Ta książka to moja pierwsza pozycja, którą przeczytałam drugi raz. Za pierwszym razem czytałam ją w 2014 roku, gdzieś pomiędzy 2 a 3 tomem. Opisywane wtedy wydarzenia mnie zaskoczyły, ponieważ nawiązywały i zdradzały fabułę 4 tomu, którego wtedy jeszcze nie przeczytałam.
Teraz zabrałam się za to jako ostatnią część, po wszystkich 16 tomach i Tajemnicach Ali.

Polecam czytanie to w kolejności: tomy 1-4, Sekrety, 5-16, Tajemnice Ali.
Wydaje mi się, że wtedy historia jest najbardziej spójna i nie natrafi się na spojlery.

Ten tom był o tyle inny od pozostałych, że autorka zdecydowała się na rozbicie narracji na poszczególne dziewczyny w danej części (najpierw Hanna, później Emily, Aria i Spencer),a nie jak w innych, że te narracje się przeplatały. Najbardziej znużyła mnie opowieść o przygodach Hanny i Spencer. Najciekawsza natomiast była część o Arii i wydarzenia opisane rzeczywiście były dodatkową ciekawostką, ale u pozostałych bohaterek te opisy były w zasadzie zbędne.

Tom zdecydowanie nieobowiązkowy, można go przeczytać, ale jak się go pominie, to niewiele się straci.

Ta książka to moja pierwsza pozycja, którą przeczytałam drugi raz. Za pierwszym razem czytałam ją w 2014 roku, gdzieś pomiędzy 2 a 3 tomem. Opisywane wtedy wydarzenia mnie zaskoczyły, ponieważ nawiązywały i zdradzały fabułę 4 tomu, którego wtedy jeszcze nie przeczytałam.
Teraz zabrałam się za to jako ostatnią część, po wszystkich 16 tomach i Tajemnicach Ali.

Polecam...

Aż mi dziwnie, jak sobie pomyślę, że to mój ostatni powrót do Rosewood. Oczywiście nie po to kompletuję powoli całą serię na półce, żeby do niej nie wracać. Ale wiecie o co chodzi – niczego już nie przeczytam po raz pierwszy. Sekrety to ostatni dodatek do serii, którego wcześniej nie poznałam. Ale już nam. I nie ma odwrotu. 🙃

Na początku muszę zaznaczyć, że opis wprowadza w błąd – nie powinniście czytać tej części, jeśli jesteście dopiero na początku przygody z PLL, gdyż zaatakują Was spoilery superważnych wydarzeń, a nawet kluczowych! Sama już do końca nie pamiętam, co się działo w jakiej części, ale jestem pewna, że w pierwszej na pewno nie rozwiązuje się cała intryga! Więc tutaj ostrożnie.

𝘚𝘦𝘬𝘳𝘦𝘵𝘺 nie wnoszą żadnych niezbędnych znaczeń do fabuły, jak to bonusy. Są po prostu zbiorem czterech świątecznych historyjek o każdej z bohaterek (Hannie, Emily, Arii i Spencer) i – jak to zwykle bywa w PLL – pełnych rozczarowań, kłamstw i obłudnych znajomości.

Dla fanów polecam. Bardzo dobra rozrywka, czyta się błyskawicznie (tak jak zresztą każdą część serii) i trudno się oderwać. Męscy bohaterowie trochę meeeeh, ale tak chyba było zawsze 🤭.

Aż mi dziwnie, jak sobie pomyślę, że to mój ostatni powrót do Rosewood. Oczywiście nie po to kompletuję powoli całą serię na półce, żeby do niej nie wracać. Ale wiecie o co chodzi – niczego już nie przeczytam po raz pierwszy. Sekrety to ostatni dodatek do serii, którego wcześniej nie poznałam. Ale już nam. I nie ma odwrotu. 🙃

Na początku muszę zaznaczyć, że opis wprowadza...

"Pretty Little Liars: Sekrety" to wydanie specjalne jednej z najpopularniejszej serii młodzieżowych. Nadeszły święta, a Hanna, Emily, Aria i Spencer mają noworoczne postanowienia. Jednak nie spodziewają się, że ich plany mogą się diametralnie zmienić. Poznajemy cztery zakręcone historie, które rozbawią nas, ale również wzruszą. Jak Hanna spędzi czas, gdy jej chłopak wyjedzie, a jej przyjdzie znosić nową rodzinę jej taty? Czy Emily poradzi sobie w roli szpiega? Jak bardzo życie Arii wywróci się, kiedy odwiedzi ją jej były chłopak z Islandii? I czy Spencer uwiedzie przystojnego tenisistę, kiedy wokół niego kręci się tyle dziewczyn? Jeśli chcesz się dowiedzieć, przeczytaj koniecznie.

Jako serialoholiczka nie mogłam nie oglądać serialu Pretty Little Liars. Serial od razu mi się spodobał, lecz książek nie miałam jeszcze okazji przeczytać. Ale wkrótce to zrobię! Koleżanka na wakacje wzięła właśnie tę luźną książkę, więc korzystając z okazji również ją przeczytałam. Z tyłu okładki widnieje napis, że nawet jeśli nie czytało się nigdy podstawowych części PLL, to można ze spokojem czytać to wydanie specjalne, ponieważ fabuła nic nie wnosi do losów Kłamczuch. Jednak możemy znaleźć w niej dużo smaczków o Monie, Ianie i A, także nie polecam tego czytać bez wcześniejszego czytania podstawowych części, ponieważ możemy sobie zaspoilerować, bądź jeśli nigdy nie mieliśmy kontaktu z tą serią czy serialem, to nie zrozumiemy o co chodzi. Książka sama w sobie bardzo lekka, przyjemnie mi się ją czytało. Nie trzeba się bardzo na niej koncentrować, taka na jeden wieczór (albo dwa!). Najbardziej spodobała mi się historia Emily, później Spencer. Najmniej do gustu przypadła mi Hanny, więc uważam, że to nie ona powinna rozpoczynać książkę, bowiem czytelnik może się zniechęcić. Ogólne wrażenie dobre. Z czystym sumieniem przeczytałabym ją jeszcze raz, dlatego w przyszłości zamierzam zakupić własny egzemplarz.

Pozdrawiam, Weronika :)

"Pretty Little Liars: Sekrety" to wydanie specjalne jednej z najpopularniejszej serii młodzieżowych. Nadeszły święta, a Hanna, Emily, Aria i Spencer mają noworoczne postanowienia. Jednak nie spodziewają się, że ich plany mogą się diametralnie zmienić. Poznajemy cztery zakręcone historie, które rozbawią nas, ale również wzruszą. Jak Hanna spędzi czas, gdy jej chłopak...

Dodatek w końcu za mną! "Sekrety" są taką małą odskocznią od głównej historii i trzeba traktować ją z przymrużeniem oka. Wiadomo, że nie może się tam wydarzyć nic, co by rzutowało na kolejne części. Stąd też można się domyślić, jak skończy się każda z historyjek przedstawionych w książce.

Tym razem historia każdej z dziewczyn przedstawiona jest osobno. Część o Hannie była nawet okej, chociaż ta bohaterka jest zdecydowanie najmniej przeze mnie lubianą... Aria mnie zawiodła, bo nie wiem, jak można było być tak głupim. Emily kompletnie wynudziła, jedynym ratunkiem okazała się Spencer, bo jako jedyna mnie nieco zaskoczyła. Całość straaasznie przewidywalna i nierealistyczna. Nie mogłam się doczekać aż dobrnę do końca, miałam wrażenie, że ktoś podmienił styl pisania autorki. Toż to było zupełnie coś innego!
Absolutnie nie polecam czytania tej części przed przeczytaniem pierwszych czterech, gdyż znajdują się duże spoilery. Nie polecam jej jako pierwszej też z tego powodu, że naprawdę można się zawieść... A kiepsko by było zrezygnować i zrazić się do PLL tylko ze względu na to, że ten dodatek był słaby, bo całość serii jest znakomita!

Dodatek w końcu za mną! "Sekrety" są taką małą odskocznią od głównej historii i trzeba traktować ją z przymrużeniem oka. Wiadomo, że nie może się tam wydarzyć nic, co by rzutowało na kolejne części. Stąd też można się domyślić, jak skończy się każda z historyjek przedstawionych w książce.

Tym razem historia każdej z dziewczyn przedstawiona jest osobno. Część o Hannie była...

Całkiem ciekawa część, poświęcona feriom zimowym pomiędzy czwartym a piątym tomem. Nie rozumiem czytania nie pokolei, bo przecież nie po to są oznaczenia tomów, żeby czytać w nie w tej kolejności jaką wskazała autorka. Sara Shepard w każdym tomie wspomina o poprzednich wydarzeniach, więc to normalne, że będą spojlery jeżeli ktoś zamiast od pierwszego tomu czyta 4 czy nawet 8. Kłamczuchy znowu popełniają błędy, próbują nikomu nie zdradzać swoich tajemnic, ale A. ciągle ma je na oku.

Całkiem ciekawa część, poświęcona feriom zimowym pomiędzy czwartym a piątym tomem. Nie rozumiem czytania nie pokolei, bo przecież nie po to są oznaczenia tomów, żeby czytać w nie w tej kolejności jaką wskazała autorka. Sara Shepard w każdym tomie wspomina o poprzednich wydarzeniach, więc to normalne, że będą spojlery jeżeli ktoś zamiast od pierwszego tomu czyta 4 czy nawet...

Sekrety pięknych kłamczuch to swoisty dodatek ukazujący niewłaściwe zachowania czterech przyjaciółek: Arii, Spencer,Hanny oraz Emily. Są święta Bożego Narodzenia, morderca Alison zostaje złapany dla czterech przyjaciółek wydaje się to także koniec ich "przygody" z -A, jednakże nauczeni doświadczeniem powinniśmy być przygotowani na to, że nic nie jest takim jakim się wydaje...

Sekrety pięknych kłamczuch to swoisty dodatek ukazujący niewłaściwe zachowania czterech przyjaciółek: Arii, Spencer,Hanny oraz Emily. Są święta Bożego Narodzenia, morderca Alison zostaje złapany dla czterech przyjaciółek wydaje się to także koniec ich "przygody" z -A, jednakże nauczeni doświadczeniem powinniśmy być przygotowani na to, że nic nie jest takim jakim się...

Myśląc o sekretach kłamczuch mam na myśli coś innego niż historie opisane w książce. Choć oczywiście co do książki nie mam żadnych zastrzeżeń odrobinę śmieszy mnie łączący wszystkie części wątek jakiegoś popularnego napoju aminoSpa. Poza historią Hanny chyba nie wnosi do sekretów nic ważnego.

Myśląc o sekretach kłamczuch mam na myśli coś innego niż historie opisane w książce. Choć oczywiście co do książki nie mam żadnych zastrzeżeń odrobinę śmieszy mnie łączący wszystkie części wątek jakiegoś popularnego napoju aminoSpa. Poza historią Hanny chyba nie wnosi do sekretów nic ważnego.

Ciekawe, ale nie niezbędne

Ciekawe, ale nie niezbędne

Wszystko super fajnie. Coraz więcej sekretów, tylko czemu A żadnego z nich nie wykorzystało 🙊🙊

Wszystko super fajnie. Coraz więcej sekretów, tylko czemu A żadnego z nich nie wykorzystało 🙊🙊

Najmniej podobała mi się historia Emily.

Myślę, że dużo się nie straci, jeśli się tą część serii pominie.

Najmniej podobała mi się historia Emily.

Myślę, że dużo się nie straci, jeśli się tą część serii pominie.