Życie na później

Victoria Solano wraz z mężem Herderem van Halenem przybywa z Nowego Yorku do Madrytu na pogrzeb swojego ukochanego przyjaciela Jana.

Victoria ma 46 lat jest 6 lat po ślubie i ma wszystkiego dosyć, a na pierwszym miejscu swojego męża, według niej zadufanego, egocentryka, imbecyla, niezdolnego zainteresować się kimkolwiek poza samym sobą. Herder ma aspiracje i dąży do tego by zostać senatorem.

Jan z wykształcenia dziennikarz, osiadł na stałe w Madrycie, kiedy musiał zająć się córką Solang i później drugą żoną Margą. Od tej pory prowadził małą księgarnię, którą urozmaicił gadżetami filmowymi. Tuż przed śmiercią zamówił na e-bayu kilka filmowych rekwizytów. Czemu to zrobił skoro wiedział, że umiera?

Po książkę sięgnęłam tylko dlatego, że od kilku lat leżakuje w mojej biblioteczce, a po ostatnich porządkach znalazła się na wylocie i ot wpadła w moje ręce. Jak szybko wpadła, tak szybko wypadła.
Literatura nie dla mnie. Przemęczyłam, momentami przekartkowałam i zapakowałam w siatkę z napisem "do oddania".
Nic mnie w niej nie urzekło. Sama bohaterka wprost okropna. Na męża narzekała, a sama była tak denerwująca, że nie miałam już siły czytać jej wywodów, przemyśleń. Zagadka mało interesująca, język powieści niczym mnie nie ujął, a infantylne dialogi są nudne i wkurzające.
Rzadko zdarza mi się tak nisko ocenić książkę.
Szkoda słów i szkoda czasu !

Victoria Solano wraz z mężem Herderem van Halenem przybywa z Nowego Yorku do Madrytu na pogrzeb swojego ukochanego przyjaciela Jana.

Victoria ma 46 lat jest 6 lat po ślubie i ma wszystkiego dosyć, a na pierwszym miejscu swojego męża, według niej zadufanego, egocentryka, imbecyla, niezdolnego zainteresować się kimkolwiek poza samym sobą. Herder ma aspiracje i dąży do tego...

Oryginalne połączenie losów kobiet i ich historii. Nie jestem fanką takiej literatury kobiecej, ale ta książka zwyczajnie podobała mi się. Ironiczna, zabawna, nieprzewidywalna i kiedy wydaje się, że już nic ciekawego się nie wydarzy autorka serwuje koleją fascynującą opowieść o ludzkich losach.

Oryginalne połączenie losów kobiet i ich historii. Nie jestem fanką takiej literatury kobiecej, ale ta książka zwyczajnie podobała mi się. Ironiczna, zabawna, nieprzewidywalna i kiedy wydaje się, że już nic ciekawego się nie wydarzy autorka serwuje koleją fascynującą opowieść o ludzkich losach.

Więzy przyjaźni potrafią być silniejsze od śmierci. Przypadek Victorii i Jana jest tego przykładem. Akcja książki rozpoczyna się podróżą na pogrzeb mężczyzny - Jana nie ma, ale praktycznie cała historia kręci się wokół niego. To relacje między nim a najważniejszymi kobietami w jego życiu. A w tle - równie fascynująca historia nieznanego nikomu filmu z Gretą Garbo w roli głównej. Jedna z ciekawszych pozycji, jakie przeczytałam w ciągu ostatnich kilku tygodni.

Więzy przyjaźni potrafią być silniejsze od śmierci. Przypadek Victorii i Jana jest tego przykładem. Akcja książki rozpoczyna się podróżą na pogrzeb mężczyzny - Jana nie ma, ale praktycznie cała historia kręci się wokół niego. To relacje między nim a najważniejszymi kobietami w jego życiu. A w tle - równie fascynująca historia nieznanego nikomu filmu z Gretą Garbo w roli...

Książka zaskoczyła mnie, aczkolwiek bardzo pozytywnie. Spodziewałam się albo jakiejś romantycznej historii albo nudnej obyczajowej opowiastki, a tutaj...
Piękna opowieść o niezniszczalnej, ponadczasowej przyjaźni między kobietą a mężczyzną, która nie mieści się w żadnych ramach. Książka jest pełna poczucia humoru, ale także pewnego rodzaju nostalgii, która bynajmniej nie nastraja czytelnika pesymistycznie, raczej skłania do refleksji. A wszystko to z historią Grety Garbo w tle - jej wczesnej młodości, rozpoczęcia kariery i dalszych sukcesów.

Książka zaskoczyła mnie, aczkolwiek bardzo pozytywnie. Spodziewałam się albo jakiejś romantycznej historii albo nudnej obyczajowej opowiastki, a tutaj...
Piękna opowieść o niezniszczalnej, ponadczasowej przyjaźni między kobietą a mężczyzną, która nie mieści się w żadnych ramach. Książka jest pełna poczucia humoru, ale także pewnego rodzaju nostalgii, która bynajmniej nie...

"Prawdziwa perełka hiszpańskiej literatury kobiecej"...szumna przynęta z okładki, w rzeczywistości mdłe, nudnawe czytadełko. Chyba, że odbiorcą ma być gospodyni domowa zmuszona mieszać drewnianą łygą powidła, czas dłuższy. Chcąca łyknąć przy okazji "świeżej, hiszpańskiej, kobiecej literatury", bo np prądu nie ma.... i trochę na jednej stronie, trochę na innej podczytuje sobie. Chyba tylko taki klucz dla tej książki znajduję. Ja, czytelniczo, pogubiłam się dość szybko... w licznych retardacjach, analizach co parę kartek, z uporem maniaka powtarzanych/wałkowanych i...poddałam się.

"Prawdziwa perełka hiszpańskiej literatury kobiecej"...szumna przynęta z okładki, w rzeczywistości mdłe, nudnawe czytadełko. Chyba, że odbiorcą ma być gospodyni domowa zmuszona mieszać drewnianą łygą powidła, czas dłuższy. Chcąca łyknąć przy okazji "świeżej, hiszpańskiej, kobiecej literatury", bo np prądu nie ma.... i trochę na jednej stronie, trochę na innej podczytuje...

Według mnie jest to opowieść o miłości, nieważne, jak byśmy ją nazywali... Przyjaźnią, partnerstwem, poddaństwem czy jakoś inaczej. Wszyscy kochali Jana i Jan kochał wszystkich. A książka przechodzi od jednej ciekawej do drugiej, jeszcze ciekawszej historii.

Według mnie jest to opowieść o miłości, nieważne, jak byśmy ją nazywali... Przyjaźnią, partnerstwem, poddaństwem czy jakoś inaczej. Wszyscy kochali Jana i Jan kochał wszystkich. A książka przechodzi od jednej ciekawej do drugiej, jeszcze ciekawszej historii.

"Przyjaźń kobiety na zakręcie i mężczyzny z przeszłością z historią romansu Grety Garbo w tle" - przeczytane na okładce. .....???!!! Ci, którzy liczą na historię romansu GG mogą poczuć się co najmniej zaskoczeni - nie ma tam takiej historii. Jest za to piękna przyjaźń i są kobiety "na zakręcie". Dokładnie trzy ... Victoria, Marga i Solange. Dzieli ich wszystko - wiek, pozycja społeczna, status majątkowy i łączy jedno - Jan. Cała historia rozpoczyna się z chwilą śmierci Jana, który był przyjacielem, mężem i ojcem oraz spoiwem łączącym trzy kobiety. Co się z nimi dzieje po jego odejściu? Ba, to proste powiecie ... kłótnie, zadawanie sobie ran, nieoczekiwane koalicje, spojrzenie na sprawy "oczami rywalki" i ... zrozumienie, wsparcie, przyjaźń. Przewidywalny schemat to prawda, ale bardzo dobrze napisany, ciekawie nakreślone postacie, ciut historii a także ... a z resztą, przeczytajcie sami. Taka tam HISZPAŃSKA LITERATURA KOBIECA. Polecam!

"Przyjaźń kobiety na zakręcie i mężczyzny z przeszłością z historią romansu Grety Garbo w tle" - przeczytane na okładce. .....???!!! Ci, którzy liczą na historię romansu GG mogą poczuć się co najmniej zaskoczeni - nie ma tam takiej historii. Jest za to piękna przyjaźń i są kobiety "na zakręcie". Dokładnie trzy ... Victoria, Marga i Solange. Dzieli ich wszystko - wiek,...

Na okładce książki jest napisane: "Oryginalna fabuła, wyraziste postacie, potężna dawka humoru i wzruszeń". Po przeczytaniu mogłabym napisać: "Nudna fabuła, mdłe postacie, zero humoru i zero wzruszeń". Historia w ogóle mnie nie wciągnęła. W niektórych momentach miałam wrażenie, że czytam trochę lepszego harlequina :(

Na okładce książki jest napisane: "Oryginalna fabuła, wyraziste postacie, potężna dawka humoru i wzruszeń". Po przeczytaniu mogłabym napisać: "Nudna fabuła, mdłe postacie, zero humoru i zero wzruszeń". Historia w ogóle mnie nie wciągnęła. W niektórych momentach miałam wrażenie, że czytam trochę lepszego harlequina :(

Pierwsza połowa była dla mnie strasznie nudna, można powiedzieć, że "męczyłam" tą książkę, ale warto było przebrnąć przez pierwszą część, ponieważ później zrobiło się o wiele ciekawiej. :)

Pierwsza połowa była dla mnie strasznie nudna, można powiedzieć, że "męczyłam" tą książkę, ale warto było przebrnąć przez pierwszą część, ponieważ później zrobiło się o wiele ciekawiej. :)

Pierwsza połowa dość zwyczajna - bez polotu. Natomiast druga część już znacznie lepsza.

Pierwsza połowa dość zwyczajna - bez polotu. Natomiast druga część już znacznie lepsza.