Jerzy Hoffman. Gorące serce

Okładka książki Jerzy Hoffman. Gorące serce Marta Sztokfisz
Okładka książki Jerzy Hoffman. Gorące serce
Marta Sztokfisz Wydawnictwo: Marginesy biografia, autobiografia, pamiętnik
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Marginesy
Data wydania:
2011-09-14
Data 1. wyd. pol.:
2011-09-14
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-928431-3-9
Średnia ocen

5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Cudowne lata. Opowieści o miejscach i czasach, w których dorastaliśmy. Artur Andrus, Zofia Fabjanowska-Micyk, Krzysztof Globisz, Andrzej Grabowski, Hanna Halek, Sławomir Shuty, Stanisław Sojka, Muniek Staszczyk, Joanna Szczepkowska
Ocena 6,5
Cudowne lata. ... Artur Andrus, Zofia...
Okładka książki Zapraszamy do Trójki Cezary Łazarewicz, Ewa Winnicka
Ocena 6,4
Zapraszamy do ... Cezary Łazarewicz,&...
Okładka książki Niestety wszyscy się znamy Anna Karolina Kłys, Bohdan Smoleń
Ocena 6,9
Niestety wszys... Anna Karolina Kłys,...
Okładka książki Andrzej Wajda. Podejrzany Witold Bereś, Krzysztof Burnetko
Ocena 6,1
Andrzej Wajda.... Witold Bereś, Krzys...

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
24 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
26
21

Na półkach:

Wspaniały reżyser,wspaniała postać.

Wspaniały reżyser,wspaniała postać.

Pokaż mimo to

avatar
1231
763

Na półkach: ,

„Jerzy Hoffman. Gorące serce” to panegiryk na cześć polskiego reżysera. Próżno szukać tu choćby jednego zdania stawiającego Hoffmana w gorszym świetle. Nawet niewłaściwe zachowania są usprawiedliwiane i przerabiane na zalety. Zabrakło mi w tej książce obiektywizmu i chronologii. Wszystkie wspomnienia, anegdoty, wypowiedzi aktorów i innych filmowców są wymieszane. Autorka przeskakuje z tematu na temat. Bigos lub groch z kapustą – jak kto woli. Przeczytałam, bo lubię filmy Jerzego Hoffmana, ale zadowolona nie jestem. Ten reżyser zasługuje na dobrą biografię, która będzie jednocześnie ciekawą książką.

„Jerzy Hoffman. Gorące serce” to panegiryk na cześć polskiego reżysera. Próżno szukać tu choćby jednego zdania stawiającego Hoffmana w gorszym świetle. Nawet niewłaściwe zachowania są usprawiedliwiane i przerabiane na zalety. Zabrakło mi w tej książce obiektywizmu i chronologii. Wszystkie wspomnienia, anegdoty, wypowiedzi aktorów i innych filmowców są wymieszane. Autorka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
527
203

Na półkach:

Jerzy Hoffman to krótko mówiąc genialny wariat lub jak kto woli kołowrot. Jego życie i liczne anegdoty, które przytacza wystarczyłby na kilka filmów ( mocno erotycznych, Hoffman to erotoman gawędziarz, ciężko powiedzieć jak często mijał się z prawdą w końcu był kiedyś mistrzem komunistycznej propagandy, jednak jeśli tylko część jego podbojów i zdobyczy jest prawdą to i tak dorobek ma imponujący :)). Uwielbiam czytać życiorysy tak zakręconych postaci. Jedyne co razi to brak chronologii i zbyt częste skakanie z tematu na temat bez ładu i składu. Niemniej warto.

Jerzy Hoffman to krótko mówiąc genialny wariat lub jak kto woli kołowrot. Jego życie i liczne anegdoty, które przytacza wystarczyłby na kilka filmów ( mocno erotycznych, Hoffman to erotoman gawędziarz, ciężko powiedzieć jak często mijał się z prawdą w końcu był kiedyś mistrzem komunistycznej propagandy, jednak jeśli tylko część jego podbojów i zdobyczy jest prawdą to i tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
269
268

Na półkach:

Hoffman – jeden z najbardziej znanych polskich reżyserów, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Moje osobiste skojarzenie to zapędzenie całej szkoły podstawowej do Kina Kijów na „Ogniem i mieczem”, które wywołało silne uczucie do Bohuna, traumę spowodowaną brutalnymi scenami oraz widok sterty niedojedzonego popcornu. Wcześniejsze filmy, jak „Potop”, „Pan Wołodyjowski” czy „Trędowata” z pewnością miały ogromny wpływ na wiele pokoleń Polaków.

Jaki jest twórca tych oraz wielu innych filmów? Odpowiedzi można szukać w książce Marty Sztokfisz, dziennikarki i pisarki. Autorka przepytała aktorów, filmowców, przyjaciół, a także samego reżysera, przeprowadzając ponad 300 rozmów. Mamy tu opowieści o dzieciństwie, ciekawe historie o zsyłce na Syberię, dowiemy się jak i z kim biesiaduje Hoffman, jaki jest na planie filmowym i w życiu codziennym. Słowem, jest to biografia.

W dodatku biografia człowieka idealnego, ponieważ wszystkie anegdoty i wspomnienia są „pomnikiem za życia” (jak głosi napis na okładce). Perfekcjonista, który kocha wszystkich aktorów, wszystkim dałby role, traktujący kobiety jak nikt inny, celebrujący picie wódki, posiadający ogromną wiedzę, krzyczący i doprowadzający do płaczu, ale potrafiący przeprosić itd. Nikt nie powiedział ani jednego złego słowa, a porzucenie własnego dziecka i pierwszej żony, jest przedstawione jako pozytyw, bo pozwoliło na skupienie się na karierze.

Pełna tu historii z planów filmowych, zarówno starszych jak i nowszych, w tym „1920 Bitwa Warszawska”, który autorka nazywa „majstersztykiem”. Po lekturze książki, z czystej ciekawości, zdecydowałam się oglądnąć owy film. Dodam, że recenzja filmu według aktorki Anny Dereszowskiej: „Natasza tańczy, Borys jedzie na koniu, Natasza tańczy, Borys jedzie, (…)” jest niezwykle trafnym opisem filmu.

Książka jest o tyle interesująca, że skłania do zastanowienia się nad tym, czy rzeczywiście Hoffman jest tak boski i idealny, czy to efekt rozmów z ludźmi, którzy wolą nie ryzykować wyrzucenia z wianuszka adorującego Hoffmana? Tę kwestię pozostawię czytelnikom, którzy ocenią to według własnego uznania.

Alicja Knapik

Hoffman – jeden z najbardziej znanych polskich reżyserów, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Moje osobiste skojarzenie to zapędzenie całej szkoły podstawowej do Kina Kijów na „Ogniem i mieczem”, które wywołało silne uczucie do Bohuna, traumę spowodowaną brutalnymi scenami oraz widok sterty niedojedzonego popcornu. Wcześniejsze filmy, jak „Potop”, „Pan Wołodyjowski” czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1294
856

Na półkach:

Trylogia Henryka Sienkiewicza to od zawsze moja ukochana lektura.Mogę ją wciąż czytać od nowa i zawsze znajdę w niej coś wyjątkowego,wzruszającego.

Często przypominam sobie wakacje u babci i początki tej mojej fascynacji książkami Henryka Sienkiewicza.

Babcia Zosia kochała Trylogię. W zasadzie kochała wszystkie książki Sienkiewicza,jednak to właśnie Trylogia zajmowała w jej sercu szczególne miejsce.Potrafiła opowiadać o niej tak ,jakby to była najcudowniejsza na świecie bajka.Próbowała swoim wnukom przekazać tę miłość.Nauczyć ich szacunku do historii,ojczyzny i miłości do literatury.Chyba jej się to udało!

Pamiętam jak wieczorem po kąpieli kładliśmy się w wielkich drewnianych łóżkach w sypialni babci na siennikach wypchanych słomą.Pościel wykrochmalona i pachnąca słońcem tak fajnie drapała dziecięce ciałka.Babcia siadała przy wielkim drewnianym stole i zapalała naftową lampkę.Potem zakładała na nos okulary w wielkich brązowych oprawkach i zaczynała się literacka uczta.

"Ogniem i mieczem""Potop" "Pana Wołodyjowski""Krzyżacy" -babcia czytała,a myśmy słuchali z otwartymi buziami takie to było piękne!

Kochaliśmy te "babcine wieczorki"i mimo,że minęło już od tego czasu kilkadziesiąt lat na myśl o nich jakoś cieplej robi się na duszy.

Gdy byłam nastolatką pan Jerzy Hoffman wyreżyserował "Pana Wołodyjowskiego" i "Potop"Kolejki do kin były ogromne bo i wydarzenie to było nietuzinkowe.Powieści Sienkiewicza na wielkim ekranie-to było wielkie wydarzenie i wielkie przeżycie dla każdego Polaka.

Wszystkie te wspomnienia wróciły kilka dni temu w Boże Narodzenie.

Dlaczego?

Dlatego,że tegoroczne Boże Narodzenie zmuszeni byliśmy spędzić w domu przed telewizorem.Rodzina chora-zapalenie oskrzeli drapnęło za gardło i nie miało zamiaru odpuścić .W ruch poszły antybiotyki,na plecach chorych "zakwitły" bańki więc jakiekolwiek podróże i wędrówki świąteczne były niemożliwe.Ucieszyłam się,że w naszej telewizji właśnie wyemitowano po raz kolejny filmy Jerzego Hoffmana.Z wielka przyjemnością obejrzeliśmy "Pana Wołodyjowskiego""Potop" i "Ogniem i mieczem"Ja natomiast przypomniałam sobie,że od kilku miesięcy na mojej półce stoi biografia Jerzego Hoffmana,która potulnie czekała sobie na to bym ją przeczytała.

Muszę przyznać,że jest to jedna z lepiej napisanych biografii.Nie nuży i nie nudzi.Autorka przez wiele stron w bardzo ciepły sposób przybliża nam postać reżysera.Nie trzyma się chronologii.Nie pokazuje nam dorobku reżyserskiego Jerzego Hoffmana.Autorka bardziej skupiła się na życiu osobistym reżysera ukazanym we wspomnieniach jego bliskich.Jaki jest?Na pewno niebanalny.Ma swoje zasady,którym jest wierny mimo,że nie każdemu mogą się podobać.Wielki człowiek o gołębim sercu.Kocha ludzi i żyje dla ludzi.W myśl zasady-głodnego nakarmić,spragnionego napoić.Wspaniała postać.Ja jestem pod wielkim wrażeniem tej biografii i cieszę się,że powstała.Dzięki niej mogłam bliżej poznać człowieka,który tak wiele zrobił w swoim życiu dla polskiego kina i polskiej literatury.Dla mnie to było wspaniałe przeżycie i wspaniała przygoda.

Trylogia Henryka Sienkiewicza to od zawsze moja ukochana lektura.Mogę ją wciąż czytać od nowa i zawsze znajdę w niej coś wyjątkowego,wzruszającego.

Często przypominam sobie wakacje u babci i początki tej mojej fascynacji książkami Henryka Sienkiewicza.

Babcia Zosia kochała Trylogię. W zasadzie kochała wszystkie książki Sienkiewicza,jednak to właśnie Trylogia zajmowała...

więcej Pokaż mimo to

avatar
142
40

Na półkach: ,

Biografia czy hagiografia polskiego Sarmaty?
Granica między tymi gatunkami jest płynna. Marta Sztokfisz, przez trzysta trzydzieści stron opisała życie legendy polskiego kina. Ile w nim prawdy, a ile mitologizacji?
Jerzego Hoffmana, zna niemal każdy. Na jego filmach wychowywały się pokolenia Polaków. Ekranizacje Potopu czy Pana Wołodyjowskiego były wytchnieniem, od obszernych szkolnych lektur dla niejednego maturzysty. Jego filmy takie jak: Uwaga Chuligani, Prawo Pięści ubarwiały komunistyczną rzeczywistość. Dorobek reżyserski pana Jerzego jest ogromny: Doktor Honoris Causa Instytutu Filmowego w Moskwie, zdobywca sześciu Nagród Ministerstwa Kultury i Sztuki, laureat siedmiu Złotych Kaczek, nominowany do Oskara. O jego twórczości można o nim pisać obszerne tomiska, pełne analiz gier scenicznych. Magdalena Sztokfisz, odbiegła nieco od tej formuły, mniej skupiła się na pracy reżyserskiej, a bardziej na życiu osobistym, rodzinie i wspomnieniach. Dlatego, w jej biografii pt. Jerzy Hoffman, Gorące Serce, znajdziemy pikantne szczegóły dotyczące życia, pracy i charakteru, człowieka, który przez kinowy ekran edukował nie jednego rodaka.
Marta Sztokfisz, z zawodu dziennikarka, specjalizująca się w biografiach. Opisywała życie Marka Grechuty czy Edyty Klein. Jest również autorką cyklu scenariuszy filmów dokumentalnych. Gorące serce jest jej ostatnią książką. Powstała dzięki setkom rozmów, z ludźmi, którzy znają pana Jerzego najlepiej: zaprzyjaźnionymi aktorami, znajomymi z dawnych lat, ludźmi kultury i sztuki tj. Anna Dymna czy Daniel Olbrychski, a także samym reżyserem i jego trzecią żoną, Jagodą. Praca nad książką, zbiegła się z ekranizacją ostatniego filmu Hoffmana, Bitwa Warszawska, 1920. W rozmowie z PAP, Sztokfisz mówiła:
„Nie jest to publikacja poświęcona twórczemu dorobkowi Hoffmana. To opowieść o życiu wyjątkowego człowieka. Wszyscy znają filmy Jerzego Hoffmana, ale o jego życiu publiczność wie niewiele. Teraz ma okazję je poznać. Pośmiać się i wzruszyć".
Biografia jest pełna anegdot, refleksji i życia w trudnych czasach, syberyjskich mrozów czy peerelowskiej rzeczywistości. Sztokfisz przedstawia czytelnikowi, postać nietuzinkową i barwną. Jerzy Hoffman, to współczesny Sarmata lubiący dobrze jeść i jeszcze bardziej popić alkohol. Przy okazji romantyk, niejednokrotnie z nostalgią wspominający drugą żonę Rosjankę, Walentynę, której dedykował Ogniem i Mieczem. Szarmancki, kulturalny, w razie potrzeby potrafiący ustawić do pionu aktorów i przyjaciół. Typ dowódcy, jak mówiła o nim jedna z aktorek samiec Alfa. W wielu dykteryjkach, autorka przedstawia Hoffmana, jako leadera, który potrafił skupić wokół siebie ludzi. Od dziecka przywódca grupy, ale pełen dyscypliny, wychowany w rygorze przez ojca oficera. Jego charakter ukształtowany przez wojnę i lata spędzone na Syberii, kształtowały jego charakter. Lubiący imprezować, towarzyski, ale kiedy trzeba pracowity zdyscyplinowany perfekcjonista.
Człowiek idealny, przy którym bledną inne postacie? Podczas czytania biografii, pióra pani Marty można odnieść takie wrażenie. Autorka bezkrytycznie podchodzi do tematu, do tego stopnia, że negatywne cechy pana Jerzego, Sztokfisz przedstawia w pozytywnym świetle. Rozrzutność, niepotrzebne wydawanie pieniędzy…? Nie, polska gościnność, honor i gest, usprawiedliwia wydawanie pieniędzy na: bale, imprezy czy prezenty dla żony. Sam reżyser, mówił, że Charlie Chaplin nie miał powodzenia u kobiet, bo był skąpy. W ten oto sposób tłumaczona jest większość zachowań, które u innych byłby uznane za złe czy niejednoznaczne, w książce przedstawione są, jako śmieszne anegdoty, a czasem nawet zalety albo zasługi. Pan Hoffman pije, ale się nie upija, jeśli krzyczy to tylko w słusznej sprawie, a prośby żony w stylu: Nie wpieprzaj tego wieprza to nie przejaw obżarstwa czy łakomstwa, ale sarmackość i staropolskie zasady przeniesione do dwudziestego pierwszego wieku. W opisywaniu życia i twórczości wielkich ludzi nie chodzi o wyciąganie przysłowiowych: brudów czy szarganie opinii twórcy polskiej kinematografii. Jednakże, niektóre anegdoty czy dykteryjki miały być śmieszne, a wyszły na sztuczne i przesłodzone. Biografia, to nie hagiografia, nie może idealizować, a tymczasem czytelnik ma wrażenie, że czyta o krystalicznym człowieku, niemal mitologicznym herosie, który na wszystko potrafi znaleźć złoty środek.
Ni mniej, ni więcej, po mimo kilku mankamentów książka jest interesująca. Lekki barwny język powoduje, że trudno się od niej oderwać. Bardziej wrażliwych czytelników mogą denerwować przekleństwa, średnio, na co drugiej stronie. Rekompensuje to szata graficzna, fotosy z planu filmowego i momenty, które potrafią rozbawić do łez.
Czytałam już lepsze, bardziej obiektywne i dopracowane biografie. Z twórczością Marty Sztokfisz spotkałam się pierwszy raz. Dowiedziałam się wiele, nie tylko o życiu pana Hoffmana, ale o polskim kinie, aktorach i pracy reżysera. Przez palce brałam, niektóre wyidealizowane historie, ale ze szczerym zainteresowaniem czytałam o burzliwym życiu pana Hoffmana, zsyłce na Syberię, kolorowaniu peerelowskiej rzeczywistości, czy miłości do żon i córek. Pan Hoffman ma dystans do siebie i do swojej pracy, co najlepiej ujął w słowach:
Kiedyś reżyserowie pili w 4d, dziś kręcą filmy w 3D

Książka warta uwagi i godna przeczytania. Po mimo kilu niedociągnięć zainteresuje niemal każdego. My Polacy, często nie doceniamy, a co gorsza często nie znamy twórców rodzimej kultury. Dlatego książka Sztokfisz powinna być obowiązkową lekturą, dla każdego widza Potopu czy Pana Wołodyjowskiego

Biografia czy hagiografia polskiego Sarmaty?
Granica między tymi gatunkami jest płynna. Marta Sztokfisz, przez trzysta trzydzieści stron opisała życie legendy polskiego kina. Ile w nim prawdy, a ile mitologizacji?
Jerzego Hoffmana, zna niemal każdy. Na jego filmach wychowywały się pokolenia Polaków. Ekranizacje Potopu czy Pana Wołodyjowskiego były wytchnieniem, od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4
2

Na półkach: ,

To panegiryk, a nie biografia. Opisywana postać to niewątpliwie wielki człowiek, wspaniały reżyser, ale szkoda, że to wszystko takie niechronologiczne, nie uporządkowane, składa się wyłącznie z pozytywnych wspomnień osób, z którymi rozmawiała Autorka, a pominięto te mniej pozytywne (lub nie rozmawiano z osobami, które mają odmienne wrażenia). Dobrze, że można chociaż czytać między wierszami tego hymnu pochwalnego. Są w tej książce miejsca, które czyta się naprawdę z ciekawością, ale jest również wiele powtórzeń - toastów wygłaszanych na cześć. Jednak dla tych interesujących fragmentów warto przeczytać tę pozycję. Książka zawiera wiele fotografii, ale te najciekawsze w wielkim pomniejszeniu. Może i w oryginale były niewielkie. Jest jednak piękne (i duże) zdjęcie drugiej żony Reżysera.

To panegiryk, a nie biografia. Opisywana postać to niewątpliwie wielki człowiek, wspaniały reżyser, ale szkoda, że to wszystko takie niechronologiczne, nie uporządkowane, składa się wyłącznie z pozytywnych wspomnień osób, z którymi rozmawiała Autorka, a pominięto te mniej pozytywne (lub nie rozmawiano z osobami, które mają odmienne wrażenia). Dobrze, że można chociaż czytać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4390
1288

Na półkach: ,

Jedna z ciekawszych biografii, jakie czytałam. Reżyser został przedstawiony w bardzo ciekawy sposób. Jest niezwykle barwną i interesującą postacią. Czyta się świetnie.

Jedna z ciekawszych biografii, jakie czytałam. Reżyser został przedstawiony w bardzo ciekawy sposób. Jest niezwykle barwną i interesującą postacią. Czyta się świetnie.

Pokaż mimo to

avatar
0
1

Na półkach:

Po przeczytaniu recenzji - z przyjemnością przeczytam. Lubię biografie ciekawych ludzi. Można dowiedzieć się dużo szczegolików z ich życia.

Po przeczytaniu recenzji - z przyjemnością przeczytam. Lubię biografie ciekawych ludzi. Można dowiedzieć się dużo szczegolików z ich życia.

Pokaż mimo to

avatar
2677
250

Na półkach: , ,

To nie jest biografia,ale jakaś hagiograficzna paplanina.
Absolutnie nie polecam.
Szkoda czasu.

To nie jest biografia,ale jakaś hagiograficzna paplanina.
Absolutnie nie polecam.
Szkoda czasu.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    32
  • Chcę przeczytać
    30
  • Posiadam
    15
  • Teraz czytam
    1
  • ✚ Pozyskane w 2015
    1
  • _____ Stos 09/2015 wrześniowy
    1
  • Facet
    1
  • Przeczytane 2012
    1
  • ➤ ➤ Wyd.: ... inne/pozostałe
    1
  • ► Oddałam? (ci.K.) / Chwilowo pod innym adresem ;-)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Jerzy Hoffman. Gorące serce


Podobne książki

Przeczytaj także