Bibliotekarz

Okładka książki Bibliotekarz Michaił Jelizarow
Okładka książki Bibliotekarz
Michaił Jelizarow Wydawnictwo: Muza fantasy, science fiction
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2012-06-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-06-01
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377581988
Tłumacz:
Izabela Korybut-Daszkiewicz
Tagi:
literatura rosyjska biblioteka księgozbiór Michaił Jelizarow Nagroda Bookera
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
74 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
37
34

Na półkach:

Trochę inna niż wszystkie. Bardzo rosyjska. Bardzo mi sie podobała sama idea "bibliotek" i "biblitekarzy". Zdecydowanie znudziły opisy bitew-no ale to akurat w każdej książce mnie nie fascynuje. W bieżącej sytuacji politycznej - kiedy tyle się mówi o wojnie ukrainsko-rosyjskiej można się dopatrzyć ukrytych treści- co wzmacnia jej przesłanie.

Trochę inna niż wszystkie. Bardzo rosyjska. Bardzo mi sie podobała sama idea "bibliotek" i "biblitekarzy". Zdecydowanie znudziły opisy bitew-no ale to akurat w każdej książce mnie nie fascynuje. W bieżącej sytuacji politycznej - kiedy tyle się mówi o wojnie ukrainsko-rosyjskiej można się dopatrzyć ukrytych treści- co wzmacnia jej przesłanie.

Pokaż mimo to

avatar
57
30

Na półkach:

Nie zaczynajcie czytać tej książki. Zgrabne prowadzenie fabularne wprowadza w błąd. Cały czas się wydaje, że zaraz się zacznie, niestety to obietnica bez pokrycia. Przez dobre 30% powieści autor snuje jakieś nużące retrospekcje, a potem jest haratanie kolejnych postaci sposobem rodem z kibolskich ustawek. Tak, jestem wrażliwa i napawa mnie niesmakiem przesadna przemoc, ale czasem naprawdę warto przeczytać krwisty opisik. Jednak nie tu. Przeskakiwałam całe akapity pełne miażdżonych, ciętych i kopanych głów, tułowi oraz kończyn, a potem okazało się, że ominęłam to, co było clue powieści. Jeśli jednak tego typu treści są tym, czego pragniesz, wal jak w dym po Bibliotekarza. Ja, prawdę mówiąc, oczekiwałam czegoś więcej, bowiem zamysł - o sile pewnych powieści wprawiających w szczególny stan, bądź dających niezwykle moce - wydał mi się obiecujący. Autor jednak nie potrafił wyciągnąć z tego pomysłu nic więcej. Po prostu wszyscy walczyli o te książki na śmierć i życie przez setki męczliwych stronic. Czytałam całe tony o niebo lepszej rosyjskiej literatury.

Nie zaczynajcie czytać tej książki. Zgrabne prowadzenie fabularne wprowadza w błąd. Cały czas się wydaje, że zaraz się zacznie, niestety to obietnica bez pokrycia. Przez dobre 30% powieści autor snuje jakieś nużące retrospekcje, a potem jest haratanie kolejnych postaci sposobem rodem z kibolskich ustawek. Tak, jestem wrażliwa i napawa mnie niesmakiem przesadna przemoc, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
51
32

Na półkach:

(Nie)dyskretny urok socrealizmu, czyli o narkotycznej sile słowa. Powieść eklektyczna, z elementami powieści sensacyjno-przygodowej, horroru, a nawet typowo rosyjskiego "bojewika". Jelizarow tworzy całe równoległe uniwersum, w którym jest miejsce i na teorie spiskowe, i na sekciarstwo w najbardziej radykalnym ujęciu, a nawet i na zwykły ludzki obłęd. Czyta się w zasadzie dobrze (choć zdarzają się tzw. dłużyzny). Pozycja ciekawa głownie z uwagi na problematykę i formę jej ujęcia - niestandardową, bo opakowaną w chwyty właściwe literaturze popularnej (a nawet miejscami masowej). A problem poważny, bo dotykający "straconego pokolenia" trzydziestolatków, ludzi, którzy urodzili się, wykształcili w "czasach słusznie minionych" i nagle u progu dorosłości okazali się zbędni, "niedzisiejsi", zapóźnieni, nieprzystający do wymogów drapieżnego kapitalizmu. Na marginesie, pytanie: co robić? jak żyć? (co najbardziej widoczne w obrazach "starszych" członków Jelizarowowskiego świata) dotyczy też i starszych, głównie weteranów, którzy dawniej hołubieni, nagle ocknęli się nie tyle na marginesie życia, co poza nim - wstydliwy balast poprzedniej epoki. W tym ujęciu rozpaczliwe (u Jelizarowa miejscami trącące absurdem) poszukiwanie jakiejkolwiek niszy dla siebie jest, owszem, głównie farsą, ale jeśli odrzucić fantastyczny kostium, okaże się, że pod nim, pod czarnym humorem kuli się w kącie bezradność, żal, rozgoryczenie, strach i wątła (ale jednak) nadzieja na niszę i dla (często nie z własnej winy - takie były czasy) niereformowalnych "sowków", i dla młodszych "sierot po komunizmie". Przy okazji, istony jest też czas akcji - główna toczy się na przełomie 1999 i 2000 roku (początek władzy Putina),ale fragmenty retropektywne sięgają głębokiego komunizmu). Książka ciekawa. Także dla łaknących rozrywki - akcja toczy się dość wartko, nie brakuje "atrakcjonów" i "wodotrysków" w postaci spektakularnych scen walki i elementów zaczerpniętych z teorii zombiecentrycznej (tak, zombie też są). Warto dać szansę. Najwyżej się nie spodoba :)

(Nie)dyskretny urok socrealizmu, czyli o narkotycznej sile słowa. Powieść eklektyczna, z elementami powieści sensacyjno-przygodowej, horroru, a nawet typowo rosyjskiego "bojewika". Jelizarow tworzy całe równoległe uniwersum, w którym jest miejsce i na teorie spiskowe, i na sekciarstwo w najbardziej radykalnym ujęciu, a nawet i na zwykły ludzki obłęd. Czyta się w zasadzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1024
496

Na półkach: , , , ,

"Pisarz Dmitrij Aleksandrowicz Gromow (1910-1981) dokonał dni w całkowitym zapomnieniu."

Jelizarow rozpoczyna powieść cytatem z Płatonowa, mówiącym, że wiader i traktorów można naprodukować wiele, ale pieśni i wzruszeń tak produkować się nie da, więc są cenniejsze niż rzeczy... I pieśni rzeczywiście pełnią tu wielką rolę (szkoda tylko, że tłumacz przetłumaczył tytuły - ciężko odtworzyć, o które chodzi): zagrzewają do walki, dodają otuchy, cieszą - "czytelnicy" zdają się świadomi mocy pieśni. Jelizarow je zaś docenia, ponieważ sam jest bardem - nagrał już 6 płyt. W powieści pieśni rodem z ZSRR trzymają bohaterów na krótkiej smyczy mentalności i wspomnień a podobną rolę pełni też literatura: zapewnia sztuczną realność i wzruszenia, pozwalając przeżyć w beznadziejności i dzięki temu tworzyć sekciarską wspólnotę - trwalszą niż prawdziwa rodzina. Niewątpliwie czytelnicy Gromowa to ludzie Księgi - jak Żydzi ze swym Talmudem, mahometanie z Koranem, czy chrześcijanie z Biblią. Komuniści też wierzyli w świętość napisanego - wystarczy sobie przypomnieć rolę budujących haseł i tabliczek z najrozmaitszymi zakazami. Tyle, że księgi zwolenników Gromowa działają na sposób stricte magiczny, bo przy zachowaniu 2 warunków lektury - uważnego i nieprzerwanego czytania - czytający fizycznie doznają ich cudownego działania: nie czują bólu, są przekonujący, nieustraszeni, doznają radości lub spokoju. I są niewątpliwie sektą "wąchaczy książek" - tylko oryginalne wydanie z epoki (żadne kopie czy podróbki) zapewnia to cudowne działanie. Księgi są elementem programowania psychosomatycznego, które paraliżują osobowość czytającego, osłabiając i deformując jaźń czytających, zarazem dokonując hiperstymulacji (s.184-5). Zresztą czytelnicy rekrutują się z peryferii społeczeństwa ("chętniej werbowano ludzi samotnych, niemających rodziny, załamanych psychicznie"),które są bardziej podatne na "urok" sekt bądź nacisk organów państwa, jak policja czy służby specjalne, by służyć im za informatorów. A choć u bibliotekarzy wyolbrzymia się zwykle ich przymioty duchowe, w istocie zależy im, "jak wszystkim bibliotekarzom", na osobistej władzy... Przebóg, czyżby Jelizarow jako pierwszy przejrzał bibliotekarzy?

Proletariacka (1951) czyli Księga Siły, Leć, szczęście! (1954) - Księga Władzy, Narwa (1965) - Księga Gniewu, W trudzie i znoju (1968) - Księga Cierpienia, Srebrzysty nurt (1972) - Księga Radości, Ciche trawy (1977) - Księga Pamięci i wreszcie Pieśń o stalinowskiej porcelanie (1956),której nakład zniszczono, czyli Księga Sensu. Oto wszystkie powieści nieudacznika Gromowa, czyli święty sekciarski Siedmioksiąg bibliotekarzy i czytelników - żywych trupów i pogrobowców ZSRR. Jak i cała sowiecka kultura miały one stanowić zewnętrzny element PRu socjalizmu i wzmacniać wewnętrzny kościec moralności socjalistycznej. A przyszło mu na koniec roztaczać ochronny parasol nad krajem za pomocą..."Psałterza Nieustającego". Księgi te (jak i całe dziedzictwo kulturalne ZSRR) to magiczny tekst modlitwy ochronnej, której nieustanne odmawianie - czyli znajdowanie się pod wpływem jej miazmatów - ochroni Rosję przed rozpadem i zakusami obcych mocarstw... Socjalistyczna modlitwa - remedium na wszystko. Czyli powieść o tym, jak ateizm skończył jako sekta. A literatura socrealistyczna jako mistyka. Jak to możliwe? "Mnie (Księga) podsunęła całkowicie zmyślone dzieciństwo, tak słodkie i radosne, że natychmiast uwierzyłem. To, co mi się zwidywało, przeżywałem z taką siłą, że prawdziwe wspomnienia przy tym bledły. Ponadto ów trójwymiarowy fantom jawił się jako coś barwniejszego, bardziej intensywnego aniżeli życie". Literatura i propaganda zastępuje wspomnienia. I "zdumiewające, jak łatwo moja pamięć pogodziła się z własną dyskryminacją" - powiada autor. Propagandowa pamięć wygląda lepiej, niż prawda.

Jelizarowowi, inaczej niż Gromowowi, już pierwsza powieść przyniosła pieniądze, sławę, spódniczki i powodzenie. Interesuje mnie jeszcze tylko, DLACZEGO została nagrodzona "rosyjskim Bookerem"? Owszem, w przewrotny sposób gloryfikuje spadek po ZSRR, ale rzeczywistość przedstawiona to raczej wrak, nie państwo. Co znaleźli w niej jurorzy w 2008 roku? Gdy znajdę uzasadnienie komisji, dopiszę je tu. Może za to, że "Bibliotekarz" to Księga Ironii?

PS. Użyte, istotniejsze teksty piosenek w tekście to m.in.:
"Белые журавли" z filmu "День Победы"
"Пора- пора- порадуемся на своем веку" z "Trzech muszkieterów" rosyjskiej produkcji
М. Магомаев - "Serenada trubadura"
"И вновь продолжается бой" (Pachmutowa/Dobronrawow)
Лев Лещенко - "Любовь, комсомол и весна"
"На безымянной высоте" (В. Баснер, М. Матусовский)
"Марш энтузиастов" (Frenkel/Dunajewski)
"Голубой платок" (Ponomarenko/Agaszina)
"Хороши вечера на Оби"
"Ночь прошла будто прошла боль" z filmu "W drodze na Kasjopeję"

"Pisarz Dmitrij Aleksandrowicz Gromow (1910-1981) dokonał dni w całkowitym zapomnieniu."

Jelizarow rozpoczyna powieść cytatem z Płatonowa, mówiącym, że wiader i traktorów można naprodukować wiele, ale pieśni i wzruszeń tak produkować się nie da, więc są cenniejsze niż rzeczy... I pieśni rzeczywiście pełnią tu wielką rolę (szkoda tylko, że tłumacz przetłumaczył tytuły -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1559
696

Na półkach:

Jelizarow miał zamiar udowodnić, że na wschodzie Rosjanie również potrafią pisać książki o książkach i spokojnie można powiedzieć, że jest to całkiem udana próba. Pisarz rozpracował te zagadnienie książki o książkach na sposób socrealistyczny, co jest niezwykle oryginalne, bo co charakteryzuje wszystko co związane z komunizmem? Myślę, że nikt nie będzie miał problemu z odpowiedzią. Deficyt czegoś tam. Tak tutaj mamy motyw, że zabrakło książek niejakiego Dmitrija Gromowa. W książce był to pisarz, postać fikcyjna, bo to na pewno nie jest jeden z dwojga twórców działających pod pseudonimem Henry Lion Oldi, niezbyt wysokich lotów intelektualnych. Ten fikcyjny Gromow zmarły w roku 1980 napisał 7 książek, każda wydawana została w milionach egzemplarzy, ale po śmierci autor wypadł z obiegu i jego książki szły na przemiał tylko po to, żeby wydawane zostawały inne książki. Nie byłoby w tym nic niezwykłego gdyby, jak się okazało te nieliczne egzemplarze, zwane księgami, które ocalały mają w sobie moc niemal magiczną. Po prostu wpływają w bardzo silny sposób, psychiczny i fizyczny, zdarzały się nawet ozdrowieńcze cuda. A więc te książki stały się pilnie poszukiwanym skarbem, który trzeba zdobyć, jeżeli brak to z bronią w ręku i dobrze chronić w twierdzach w dosłownym tego słowa znaczeniu, zwanymi bibliotekami. A że jak wspomniałem książki Gromowa są tak deficytowe, że mają status białych kruków, to wojny między bibliotekami były na porządku dziennym.

Książka najpierw zaskakuje tymi surrealistycznymi obrazami historii książek Gromowa, a dalej jak powstały pierwsze biblioteki i jak sformułowała się Rada Bibliotek na której czele stanęli byli więźniowie Gułagu Szuliga i Łagudunow, pierwsi czytelnicy dzieł Gromowa. To akurat również specyfika rzeczywistego jak najbardziej radzieckiego socrealizmu, że najlepsza biblioteka w ZSRR była w Moskiewskim więzieniu Łubianka, a i pewnie sybirskie zony były też całkiem możliwie zaopatrzone w tzw. literaturę zakazaną. A więc paradoksalnie ten książkowy surrealizm wiele od rzeczywistości nie odbiegał. To była specyfika tego chorego systemu. Autor w ten sposób pisząc o bibliotekach twierdzach miał zamiar opisać system komunistyczny i postkomunistyczny w Rosji. Oczywiście w zapewne w taki sposób, żeby to przeszło, a wszystko co trzeba zostało dokładnie zmetaforyzowane.

Dalej w drugiej i trzeciej części książki mamy losy Aleksieja, który dowiaduje się, że zmarł jego stryj Maksym i to jemu jest przeznaczone zostać bibliotekarzem, przechodzi więc przez wszystkie szczeble w bibliotece w Kołontajsku, oczywiście wykazuje się w boju, tłucze wrogów równo jak leci. Ten opis kariery Aleksieja jest mniej ciekawy, choć zapewne dla samego autora to jest ważne, jako sposób opisania stosunków społecznych panujących w kraju.

Książkę oceniam na nieco ponad przeciętną i zalecam sięgnięcie po nią z bibliotecznej lub księgarskiej półki. Warto.

Jelizarow miał zamiar udowodnić, że na wschodzie Rosjanie również potrafią pisać książki o książkach i spokojnie można powiedzieć, że jest to całkiem udana próba. Pisarz rozpracował te zagadnienie książki o książkach na sposób socrealistyczny, co jest niezwykle oryginalne, bo co charakteryzuje wszystko co związane z komunizmem? Myślę, że nikt nie będzie miał problemu z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
152
109

Na półkach:

Książka Jelizarowa to złożona metafora. Autor w sposób przenośny odwołuje się do systemu socjalistycznego, mentalności ludzi wychowanych w reżimowym ustroju, ich zniewolonych umysłów, ale nie tylko. Bibliotekarza można odczytywać jako rozliczenie z każdą – dawną i współczesną – formą ucisku, ograniczania wolności, manipulacji. Powieść zawiera wiele podskórnych sensów i każdy czytelnik może w niej odnaleźć nowe symbole i ukryte znaczenia...

Całość tekstu na blogu http://czepiamsieksiazek.pl/?p=156

Książka Jelizarowa to złożona metafora. Autor w sposób przenośny odwołuje się do systemu socjalistycznego, mentalności ludzi wychowanych w reżimowym ustroju, ich zniewolonych umysłów, ale nie tylko. Bibliotekarza można odczytywać jako rozliczenie z każdą – dawną i współczesną – formą ucisku, ograniczania wolności, manipulacji. Powieść zawiera wiele podskórnych sensów i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
73
73

Na półkach:

http://zatytulowany.blogspot.com/2014/04/michai-jelizarow-bibliotekarz.html

http://zatytulowany.blogspot.com/2014/04/michai-jelizarow-bibliotekarz.html

Pokaż mimo to

avatar
13
2

Na półkach: ,

Absolutnie genialna. Kto chce poznać Rosję, musi ją przeczytać.

Absolutnie genialna. Kto chce poznać Rosję, musi ją przeczytać.

Pokaż mimo to

avatar
259
11

Na półkach:

NIE PRZEBRNEŁAM PRZEZ KSIAŻKĘ

NIE PRZEBRNEŁAM PRZEZ KSIAŻKĘ

Pokaż mimo to

avatar
237
2

Na półkach:

Jestem pod dużym wrażeniem tej książki. Bardzo oryginalny pomysł na fabułę.

Jestem pod dużym wrażeniem tej książki. Bardzo oryginalny pomysł na fabułę.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    88
  • Chcę przeczytać
    69
  • Posiadam
    21
  • Literatura rosyjska
    4
  • Fantastyka
    2
  • 2014
    2
  • Wymienię
    1
  • Rok 2014
    1
  • Z Wymienialni
    1
  • (Za)pożyczone
    1

Cytaty

Więcej
Michaił Jelizarow Bibliotekarz Zobacz więcej
Michaił Jelizarow Bibliotekarz Zobacz więcej
Michaił Jelizarow Bibliotekarz Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także