Wypalanie traw
Mistrzowska opowieść, która na długo pozostaje w pamięci.
W zmasakrowanej twarzy białego farmera nie sposób rozpoznać budzącego paniczny strach Eugène'a Terre'Blanche'a. Czarnoskórzy zabójcy nie próbują uciekać. Sami dzwonią na policję. Wymierzyli tylko sprawiedliwość.
Koniec obłędnego systemu rasowej segregacji. Biali oddali władzę czarnoskórej większości. Ale nie w rodzinnym miasteczku zapatrzonego w Hitlera Terre'blanche'a. Samozwańczego generała nie obowiązują rządowe umowy podpisane przez zdrajców. W Ventersdorp wszystko ma pozostać zgodnie z boskim planem. Osobno biali Burowie, osobno czarni, osobno potomkowie Anglików.
Zmysł obserwacji i mistrzostwo pióra Wojciecha Jagielskiego zamienia tu i teraz mieszkańców południowoafrykańskiego miasteczka w uniwersalną opowieść o rozczarowaniu, jakie niesie z sobą każda wielka społeczna rewolucja.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 188
- 1 055
- 315
- 36
- 33
- 33
- 28
- 25
- 24
- 13
Cytaty
Wypalanie traw to trochę takie pożegnanie z czasem, który upłynął, i wszystkim, co się w nim wydarzyło. Zamykamy to, zostawiamy za sobą i sz...
RozwińWiedział, że z dnia na dzień nie da się niczego zmienić na lepsze, że nic trwałego nie można zbudować w pośpiechu, idąc na skróty. I że zmia...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Wnikliwa i nie najłatwiejsza lektura.
Tematyka dotycząca wydarzeń w Republice Południowej Afryki, segregacji rasowej (apartheid'u),działań Nelsona Mandeli oraz działań Burów. Reportaż jest niezwykle obszerny, ale nie "przynudza". Interesująco się czytało mimo, że tematyka jest poważna i momentami dość krwawa.
Wnikliwa i nie najłatwiejsza lektura.
Pokaż mimo toTematyka dotycząca wydarzeń w Republice Południowej Afryki, segregacji rasowej (apartheid'u),działań Nelsona Mandeli oraz działań Burów. Reportaż jest niezwykle obszerny, ale nie "przynudza". Interesująco się czytało mimo, że tematyka jest poważna i momentami dość krwawa.
Niezwykle zajmująca opowieść z Południowej Afryki, nie tylko o pewnym morderstwie i społeczno - politycznych przemianach w tym kraju.
Niezwykle zajmująca opowieść z Południowej Afryki, nie tylko o pewnym morderstwie i społeczno - politycznych przemianach w tym kraju.
Pokaż mimo toW pierwszym podejściu spojrzałem na opis książki i pomyślałem: "a po co mi tam wiedza o RPA, to drugi koniec świata bez znaczenia dla mnie". Nie miałem racji i to jak bardzo! Po raz kolejny gatunek zwany reportażem udowodnił mi, że nie chodzi w nim tylko o lokalną historię jakiejś krainy, ale o uniwersalne i ponadczasowe mechanizmy funkcjonowania ludzkich społeczeństw.
Przesłania płynące z książki pana Jagielskiego są ponure i pesymistyczne. Idee równości i sprawiedliwości społecznej przyświecające każdej rewolucji błyskawicznie przegrywają z cwaniactwem, chciwością i brutalną siłą. W polityce liczy się przede wszystkim brak kręgosłupa moralnego i zdolność porzucenia ideologii byleby znaleźć się w aktualnym obozie rządzącym. Nieliczni idealiści, próbujący poprawić świat, są zawsze tymi, którzy najbardziej obrywają i przegrywają z kretesem. Ludzie uzależnieni są od podziałów między sobą, gdyż zawsze muszą mieć kogoś gorszego do pogardzania. Człowiek, który przez całe życie był praktycznie niewolnikiem, jest zbyt bierny i uzależniony aby zamienić się w zaradnego gospodarza i zarządcę.
Z tych właśnie powodów kraje, w których władza i bogactwo skoncentrowane zostało w wąskiej grupie rasowej / narodowej / politycznej są tak ciężkie do naprawienia, co pokazuje historia współczesna np. Iraku, Afganistanu, czy właśnie RPA.
W pierwszym podejściu spojrzałem na opis książki i pomyślałem: "a po co mi tam wiedza o RPA, to drugi koniec świata bez znaczenia dla mnie". Nie miałem racji i to jak bardzo! Po raz kolejny gatunek zwany reportażem udowodnił mi, że nie chodzi w nim tylko o lokalną historię jakiejś krainy, ale o uniwersalne i ponadczasowe mechanizmy funkcjonowania ludzkich...
więcej Pokaż mimo toCiekawy obraz społeczeństwa RPA, a przy tym historii tego kraju opowiedziany z perspektywy wspomnień osób, mieszkańców burskiej miejscowości Ventersdorp w Transwalu, z którymi Autor zawarł znajomość podczas podróży do tego kraju.
Punktem wyjścia jest schyłkowy okres rządów nacjonalistów, którzy w latach 40-tych XX wieku wprowadzili segregację rasową, powszechnie znaną jako apartheid. W tym kontekście ukazano między innymi poczynania jednego z burskich nacjonalistów Eugena Terre Blanchea, który wierzył w segregację i niemalże mesjanizm swojej grupy etnicznej, wywodzącej się z XVII wiecznych europejskich osadników, pochodzących głównie z Holandii, Francji i Niemiec, którzy walczyli w XIX wieku o swe ziemie z potężnym plemieniem Zulusów, a kolejno z Brytyjczykami podczas dwóch wojen burskich.
Historia ciekawa, dla mnie osobiście w wielu aspektach odkrywcza w zakresie wiedzy o Republice Południowej Afryki, przedstawiona w prosty i wciągający sposób, skłaniający do refleksji aczkolwiek w sposób daleki od potępiania ludzi i ich przywar.
Ciekawy obraz społeczeństwa RPA, a przy tym historii tego kraju opowiedziany z perspektywy wspomnień osób, mieszkańców burskiej miejscowości Ventersdorp w Transwalu, z którymi Autor zawarł znajomość podczas podróży do tego kraju.
więcej Pokaż mimo toPunktem wyjścia jest schyłkowy okres rządów nacjonalistów, którzy w latach 40-tych XX wieku wprowadzili segregację rasową, powszechnie znaną jako...
Niby wiedziałem że Pan Jagielski pełni funkcję dezinformatora na afrykę w tak nie doścignienie obiektywnej prasie jaką jest "Gazeta Wyborcza", ale ponieważ ogromnie interesuje mnie historia RPA, to postanowiłem dać książce szanse.
Zabierać się do czytania z góry nie nastawiałem się na jakąkolwiek bezstronność (zwłaszcza po lekturze wcześniejszych reportaży autora w gazecie wyborczej dot. Janusza Walusia),ale istnieją jakieś granice konfabulacji dopuszczalne dla książek które chcą uchodzić za "literaturę faktu".
To co przeczytałem nie dość że było zbiorem wierutnych kłamstw, to jeszcze zostało niezwykle miernie napisane - zwłaszcza że Pan Jagielski ma za sobą bogatą historię służby jako funkcjonariusz prasowy, więc moglibyśmy oczekiwać pewnego poziomu.
Odradzam kupno, no chyba że ktoś czerpie szczególną przyjemność w czytaniu propagandy podstarzałych komunistów. Ja swoją kopię spaliłem w piecu, bo wstyd coś takiego trzymać w bibliotece.
Niby wiedziałem że Pan Jagielski pełni funkcję dezinformatora na afrykę w tak nie doścignienie obiektywnej prasie jaką jest "Gazeta Wyborcza", ale ponieważ ogromnie interesuje mnie historia RPA, to postanowiłem dać książce szanse.
więcej Pokaż mimo toZabierać się do czytania z góry nie nastawiałem się na jakąkolwiek bezstronność (zwłaszcza po lekturze wcześniejszych reportaży autora w gazecie...
Temat super ciekawy, ale napisany językiem monotonnym. Czegoś tej książce brakuje.
Temat super ciekawy, ale napisany językiem monotonnym. Czegoś tej książce brakuje.
Pokaż mimo toGenialny reportaż Jagielskiego, który we właściwy dla siebie sposób, poprzez historię jednego miasta i jej mieszkańców, jak w soczewce pokazuje nam, co miało miejsce w RPA i jak funkcjonował system apartheidu.
Genialny reportaż Jagielskiego, który we właściwy dla siebie sposób, poprzez historię jednego miasta i jej mieszkańców, jak w soczewce pokazuje nam, co miało miejsce w RPA i jak funkcjonował system apartheidu.
Pokaż mimo to(...)"zmiana ta prawdziwa, ta która naprawdę się liczy, zaczyna się w samym człowieku, w jego sercu i głowie, że samemu trzeba jej chcieć i być na nią gotowym, a nie czekać ,że dokona się za sprawą innych ludzi i zdarzeń, na które nie ma się wpływu".
Ventersdorp wciąż nie jest gotowy na zmiany, zmienia sie władza, ale zmiany w ludziach ciężko tu dojrzeć. Żyć ze sobą nie mogą, ale bez siebie życ jeszcze trudniej.
(...)"zmiana ta prawdziwa, ta która naprawdę się liczy, zaczyna się w samym człowieku, w jego sercu i głowie, że samemu trzeba jej chcieć i być na nią gotowym, a nie czekać ,że dokona się za sprawą innych ludzi i zdarzeń, na które nie ma się wpływu".
więcej Pokaż mimo toVentersdorp wciąż nie jest gotowy na zmiany, zmienia sie władza, ale zmiany w ludziach ciężko tu dojrzeć. Żyć ze sobą nie...
Pewna irytująca oczywistość tej książki obróciła się pod koniec w pewną zaskakująca i niewygodną nieoczywistość. Jak oceniać rządy Białych, jak zrozumieć rządy Czarnych, czy tu są jakieś obiektywne miary i oceny? Do tego barwny i żywy język oraz dobra dynamika skupiająca się na bardzo mocnej głównej postaci. Doskonały reportaż!
Pewna irytująca oczywistość tej książki obróciła się pod koniec w pewną zaskakująca i niewygodną nieoczywistość. Jak oceniać rządy Białych, jak zrozumieć rządy Czarnych, czy tu są jakieś obiektywne miary i oceny? Do tego barwny i żywy język oraz dobra dynamika skupiająca się na bardzo mocnej głównej postaci. Doskonały reportaż!
Pokaż mimo toRepublika Południowej Afryki jest krajem, który w jakiś specyficzny sposób intryguje. Jedyne takie państwo na świecie, choć jest ojczyzną czarnych, to od setek lat zdominowane przez białych, którzy roszczą sobie do niego ogromne prawa. Nigdzie na świecie rasizm, segragacja rasowa i wzajemna nienawiść względem koloru skóry nie są tak wyraźne jak tam.
Autor opisuje ten odwieczny koflikt na przykładzie niewielkiego miasteczka gdzieś w północnej części kraju, miasteczka gdzie dominacja białych była nad wyraz okrutna. Wszystko za sprawą jednego człowieka, okrutnego i pozbawionego wszelkich skrupułów, Eugène'a Terre'Blanche'a, buńczucznego samozwańczego przywódcy białych mieszkańców.
Powiedzieć, że to co się tam działo było niesprawiedliwe, to jakby nie mówić nic. Bezduszny wyzysk czarnych robotników przez biaych "panów', zero praw, okrucieństwo nie do przyjęcia - prowadzące w konsekwencji do niewyobrażalnej nienawiści, takiej której upust daje wyłącznie krwawa i bezlitosna zemsta.
Rządy mogą się zmieniać, mogą nawoływać do współpracy, porozumienia, ale narastające przez lata konflikty nie dadzą się ot tak usunąć - RPA jest tego niewątpliwym przykładem.
Do książki musiałam zrobić drugie podejście. Poprzednie, kilka lat temu, nie udało się - być może za mało wtedy rozumiałam, musiałam nieco dojrzeć. Bo to nie jest lekka lektura, to historia pozbawiona nadziei, bez żadnych złudzeń i upiększeń opisująca społeczeństwo tak zwaśnione, że niewyobrażalne wręcz jest jego pogodzenie...
Republika Południowej Afryki jest krajem, który w jakiś specyficzny sposób intryguje. Jedyne takie państwo na świecie, choć jest ojczyzną czarnych, to od setek lat zdominowane przez białych, którzy roszczą sobie do niego ogromne prawa. Nigdzie na świecie rasizm, segragacja rasowa i wzajemna nienawiść względem koloru skóry nie są tak wyraźne jak tam.
więcej Pokaż mimo toAutor opisuje ten...