Zastanawialiście się kiedyś jak by to było przemierzyć legendarną drogę Route 66? Brzmi niesamowicie, prawda? Niestety Route 66 nie istnieje, a bynajmniej nie da się jej obecnie w pełni pokonać. Są odcinki, które całkowicie zniknęły. Co takiego sprawiło, że Route 66 stało się taką legendą? Ta droga nigdy nie była najważniejsza w sieci federalnych dróg USA, nie była najdłuższa ani najstarsza? Jeżeli chcecie poznać odpowiedzi na te jak i inne pytania to musicie udać się w podróż z autorem i pokonać na tyle ile to możliwe słynną Route 66. Ciekawa książka, nie mniej jednak chciało by się jeszcze większej ilości zdjęć.

Zastanawialiście się kiedyś jak by to było przemierzyć legendarną drogę Route 66? Brzmi niesamowicie, prawda? Niestety Route 66 nie istnieje, a bynajmniej nie da się jej obecnie w pełni pokonać. Są odcinki, które całkowicie zniknęły. Co takiego sprawiło, że Route 66 stało się taką legendą? Ta droga nigdy nie była najważniejsza w sieci federalnych dróg USA, nie była...

[24.06.2021]
Kolejna podróż Orlińskiego przez Stany zaowocowała kolejną książką, będącą trochę anty-przewodnikiem wzdłuż Route 66, a trochę klasyczną książką podróżniczą w głąb „amerykańskiej duszy” (za użycie tego sformułowania powinien mnie czekać pluton egzekucyjny ¯\_(ツ)_/¯ ).

Jak zawsze u WO proza jest bardzo dobrze napisana, potoczysta, którą pochłania się szybko i ze smakiem. Uwagi są celne i zabawne, informacje ciekawe, nie sposób mi tego nie lubić.

Ale tutaj odkrywamy też najbardziej wyrazisty problem książki. Jest to perspektywa WO zafiksowana na memie 66-stki i memach ją otaczających – WO to człowiek, któremu autentycznie podoba się amerykańska cepelia, którą można tam kupić w ramach pamiątek. To coś znaczy i niestety, nie pozwala mu wyjść poza szereg pewnych oczywistych pytań i obserwacji; nie pozwala mu zboczyć z drogi, że tak sobie zażartuję (naprawdę czeka mnie ten pluton). WO to nie jest Noah Caldwell-Gervais podróżujący „atomowo-falloutowym szlakiem” i trochę tego szkoda.

(Dla chętnych: https://youtu.be/ByRKF1INOcU https://youtu.be/89sOyZdtVA0)

Na szczęście WO korzysta ze swojej perspektywy raczej, by te memy na koniec poddać jakieś krytyce, by ujawnić czytelnikom wielką prawdę, że USA to wcale nie był/jest taki spoczko kraj. Dla mnie i wielu mi podobnych czytelników mogło to być mało odkrywcze (chociaż, jak mówiłem, świetnie napisane),ale dla masy MMC-ów (to jest przedstawicieli middle middle class),z którymi identyfikuje się WO, już takie mogło być. Jest to jednak książka napisana w 2012 i pokazuje to, że dyskurs o US&A jest bardziej płynny, niż może się nam wydawać.

Kiedyś pomysł na podróż wzdłuż 66-tki była moim małym, nierealizowalnym marzeniem (wątpię, by kiedykolwiek było mnie stać na podróż do USA; zresztą znając moje szczęście, gdybym fundusze jakoś znalazł, to właśnie by globalnie zakazano lotów międzykontynentalnych),dziś wiem (niekoniecznie dzięki książce WO),że interesuje mnie krajoznawczo wyłącznie bardzo wąski wycinek „ziemi wolnych i domu dzielnych”.

[24.06.2021]
Kolejna podróż Orlińskiego przez Stany zaowocowała kolejną książką, będącą trochę anty-przewodnikiem wzdłuż Route 66, a trochę klasyczną książką podróżniczą w głąb „amerykańskiej duszy” (za użycie tego sformułowania powinien mnie czekać pluton egzekucyjny ¯\_(ツ)_/¯ ).

Jak zawsze u WO proza jest bardzo dobrze napisana, potoczysta, którą pochłania się szybko i...

Hmmm , książka o jednej z wielu dróg w stanach, a wciąga i inspiruję nawet w Polsce.

Hmmm , książka o jednej z wielu dróg w stanach, a wciąga i inspiruję nawet w Polsce.

Nie czułam wiatru we włosach, uciekającego krajobrazu, spadającego wskaźnika paliwa ani przejechanych kilometrów. Czułam, że stoję w jakimś miejscu, a ktoś rzuca we mnie książkami historycznymi, przytacza opowieści związane z Route 66, włącza stare kawałki i robi wszystko by tylko nie pisać o tym co za szybą. To nie jest książka o drodze. Po przeczytaniu kilku na ten sam temat, mogę szczerze powiedzieć, że mnie srodze rozczarowała. W pierwszych rozdziałach autor pisze w taki sposób, jakby płacono mu za antyreklamę. Zanim wyruszy w drogę jesteśmy na 80 stronie i ciężko mi powiedzieć, o czym to 80 stron tak na prawe było. Później to tylko wybrane opisy miejsc, przeplatane tym, że droga 66 jest nudna, że ciężko się nią jedzie itd. Szkoda czasu. Są lepsze pozycje napisane przez prawdziwych pasjonatów i podróżników. Tutaj miałam wrażenie chodziło tylko o to, żeby przejechać trasę bo się znalazł sponsor, coś tam napisać o samej drodze, ale wcisnąć swoje zamiłowanie do historii i opowiastek. Niektóre fragmenty były interesujące i wciągające, ale całość niestety nie powala. Czytałam tę książkę tydzień robiąc przerwy na inne książki i z trudem dobrnęłam do końca.

Nie czułam wiatru we włosach, uciekającego krajobrazu, spadającego wskaźnika paliwa ani przejechanych kilometrów. Czułam, że stoję w jakimś miejscu, a ktoś rzuca we mnie książkami historycznymi, przytacza opowieści związane z Route 66, włącza stare kawałki i robi wszystko by tylko nie pisać o tym co za szybą. To nie jest książka o drodze. Po przeczytaniu kilku na ten sam...

Wojciech Orliński to gawędziarz - w całym pozytywnym znaczeniu tego słowa. Prowadzi opowieść złożoną w sumie ze skrawków informacji i anegdot o poszczególnych miejscach w sposób ciągły, spójny i wciąż interesujący. Pomaga tu na pewno otwartość autora i czasami osobiste opinie o miejscu czy spotkanych ludziach, ale przecież na tym polega właśnie ciekawa opowieść! Dodatkowym ubarwieniem są zdjęcia - z rzadka "przewodnikowe", ale właśnie bardziej osobiste i nastrojowe albo pokazujące to, co zaintrygowało w danym miejscu autora. No i ta szczypta autoironii, która wzbogaca opowieść!

Wojciech Orliński to gawędziarz - w całym pozytywnym znaczeniu tego słowa. Prowadzi opowieść złożoną w sumie ze skrawków informacji i anegdot o poszczególnych miejscach w sposób ciągły, spójny i wciąż interesujący. Pomaga tu na pewno otwartość autora i czasami osobiste opinie o miejscu czy spotkanych ludziach, ale przecież na tym polega właśnie ciekawa opowieść! Dodatkowym...

Ostatnio dużo książek, filmów, programów czy podróży jest o słynnej Route 66. Tu jest bardziej rozbudowana wersja "ciężarówką przez stany / route 66" Orliński piękni opisuje jej historię, poboczne wątki wprowadzające do konkretnej opowieści, anegdoty czy też mniej znane fakty z życia ameryki. Dla tych co lubią być w drodze, dla tych co ciekawi ich życie amerykańców. Dla wszystkich.

Ostatnio dużo książek, filmów, programów czy podróży jest o słynnej Route 66. Tu jest bardziej rozbudowana wersja "ciężarówką przez stany / route 66" Orliński piękni opisuje jej historię, poboczne wątki wprowadzające do konkretnej opowieści, anegdoty czy też mniej znane fakty z życia ameryki. Dla tych co lubią być w drodze, dla tych co ciekawi ich życie amerykańców. Dla...

Powiem tyle : dzięki tej książce zacząłem marzyć o przejechaniu tej drogi i po 8 latach mi się to udało, a książka robiła za przewodnik :)

Powiem tyle : dzięki tej książce zacząłem marzyć o przejechaniu tej drogi i po 8 latach mi się to udało, a książka robiła za przewodnik :)

Temat ciekawy. Autor przeciętny.

Temat ciekawy. Autor przeciętny.

Napisane tak, że człowiek przy czytaniu ma wrażenie, jakby rzeczywiście jechał po Route 66 :D

Napisane tak, że człowiek przy czytaniu ma wrażenie, jakby rzeczywiście jechał po Route 66 :D

Poprawnie napisana ale raczej nudnawa.

Poprawnie napisana ale raczej nudnawa.