Wciągająca powieść sensacyjna oparta na niebanalnym pomyśle. Przesłuchałem jako audiobooka i jak najbardziej polecam tę lekturę. Szkoda tylko, że książka nie tworzy zamkniętej całości i kończąc ją, zostajemy z pytaniami bez odpowiedzi. Mam nadzieję, że kolejne części cyklu będą niemniej dobre i przyniosą rozwiązania najważniejszych zagadek.

Wciągająca powieść sensacyjna oparta na niebanalnym pomyśle. Przesłuchałem jako audiobooka i jak najbardziej polecam tę lekturę. Szkoda tylko, że książka nie tworzy zamkniętej całości i kończąc ją, zostajemy z pytaniami bez odpowiedzi. Mam nadzieję, że kolejne części cyklu będą niemniej dobre i przyniosą rozwiązania najważniejszych zagadek.

Kain to Charlie, a Delta to Kain. Niemalże legendarna i absolutna klasyka literatury szpiegowskiej, którą każdy zna, znaczna większość z filmów, a autora wywindowała na światowe salony literatury. Historia uzdolnionego w specjalne umiejętności bojowe mężczyzny, który w skutek nie udanego zlecenia stracił pamięć i dąży do poznania prawdy o sobie i konfrontacji ze swoimi demonami z przeszłości, to już kanon powieści sensacyjnych. Klasyfikuje się ona nawet do osobnej rubryki, wymyślonej przez samego Roberta Ludluma – Global Conspiracy Thrillers. Zagubionym i rannym Bourne’m, interesują się nie tylko jego dawni wrogowie, lecz także ukryta tajna komórka amerykańskiego wywiadu, agencje wszystkich krajów świata i jego przyczajony arcywróg. Wraz z ukochaną Marie, urzędniczką kanadyjską (cierpiącą najwyraźniej na syndrom sztokholmski) przemierza Zurych, Paryż i Nowy York, by rozszyfrować największe tajemnice rządowe, i wypełnić swój główny cel, upolować najpotężniejszego mordercę wszechczasów, Carlosa Ramireza Sancheza. To długa i intensywna powieść bogata w nazewnictwo szpiegowskie, teorie gospodarcze i długie monologi bohatera. Te ostatnie chociaż wydają się archaiczne wymową i zbytnio zamulające wydarzenia, to jednak przydają się, by głębiej wejść w umysł zagubionego byłego socjopaty, który próbuje zrozumieć otaczający go okrutny świat oraz poskładać wszystkie puzzle i swoje przebłyski świadomości w całość. Konstrukcja również jest ciut zaburzona – wybuchowy pierwszy akt w bankach Zurychu, powolne i mozolne rozpracowywanie siatki Carlosa w stolicy Francji i wybuchowy finał w siedzibie Treadstone w Nowym Yorku – to jednak nie przeszkadza w znakomitym odbiorze książki, która oferuje nam doskonale opisane zwroty akcji wyrwane jak z najlepszych blockbusterów Hollywoodu. Po prawdziwe należy zaznaczyć, że pojedynek dwóch mistrzów sztuk walki i broni palnej to opisowy majstersztyk godny filmòw Johna Woo czy Tony Scotta. A gdy jednak znajdzie się jakiś niezaspokojony wrażeniami czytelnik, to pozostają mu dwie ekranizacje, chociaż należy wspomnieć iż wersja z Damonem z 2002 roku ma bardzo mało wspólnego z opisaną historią, zdecydowanie lepiej sięgnąć po starszy film z 1988 roku z Chambarlainem, który oferuje nam fabułę w zgodzie z duchem powieści Ludluma.

Kain to Charlie, a Delta to Kain. Niemalże legendarna i absolutna klasyka literatury szpiegowskiej, którą każdy zna, znaczna większość z filmów, a autora wywindowała na światowe salony literatury. Historia uzdolnionego w specjalne umiejętności bojowe mężczyzny, który w skutek nie udanego zlecenia stracił pamięć i dąży do poznania prawdy o sobie i konfrontacji ze swoimi...

Raczej solidny sensacyjniak, który ze względu na lekkie pióro autora czyta się nad wyraz sprawnie. Przynajmniej jeżeli chodzi o pierwsze kilkadziesiąt stron. Potem jest coraz gorzej.
Spora objętość powieści nie działa na korzyść opowiadanej historii - po dynamicznym wstępie, akcja nieco siada i czytelnik zmuszony jest przedzierać się przez (proporcjonalne do dużej ilości stron) długie rozdziały skupione głównie na fabularnej ekspozycji. Kiedy akcja wraca do wątku głównego bohatera, to niestety okazuje się, że autor zamierza kluczyć wokół osi akcji, próbując bardzo oszczędnie odkrywać kolejne karty, zamiast przywrócić tempo z początku książki.
Co prawda nie skuszę się raczej na kolejne części, ale jeśli ktoś lubi szpiegowskie klimaty bez kreskówkowego zadęcia w stylu Iana Fleminga to polecam.

Raczej solidny sensacyjniak, który ze względu na lekkie pióro autora czyta się nad wyraz sprawnie. Przynajmniej jeżeli chodzi o pierwsze kilkadziesiąt stron. Potem jest coraz gorzej.
Spora objętość powieści nie działa na korzyść opowiadanej historii - po dynamicznym wstępie, akcja nieco siada i czytelnik zmuszony jest przedzierać się przez (proporcjonalne do dużej ilości...

Początek ciekawy, następnie do 2/3 książki straszliwie nudna i monotonna. Musiałem walczyć ze sobą by czytać dalej. Całe szczęście że potem zaczyna się robić ciekawie aż do samego końca. Niestety większa część książki monotonna, nawet końcówka nie uratowała oceny końcowej.

Początek ciekawy, następnie do 2/3 książki straszliwie nudna i monotonna. Musiałem walczyć ze sobą by czytać dalej. Całe szczęście że potem zaczyna się robić ciekawie aż do samego końca. Niestety większa część książki monotonna, nawet końcówka nie uratowała oceny końcowej.

Tak jak w przypadku poprzednich książek, tak i tym razem najpierw obejrzałem film, który muszę przyznać bardzo mi się podobał. Więc oczywiście postanowiłem sięgnąć po pisaną wersję tego dzieła, no i pierwsze moje spostrzeżenie, że film to niezależna historia, natomiast książka to zupełnie inna Opowieść... Choć oczywiście obydwie są bardzo ciekawe i dobrze opowiedziane.

Jak to zwykle bywa elementami wspólnymi są postacie, ich imiona no i oczywiści dążenie do poznania prawdy i że wszyscy są przeciwko głównemu bohaterowi. Film (ten z M. Damonem),to uwspółcześniona opowieść z mnóstwem współczesnych gadżetów, natomiast książka jako że została napisana ponad 40 lat temu, więc trąci troszkę myszką jeśli chodzi o technologie i styl pisania i akcji z tamtych czasów, to jednak równie dobrze trzyma w napięciu i ciągle jest jakaś akcja... Oczywiście na plus jest też pokazany rys postaci bardziej.

Polecam oczywiście z całego serducha, jak ktoś lubi coś klasycznego, dobrego i pełnego akcji, gdzie nie ma opierania się na gadżetach, a intrydze, przebiegłości i wartkości akcji...

Filmów powstało zaledwie pięć, natomiast książek jest bodajże 14, więc będzie co czytać dalej...

książkę przeczytałem w formie ebooka...

Tak jak w przypadku poprzednich książek, tak i tym razem najpierw obejrzałem film, który muszę przyznać bardzo mi się podobał. Więc oczywiście postanowiłem sięgnąć po pisaną wersję tego dzieła, no i pierwsze moje spostrzeżenie, że film to niezależna historia, natomiast książka to zupełnie inna Opowieść... Choć oczywiście obydwie są bardzo ciekawe i dobrze opowiedziane.

Jak...

Czytałam tę książkę w wersji Penguin Readers wydawnictwa Pearson. Poziom tej książki to B1. Bardzo dobrze mi się ją czytało. Historia jest dynamiczna i ciekawa.
Podczas lektury poznałam kilkadziesiąt nowych słówek, co bardzo mnie cieszy.
Ta krótka książka zachęciła mnie do przeczytania całości powieści Roberta Ludluma, a także do obejrzenia jej ekranizacji.

Czytałam tę książkę w wersji Penguin Readers wydawnictwa Pearson. Poziom tej książki to B1. Bardzo dobrze mi się ją czytało. Historia jest dynamiczna i ciekawa.
Podczas lektury poznałam kilkadziesiąt nowych słówek, co bardzo mnie cieszy.
Ta krótka książka zachęciła mnie do przeczytania całości powieści Roberta Ludluma, a także do obejrzenia jej ekranizacji.

Najlepsza

Najlepsza

Bardzo dobra książka mistrza gatunku Roberta Ludluma, którą zapewne zna każdy, nawet przeciętny (z całym szacunkiem) czytelnik.

Bardzo dobra książka mistrza gatunku Roberta Ludluma, którą zapewne zna każdy, nawet przeciętny (z całym szacunkiem) czytelnik.

Po mimo znajomości filmu książka nie straciła nic na swojej atrakcyjności.

Po mimo znajomości filmu książka nie straciła nic na swojej atrakcyjności.

Jedna z szybciej przeczytanych przeze mnie książek. Trzyma w napięciu.

Jedna z szybciej przeczytanych przeze mnie książek. Trzyma w napięciu.