Bardzo przyjemnie spędzony czas na słuchaniu dobrze skrojonego tradycyjnego kryminału. Nie ma zbędnych wydarzeń.Wszystko spójne i klarowne.Chciałabym więcej takich pozycji,a tą polecam.

Bardzo przyjemnie spędzony czas na słuchaniu dobrze skrojonego tradycyjnego kryminału. Nie ma zbędnych wydarzeń.Wszystko spójne i klarowne.Chciałabym więcej takich pozycji,a tą polecam.

Dobry kryminał w klasycznych klimatach. Nieco przewidywalny, ale przyjemny w odbiorze. Nieco safandułowaty policjant, tajemnicza śmierć, w tle majątek i spadkobiercy.

Dobry kryminał w klasycznych klimatach. Nieco przewidywalny, ale przyjemny w odbiorze. Nieco safandułowaty policjant, tajemnicza śmierć, w tle majątek i spadkobiercy.

Dobra rozrywka, łatwa i przyjemna.
Jedno letnie popołudnie ze spacerem po Warszawie, i historią jednej rodziny z jej relacjami .

Dobra rozrywka, łatwa i przyjemna.
Jedno letnie popołudnie ze spacerem po Warszawie, i historią jednej rodziny z jej relacjami .

Naiwne i prościutkie skrzyżowanie "Klanu" (tylko zamiast Sadyby mamy Saską Kępę) z W11. Do tego gotujący i dobroduszny policjant jak z dziecięcej czytanki. Przynajmniej krótkie.

Naiwne i prościutkie skrzyżowanie "Klanu" (tylko zamiast Sadyby mamy Saską Kępę) z W11. Do tego gotujący i dobroduszny policjant jak z dziecięcej czytanki. Przynajmniej krótkie.

Ciekawe postacie , współczesna historia. Lubię opisy ulic mojego miasta. Krótki przerywnik na letnie popołudnie .

Ciekawe postacie , współczesna historia. Lubię opisy ulic mojego miasta. Krótki przerywnik na letnie popołudnie .

Krótka, klasyczna w swej formie powieść detektywistyczna. Prosta historia, mało zagmatwana i niestety całkowicie przewidywalna. Już na pierwszych stronach pojawia się szczegół, wskazujący wprost na sprawcę. Wydaje się to jednak zbyt oczywiste. Czytelnik oczekuje więc niemal do ostatniej strony zaskakującej przewrotności. Spotyka go rozczarowanie. Nie ma żadnego nagłego zwrotu akcji, asa wyskakującego z rękawa i sprawiającego, że wszystkie przewidywania okażą się funta kłaków warte. Nic z tego. Jest dokładnie tak jak sądziliśmy. Absolutne zero zaskoczenia. Przeczytać się da, ale zbytnio nie zaciekawi, a może troszkę znudzić. Specjalnie nie polecam. Jedynie i wyłącznie w sytuacji braku czegokolwiek przynajmniej odrobinę lepszego choć pióro ma autorka dosyć dobre. Najwyraźniej brak jednak umiejętności kreowania historii kryminalnych.

Krótka, klasyczna w swej formie powieść detektywistyczna. Prosta historia, mało zagmatwana i niestety całkowicie przewidywalna. Już na pierwszych stronach pojawia się szczegół, wskazujący wprost na sprawcę. Wydaje się to jednak zbyt oczywiste. Czytelnik oczekuje więc niemal do ostatniej strony zaskakującej przewrotności. Spotyka go rozczarowanie. Nie ma żadnego nagłego...

Książka ma dobry język i bardzo dobry, szlachetny klimat opowieści, nawiązujący do Agaty Christie. Kładzie ją rozwiązanie zagadki niestety, i jakieś takie u końca nagłe ścięcie fabularne. Jakby autorce śpieszyło się do zakończenia tego wszystkiego. Dlatego "dobra", ale nie "bardzo", ale bardzo polecam, już ktoś przede mną napisał, że na popołudnie przy kawie znakomita... ;)

Książka ma dobry język i bardzo dobry, szlachetny klimat opowieści, nawiązujący do Agaty Christie. Kładzie ją rozwiązanie zagadki niestety, i jakieś takie u końca nagłe ścięcie fabularne. Jakby autorce śpieszyło się do zakończenia tego wszystkiego. Dlatego "dobra", ale nie "bardzo", ale bardzo polecam, już ktoś przede mną napisał, że na popołudnie przy kawie znakomita......

Bardzo fajny kryminał na letnie popołudnie. Czyta się naprawdę miło i szybko. Fabuła moim zdaniem jest oryginalna, Frankowska powołała do życia naprawdę ciekawe postacie.

Cała recenzja dostępna na moim blogu. Zapraszam :)

Bardzo fajny kryminał na letnie popołudnie. Czyta się naprawdę miło i szybko. Fabuła moim zdaniem jest oryginalna, Frankowska powołała do życia naprawdę ciekawe postacie.

Cała recenzja dostępna na moim blogu. Zapraszam :)

"W ciemności nocy" to już dziewiąte spotkanie z serią Super Kryminał. Tym razem w polskim wydaniu, pióra pani Ewy Agnieszki Frankowskiej.
Mamy tu do czynienia z kilkoma zgonami, dużymi pieniędzmi, rodzinnymi tajemnicami i zdradą.

Tomasz Rupert właśnie pochował szwagra. Przyszedł czas aby rozdzielić spadek. W tym celu zaprosił swoich pasierbów i kuzynkę na spotkanie do swojego domu. Rozmowa obyła się bez awantur i wszyscy rozstali się w zgodzie. Następnego dnia Tomasz zostaje odnaleziony w piwnicy, martwy. Na miejscu tragedii wszystko wygląda tak, jakby zdarzył się nieszczęśliwy wypadek. Brak światła, rozsypana psia żywność na schodach...Ale czy na na pewno? Komisarz Feliks Frączak zleca sekcję zwłok i analizę toksykologiczną. W krwi denata odnaleziono duże ilości digitalisu, lekarstwa nasercowego. Oznacza to, że śmierć nie była przypadkowa. Komisarz rozpoczyna śledztwo, w wyniku którego wychodzą na jaw mroczne, rodzinne tajemnice. Zanim Feliks Frączak wskaże oskarżonego zginie jeszcze jedna osoba. Kto stoi za tymi morderstwami? Jakie powody kierowały czynami mordercy? Czy dosięgnie go/ją ręka sprawiedliwości?

Mam wrażenie, że tam gdzie są duże pieniądze i jeszcze większe oczekiwania prędzej czy później dojdzie do tragedii. Właśnie w "W ciemności nocy" spotykamy się z taką sytuacją. Problemy finansowe Danuty i Ryszarda- pasierbów Tomasza, zmuszają ich do radykalnych działań. Kiedy nie udaje im się osiągnąć celu, szukają innych rozwiązań, niekoniecznie moralnych.
Akcja książki jest owinięta wokół rodzinnych tajemnic, zadawnionych waśniach, skrytej zazdrości i niesprawiedliwości, sięgających daleko w przeszłość. Sekrety skrywane przez kilkanaście lat rzadko kiedy przynoszą coś dobrego a na pewno doprowadzą do nieoczekiwanych w skutkach wydarzeń.
Pomysł na książkę interesujący. Bohaterowie ciekawi. Narracja w trzeciej osobie pozwoliła dość dokładnie poznać historię. Razem z komendantem prowadzimy śledztwo, podglądamy życie Danuty, Ryszarda i Magdy. Mamy pogląd na radości i problemy bohaterów. Jedyny minus to zbyt ogólnikowo opisane śledztwo. Nie zawsze wiedziałam dlaczego Feliks Frączak podejmuje dane decyzje lub doprowadza do aresztowań. Wolę razem z policjantami czy detektywami analizować każdy trop, dokonywać dedukcji, wyciągać wnioski. Ale to już moje osobiste preferencje :)
Mimo wszystko ocena będzie dobra :)

Jeżeli macie wolna godzinkę lub dwie sięgnijcie po książeczki z serii Super Kryminał, które są niezłą rozrywką. Lubię od czasu do czasu podczytywać historie o zbrodniach i tragediach, które mogą spotkać każdego z nas.

"W ciemności nocy" to już dziewiąte spotkanie z serią Super Kryminał. Tym razem w polskim wydaniu, pióra pani Ewy Agnieszki Frankowskiej.
Mamy tu do czynienia z kilkoma zgonami, dużymi pieniędzmi, rodzinnymi tajemnicami i zdradą.

Tomasz Rupert właśnie pochował szwagra. Przyszedł czas aby rozdzielić spadek. W tym celu zaprosił swoich pasierbów i kuzynkę na spotkanie do...