Jak czytać architekturę
- Kategoria:
- sztuka
- Wydawnictwo:
- Universitas
- Data wydania:
- 2012-11-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-11-01
- Liczba stron:
- 384
- Czas czytania
- 6 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 97883-242-1767-0
- Tagi:
- architektura sztuka
Spojrzenie na architekturę, jakie proponujemy, jest niepodobne do powszechnie stosowanych. Punktem wyjścia nie jest historia architektury, wielcy twórcy, przegląd stylów czy przeznaczenie budynków, choć wszystko to jest w książce jakoś obecne, punktem wyjścia są różne, kolejne stopnie kontaktu z budynkiem. Tak na ogół przebiega doświadczanie architektury. Zaczyna się od kontaktu z oddali, pierwszego ujrzenia budynku na fotografii lub w rzeczywistości. Jeżeli nas zaciekawi, ruszamy, by się z nim spotkać, i wówczas kolejno oglądamy najpierw jego otoczenie, kontekst, w którym się znajduje, następnie przyglądamy się mu z zewnątrz, by wreszcie wejść do jego wnętrza.
Spis treści
Informacje o książce
część I Z ODDALI
Przestrzeń uświęcona
Przestrzeń mieszkania
Przestrzeń obrony
Przestrzeń interesów
Historyczne przemiany przestrzeni
część II W OTOCZENIU
W krajobrazie
W osadzie
W parku lub ogrodzie
Plac i ulica w mieście
Enklawa w mieście
część III BUDYNEK Z ZEWNĄTRZ
Przekaz znaczeń
Kształt przestrzenny
Fasada
Elementy fasady
Faktura, kolor i dekoracja fasady
Z zewnątrz do wnętrza
część IV WNĘTRZE
Wnętrza sakralne
Wnętrza mieszkalne
Wnętrza o innym przeznaczeniu
Elementy wnętrza
Światło
Z wnętrza na zewnątrz
Przypisy
Słownik terminów
Indeksy
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 59
- 11
- 9
- 4
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
nie dowiedziałam się jak czytać architekturę xD
nie dowiedziałam się jak czytać architekturę xD
Pokaż mimo toNie tego oczekiwałem po książce o takim tytule.
Mamy tutaj zbiór frapująco pobieżnie potraktowanych "zagadnień", zobrazowanych (rzekomo) ponad tysiącem fotografii.
Autor prowadzi czytelnika niby przez kolejne stadia doświadczania budynku, a więc od kontekstu urbanistycznego w jakim się znajduje, przez bezpośrednie otoczenie, formę, fasadę, detale, itd, aż po wnętrze. Każda strona upstrzona kilkoma fotografiami, mającymi za pomocą przykładów obrazować te kilka banalnych zdań, poświęconych danemu tematowi, często fotografiami o nader dyskusyjnym z nim związku.
Ja rozumiem, że modne jest obecnie produkowanie kolejnych albumików-poradników, ale albumikom nie nadaje się takich tytułów, bo jest to nie fair wobec czytelnika!
Nie spodziewam się zawarcia Bóg wie jakich rozpraw o architekturze w jednej książce, ale tu mamy wybitnie pójście w ilość. Nie mam pojęcia jak u licha miałaby ta lektura uruchomić w laiku choćby cień pomysłu na czytanie architektury.
Dla tych zainteresownych rzeczywistą inspiracją do uruchomienia własnych przeżyć, znacznie bardziej polecam "Odczuwanie architektury" Rasmussena.
Nie tego oczekiwałem po książce o takim tytule.
więcej Pokaż mimo toMamy tutaj zbiór frapująco pobieżnie potraktowanych "zagadnień", zobrazowanych (rzekomo) ponad tysiącem fotografii.
Autor prowadzi czytelnika niby przez kolejne stadia doświadczania budynku, a więc od kontekstu urbanistycznego w jakim się znajduje, przez bezpośrednie otoczenie, formę, fasadę, detale, itd, aż po wnętrze. Każda...
Ogólne wrażenie z przeczytanej książki: chaos, wielki chaos. Modernizm przeplatany na następnej stronie z gotykiem, brak tu chronologii, powodów dla jakich pojawiały się kolejne rozwiązania architektoniczne, brak omówienia charakterystyk stylu obiektów, jakiegoś uporządkowania...
Początek sprawiał wrażenie jakby autorzy zrobili pokaz zdjęć z wakacji--poddają jakiś temat i próbują do niego dobierać materiały fotograficzne. Niestety, te tematy w pierwszej części "Z oddali" są dość oczywiste i niewiele wnoszą. Część "W otoczeniu" była trochę lepsza, coś dało się z niej wynieść na temat ogrodów czy placów miejskich, widać jakąś myśl przewodnią autorów, ale np. różnica między ogrodem angielskim i francuskim była tylko wspomniana na marginesie str. 88. W rozdziale o dworcach zabrakło mi Saint Lazare--ulubionego dworca impresjonistów.
Trzecia część ("Budynek z zewnątrz" po str. 154 i potem czwarta "Wnętrze") wreszcie jest w miarę interesująca, był fragment o cerkwiach, o kilku budynkach z XX wieku o fantazyjnych kształtach, dekonstruktywizm, technologia zawieszanych ścian w budownictwie nowoczesnym. Na str 293 ciekawe kwestie zadaszania ulic i placów, na str 311 mamy najpiękniejsze zdjęcie iluzyjnego sklepienia, jakie dotąd widziałem. 353--niezwykły taras katedry mediolańskiej. Ciekawe, na str. 163 mamy paryskie Karczochy, a o katowickich Kukurydzach nie ma słowa? Dopiero na str. 187 dowiemy się wreszcie o porządku doryckim, a następnie toskański, jońskim, korynckim, wielkim... Trochę późno... Na str. 257 empora jest nazwana galerią... 265 w porównaniu Il Gesu z st Andrea mamy np. "[Il Gesu] nawa kryta kolebką [St. Andrea] nawa"--no i jaką nawę ma St. Andrea? 266--pojawia się plan eliptyczny... i ani słowa, że to sygnatura baroku... 282 opisany przykład typowego wnętrza barokowego... ale nie dowiemy się co w nim jest barokowe. 290--przydałaby się jakaś polska palmiarnia. 306--omawianie sklepień rozpoczęto od gotyckiego sklepienia krzyżowo-żebrowego. Coś więcej o rzymskich i średniowiecznych kolebkach? Już pomijam takie cuda jak np. drewniane kolebki pozorne. 324--zdziwienie wobec braku kopuł w gotyku... Brakowało mi wspomnienia o istotnym postępie technologicznym wprowadzonym dopiero w renesansie przez Bruneleschiego. 344--omawiane wirydarze klasztorne. Zagraniczne. A mamy w Polsce piękny wirydarz np. w Wąchocku.
Podsumowując:
Rozumiem, że autorzy chcieli zaproponować nowatorskie podejście i z pewnością stracili całe lata na opracowaniu swojego systemu. Jednak ten system nie powinien zastępować klasycznego (od czego nie da się uciec),a raczej go rozwijać i uzupełniać.
Generalnie, jeżeli ktoś istotnie nie zna się na architekturze i chciałby się nauczyć ją faktycznie czytać (np. dostrzegać różnicę między łukiem pełnym czy łukiem ostrym i kojarzyć ją z epoką oraz powodami dla których dokonano przemian),to raczej nie będzie dobra pozycja (taka osoba pogubi się zbombardowana ilustracjami, dla których nie znajdzie wspólnego mianownika). Ta pozycja wydaje mi się być przeznaczona raczej dla kogoś, kto ma już jakąś bazę i chce ją rozwinąć, zwrócić uwagę na inne szczegóły.
Doceniam pracę włożoną przez autorów i z tym większą przykrością muszę wystawić niską ocenę. Powstało dzieło wysoce niekomunikatywne. Lektura mocno mnie zmęczyła.
Ogólne wrażenie z przeczytanej książki: chaos, wielki chaos. Modernizm przeplatany na następnej stronie z gotykiem, brak tu chronologii, powodów dla jakich pojawiały się kolejne rozwiązania architektoniczne, brak omówienia charakterystyk stylu obiektów, jakiegoś uporządkowania...
więcej Pokaż mimo toPoczątek sprawiał wrażenie jakby autorzy zrobili pokaz zdjęć z wakacji--poddają jakiś temat i...