Drugi tom przyniósł mi ogromną dawkę śmiechu oraz łez. Wraz z bohaterami przeżyłam specyficzny bieg wytrzymałościowy i wyruszyłam nad gorące źródła. A to tylko część niezwykle zabawnych przygód Tohru. W końcu liczy się towarzystwo a lepszego nie mogłam sobie wyobrazić.

Poznajemy kolejnych członków rodu Sohma, czyli Haru oraz Aya, którzy podobnie jak pozostałe zodiaki, są po prostu rozbrajający. Zwłaszcza brat Yukiego potrafi zapewnić niewyobrażalną rozrywkę i przy tym załamać człowieka.
Zjawił się też legendarny Akito, którego przybycie wywołało znaczne obniżenie temperatury.

Pojawiły się też momenty, przez które nie mogłam powstrzymać swojego podekscytowania. Co Furuba potrafi ze mną zrobić, to jest niepojęte.
Historia Momijego jest naprawdę poruszająca. Zrobiło mi się naprawdę przykro i miałam łzy w oczach. A jego postawa wobec cierpienia i bolesnych wspomnień jeszcze bardziej rozczula.

Natsuki Takaya prowadziła wiele niewiadomych, przez które moja ciekawość osiągnęła punkt krytyczny. Czuję się zachłanna, bo chcę więcej i więcej.
I dalej przez większość mangi oraz w przestrzeni między czytaniem, uśmiecham się jak głupia, czego nie mogę powstrzymać. Mam radość z lektury jak nigdy i czuję się przez to bardzo szczęśliwa. „Fruits Basket” to mój lek na zło świata.

"Chcę żyć z tymi wspomnieniami. Nawet jeśli są pełne smutku. Nawet jeśli przez nie cierpię. Nawet jeśli.. czasem chciałbym wymazać je z pamięci. Jeżeli nie będę przed nimi uciekał... i uda mi się stawić im czoła... to wierzę, że pewnego dnia będę już na tyle silny... by nie mogły mnie dalej ranić."

Drugi tom przyniósł mi ogromną dawkę śmiechu oraz łez. Wraz z bohaterami przeżyłam specyficzny bieg wytrzymałościowy i wyruszyłam nad gorące źródła. A to tylko część niezwykle zabawnych przygód Tohru. W końcu liczy się towarzystwo a lepszego nie mogłam sobie wyobrazić.

Poznajemy kolejnych członków rodu Sohma, czyli Haru oraz Aya, którzy podobnie jak pozostałe zodiaki, są...

SHOUJO BASKET

Ta manga jest naiwna, ta manga jest przesłodzona, ta manga jest prosta i oczywista – czy muszę dodawać coś jeszcze, by Was do niej zachęcić? Wątpię. Bo może w innych przypadkach trudno byłoby wymieniać wszystkie te hasła w formie zalet, jednakże jeśli chodzi o „Fruits Basket” to naprawdę plusy całości. Całości jakże sympatycznej i wciągającej, chociaż wszyscy miłośnicy tego typu mang doskonale znają ten schemat.

Noworoczne życzenie Hondy nie spełniło się i Kyo i Yuki nadal się kłócą. Dodatkowo Yuki łapie przeziębienie, a tu w szkole czeka bieg wytrzymałościowy. Jakby tego było mało, Kyo tylko myśli, jak tu z nim wygrać, więc bohaterów czekają kolejne szalone wydarzenia. Oczywiście na tym nie koniec, bo na scenie pojawia się kolejny krewny bohaterów, a my jednocześnie dowiadujemy się więcej w temacie przemiany. A to jedynie wydarzenia, które czekają na czytelników w pierwszych tylko rozdziałach!

Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2019/11/fruits-basket-2-natsuki-takaya.html

SHOUJO BASKET

Ta manga jest naiwna, ta manga jest przesłodzona, ta manga jest prosta i oczywista – czy muszę dodawać coś jeszcze, by Was do niej zachęcić? Wątpię. Bo może w innych przypadkach trudno byłoby wymieniać wszystkie te hasła w formie zalet, jednakże jeśli chodzi o „Fruits Basket” to naprawdę plusy całości. Całości jakże sympatycznej i wciągającej, chociaż wszyscy...

Tak sobie czytam, a właściwie się męczę. Czasami trafi się fajny kadr i ciekawy tekst, ale coś do mnie to nie przemawia. Jest jeszcze wydanie, niby lepsze bo kolekcjonerskie, ale 2 w 1 i rączki bolą od trzymania tomiska.

Tak sobie czytam, a właściwie się męczę. Czasami trafi się fajny kadr i ciekawy tekst, ale coś do mnie to nie przemawia. Jest jeszcze wydanie, niby lepsze bo kolekcjonerskie, ale 2 w 1 i rączki bolą od trzymania tomiska.