężnych trudności. Zanim trafił na BUD/S zdobył wiele innych bardzo przydatnych...

„Czerwony krąg” to jedna z tych pozycji, na którą się spóźniłem. Dzisiaj już nieosiągalna jeśli szukać jej na sklepowych półkach, a i na rynku wtórnym jest coraz rzadziej dostępna, bądź też jej cena grubo przebija tę z czasów premiery. Ale mam… co prawda rozdziewiczona przez innego czytelnika, strony lekko zmieniły swoją barwę, mimo to jest, na czym oficjalnie zakończyłem etap polowania.

Brandon Webb to były specjals Navy SEALs, który podczas swojej służby stworzył najskuteczniejszy program treningowy dla przyszłych snajperów. Ale to tylko końcówka tejże historii. Wraz z autorem cofniemy się do samego początku. Jego fascynacji, często trudnych wyborów i konsekwencji w dążeniu do obranego celu.

Relacje ze szkoleń Navy SEALs, jakkolwiek opowiadane i choćby powielane w przypadku wielu innych książek, za każdym razem wywoływały u mnie podniosłe emocje. Pojawiające się w nich terminy takie jak „BUD/S”, czy „Hell Week” stały się dla mnie z czasem niejakim wyznacznikiem konkretnej treści, a dla kandydatów jedyną drogą do uzyskania insygniów Special Warfare Command.

„Czerwony krąg” to opowieść, która zawiera w swojej treści wszelkie te pożądane hasła. Mało tego, Brandon Webb na swojej drodze wyjątkowo natrafiał na spore przeciwności losu, które często wyrzucały go z toru, przez co musiał na bieżąco dostosowywać się do narzuconych mu wytycznych i umiejętnie korygować je względem obranego celu. Wynikiem takiego rozwoju wydarzeń jesteśmy świadkami wielu pobocznych szkoleń jakie przechodził autor, które opóźniały bądź czasem odsuwały jego szanse na miejsce w Navy SEALs, a tym samym poszerzały wachlarz jego umiejętności. Koniec końców docieramy do finału i wszystkie rozległe dotychczas ścieżki zbiegają się w tym konkretnym miejscu – Brandon Webb dopiął swego i stał się operatorem jednego z zespołów Navy SEALs.

I tyle? Koniec? Nieee, to na szczęście tylko część tej historii. W międzyczasie oczywiście prześledzimy misje w Afganistanie. Będziemy świadkami działań mających na celu oczyszczenia dzielnic i skutecznym wyparciu z nich kolejnych oddziałów talibów. Będą bolesne starcia, ofiary, niewłaściwe rozkazy i chwile ulgi kiedy obszar działań w końcu zamiera. Kiedy otrzymuje się zbawienną chwilę na oddech, posiłek czy sen. Ale tylko na moment, bo za chwilę nad głową przelatuje pocisk, pierwszy chybiony, który wyrywa ze snu. Drugi trafi już raczej w punkt, więc to odpowiedni czas by wrócić do walki.

Bardzo dobra pozycja, konkretna. Warto było polować i cieszę się, że w końcu będę mógł ją ustawić w szeregu książek tych przeczytanych. „Czerwony krąg” to historia, która dokłada sporą „cegłę” w budowaniu i tak silnej pozycji zespołów Navy SEALs. To opowieść o człowieku, jego pasji i usilnym dążeniu do celu. Ku doskonałości, niestety względem prywatnych porażek.

„Czerwony krąg” to jedna z tych pozycji, na którą się spóźniłem. Dzisiaj już nieosiągalna jeśli szukać jej na sklepowych półkach, a i na rynku wtórnym jest coraz rzadziej dostępna, bądź też jej cena grubo przebija tę z czasów premiery. Ale mam… co prawda rozdziewiczona przez innego czytelnika, strony lekko zmieniły swoją barwę, mimo to jest, na czym oficjalnie zakończyłem...

Obowiązkowa pozycja dla fanów tematyki snajperskiej i SEAL-sów. Brandon Webb, ex-komandos i twórca najbardziej elitarnego kursu snajperskiego na świecie opowiada swoją historię. Ukazuje czytelnikowi jaką drogę przeszedł i co osiągnął dzięki uporowi i zawziętości. Książka podzielona jest "jakby na dwie części". Pierwsza trwa mniej więcej do połowy. Autor skupił się w niej głównie na swojej młodości oraz początkach służby wojskowej z piekielnym tygodniem włącznie. W drugiej już bardziej szczegółowo opisuje bojowe misje oraz tematykę snajperską ukazujac przy tym jak trafil do jednsotki snajperskiej. Jeżeli ktoś oczekuje od książki wielu fachowych szczegółów powinien sięgnąć po drugą książkę Webba "Szkoła zabójców". W "Czerwonym kręgu" jest ich zdecydowanie mniej bo ta książka skupia się głównie na życiu i służbie Webba. Co więcej jest ona niczym dobry prolog przed głównym wydarzeniem w postaci "Szkoły zabójców". Świetna książka. Polecam

Obowiązkowa pozycja dla fanów tematyki snajperskiej i SEAL-sów. Brandon Webb, ex-komandos i twórca najbardziej elitarnego kursu snajperskiego na świecie opowiada swoją historię. Ukazuje czytelnikowi jaką drogę przeszedł i co osiągnął dzięki uporowi i zawziętości. Książka podzielona jest "jakby na dwie części". Pierwsza trwa mniej więcej do połowy. Autor skupił się w niej...

Bardzo ciekawa książka, przeczytane 2 razy - polecam:)

Bardzo ciekawa książka, przeczytane 2 razy - polecam:)

"Czerwony krąg" - tytuł zagadkowy i pozornie niepasujący do treści książki, ale... wszystko zostaje wyjaśnione, a powód nadania takiej nazwy swojemu dziełu jest nietuzinkowy. Co do samej treści - czyta się lekko i przyjemnie. Nie przeszkadza nad wyraz wysokie mniemanie autora, jak to bywa w innych książkach tego typu. Brandon Webb zachowuje pokorę, z szacunkiem odnosi się do poruszanych tematów, sporadycznie używa mocnych słów.
Lektura ta to zlepek opowieści, począwszy od dzieciństwa autora, przez proces szkolenia się na komandosa, a później snajpera, a na stanowisku instruktora i twórcy nowych programów szkoleniowych kończąc. Pomiędzy tymi wątkami znajdziemy też relację z działań wojennych w początkowych latach wojny w Afganistanie, gdzie Brandon Webb brał udział w zaciętych walkach o górski kompleks Talibów przy granicy z Pakistanem. Nie zabraknie też informacji o szkoleniu BUD/S, procesie kształcenia czy uzbrojeniu snajperów Navy Seals. Na pewno jest to przyjemniejsza lektura niż "Cel snajpera" Chrisa Kyle'a, którego nomen omen Brandon Webb egzaminował na strzelca.
Podsumowując - wiele ciekawostek, śmiesznych oraz śmiertelnie poważnych (dosłownie) anegdot, które są spisane lekkim piórem. Aczkolwiek powyższy tytuł nie zostawi po sobie wyrytego śladu w mojej pamięci. Ot, kolejne wspomnienia byłego żołnierza sił specjalnych...
6/10

"Czerwony krąg" - tytuł zagadkowy i pozornie niepasujący do treści książki, ale... wszystko zostaje wyjaśnione, a powód nadania takiej nazwy swojemu dziełu jest nietuzinkowy. Co do samej treści - czyta się lekko i przyjemnie. Nie przeszkadza nad wyraz wysokie mniemanie autora, jak to bywa w innych książkach tego typu. Brandon Webb zachowuje pokorę, z szacunkiem odnosi się...

Ciekawa postać. Brandon Webb z Navy SEALs. Potrafił, mimo cholernego przełożonego postawić na swoim i zostać SEALsem. Polecam!!

Ciekawa postać. Brandon Webb z Navy SEALs. Potrafił, mimo cholernego przełożonego postawić na swoim i zostać SEALsem. Polecam!!

Przyjemnie i szybko się czyta, daje wyobrażenie o szkoleniach do jednostek jak Navy SEALs, ale też o czynnikach związanych z dzieciństwem i dorastaniem, które procentują w przyszłości w dążeniach do celu. Sam sposób pisania w sposób zdecydowany o ludziach (czy to profesjonalnych czy nie) wzbudza we mnie duży szacunek dla autora. Jak to napisał w zakończeniu - "liczy się perfekcja". Polecam bardzo.

Przyjemnie i szybko się czyta, daje wyobrażenie o szkoleniach do jednostek jak Navy SEALs, ale też o czynnikach związanych z dzieciństwem i dorastaniem, które procentują w przyszłości w dążeniach do celu. Sam sposób pisania w sposób zdecydowany o ludziach (czy to profesjonalnych czy nie) wzbudza we mnie duży szacunek dla autora. Jak to napisał w zakończeniu - "liczy...

Bardzo ciekawa książka na temat życia, szkolenia oraz służby jednego z najlepszych instruktorów który trenują jednych z najlepszych na świecie żołnierzy z formacji NAVY SEALS. Pierwsze sto stron to obszerne opisy dzieciństwa i młodości bohatera, które nieco się przeciągają. Później jest już tylko lepiej poznajemy szczegóły piekielnie trudnego szkolenia oraz realia wojny już po jego ukończeniu.Polecam!

Bardzo ciekawa książka na temat życia, szkolenia oraz służby jednego z najlepszych instruktorów który trenują jednych z najlepszych na świecie żołnierzy z formacji NAVY SEALS. Pierwsze sto stron to obszerne opisy dzieciństwa i młodości bohatera, które nieco się przeciągają. Później jest już tylko lepiej poznajemy szczegóły piekielnie trudnego szkolenia oraz realia wojny już...

Historia snajpera SEAL's…. Początek to dzieciństwo, opowieść o ojcu, dorastaniu, kolejnych etapach szkolenia i pierwszych akcjach.
Niektóre ciekawe historyjki z akcji bojowych przygniata niestety pompatyczność. My, nasi, najlepsi, najszybsi, najdoskonalsi….
Do połowy czyta się pytając gdzie to SEAL’s, tajne misje itp. a potem szkoda, że to już koniec opisu życia w bazie na szkoleniach, czy nawet młodości Brandona.
Dosyć ciekawe opisy treningu snajperów za czasów przed i po zmianach wprowadzony przez Webb’a.
Jest to historia życia z wplecionymi krótkimi historyjkami obok. Nie jest to książka akcji, a bardziej opowieść o losach młodego człowieka, który od pasji nurkowania, poprzez szkolenia wojskowe i ratownicze, za przyczyną różnych splotów wydarzeń trafił do SEAL's. Później został trenerem snajperów i ułożył całkowicie nowy program treningowy, który podobno znacznie podniósł skuteczność żołnierzy.
Zaraz po książce obejrzałem film „Snajper” i chyba ekranizacja jest bardziej przystępna. Lepiej pokazuje charakter gościa, który mało mówi, ale robi swoje. Tak sobie wyobrażam snajpera jednostki specjalnej. Owszem Webb i Kyle to dwie różne osobowości, ale profesja ta sama. W książce mamy opis człwoieka, który został znajperem, a potem zajął się porocedurami trenowania kolejnych żołnierzy. W filmie mamy do czynienia z "dobrym rzemieślnikiem" kierującym sie zasadą rozkaz-cel-kontak-spust-jakie następne zadanie?

Chyba pozycja tylko dla fanów historii o jednostkach specjalnych.

Historia snajpera SEAL's…. Początek to dzieciństwo, opowieść o ojcu, dorastaniu, kolejnych etapach szkolenia i pierwszych akcjach.
Niektóre ciekawe historyjki z akcji bojowych przygniata niestety pompatyczność. My, nasi, najlepsi, najszybsi, najdoskonalsi….
Do połowy czyta się pytając gdzie to SEAL’s, tajne misje itp. a potem szkoda, że to już koniec opisu życia w bazie na...

Szału nie ma. Wstydu też. Dużo tego rodzaju wspomnień czytałem. Pewnie jeszcze trochę poczytam. Może dlatego, że są takie podobne do siebie. Wspomnienia ludzi którzy zabijali innych ludzi. Bezkarnie. Bo jeszcze inni ludzie dali im prawo zabijać. Kto tym innym dał takie prawo? O tym we wspomnieniach wojskowych cicho sza. Zadawanie takich pytań nie mieści się w instrukcjach i regulaminach. Ale ktoś to musi robić. A potem, żeby nie zwariować, musi opisać. I mam rację. "Bo to ludzie ludziom...."
Smutne jest to wszystko.
"Dziękuję bardzo. Bardzo dziekuję"

Szału nie ma. Wstydu też. Dużo tego rodzaju wspomnień czytałem. Pewnie jeszcze trochę poczytam. Może dlatego, że są takie podobne do siebie. Wspomnienia ludzi którzy zabijali innych ludzi. Bezkarnie. Bo jeszcze inni ludzie dali im prawo zabijać. Kto tym innym dał takie prawo? O tym we wspomnieniach wojskowych cicho sza. Zadawanie takich pytań nie mieści się w instrukcjach i...