rozwińzwiń

Znachor

Okładka książki Znachor Tadeusz Dołęga-Mostowicz
Okładka książki Znachor
Tadeusz Dołęga-Mostowicz Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza RYTM Cykl: Znachor (tom 1) Ekranizacje: Znachor (2023) klasyka
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
klasyka
Cykl:
Znachor (tom 1)
Wydawnictwo:
Oficyna Wydawnicza RYTM
Data wydania:
2010-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2010-01-01
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7399-408-9
Ekranizacje:
Znachor (2023)
Tagi:
chirurg Wilczur alkoholizm amnezja włóczęga znachor
Średnia ocen

8,2 8,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
18 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
143
120

Na półkach:

Nie sposób nie przeczytać kontynuacji ‚Znachora’ po takim zakończeniu :) Książka, która wciąga niczym najlepszy serial, a do
tego daje możliwość poznania mentalności ludzi międzywojennej Polski. Nie dziwię się, że książka przyniosła sławę Dołędze-Mostowiczowi. Gdyby żył dziś, byłby z pewnością mistrzem opowieści, które chętnie byłyby filmowane i oglądane.

Nie sposób nie przeczytać kontynuacji ‚Znachora’ po takim zakończeniu :) Książka, która wciąga niczym najlepszy serial, a do
tego daje możliwość poznania mentalności ludzi międzywojennej Polski. Nie dziwię się, że książka przyniosła sławę Dołędze-Mostowiczowi. Gdyby żył dziś, byłby z pewnością mistrzem opowieści, które chętnie byłyby filmowane i oglądane.

Pokaż mimo to

avatar
130
119

Na półkach:

Dołęga - Mostowicz za swoich czasów nie był doceniany, owszem, wydawany, czytany, owszem, zapraszany na "wieczorki", ale zawsze z etykietą autora popularnych powieści "do przeczytania i zapomnienia", ot, takie przyjemne czytadełka. Tymczasem po latach okazuje się, że to wybitny autor, którego powieści nie nadgryzł ząb czasu, które obronią się ponadczasowym przesłaniem i które nawet prawie wiek potem można z przyjemnością czytać i bez użycia słownika. To jest fenomen. Zekranizowane powieści to też małe dzieła. Przeczytałam "Znachora", a teraz zabieram się do drugiej części - "Profesora Wilczura".

Dołęga - Mostowicz za swoich czasów nie był doceniany, owszem, wydawany, czytany, owszem, zapraszany na "wieczorki", ale zawsze z etykietą autora popularnych powieści "do przeczytania i zapomnienia", ot, takie przyjemne czytadełka. Tymczasem po latach okazuje się, że to wybitny autor, którego powieści nie nadgryzł ząb czasu, które obronią się ponadczasowym przesłaniem i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
0
0

Na półkach: ,

Żadna ekranizacja Znachora nie może się równać z wersją książkową. Uwaga, link do opinii że spoilerami:
https://www.instagram.com/p/CyolalYN7xS/?igsh=cWE4NW5hOTZmYnVx

Żadna ekranizacja Znachora nie może się równać z wersją książkową. Uwaga, link do opinii że spoilerami:
https://www.instagram.com/p/CyolalYN7xS/?igsh=cWE4NW5hOTZmYnVx

Pokaż mimo to

avatar
334
172

Na półkach:

Po raz kolejny muszę przyznać, że byłem bezpodstawnie uprzedzony do tej powieści. Powodem rzecz jasna był obowiązek czytania jej w szkole.
Nie obejrzałem nawet filmu na jej podstawie. Ani wersji z 1981 roku, ani tym bardziej tej nowej z 2023.
Dopiero nie dawno przekonała mnie do tego, o dziwo, dużo młodsza koleżanka, która zawzięcie twierdziła, że kocha tę powieść i powinienem ją przeczytać.

Zaintrygowany wziąłem ją w końcu do ręki i popłynąłem. Książka jest rewelacyjna.
Profesor Rafał Wilczur, utalentowany chirurg, w skutek tragicznych wydarzeń traci pamięć. Nie wiedząc kim jest, zrywa kontakt z rodziną, bliskimi oraz znajomymi i uznany najpewniej za zmarłego przez wiele lat błąka się po kraju jako prosty rzemieślnik w poszukiwaniu szczęścia, pracy oraz swojego miejsca na ziemi.

Gdy odkrywa umiejętności leczenia jakie posiadł prawdopodobnie w swoim poprzednim życiu zaczyna pomagać najbiedniejszym czym zyskuje ogromna sławę. Sławę znachora, którego poczynania niekoniecznie wszystkim się spodobały.

Jest to smutna opowieść przesiąknięta raz nadzieją, a raz zwątpieniem. Jest to opowieść o samotności.
Mamy tu kilku ciekawych bohaterów i nawet Ci chciałoby się rzec negatywni ukazani są ze swojej ludzkiej strony, a autor świetnie przedstawia ich motywacje i punkt widzenia (Prokop to bardzo w porządku człowiek tak jak i jego ostatni syn Wasylko).
Sprawia to, że powieść nie jest tylko przygodą, w której dobry bohater stawia czoła wrogim mu osobom, ale tworzy też wielopoziomowy przekrój społeczeństwa.
Jak zawsze dla mnie najgorzej wypadają tu arystokraci. Ich obrzydliwe obyczaje handlowania swoimi dziećmi, nieuznający towarzystwa ludzi niższego urodzenia nigdy nie robiły na mnie dobrego wrażenia.
Tak się też złożyło, że oprócz jednego zawistnego pijaczyny najwięcej zamieszania wprowadzały tu kobiety. Potwornie nietolerancyjna matka Leszka Czyńskiego czy plotkująca służąca z gadzim językiem potrafią zdziałać wiele niedobrego. Nawet lekarz Pawlicki, który pozywał Antoniego Kosibę nie wywarł na mnie tak złego wrażenia.
Szczerze powiedziawszy najgorsza była Beata. To co zrobiła swojemu mężowi, to jak go zostawiła, w jakiej sytuacji, zabierając ich wspólne dziecko i prosząc o to, by ich nie szukał totalnie rozwaliło mi głowę. Osobiście uznałbym to za porwanie i rozniósłbym pół świata w ich poszukiwaniu.

Wracając do ogółu fabuły uważam , że powieść jest przewidywalna. Pięknie napisana choć przewidywalna i pełna niesamowitych zbiegów okoliczności. Pod tym względem skojarzyła mi się z ''Hrabią Monte Christo''. Na niektóre spotkania trzeba po prostu przymknąć oko. Może w swoich czasach była zaskakująca co dodatkowo wznosiło ją na piedestał, na którym stoi do dziś, ale ja tu przewidziałem wszystko. Na szczęście nie przeszkodziło mi to w delektowaniu się lekturą, ponieważ najzwyczajniej w świecie to świetna powieść. Przyznam, że łezka wzruszenia też popłynęła.

PS: Czas nadrobić filmy.

Po raz kolejny muszę przyznać, że byłem bezpodstawnie uprzedzony do tej powieści. Powodem rzecz jasna był obowiązek czytania jej w szkole.
Nie obejrzałem nawet filmu na jej podstawie. Ani wersji z 1981 roku, ani tym bardziej tej nowej z 2023.
Dopiero nie dawno przekonała mnie do tego, o dziwo, dużo młodsza koleżanka, która zawzięcie twierdziła, że kocha tę powieść i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
18
16

Na półkach: ,

Naprawdę dobra książka warta przeczytania, zachowania ludzkie nadzwyczaj prawdziwe, dobrze oddane realia. Bardzo ciekawe przedstawienie relacji gdy jeden z małżonków odnosi spektakularną karierę a u drugiego niewiele się dzieje. Przedstawione również absurdy biurokracji.

Naprawdę dobra książka warta przeczytania, zachowania ludzkie nadzwyczaj prawdziwe, dobrze oddane realia. Bardzo ciekawe przedstawienie relacji gdy jeden z małżonków odnosi spektakularną karierę a u drugiego niewiele się dzieje. Przedstawione również absurdy biurokracji.

Pokaż mimo to

avatar
374
195

Na półkach:

Sięgnęłam po tę książkę, aby sprawdzić, która wersja filmowa jest bliższa oryginału. Podczas czytania miałam przed oczami obrazy z ekranizacji Jerzego Hoffmana, słyszałam głosy aktorów wypowiadających kwestie wyciągnięte prosto z powieści. Ponownie poczułam magię, którą podejrzewam, że większość z nas doskonale zna.
Oczywiście niektóre sceny nie były takie jak w filmie (lub może odwrotnie, nie wszystkie sceny filmowe były takie jak w powieści),mimo to i tak większość rzeczy się zgadzała. Najbardziej ubolewam nad tym najsłynniejszym zdaniem, którego na próżno szukać w powieści. No bo któż z nas nie zna: "Wysokie sądzie! To jest profesor Rafał Wilczur!"? Brakowało mi tego, bo choć w książce też pięknie rozwiązali kwestię wspomnień profesora, tak jednak w filmowej wersji miało to większą moc i uderzało prosto w serce widza.

Sięgnęłam po tę książkę, aby sprawdzić, która wersja filmowa jest bliższa oryginału. Podczas czytania miałam przed oczami obrazy z ekranizacji Jerzego Hoffmana, słyszałam głosy aktorów wypowiadających kwestie wyciągnięte prosto z powieści. Ponownie poczułam magię, którą podejrzewam, że większość z nas doskonale zna.
Oczywiście niektóre sceny nie były takie jak w filmie (lub...

więcej Pokaż mimo to

avatar
31
14

Na półkach:

Kompletnie wybitna! Wyciskacz łez. Cudowni bohaterowie. Dobrze obejrzeć ekranizacje dla porównania.

Kompletnie wybitna! Wyciskacz łez. Cudowni bohaterowie. Dobrze obejrzeć ekranizacje dla porównania.

Pokaż mimo to

avatar
15
11

Na półkach:

Arcydzieło literatury Polskiej. Ponadczasowa opowieść czytana od pokoleń.
Skoro już obejrzałam dwie wersje filmu "Znachor", to wypadało też przeczytać książkę. Pojawiają się tu postacie i motywy, których nie ma ani w filmie z 1982, ani w tym z 2023. Choćby z tego powodu warto przeczytać książkę. Poza tym jest to po prostu pięknie opowiedziana i wzruszająca historią.

Arcydzieło literatury Polskiej. Ponadczasowa opowieść czytana od pokoleń.
Skoro już obejrzałam dwie wersje filmu "Znachor", to wypadało też przeczytać książkę. Pojawiają się tu postacie i motywy, których nie ma ani w filmie z 1982, ani w tym z 2023. Choćby z tego powodu warto przeczytać książkę. Poza tym jest to po prostu pięknie opowiedziana i wzruszająca historią.

Pokaż mimo to

avatar
262
89

Na półkach:

Niby znana historia a jak wciągająca i piękna. Trochę Romeo i Julia ze szczęśliwym zakończeniem, trochę powieść drogi człowieka bez pamięci. Cudowna przemiana Rodziców, którzy chcąc chronić syna wyrządzają mu największą krzywdę.

Niby znana historia a jak wciągająca i piękna. Trochę Romeo i Julia ze szczęśliwym zakończeniem, trochę powieść drogi człowieka bez pamięci. Cudowna przemiana Rodziców, którzy chcąc chronić syna wyrządzają mu największą krzywdę.

Pokaż mimo to

avatar
194
117

Na półkach: ,

Wspaniała książka. Zabrałem się za nią ze względu, że mignął mi gdzieś serial ( nie oglądałem),a poza tym chciałem sięgnąć po coś z literatury pięknej i wybór był strzałem w dziesiątkę.
Wzruszająca historia tego jak potrafią się potoczyć ludzie losy - zaczyna się od dramatu rodzinnego i cała opowieść na przestrzeni bodajże 13 lat spina się na końcu i łączy wszystkie wątki, chociaż mniej więcej w połowie można się już zorientować kto jest kim w tej historii, poza tytułowym znachorem, bo to wiadomo od początku. Dałbym 10, ale autor urwał mi zakończenie, ja bym do niego dodał jeszcze kolejny rozdział, tudzież epilog 🙂

Wspaniała książka. Zabrałem się za nią ze względu, że mignął mi gdzieś serial ( nie oglądałem),a poza tym chciałem sięgnąć po coś z literatury pięknej i wybór był strzałem w dziesiątkę.
Wzruszająca historia tego jak potrafią się potoczyć ludzie losy - zaczyna się od dramatu rodzinnego i cała opowieść na przestrzeni bodajże 13 lat spina się na końcu i łączy wszystkie wątki,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    5 019
  • Chcę przeczytać
    2 297
  • Posiadam
    1 009
  • Ulubione
    289
  • 2023
    194
  • Audiobook
    89
  • Teraz czytam
    82
  • Audiobooki
    51
  • Klasyka
    50
  • 2022
    45

Cytaty

Więcej
Tadeusz Dołęga-Mostowicz Znachor Zobacz więcej
Tadeusz Dołęga-Mostowicz Znachor Zobacz więcej
Tadeusz Dołęga-Mostowicz Znachor Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także