Jako opowieśc to książka super, ale początek i dobór imion tak pomieszane że ciężko było się połapać. Warto przeczytać i nie zniechęcajcię się początkiem.

Jako opowieśc to książka super, ale początek i dobór imion tak pomieszane że ciężko było się połapać. Warto przeczytać i nie zniechęcajcię się początkiem.

Książka nie zrobiła na mnie wrażenia. Na tle innych z podobnym motywem jesy przeciętna. Bardzo słabo wykreowane postaci. To, że Travis jest stereotypowym badboyem opiera się na tym, że po prostu atakuje każdego kto oddycha w otoczeniu Abby. Duży zawód bo film mi się podobał.

Książka nie zrobiła na mnie wrażenia. Na tle innych z podobnym motywem jesy przeciętna. Bardzo słabo wykreowane postaci. To, że Travis jest stereotypowym badboyem opiera się na tym, że po prostu atakuje każdego kto oddycha w otoczeniu Abby. Duży zawód bo film mi się podobał.

Nudna, przewidywalna książka o miłości złego chłopca do dobrej dziewczyny. Już to gdzieś czytałam.

Nudna, przewidywalna książka o miłości złego chłopca do dobrej dziewczyny. Już to gdzieś czytałam.

Nie bardzo wiem, jak to ocenić. Widziałam film, więc wiedziałam, na co się piszę, ale po tych zachwytach i wyskakiwaniu książki z lodówki spodziewałam się czegoś... no bardziej wow. Nie jest źle napisana, miałam w życiu do czynienia z gorszymi książkami, momentami jest zabawna w taki dobry sposób, ale dużo momentów jest też takich, że miałam ochotę złapać się za głowę (film to rozegrał jednak lepiej trochę).

Backstory bohaterów robi też dobrą robotę, bo jest ciekawie i z sensem, ale ich relacja? Czerwone flagi wysypują się tutaj niczym monety z pirackiej skrzyni. Travis, słońce, przykro mi bardzo, ale po poznaniu cię wolałabym się przeprowadzać na drugi koniec świata niż wpakować się w związek z takim typkiem. Każda kolejna scena typu rozwalenie mieszkania, bo ona wyszła nad ranem bez słowa otwierały w mojej głowie transparent z napisem: "TERAPIA WITA". Nie wiem, na jakiej zasadzie oni stworzyli związek (i to zakończenie xd),ale ja tego nie widzę i nie kupuję. Plus za to, że całkiem dobrze się bawiłam i nie zniszczyła mnie psychicznie, ale proszę, nie zakochujcie się w nich, to nie jest dobry wzór.

Nie bardzo wiem, jak to ocenić. Widziałam film, więc wiedziałam, na co się piszę, ale po tych zachwytach i wyskakiwaniu książki z lodówki spodziewałam się czegoś... no bardziej wow. Nie jest źle napisana, miałam w życiu do czynienia z gorszymi książkami, momentami jest zabawna w taki dobry sposób, ale dużo momentów jest też takich, że miałam ochotę złapać się za głowę (film...

bardzo fajne NA!!! A ostatnio trafilam na ekranizację ktora tez jest bardzo fajna! Milion razy lepsze od After! Polecam

bardzo fajne NA!!! A ostatnio trafilam na ekranizację ktora tez jest bardzo fajna! Milion razy lepsze od After! Polecam

Ksiażka bardzo przypomina mi After. Jak do niej wracałam żeby kontynuować, to miałam myśl "teraz są razem czy to ten moment, że jednak nie".

Ksiażka bardzo przypomina mi After. Jak do niej wracałam żeby kontynuować, to miałam myśl "teraz są razem czy to ten moment, że jednak nie".

Abby wybiera uniwersytet z dala od domu. Chce zapomnieć o przeszłości i zacząć od nowa. Travis Maddox, to uosobienie wszystkich złych rzeczy, o których Abby nie chce pamiętać. Ten jednak nie daje jej spokoju, ciągle nagabując dziewczynę. Abby mogłaby go unikać, gdyby nie to dziwne przyciągnie...

Jeden zakład zmienia wszystko. Czy to skończy się katastrofą?

„Piękna katastrofa” to książka, która zaciekawiła mnie swoim lekkim opisem. Nie zawiodłam się. Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Właśnie czegoś takiego było mi potrzeba. Wiecie co? Z przyjemnością sięgnę po drugą część.

Uśmiałam się, miło spędziłam czas. Czy potrzeba czegoś więcej ? Czasami tak, jednak tym razem mi to wystarczyło. W najbliższym czasie mam w planach obejrzeć film. Zobaczymy co lepsze. 😁

Abby wybiera uniwersytet z dala od domu. Chce zapomnieć o przeszłości i zacząć od nowa. Travis Maddox, to uosobienie wszystkich złych rzeczy, o których Abby nie chce pamiętać. Ten jednak nie daje jej spokoju, ciągle nagabując dziewczynę. Abby mogłaby go unikać, gdyby nie to dziwne przyciągnie...

Jeden zakład zmienia wszystko. Czy to skończy się katastrofą?

„Piękna...

Tytuł w połowie mówi wiele o tej książce. To była katastrofa...
Sięgnęłam po tą książkę przez zbliżającą się ekranizację filmową i o Jezu mam nadzieję, że film będzie lepszy( a nie myślę tego często).
Tą historię spokojnie można porównać do After. Toksyczna miłość. Studia. I oczywiście wielka miłość do niebezpiecznego bad boya. Różnica jest taka, że tutaj to dziewczyna ma ze sobą wielki bagaż i w połowie zaczęłam się zastanawiać, czy oboje nie są równie toksyczni.
Z rozdziału na rozdział coraz bardziej się męczyłam, przewracałam oczami i zamykałam milion razy Kindla. Absurd gonił absurd.

Widziałam, że jest kontynuacja, ale wiem ze po nią nie sięgnę.
Jeśli film fabularnie będzie beznadziejny to mam nadzieję że chociaż główny aktor umili mi czas 😉
'
Książka podobna troche do After.

Tytuł w połowie mówi wiele o tej książce. To była katastrofa...
Sięgnęłam po tą książkę przez zbliżającą się ekranizację filmową i o Jezu mam nadzieję, że film będzie lepszy( a nie myślę tego często).
Tą historię spokojnie można porównać do After. Toksyczna miłość. Studia. I oczywiście wielka miłość do niebezpiecznego bad boya. Różnica jest taka, że tutaj to dziewczyna ma...

Spodziewałam się czegoś dużo lepszego. Zamiast niebezpiecznej i uzależniającej historii, jak głosi okładka, znalazłam tu jedynie bardzo toksyczny związek między dwójką infantylnych i naiwnych ludzi, którzy - biorąc pod uwagę ich przeszłość - powinni być jednak trochę bardziej dojrzali emocjonalnie. Fabuła jest dość mocno oklepana, dialogi strasznie sztuczne i męczące. Chyba wyłącznie jeden moment wydał mi się ciekawy, bo akcja wreszcie przybrała niespodziewany zwrot, ale poza tym historia totalnie mnie zniesmaczyła.

Spodziewałam się czegoś dużo lepszego. Zamiast niebezpiecznej i uzależniającej historii, jak głosi okładka, znalazłam tu jedynie bardzo toksyczny związek między dwójką infantylnych i naiwnych ludzi, którzy - biorąc pod uwagę ich przeszłość - powinni być jednak trochę bardziej dojrzali emocjonalnie. Fabuła jest dość mocno oklepana, dialogi strasznie sztuczne i męczące. Chyba...

Piękna katastrofa? Katastrofa to i była, ale nie piękna. Jeśli chcecie poczytać o toksycznym związku to lektura dla Was.

Piękna katastrofa? Katastrofa to i była, ale nie piękna. Jeśli chcecie poczytać o toksycznym związku to lektura dla Was.