W malinowym dżemie
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Wydawnictwo:
- Małe Wydawnictwo
- Data wydania:
- 1995-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1995-01-01
- Liczba stron:
- 95
- Czas czytania
- 1 godz. 35 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-903609-1-8
- Tagi:
- Franciszek Maśluszczak
Zabawna, przewrotna, absurdalna książeczka, której współtwórcami są zarówno autorka, jak i grafik; tekst i czarno-białe ilustracje tworzą tu nierozerwalną całość. Historyjka, której patronuje bezinteresowna zabawa, a która ma elementy baśni, fantastyki i grozy, surrealizmu, antypowieści i błyskotliwej krytyki współczesnej rzeczywistości, ma też ciekawą, zaskakującą fabułę i jest zręcznie podszyta ironią, groteską, parodią - z korzeniami sięgającymi do Lewisa Carrolla i Edwarda Leara oraz polskiej absurdalnej poezji dziecięcej. Jej świeżość, oryginalność i swoboda, z jaką porusza się po wykreowanym przez siebie świecie, czynią z niej interesującą i wartościową lekturę nie tylko dla dzieci.
***
Ilstrował Franciszek Maśluszczak
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 7
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
(...) Akapity (...) odżywiają się Zdaniami.
OPINIE i DYSKUSJE
Propozycja Agnieszki Taborskiej – bo na słowie „propozycja” poprzestanę, jeśli chodzi o określenie gatunku tego dzieła – budzi we mnie ambiwalentne odczucia. Z jednej strony trudno nie dać się wchłonąć baśniowemu nastrojowi spotęgowanemu ilustracjami Franciszka Maśluszczaka, z drugiej – dręczy pytanie, po co to komu, ten cały pokaz sprawności językowej, oderwany od innej celowości niż bawienie się samym sobą bardziej, niżby miał bawić czytelnika. Z pewnością nie jest to bajka dla dzieci. Fabuła tektonicznie niestabilna, konstrukcja nosi wyraźne ślady niefrasobliwości: nagle może się pojawić cokolwiek, skądkolwiek, jakkolwiek, lis w kapturze, wielkie ucho, bąbel na głowie, szop pracz, który wszystko maluje w żółte kwadraty... Niektóre motywy są naprawdę urzekające, ale ja wolę docenić dwa dorodne okazy spośród pięciu, niż nawet i dziesięć, ale spośród trzystu. Niż gdy muszę, dajmy na to, brnąć przez bez mała czterostronicowe przymiarki do projektu „to ja znajdę najwięcej przymiotników do słowa »Temat«”. Przez monotonny potok niegasnących fajerwerków elokwencji.
A o tym szopie to ledwie jedna linijka była, wspomniano tylko, że takiego spotkali, ale „nie mieli czasu, by z nim porozmawiać”.
Propozycja Agnieszki Taborskiej – bo na słowie „propozycja” poprzestanę, jeśli chodzi o określenie gatunku tego dzieła – budzi we mnie ambiwalentne odczucia. Z jednej strony trudno nie dać się wchłonąć baśniowemu nastrojowi spotęgowanemu ilustracjami Franciszka Maśluszczaka, z drugiej – dręczy pytanie, po co to komu, ten cały pokaz sprawności językowej, oderwany od innej...
więcej Pokaż mimo to