rozwińzwiń

[geim]

Okładka książki [geim] Anders de la Motte
Okładka książki [geim]
Anders de la Motte Wydawnictwo: Czarna Owca Cykl: Henrik Pettersson (tom 1) Seria: Czarna seria kryminał, sensacja, thriller
406 str. 6 godz. 46 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Henrik Pettersson (tom 1)
Seria:
Czarna seria
Tytuł oryginału:
Geim
Wydawnictwo:
Czarna Owca
Data wydania:
2012-09-19
Data 1. wyd. pol.:
2012-09-19
Liczba stron:
406
Czas czytania
6 godz. 46 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375544893
Tłumacz:
Paweł Urbanik
Tagi:
literatura szwedzka Henrik Pettersson Paweł Urbanik
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
647 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1255
1252

Na półkach: , ,

No cóż, czytałam już kilka książek autora i były dobre. Tu czegoś mi brakowała ale potem doczytałam, że to była debiutancka książka autora. To wiele tłumaczy. Pomysł na fabułę był całkiem fajny, chociaż kiedyś już gdzieś zetknęłam się z podobnym wątkiem. Przeszkadzał mi zbyt banalny język i wulgaryzmy. Głównego bohatera, narcyza, egocentryka, próżniaka i niechluja, nie dało się polubić. Dobrze, że autor na koniec trochę go wyretuszował. Zakończenie troszkę mnie zaskoczyło ale jednocześnie sugeruje, że poznamy dalsze losy aktorów „ Gry”. Mam kolejne pozycje więc niedługo sięgnę po kolejną książkę. W końcu wiem, że Anders de la Motte potrafi pisać o wiele lepiej.

No cóż, czytałam już kilka książek autora i były dobre. Tu czegoś mi brakowała ale potem doczytałam, że to była debiutancka książka autora. To wiele tłumaczy. Pomysł na fabułę był całkiem fajny, chociaż kiedyś już gdzieś zetknęłam się z podobnym wątkiem. Przeszkadzał mi zbyt banalny język i wulgaryzmy. Głównego bohatera, narcyza, egocentryka, próżniaka i niechluja, nie dało...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1596
623

Na półkach: , ,

Nieprzewidywalna. Szczególnie że ja spodziewałam się czegoś podobnego do "Nerve", a to tylko z wierzchu wydaje się podobne. Postaci niezbyt da się lubić, ale na pewno są w miarę złożone, a akcja tym bardziej. Ciekawe co autor wymyślił dalej.

Nieprzewidywalna. Szczególnie że ja spodziewałam się czegoś podobnego do "Nerve", a to tylko z wierzchu wydaje się podobne. Postaci niezbyt da się lubić, ale na pewno są w miarę złożone, a akcja tym bardziej. Ciekawe co autor wymyślił dalej.

Pokaż mimo to

avatar
24
15

Na półkach:

Mega nieprzewidywalna. Zachęcam każdego do przeczytania.

Mega nieprzewidywalna. Zachęcam każdego do przeczytania.

Pokaż mimo to

avatar
48
547

Na półkach:

Wyobraźnia autora nie ma granic. Pomysł na fabułę zatem świetny. Historia trzyma w napięciu od samego początku do finału. Mankamenty (przez które obniżyłam ocenę o 2 gwiazdki) to: niewiarygodne zupełnie opisy postaci oraz warstwa językowa (slang młodzieżowy, zupełnie niepasujący do trzydziestolatka).
Pomimo to warto zapoznać się z treścią powieści.

Wyobraźnia autora nie ma granic. Pomysł na fabułę zatem świetny. Historia trzyma w napięciu od samego początku do finału. Mankamenty (przez które obniżyłam ocenę o 2 gwiazdki) to: niewiarygodne zupełnie opisy postaci oraz warstwa językowa (slang młodzieżowy, zupełnie niepasujący do trzydziestolatka).
Pomimo to warto zapoznać się z treścią powieści.

Pokaż mimo to

avatar
540
536

Na półkach:

Ciekawy pomysł na rozszerzenie gier interaktywnych do rzeczywistości i mieszanie jednego z drugim. Z jednej strony pojawia się pytanie jak daleko można się posunąć aby zdobyć uznanie w grze, z drugiej, jak mechanizmy grywalizacji można przenieść z gier wirtualnych do świata rzeczywistego.
Trochę denerwuje momentami naiwność głównego bohatera oraz fakt, że gra zdaje się ogarniać i przenikać wszystko. Ale jest to na dającym się zaakceptować poziomie.

Ciekawy pomysł na rozszerzenie gier interaktywnych do rzeczywistości i mieszanie jednego z drugim. Z jednej strony pojawia się pytanie jak daleko można się posunąć aby zdobyć uznanie w grze, z drugiej, jak mechanizmy grywalizacji można przenieść z gier wirtualnych do świata rzeczywistego.
Trochę denerwuje momentami naiwność głównego bohatera oraz fakt, że gra zdaje się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
245
177

Na półkach:

Książka dość długo się rozkręca, ale w połowie daje kopa. Koniec jak dla mnie mało jasny, naciągany i rozczarowujący.
Język nie do końca mnie przekonuje, chyba przez to tak ciężko było mi wczuć.
Z plusów: dobry pomysł na wątek, ciekawe postacie.

Książka dość długo się rozkręca, ale w połowie daje kopa. Koniec jak dla mnie mało jasny, naciągany i rozczarowujący.
Język nie do końca mnie przekonuje, chyba przez to tak ciężko było mi wczuć.
Z plusów: dobry pomysł na wątek, ciekawe postacie.

Pokaż mimo to

avatar
26
25

Na półkach: ,

Fabuła dość ciekawa, jednak nie przemawia do mnie styl
jakim jest napisana książka. Jest to debiut autora, co mocno rzuca się w oczy podczas czytania.
Druga część jest moim zdaniem lepsza od pierwszej. Akcja nabiera tempa, na czytelnika czeka niespodziewane zakończenie.
Książka zdecydowanie nie należy do wybitnych ale można przeczytać dla poznania całkiem ciekawej historii.

Fabuła dość ciekawa, jednak nie przemawia do mnie styl
jakim jest napisana książka. Jest to debiut autora, co mocno rzuca się w oczy podczas czytania.
Druga część jest moim zdaniem lepsza od pierwszej. Akcja nabiera tempa, na czytelnika czeka niespodziewane zakończenie.
Książka zdecydowanie nie należy do wybitnych ale można przeczytać dla poznania całkiem ciekawej historii.

Pokaż mimo to

avatar
482
131

Na półkach: ,

Autor bardzo ciekawie podchodzi do w sumie dość znanego i popularnego konceptu Wielkiego Brata. Tylko tym razem akcja dzieje się w Szwecji, a kontrola odbywa się za pomocą komórek. Czy ma to sens? No pewnie nieszczególnie. Czy sprawia, że "Grę" czyta się fajnie. Otóż tak.
I jestem bardzo zaskoczony, że autorowi udało się przedstawić głównego bohatera jako postać wyjątkowo antypatyczną. Na pierwszy rzut oka, HP nie ma żadnych cech, za które czytelnik mógłby go polubić. Na drugi i każdy kolejny, typ dalej jest socjopatycznym przestępcą. Jakim cudem mam mu kibicować w starciach z przeciwnościami? No właśnie chyba nie mam. HP jest jednak bardzo wiarygodną postacią. Głupkowaty, zbyt pewny siebie, socjopatyczny debil. Jego motywacje są jednak cały czas wyraźnie przedstawiane. W żadnym momencie nie czułem, że nie wiem, dlaczego podjął on taką, a nie inną decyzję. Jest spójny, a to w dobie dramatycznych zwrotów akcji i potrójnych agentów spora zaleta. Nie zmienia to faktu, że jako główny bohater jest nieco irytujący. Jego tępota, sposób bycia aż prosi się od mocnego kopniaka od życia. Nie jest to protagonista którego się lubi, natomiast jest to główny bohater, który jest dobrym głównym bohaterem. I to jest w książce najważniejsze.
Poza HP mamy też Rebeccę, drugą główną bohaterkę. Niestety, o ile mężczyzna jest kreacją bardzo spójną, tak Rebecca po prostu jest. Jej historia nie angażowała mnie aż tak bardzo jak ta HP. W zasadzie to ciężko nawet powiedzieć, że ma ona jakąś historię. Większość to wątek obwiniania się i potrzeby odkupienia. Nie powiem, jest świetnie napisany, szczególnie jego rozwiązanie jest niesamowite, natomiast ginie on w zalewie bardziej interesujących wydarzeń. Rebecca jest taką trochę kukiełką. Takim lustrem dla innych postaci. Jednak jak można być lustrem dla innych, jeśli połowę czasu spędza się w samotności. Właśnie to jest największym problemem konstrukcji tej postaci. W przeciwieństwie do HP, postaci drugoplanowe jej wątku są mało charakterystyczne, niezbyt pozwalają zabłysnąć pani policjant jako twardej babce czy czymkolwiek innym miałaby być. Nie powiem, że jej wątek jest słaby. Jest całkiem ok. Wypada natomiast blado przy wątku 30-letniego nieroba.
Fabularnie szału nie ma. Kolejna wariancja na temat Wielkiego Brata i wszystkowiedzących organizacji. Nie są to wyżyny kreatywności, natomiast duży plus dla autora za zakończenie. Nie tylko ładnie podsumowuje ono wątki poszczególnych postaci, ale również bardzo dużo robi w kontekście kreacji świata oraz przygotowanie gruntu pod kolejną część.
Największą zaletą książki jest jednak dla mnie sposób, w jaki jest napisana. Zaimponował mi sposób, w jaki autor do samego końca nie odkrywa wszystkich faktów. Nie ma tu za dużo prymitywnych zagrywek, w stylu zaginionych bliźniaków itp. Większość opisów, faktów, interakcji postaci jest obliczona na wywołanie jakiegoś efektu u czytelnika. Czułem się jakby autor traktował mnie jak inteligentną osobę, a nie idiotę, którego trzeba przechytrzyć sztuczkami pisarskimi. Bardzo miła odmiana.
"Gra" jest bardzo wdzięczną książką. Ale też nie idealną. Świetnie napisana, z jednym wybitnym wątkiem fabularnym jest ciągnięta w dół przez niezbyt odkrywczą historię i drugą część fabuły, która jest zaledwie dobra. Niemniej, czytało mi się to bardzo przyjemnie.

Autor bardzo ciekawie podchodzi do w sumie dość znanego i popularnego konceptu Wielkiego Brata. Tylko tym razem akcja dzieje się w Szwecji, a kontrola odbywa się za pomocą komórek. Czy ma to sens? No pewnie nieszczególnie. Czy sprawia, że "Grę" czyta się fajnie. Otóż tak.
I jestem bardzo zaskoczony, że autorowi udało się przedstawić głównego bohatera jako postać wyjątkowo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
491
271

Na półkach: ,

Mnie jakoś szalenie nie porwała, ale zakończenie na plus.

Mnie jakoś szalenie nie porwała, ale zakończenie na plus.

Pokaż mimo to

avatar
133
128

Na półkach:

Lekka, przyjemna do czytania książka. W całkiem ciekawy sposób przedstawiono historię oczami dwóch osób o różnych charakterach. Jedyne co mi się nie podobało to wulgarny i prostacki język głównego bohatera choć domyślam się, że to element kompozycyjny mający oddać jego charakter. Była to moja pierwsza styczność z literaturą skandynawską i liczę na to, że w moje ręce trafią tytuły podobne lub lepsze.

Lekka, przyjemna do czytania książka. W całkiem ciekawy sposób przedstawiono historię oczami dwóch osób o różnych charakterach. Jedyne co mi się nie podobało to wulgarny i prostacki język głównego bohatera choć domyślam się, że to element kompozycyjny mający oddać jego charakter. Była to moja pierwsza styczność z literaturą skandynawską i liczę na to, że w moje ręce trafią...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 471
  • Chcę przeczytać
    915
  • Posiadam
    407
  • Ulubione
    43
  • 2013
    39
  • 2014
    35
  • Teraz czytam
    20
  • E-book
    14
  • Thriller/sensacja/kryminał
    13
  • Kryminał
    11

Cytaty

Więcej
Anders de la Motte [geim] Zobacz więcej
Anders de la Motte [geim] Zobacz więcej
Anders de la Motte [geim] Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także