rozwińzwiń

Lisy w winnicy. Tom 1

Okładka książki Lisy w winnicy. Tom 1 Lion Feuchtwanger
Okładka książki Lisy w winnicy. Tom 1
Lion Feuchtwanger Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy powieść historyczna
597 str. 9 godz. 57 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Tytuł oryginału:
Füchse im Weinberg
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
1963-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1963-01-01
Liczba stron:
597
Czas czytania
9 godz. 57 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Włodzimierz Lewik, Jacek Frühling
Tagi:
Francja 18 wiek rewolucja francuska Burbonowie
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
15 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2
1

Na półkach:

Wlasnie skonczylem...Piekna przygoda nie tylko z ksiazka,wybornie napisana ale i z fascynujacym fragmentem historii Francji.Od samego poczatku wrecz zafascynowal mnie Pierre Caron...Postac z ktora moglbym sie na swoj sposob,identyfikowac:))
Bardzo ciekawie przedstawia sie takze para krolewska,budzaca po prostu wielka sympatie.
Natomiast Amerykanie,aroganccy i roszczeniowi kombinatorzy ktorzy nie cofna sie przed niczym aby wyludzac pieniadze ktorych nawet nie maja zamiaru oddac....Ciekawe czy autor staral sie zdobyc na jakis obiektywizm czy oni faktycznie byli az tak antypatyczni....
Powiesc historyczna w pelni udana.Wciaga chwilami tak ze czlowiek zapomina o bozym swiecie...Moze dlatego ze nie czuje sie jeszcze nadciagajacej burzy nad Francja...Tego pasma zbrodni zwanego eufemistycznie wielka rewolucja....
Przepraszam za brak polskich znakow ale korzystam z dosyc starej,angielskiej klawiatury...

Wlasnie skonczylem...Piekna przygoda nie tylko z ksiazka,wybornie napisana ale i z fascynujacym fragmentem historii Francji.Od samego poczatku wrecz zafascynowal mnie Pierre Caron...Postac z ktora moglbym sie na swoj sposob,identyfikowac:))
Bardzo ciekawie przedstawia sie takze para krolewska,budzaca po prostu wielka sympatie.
Natomiast Amerykanie,aroganccy i roszczeniowi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1337
1311

Na półkach: , ,

Moje drugie spotkanie z Lionem Feuchtwangerem przyniosło to samo, co pierwsze - dużą przyjemność z lektury. Temat nietypowy, rzadko poruszany - narodziny Stanów Zjednoczonych i pobyt Benjamina Franklina we Francji. Feuchtwanger rzetelnie przedstawił tło historyczne społeczne, ale także i niezwykle wiarygodnie - nigdy nie dowiemy się, czy trafnie - nakreślił charaktery swoich postaci. Franklin, Caron, Maurepas czy nieszczęśni "państwo Capet" na kartach jego powieści żyją, odczuwają, przeczuwają. Zwłaszcza postać króla Ludwika budziła moją żywą sympatię - i sporo współczucia. Miał je i przedtem, ale po lekturze "Lisów..." nabrało ono nowych odcieni.

Moje drugie spotkanie z Lionem Feuchtwangerem przyniosło to samo, co pierwsze - dużą przyjemność z lektury. Temat nietypowy, rzadko poruszany - narodziny Stanów Zjednoczonych i pobyt Benjamina Franklina we Francji. Feuchtwanger rzetelnie przedstawił tło historyczne społeczne, ale także i niezwykle wiarygodnie - nigdy nie dowiemy się, czy trafnie - nakreślił charaktery...

więcej Pokaż mimo to

avatar
552
428

Na półkach:

ta historia nie wciągnie.. nie porwie, żeby przeczytać ją w ciągu doby, ale warta jes uwagi, ze względu na walory hitoryczne oraz opis dworu i kuluarów Francji

ta historia nie wciągnie.. nie porwie, żeby przeczytać ją w ciągu doby, ale warta jes uwagi, ze względu na walory hitoryczne oraz opis dworu i kuluarów Francji

Pokaż mimo to

avatar
119
119

Na półkach: ,

Drobiazgowa, kronikarska dokładność z jaką autor opisał całe to francuskie środowisko jest jednocześnie największą zaletą książki jak i jej najgorszą bolączką. Z jednej strony szczegółowość i zagłębianie się w najdrobniejsze detale przy odmalowywaniu panoramy historycznych zdarzeń musi robić wrażenie i widać, że autor zadał sobie naprawdę sporo trudu by pieczołowicie sportretować relacje między postaciami, nastroje, dziesiątki drobnych wydarzeń jakie miały natenczas miejsce, ich wzajemne relacje i powiązania. Z drugiej strony wydaje się, że szczegółów tych jest aż nadto, a książka staje się przez to opasła i mozolna w lekturze. Trudno oprzeć się wrażeniu, że wielu scen, jeśli nie wręcz całych wątków, można by z pożytkiem się pozbyć, momentami trzeba się wręcz zmuszać by nie prześlizgiwać się tylko po kolejnych akapitach. Nie pomaga fakt, że generalnie wiele z tego co się dzieje jest dość prozaiczne i nieszczególnie ciekawe. Podczas gdy w Ameryce kwitnie walka, tutaj rdzeniem jest głównie dyplomacja, przedstawienia teatralne i niezliczone spotkania towarzyskie na bankietach i w gabinetach, gdzie budowane są kontakty, a Franklin wygłasza swoje anegdoty niczym Jezus przypowieści. Każdy podpis na traktacie, każda zawarta umowa to efekt mrówczej, poselskiej pracy, cierpliwych podchodów i intryg, tygodni zmagań. W przedstawianych tu zdarzeniach, relacjach i momentach zdarzają się momenty prawdziwie wciągające - najbardziej interesujący wydał się mi tu obraz króla Ludwika, władcy słabego i chwiejnego oraz Marii Antoniny, młodziutkiej i naiwnej, manipulowanej przez sprytnych dworaków. Wszystkiego jest jednak aż nadto, a nadmierna drobiazgowość i skrupulatność nuży. Przez całość przebrnąłem z pewnym trudem i zniechęceniem i raczej nie zamierzam prędko wracać do twórczości Feuchtwangera.

Warto też wspomnieć o Kościuszce, a raczej jego braku - biorąc pod uwagę okres historyczny zdawałoby się, że jest to dobry kandydat na umieszczenie w akcji powieści, wygląda jednak na to, że on akurat został jedną z tych postaci, które autor pominął, żeby jego i tak obszerne dzieło nie rozrosło się ponad ludzką miarę - co tylko smutno pokazuje, że jego rola i pozycja widziana z zewnątrz, spoza naszego podwórka, jest generalnie mało istotna w porównaniu do takiego markiza Lafayette, a przynajmniej daleko mniejsza niż nam to w szkole wykładano, wspominając o nim (oraz Pułaskim) obowiązkowo przy okazji omawiania tematu. Starczy zresztą zajrzeć do niejednego anglojęzycznego źródła by odkryć, że Kościuszko jest przeważnie skwitowany zdaniem lub dwoma, jeśli w ogóle wspomniany - najwyraźniej w tych czasach nie brakowało większych bohaterów i ważniejszych postaci.

Drobiazgowa, kronikarska dokładność z jaką autor opisał całe to francuskie środowisko jest jednocześnie największą zaletą książki jak i jej najgorszą bolączką. Z jednej strony szczegółowość i zagłębianie się w najdrobniejsze detale przy odmalowywaniu panoramy historycznych zdarzeń musi robić wrażenie i widać, że autor zadał sobie naprawdę sporo trudu by pieczołowicie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
181
121

Na półkach:

Polecam!

Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
181
121

Na półkach: ,

Przeczytałam z dużym zainteresowaniem dlatego,że mam niewytłumaczalny sentyment do czasów strojnych sukien, pałaców i dworskich intryg, a ta ksążka pozwoliła mi pospacerować po paryskich ogrodach, pograć w karty z królową. Prawdą jest, że kto czyta książki żyje wiele razy.
Polecam

Przeczytałam z dużym zainteresowaniem dlatego,że mam niewytłumaczalny sentyment do czasów strojnych sukien, pałaców i dworskich intryg, a ta ksążka pozwoliła mi pospacerować po paryskich ogrodach, pograć w karty z królową. Prawdą jest, że kto czyta książki żyje wiele razy.
Polecam

Pokaż mimo to

avatar
4663
3431

Na półkach:

Książka pokazuje mało znane zdarzenia i polityczne niuanse francuskiego oświecenia - nie czyta się lekko, ale powieść wciąga na swój sposób. Ciekawy jest obraz dworskiego życia, pełnego intryg i knowań - jak to na dworach bywało:)

Książka pokazuje mało znane zdarzenia i polityczne niuanse francuskiego oświecenia - nie czyta się lekko, ale powieść wciąga na swój sposób. Ciekawy jest obraz dworskiego życia, pełnego intryg i knowań - jak to na dworach bywało:)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    129
  • Przeczytane
    77
  • Posiadam
    62
  • Ulubione
    6
  • Powieść historyczna
    6
  • Na sprzedaż
    4
  • Historyczne
    3
  • Literatura niemieckojęzyczna
    3
  • B KLASYKI
    2
  • Teraz czytam
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Lisy w winnicy. Tom 1


Podobne książki

Przeczytaj także