Dziewczyny w podróży
- Kategoria:
- literatura podróżnicza
- Tytuł oryginału:
- The Lost Girls
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2012-07-11
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-07-11
- Liczba stron:
- 560
- Czas czytania
- 9 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377990650
- Tłumacz:
- Katarzyna Rosłan
- Tagi:
- podróże
Zostawiły przyjaciół, chłopaków, pracę, aby odnaleźć to, co w życiu najważniejszeNiezwykły pamiętnik Jen, Holly i Amandy - dwudziestoparolatek, które wybrały się w roczną podróż dookoła świata. Ze starszyzną Yagua w Puszczy Amazońskiej strzelają z dmuchawek, na brazylijskich plażach uczą się capoeiry, pracują jako wolontariuszki w kenijskiej szkole, wraz z tubylcami z plemienia Hmong wędrują po Wietnamie, zwiedzają Australię. Wyprawa przez cztery kontynenty przyniosła im wiele niezapomnianych przygód, ale przede wszystkim stała się źródłem inspiracji i przemyśleń - na temat siebie samych, stosunku do innych i do otaczającego świata.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Podróż dookoła siebie
Czy jest ktoś, kto nie marzy o podróżach, odkrywaniu nowych krajów, zwiedzaniu ciekawych miejsc znanych z książek i telewizji? Skrycie pragnie tego pewnie każdy zwykły śmiertelnik, dlatego książki podróżnicze to doskonała lektura praktycznie dla każdego. Ale napisać dobrą książkę podróżniczą, która każdego zadowoli, w moim przekonaniu nie jest łatwo. Nie każdy, kto ma żyłkę podróżniczą posiada też dar opowiadania. Dlatego biorąc do rąk "Dziewczyny w podróży" miałam sporo obaw. Nie dość, że jest to dzieło zbiorowe trzech osób (z których każda może reprezentować przecież inny poziom literacki),to w dodatku dla każdej z nich był to literacki debiut. Nadzieję dawał jednak fakt, że autorki książki są z zawodu dziennikarkami. Okazało się, że zawodowe doświadczenie zaprocentowało podczas pisania tej książki, będącej garścią wspomnień z podróży dookoła świata, w jaką udały się w 2006 roku.
Jennifer Baggett i Amanda Pressner poznały się i zaprzyjaźniły na studiach. Po ich ukończeniu Jen otrzymała pracę w telewizji, a Amanda w piśmie kobiecym, w którego redakcji szybko nawiązała bliską znajomość z Holly Corbett. Wkrótce dziewczyny zaczęły spędzać czas w trójkę. W życiu każdej z nich podróżowanie od zawsze odgrywało ważną rolę, ich podróż dookoła globu nie była więc jak porwanie się z motyką na słońce, ale wydawała się naturalnym kolejnym stopniem ich podróżniczego wtajemniczenia. Książka "Dziewczyny w podróży" to owoc ich pracy, od której nie były w stanie się uwolnić nawet podczas wędrówek po najdalszych zakątkach Ziemi. Każda z nich spisywała relacje dla swoich ówczesnych redakcji, a także zamieszczała je na wspólnym blogu (lostgirlsworld.com). Z tych wszystkich zapisków powstała znakomita książka, która wciąga przede wszystkim za sprawą swoich autorek, mogących się poszczycić naprawdę lekkim piórem. I do tego kobiet, których nie sposób nie polubić.
Gdy wyruszają w tę niezwykłą podróż, znajdują się u progu dorosłego życia, dosłownie dwa lata przed magiczną trzydziestką, która każdej z nich kojarzy się z momentem, kiedy wypada już być ustatkowanym i wiedzieć, czego się chce od życia. One jednak w obliczu niepewnej przyszłości zarówno zawodowej, jak i prywatnej, nie bardzo wiedzą, co dalej zrobić ze swoim życiem. Roczna wędrówka ma być dla nich z jednej strony ucieczką od problemów w pracy i z chłopakami, z drugiej zaś pomóc im w znalezieniu odpowiedzi na fundamentalne dla nich pytania: czy powinnam zmienić pracę czy tkwić w tej, która mnie wykańcza? Czy wyprowadzić się z Nowego Jorku czy w nim zostać? Czy chcę być dalej w związku z tym chłopakiem? A co jeśli go zostawię? Może już nigdy nie zaznam miłości i nie będę mieć dzieci? W "Dziewczynach w podróży" mamy do czynienia nie z podróżowaniem dla samej idei poznawania świata i odmiennych kultur, ale z podróżowaniem w celu odnalezienia samej siebie, sensu swojego istnienia i określenia tego, co chce się robić w życiu. Jest to bardzo ciekawe podejście, które wyróżnia tę książkę na tle innych książek podróżniczych. Jest tu bowiem równie wiele mądrych, życiowych refleksji, co zachwytów nad pięknem i różnorodnością świata.
Bohaterki mieszkają i pracują na co dzień w Nowym Jorku, który jest cały czas obecny na kartach ich wspólnej książki. Dowiemy się z niej wiele o nowojorskiej mentalności, która każe np. każdego potencjalnego kandydata na chłopaka pytać o aktualne badanie na nosicielstwo HIV, o tamtejszym stylu życiu i o wyścigu szczurów, będącym udziałem wszystkich mieszkańców. Czyli o wszystkim tym, czego Jen, Amanda i Holly mają już dość. "Dziewczyny w podróży" przedstawiają w zupełnie innym świetle życie na Manhattanie niż robił to słynny serial "Seks w wielkim mieście". Jest ono według nich zdecydowanie bardziej stresujące niż to przedstawiono w produkcji HBO, a w trakcie podróży uświadamiają sobie także, że dużo bardziej skomplikowane niż życie np. ludzi w krajach trzeciego świata, którzy zamiast gonić za nieosiągalnym, cieszą się z tego, co mają. Same dziewczyny również przeczą stereotypowi nowojorskiej kobiety sukcesu, pewnej siebie i zdeterminowanej, by osiągać swoje cele po przysłowiowych trupach. Są zupełnie normalne, a życie jakie wiodą w Nowym Jorku całkiem zwyczajne.
Na trasie ich rocznej eskapady znalazły się takie punkty jak: wędrówka śladami Inków w Peru, wolontariat w kenijskiej wiosce, medytacja w indyjskiej aśramie czy zwiedzanie Angkor Wat w Kambodży. A do tego Laos, Wietnam, Brazylia, Nowa Zelandia, Australia…Jak przystało na książkę podróżniczą, dowiemy się z niej wiele o życiu w tych tak odległych dla nas zakamarkach naszego globu: o statusie kobiety i o tym jak wygląda edukacja dzieci w różnych krajach, o tym jak postrzegane są na świecie samotnie podróżujące Amerykanki, a także o tym, dlaczego tubylcy w Indiach uwielbiają robić sobie zdjęcia z białymi turystami… Ale poczujemy też smak samego podróżowania – słodko-gorzki, bo choćbyśmy mieli wyprawę zaplanowaną co do godziny, to i tak w drodze zawsze nas coś (lub ktoś) zaskoczy. Pozytywnie, jak np. gościnność Nowozelandczyków, bądź negatywnie, jak nieuczciwy i agresywny taksówkarz na Hanoi. Zapiski Holly, Jen i Amandy uświadamiają nam też, że podróżując musimy być przygotowani na zmaganie się z samym sobą i pokonywanie własnych ograniczeń czy lęków. Książka bynajmniej jednak nie odstręcza od podróżowania. Wręcz przeciwnie. Przewijaniu każdej następnej kartki towarzyszy ogromne uczucie zazdrości. I nie chodzi wcale o to, co można w takiej podróży zobaczyć – zabytki, świątynie, malownicze krajobrazy. Po lekturze "Dziewczyn…" wydaje mi się, że największym dobrodziejstwem podróży są ludzie, których spotykamy na swojej drodze. Zarówno tubylcy, którzy nam przybliżają swoją kulturę i pozwalają dotknąć swojej codzienności, o której nie piszą przewodniki, doświadczyć jej magii, jak i inni podróżnicy, z którymi możemy wymienić się doświadczeniami, nawiązać przyjaźnie czy romanse. To ludzie, którzy nam towarzyszą lub których dopiero poznamy, decydują o uroku i wartości naszej podróży. To od nich można się wiele nauczyć, a zdaje się, że w podróżowaniu chodzi właśnie o to – o wyniesienie z niej czegoś nowego o sobie i dla siebie. Ponadto, Jen, Holly i Amanda przekonały mnie do jednej ważnej rzeczy: że podróżować może każdy, nie tylko ten, kto ma górę pieniędzy lub licznych sponsorów. Wystarczy dobre przygotowanie, przemyślany plan, półtoraroczne oszczędności, odwaga i bliskie osoby u boku, by przeżyć niesamowitą przygodę.
Tytułowe dziewczyny prezentują podczas swojej wyprawy podejście nie rasowych podróżniczek, ale zwykłych, choć oczywiście żądnych przygód, turystek. Tym są w stanie zaskarbić sobie naszą sympatię. Mam wrażenie, że często w literaturze podróżniczej otrzymujemy suche fakty dotyczące danego miejsca i zamieszkujących je ludzi, wyprane z emocji, pozbawione osobistych refleksji podróżnika. Tymczasem "Dziewczyny w podróży" cały czas opisują swoje rozterki egzystencjalne, które po kolei rozwiewają się w trakcie przebytych kilometrów. W obliczu głodu, nędzy, trudnej sytuacji kobiet czy śmiertelnych chorób, ustalają własne priorytety, dochodząc do wniosku, że ich wielkomiejskie życie tak naprawdę jest fantastyczne. Pozytywnie nastraja epilog ksiązki, pokazujący, że każda z kobiet wyniosła z podróży jakąś lekcję, którą wcieliła później w życie.
Na korzyść autorek działa podział na rozdziały, które na przemian pisane są przez inną z nich. W ten sposób możemy dokładnie poznać ich charaktery oraz spojrzeć na tę samą sytuację z różnych perspektyw. Zawsze mam obawy, czy książka pisana przez wielu autorów może być "równa", ale w tym wypadku okazały się one na wyrost. Wszystkie trzy autorki mają talent, a o swoich przygodach piszą z wdziękiem i humorem, który prawdopodobnie na co dzień ich nie opuszcza. Są szczere i bezpośrednie, co korzystnie wpływa na lekturę, ma się bowiem wrażenie, że czytelnik dla Holly, Jen i Amandy jest równie ważny, co ludzie spotykani w realu i z szacunku do niego, nie zamierzają niczego koloryzować.
Nie mogę nie wspomnieć, że "Dziewczyny w podróży" są też, a może przede wszystkim, pięknym świadectwem przyjaźni. Przebywanie przez trzysta sześćdziesiąt pięć dni dwadzieścia cztery godziny na dobę non stop z dwiema innymi osobami jest ryzykownym wyzwaniem, swego rodzaju sprawdzianem. Uczy tolerancji, sztuki kompromisu, wyrozumiałości, cierpliwości…Zgrzyty są trudne do uniknięcia i pojawiały się także na linii Holly-Jen-Amanda. Ale ich wspólna podróż uświadomiła im, że na nikim nie mogą polegać tak jak na sobie, a ich przyjaźń jest najcenniejszą i najbardziej trwałą rzeczą, jaką mają. Właśnie dzięki przyjaźni bije z tej książki dużo ciepła i pozytywnych emocji.
Jeśli jeszcze się wahacie, czy wpisać "Dziewczyny w podróży" na listę książek do przeczytania, dodam, że jest to wręcz idealna książka na wakacje (choć sprawdzi się też o każdej innej porze roku). Jest coś magicznego w czytaniu o podróżowaniu właśnie latem, bo gdy za oknem praży słońce nie trudno się w wyobraźni przenieść razem z bohaterkami do upalnej Kenii i miło też zaznać mroźnego oddechu w Wietnamie. Dzięki świetnemu stylowi autorek szybko poczujecie się jak czwarty uczestnik ich wyprawy, gwarantuję. Dobry humor i odrobinę wzruszeń też. A jako że studio Warner Bros pracuje podobno nad scenariuszem serialu na podstawie książki, warto więc lektury nie odkładać i zapoznać się z nią już teraz.
Malwina Sławińska
Oceny
Książka na półkach
- 395
- 187
- 60
- 10
- 9
- 9
- 8
- 5
- 5
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Trzy dziewczyny rzucają wszystko i udają się na roczną eskapadę dookoła świata. W Nowym Jorku zostawiają pracę, swoich chłopaków, znajomych, rozpoczęte projekty, deadline’y i targety.
Wybrały miejsca, które koniecznie chcą odwiedzić, zaplanowały budżet w Excelu, zabookowały bilety, spakowały plecaki i w drogę! 😊
Przeszły Szlakiem Inków w Peru, odwiedziły dżunglę amazońską, brały udział w miesięcznym wolontariacie w Kenii, zahaczyły o Bangkok, uczestniczyły w kursie jogi w aśramie w Indiach, zwiedzały Australię wypożyczonym kamperem… po prostu działo się ! 😎
Każda z nich przeżyła swoją własną przygodę, ale to wszystkie razem radziły sobie z przeciwnościami losu, nagłymi niespodziankami i spotykającymi je chorobami. Mimo ich różnych charakterów, znalazły ścieżkę kompromisu, którą często uczęszczały. To właśnie podróż zbudowała między nimi silną relację. Dzięki wyprawie dowiedziały się o swoich słabościach, ale też poznały mocne strony i wielokrotnie uświadomiły sobie, że gra zespołowa to coś, co dobrze im wychodzi. Nauczyły się jak bronić przed dzikimi, bezdomnymi psami, poznały charakterystykę życia kobiet na innych kontynentach. Wiele zobaczyły, poznały różnorodne osoby i kultury. Przez ten rok zobaczyły więcej niż ktokolwiek przez całe życie.
Nie jest to typowo podróżnicza książka, bowiem opowiada również o prywatnym życiu dziewcząt, przywołuje ich refleksje, przedstawia osobiste spostrzeżenia i komentarze do wydarzających się podczas wyprawy sytuacji. Można ją traktować jako blog z podróży. Każda z dziewcząt wypowiada się w oddzielnych rozdziałach i opowiada historię z swojej perspektywy.
„Dziewczyny w podróży” są naprawdę interesującą lekturą, idealną na urlop. Inspirują do zwiedzania świata i odkrywania nowych zakątków. Z naszej perspektywy końcówka książki się nieco dłuży, ale być może to subiektywna obserwacja.
Trzy dziewczyny rzucają wszystko i udają się na roczną eskapadę dookoła świata. W Nowym Jorku zostawiają pracę, swoich chłopaków, znajomych, rozpoczęte projekty, deadline’y i targety.
więcej Pokaż mimo toWybrały miejsca, które koniecznie chcą odwiedzić, zaplanowały budżet w Excelu, zabookowały bilety, spakowały plecaki i w drogę! 😊
Przeszły Szlakiem Inków w Peru, odwiedziły dżunglę amazońską,...
Wakacje w zdumiewającym tempie dobiegają końca. Oznacza to powrót do szkoły, pracy, obowiązków... Za chwilkę znowu wpadniemy w rytm, który porwie nas na całe dziesięć miesięcy i nie wypuści zbyt szybko ze swoich objęć. Jednak co byłoby, gdybyśmy rzucili to wszystko i dalibyśmy sobie rok czasu, aby udać się w podróż życia?
To niemalże nie do pomyślenia. Jak można zostawić znajomych, rodzinę, pracę, mieszkanie na dwanaście miesięcy? Przecież to tak trudne, nierealne...
Okazuje, się, że wszystko jest możliwe. Jennifer, Holly i Amanda zostawiają za sobą przeszłość i swoje życie. Wyciągają z uśmiechem rękę w kierunku marzeń i udają się w podróż, na którą nie odważyłoby się wiele osób.
Miały jasno określony cel. Zrobią światu na przekór i oderwą się od szarego życia na jakiś czas. Zobaczą wiele wspaniałych miejsc, o których będą mogły często wspominać. Jednak przede wszystkim chodziło im o poznanie samych siebie. Odkryją to, czego w rzeczywistości oczekują od życia.
Zostawienie Nowego Jorku, pracy i swoich chłopaków wymagało od nich nie lada odwagi. Jednak Jennifer, Holly i Amanda zrobiły krok do przodu, a później wszystko ruszyło tak gwałtownie, że szkoda było się zatrzymywać i oglądać za siebie.
Książka nie jest typową lekturą podróżniczą. Oprócz garstki informacji dotyczących krajów Trzeciego Świata, mamy szansę poznać mentalność i zwyczaje ludzi, którzy mieszkają tam od zawsze. Czasami dziewczyny spotykały mało optymistyczne przygody. Jednak zawsze pojawiło się dużo pozytywnych momentów, które sprawiały, że gorsze chwile odchodziły w niepamięć.
Każdy rozdział jest pisany przez jedną przyjaciółkę. Chętnie dzieliły się ze sobą piórem, co wyszło na wielki plus. Dzięki temu możemy poznać ich życie osobiste, troski i tęsknoty. Czasami wracają myślami do przeszłości i martwią się o przyszłość. Nie na długo. Stawiają czoła wszystkim przeciwnościom razem, więc nie ma mowy o tym, że coś mogłoby się nie udać. Kiedy jednej zrobi się smutno, to zawsze pojawiają się przy niej dwie towarzyszki podróży. Żadna z nich nie może czuć się samotna i bezradna, bo zawsze ma obok siebie swoje przyjaciółki.
Amerykanki dzielnie stawiały czoła wszystkiemu, co znajdowało się na jej drodze. Bez problemu zwierały nowe znajomości i uczyły się nowych rzeczy.
Nie cały czas wszystko układało się idealnie. Powstawały drobne spory, które na szczęście dziewczyny potrafiły szybko rozwiązywać. Zaczęło się intensywnie. Na początku imprezy, później poznawanie nowych kultur, a pod koniec podróży przez kartki zaczęła przebijać tęsknota i delikatny strach przed powrotem do życia w dużym mieście.
Książka pozwala nam dotrzeć do miejsc, do których być może nigdy w życiu się nie wybierzemy. Poznajemy zupełnie nowe życie, ale też i prawdziwe oblicze przyjaźni.
Jeżeli masz ochotę poznać wiele wspaniałych miejsc, poznać Holly, Amandę i Jennifer to śmiało sięgaj po tę książkę i wyrusz w podróż razem z dziewczynami!
Wakacje w zdumiewającym tempie dobiegają końca. Oznacza to powrót do szkoły, pracy, obowiązków... Za chwilkę znowu wpadniemy w rytm, który porwie nas na całe dziesięć miesięcy i nie wypuści zbyt szybko ze swoich objęć. Jednak co byłoby, gdybyśmy rzucili to wszystko i dalibyśmy sobie rok czasu, aby udać się w podróż życia?
więcej Pokaż mimo toTo niemalże nie do pomyślenia. Jak można zostawić...
I odpłynęłam... To znaczy bardzo chciałam wraz z dziewczynami przeżyć bogatą relację z ich podróży. Niestety bardzo przeszkadzało mi, gdy w treści, np podczas wędrówki szlakiem Inków Holly rozprawia o swoim pochodzeniu, a innym razem druga z dziewczyn roztrząsa swoje niedawne problemy z pracy i tak non-stop. Przedstawianie fragmentów własnych historii w książce o podróżowaniu jest chybionym pomysłem. To wszystko nie tylko rozbija relacje z poszczególnych etapów wyprawy, ale psuje nastrój i zaburza charakter książki. Jest podróż, kobiety wyruszają ze Stanów w daleką drogę, chcąc się cieszyć światem, a jednocześnie porządkują własne życia. I dobrze! To by mogło zostać, tylko że można stracić rozeznanie, czy to aby na pewno lektura podróżnicza, czy analiza dylematów bohaterek, zabierająca tyle miejsca w książce, że podróż traci na znaczeniu. A gdzie barwnie opisane krajobrazy, ciekawi ludzie, koloryt napotkany tak w popularnych, jak mało uczęszczanych miejscach? To na tym powinna bazować ta opowieść, a nie zagłębianie się w losy, jak dla mnie, mało dojrzałych około trzydziestoletnich kobiet, które nagle podczas wyprawy dochodzą do zaskakującego wniosku, że dom to nie budynek, ale takie miejsce, gdzie zlokalizowane są najbliższe nam osoby. Brawo! Pomroczność jasna was w końcu opuściła.
"Dziewczyny w podróży" jako publikacja podróżnicza? Tak się zastanawiam i owszem jest opisana podróż i to do egzotycznych części globu, tylko jakoś fantazji do skupienia się na zasadniczym temacie, jako zachwytu nad światem, przygodą i przeżywania tego co doświadcza się podczas włóczęgi jest niewiele. Odnosiłam wrażenie, że częściej są zmęczone szlakiem, niż zadowolone z tego co tu i teraz przeżywają. Wyprawa przewidziana na rok, a już w Peru słychać narzekania. To nie podróż ich życia w celu poznawania nowych kultur, a danie sobie czasu na zorganizowanie czegoś od nowa. Tylko wpierw trzeba wiedzieć czego się chce. A czym jest ta podróż dla bohaterek? Przyjaciółki skupiły się raczej na filozofii życia, postrzegania swojego położenia, tego dokąd zmierza ich życie. Chcą zyskać pewność, że robią dobrze przy podejmowaniu wiążących decyzji rzutujących tak na sprawy zawodowe, jak i prywatne. To nie relacja z podróży, a relacjonowanie własnych życiowych dokonań, a wszystko to w trójgłosie.
Zdziwiłam się, że temat został w ten sposób zrealizowany. I z tego względu książka nie stała mi się bliską, nie odczułam zawrotu głowy z powodu przekraczania kolejnych granic. Mało w tym było zachwytu i spostrzeżeń osoby pierwszy raz dotykającej czegoś nowego.
Myślałam, że to będzie pozycja na miarę "Dziewczyńskiej podróży dookoła świata" polskich przyjaciółek, która na mnie wywarła ogromne wrażenie. Niestety, "Dziewczyny w podróży" nie posiadają nawet w połowie tego daru opowiadania wrażeń z pobytu na orientalnych szlakach. Dla mnie tego typu relacje muszą być przekazane w sposób plastyczny, oddający realnie charakter odwiedzanych miejsc, bym mogła się tam niemal przenieść. Chce poczuć podczas lektury przygody niemalże na miarę osób, które tam są i mają nie tylko w zasięgu wzroku, ale i dłoni - te skały, ten piasek, upał i pot.
Niestety, Amanda, Holly i Jen nie przekonały mnie do swojego projektu.
I odpłynęłam... To znaczy bardzo chciałam wraz z dziewczynami przeżyć bogatą relację z ich podróży. Niestety bardzo przeszkadzało mi, gdy w treści, np podczas wędrówki szlakiem Inków Holly rozprawia o swoim pochodzeniu, a innym razem druga z dziewczyn roztrząsa swoje niedawne problemy z pracy i tak non-stop. Przedstawianie fragmentów własnych historii w książce o...
więcej Pokaż mimo toDla mnie książka średnia.Za mało w niej opisów miejsc, przygód.Autorki za dużo piszą o swoich uczuciach,emocjach,rozterkach.Ja czuję się zawiedziony lekturą,może dlatego,że jestem facetem i nie rozumiem kobiet. ;)
Dla mnie książka średnia.Za mało w niej opisów miejsc, przygód.Autorki za dużo piszą o swoich uczuciach,emocjach,rozterkach.Ja czuję się zawiedziony lekturą,może dlatego,że jestem facetem i nie rozumiem kobiet. ;)
Pokaż mimo toLiczba stron:557
''Oddalałam się od brzegu,przepełniona wiarą.Bo nigdy nie wiadomo,kto pojawi się na naszej ścieżce i kto nas zachwyci.Nigdy nie wiadomo,które koleżanki staną się siostrami,bo będą przy nas trwac jak siostry. Nigdy nie wiadomo,czy nieoczekiwanie nie pojawi się na naszej drodze objazd,który zawiedzie nas w miejsce,w którym mieliśmy się znaleśc''
str.542
Niezwykła opowieśc o trzech przyjaciółkach,które wyruszają w podróż dookoła świata.Czułam się jakbym podróżowała razem z nimi.Przykro mi tylko,że tak długo zwlekałam z książką i leżała sobie na półce...Przede wszystkim jest to fascynująca powiesc o sile przyjaźni,spędzając ze sobą czas,można stac się dla kogos kimś naprawdę bliskim! Bardzo dużo rzeczy dowiedziałam się na temat kultury,zabytków różnych krajów,za co daje ogromny plus.Podróżniczkom zdarzały się też wypadki i kilka smutnych chwil,ale mimo to dobrnęły do końca.
Zapraszam na stronę dziewczyn:
lostgirlsworld. :)
Polecam kazdemu!!
Liczba stron:557
więcej Pokaż mimo to''Oddalałam się od brzegu,przepełniona wiarą.Bo nigdy nie wiadomo,kto pojawi się na naszej ścieżce i kto nas zachwyci.Nigdy nie wiadomo,które koleżanki staną się siostrami,bo będą przy nas trwac jak siostry. Nigdy nie wiadomo,czy nieoczekiwanie nie pojawi się na naszej drodze objazd,który zawiedzie nas w miejsce,w którym mieliśmy się...
Bardzo dobrze się czytało. Przy okazji zwiedziłam pół świata, dowiedziałam się co nieco o kulturze innych zakątków, a mimo to nie jestem w pełni usatysfakcjonowana. Cieszyło mnie, że w książce znalazło się tak dużo przemyśleń osobistych autorek, bo głównie o to chodziło w ich podróży, by odpowiedzieć sobie na pytania dotyczące ich własnego życia i przyszłości. Jednocześnie i ja mogłam sobie zadać trud odpowiedzenia na własne wątpliwości. Jednak sięgając po książkę spodziewałam się również jakichś informacji o kulisach podróży. Zabrakło mi tego. Miałam przez to wrażenie, że autorki tak po prostu weszły na pokład samolotu i ruszyły. A wiadomo, że nie wszystko jest takie proste, na jakie pozornie wygląda. Oczywiście nie było całkiem kolorowo, a mimo to oczekiwałam, że znajdę w książce więcej naturalności.
Bardzo dobrze się czytało. Przy okazji zwiedziłam pół świata, dowiedziałam się co nieco o kulturze innych zakątków, a mimo to nie jestem w pełni usatysfakcjonowana. Cieszyło mnie, że w książce znalazło się tak dużo przemyśleń osobistych autorek, bo głównie o to chodziło w ich podróży, by odpowiedzieć sobie na pytania dotyczące ich własnego życia i przyszłości. Jednocześnie...
więcej Pokaż mimo toCzytasz i mówisz: też chcę podróżować jak one, chcę tam pojechać !
Czytasz i mówisz: też chcę podróżować jak one, chcę tam pojechać !
Pokaż mimo toBardzo przyjemna i lekka powieść. Trzy przyjaciółki, wspólna podróż dookoła świata.Tylko pozazdrościć- i przyjaźni i podróży.
Bardzo przyjemna i lekka powieść. Trzy przyjaciółki, wspólna podróż dookoła świata.Tylko pozazdrościć- i przyjaźni i podróży.
Pokaż mimo toPowoli zabierałam się do czytania tej książki, ponieważ myślałam, że będzie raczej toporna. Nic bardziej mylnego, czyta się lekko i z zapałem.
Przygody autorek są bardzo wciągające, polecam
Powoli zabierałam się do czytania tej książki, ponieważ myślałam, że będzie raczej toporna. Nic bardziej mylnego, czyta się lekko i z zapałem.
Pokaż mimo toPrzygody autorek są bardzo wciągające, polecam
Świetnie napisana przygoda. Dobra książka na wakacje. Oprócz zabawy dostarcza nam sporo podstawowej wiedzy o innych kulturach i ludziach.
Świetnie napisana przygoda. Dobra książka na wakacje. Oprócz zabawy dostarcza nam sporo podstawowej wiedzy o innych kulturach i ludziach.
Pokaż mimo to