Obłęd tom 3. Księżyc nad Epidaurem

Okładka książki Obłęd tom 3. Księżyc nad Epidaurem Jerzy Krzysztoń
Okładka książki Obłęd tom 3. Księżyc nad Epidaurem
Jerzy Krzysztoń Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy Seria: Polska Proza Współczesna literatura piękna
350 str. 5 godz. 50 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Polska Proza Współczesna
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
1980-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1980-01-01
Liczba stron:
350
Czas czytania
5 godz. 50 min.
Język:
polski
ISBN:
8306001885
Średnia ocen

8,3 8,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,3 / 10
35 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
398
68

Na półkach:

W trzecim tomie "Oblędu" postępuje proces leczenia i zdrowienia. Krzysztof zaczyna dostrzegać, że wiele rzeczy, w które do tej pory wierzył, to tylko wytwór jego wyobraźni. Okazuje się, że "karmazynowa sala" to zwykła sala szpitalna z czerwonymi kocami. Myśliciele i twórcy to jedynie inni pacjenci na tym samym oddziale. Świat traci swój "koloryt", a myśli stają się spokojniejsze i logiczne. I właśnie te elementy nie są proste do porzucenia. "Szara rzeczywistość" czy poczucie bycia kimś innym, wyjątkowym, wręcz naznaczonym. Proces zdrowienia nie jest łatwy, ale główny bohater musi podjąć ten trud, aby wróć do najbliższych. I znów (tak jak w tomie 2) czuć, że zdrowienie jest znojne. Tak jak Krzysztof czuł się zmęczony swoim leczeniem, tak ja czułam się zmęczona w trakcie lektury. Nie pomagał tutaj styl pisania Pana Krzysztonia oraz odniesienia do historii i sztuki. Ale udało się. Nie wiem jak długo główny bohater będzie brał leki po opuszczeniu bram szpitala, ale ja zrobię sobie dłuższą przerwę od "Obledu" :)

W trzecim tomie "Oblędu" postępuje proces leczenia i zdrowienia. Krzysztof zaczyna dostrzegać, że wiele rzeczy, w które do tej pory wierzył, to tylko wytwór jego wyobraźni. Okazuje się, że "karmazynowa sala" to zwykła sala szpitalna z czerwonymi kocami. Myśliciele i twórcy to jedynie inni pacjenci na tym samym oddziale. Świat traci swój "koloryt", a myśli stają się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4055
404

Na półkach: , ,

Mroczna, tajemnicza, na pograniczu realności i świata ułudy, ale takiego świata, o którego istnieniu wydaje się nam, że sporo wiemy, choć go nie rozumiemy. To takie niezwykłe, bo kiedy zazwyczaj kategoryzujemy wirtualne światy, to wkraczamy najczęściej w przestrzeń związaną z baśniami, bajkami, czy fantasy, a tutaj też mamy do czynienia z takim wymiarem, ale osadzonym w doświadczeniu realnych przeżyć ludzkiego umysłu. Inny równoległy świat.Często ta przestrzeń jest pozytywna, o ile dotyka takiej rzeczywistości jak wyobraźnia. Wtedy mózg pracuje i to na pełnych obrotach. Tu jednak mamy do czynienia z umysłem, który zachorował. I wszystko czego doświadcza, co widzi, i co, jak myślę, czuje, to właśnie ułuda, halucynacja, iluzja. Ale dlatego tak bardzo groźna to choroba, bo osadzona na rzeczywistości, balansująca na czymś, co uchwytne, nie uciekająca bowiem od niej, ale z niej korzystająca, choć ją zmienia, deformuje i mutuje chorobowo. A my patrzymy i jesteśmy bezsilni, bezradni, nie mocni. Problem szaleństwa, które ogarnia człowieka ma wiele rożnych ujęć w literaturze, Zjawisko przecież znane już starożytnym, choć wtedy jeden jedyny raz w dziejach ludzkości bycie szalonym było uznawane za wyróżnienie i za przejaw szczególnej wielkości człowieka obdarzonego jedynym w swoim rodzaju darem, jakim jest bezpośrednia łączność z bogami i duchami, które w ten sposób komunikują się z nami. Stan ten próbowano później osiągnąć korzystając z coraz lepszej interpretacji otaczającej nas natury. Indianie zażywali peyotl, by osiągnąć stan oszołomienia i utraty rozumności, bo tylko wtedy mogli się wzbić do pełnej jedności z tym, co poza nami. Później wymyślono sztuczny, chemiczny sposób osiągania szaleństwa, czyli rozpowszechnione dziś na przemysłową skale rożnego typu narkotyki, pigułki, które czynią nas bogami. Prawdziwe przypadki chorobowe uzyskały tez społeczną opiekę i zagwarantowane leczenie, gdyż uznano, że jest to choroba, którą z rożnym wprawdzie skutkiem można jednak próbować leczyć. Dziś znamy wiele przyczyn i wiele sposobów, od najbardziej drastycznych, ujętych też w literaturze, jak lobotomia - kłania się Lot nad kukułczym gniazdem, po mniej inwazyjne, jak ziołolecznictwo czy pełne wyciszenie i spokój oferowane w odosobnionych, ale komfortowo wyposażonych obiektach – klinikach. Depresja jest dziś jedną z najbardziej rozpowszechnionych chorób, jej objawy często przypominają pogrążanie się umysłu w szaleństwie. Schizofrenia, ale i Alzheimer, to najbardziej rozpowszechnione przypadki chorobowe powiązane z szaleństwem, a często będące powodem depresji, to wszystko się przenika, jedna choroba warunkuje czy wymusza drugą. Dochodzenie do szaleństwa, wszystko, co z tym jest związane, do tej pory opisywano niejako z góry. Oto mamy przypadek i nim się zajmujemy, analizujemy, badamy na podstawie zewnętrznych opisów, karty z historią choroby. Tu, bazując na poły na autobiograficznych wątkach, poznajemy ukryty świat choroby od środka, od strony pacjenta, który w nią się stacza, wchodzi, walczy, przegrywa i znów wychodzi na prostą. Długotrwałe zmagania i przenikliwy, prawdziwy obraz tego, co dokonuje się w umyśle pogrążającego się w szaleństwie człowieka, widzącego, jak szaleństwo go ogarnia. Niesamowita lektura.

Mroczna, tajemnicza, na pograniczu realności i świata ułudy, ale takiego świata, o którego istnieniu wydaje się nam, że sporo wiemy, choć go nie rozumiemy. To takie niezwykłe, bo kiedy zazwyczaj kategoryzujemy wirtualne światy, to wkraczamy najczęściej w przestrzeń związaną z baśniami, bajkami, czy fantasy, a tutaj też mamy do czynienia z takim wymiarem, ale osadzonym w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3336
743

Na półkach: , , ,

Dopiero po przeczytaniu "Obłędu" dowiedziałam się, że powieść ta w dużej mierze jest autobiograficzna, że to ostatnia ksiązka J.Krzysztonia, że przebywał na oddziale psychiatrycznym i zmarł śmiercią samobójczą. Tym bardziej daje do myślenia.

Dopiero po przeczytaniu "Obłędu" dowiedziałam się, że powieść ta w dużej mierze jest autobiograficzna, że to ostatnia ksiązka J.Krzysztonia, że przebywał na oddziale psychiatrycznym i zmarł śmiercią samobójczą. Tym bardziej daje do myślenia.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    52
  • Chcę przeczytać
    29
  • Posiadam
    17
  • Ulubione
    3
  • 2020
    2
  • 8ao
    2
  • 2021
    2
  • Literatura polska
    2
  • Antykwariat
    1
  • Przeczytane 2012
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Obłęd tom 3. Księżyc nad Epidaurem


Podobne książki

Przeczytaj także