Coś z niczego. EKOzabawy dla małych i dużych
- Kategoria:
- rozrywka
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2012-03-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-03-27
- Liczba stron:
- 128
- Czas czytania
- 2 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7839-047-3
- Tagi:
- Zabawa pomysły dzieci
Skarbnica pomysłów na świetną zabawę połączoną z mądrym przekazem.
Jak razem z dziećmi spędzić czas twórczo, ciekawie i mądrze, wykorzystując to, co mamy na co dzień w domu? Odpowiedź brzmi: EKOZABAWY! W ekozabawach wykorzystuje się przedmioty, które normalnie trafiłyby do kosza, takie jak butelki po napojach, słoiki po dżemach i słoiczki niemowlęce, rolki po papierze toaletowym, tekturowe opakowania, pudełka po butach czy stare gazety. Prace artystyczne oraz zabawy ruchowe zawarte w książce są proste, a zarazem nie wymagają specjalnych przygotowań i zakupów. Większość dzieł dziecko może wykonać samo, nawet bez pomocy rodzica z tego, co aktualnie ma w domu. Książka jest przeznaczona dla dzieci w wieku przedszkolnym oraz szkolnym, ich rodziców, a także nauczycieli.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 9
- 5
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Autorzy podsuwają w tej książce pomysły, o jakim nie śniło się filozofom.
Dzielą książkę na dwie części – jedna dotyczy zabaw w domu, a druga zabaw w ogrodzie. Jeśli ktoś nie ma ogrodu – wystarczy wyjść do lasu, na łąkę, na plażę. Oczywiście w otwartym terenie nie sprawdzi się pomysł na samodzielne zrobienie pojemników na segregowane odpady, ale można puścić ekolatawiec, albo ekotratwę. Już pierwszy pomysł – koszykówka-śmieciówka, czyli piłka ze starych gazet mnie onieśmielił – genialne w swojej prostocie, ale łatwiej iść przecież do sklepu kupić gumową piłkę. Albo nwet dwie... A tu nie chodzi o to, żeby było łatwiej. Chodzi o to, żeby zrobić coś samemu, żeby było śmieszniej i żeby przy okazji użyć jakiegoś „śmiecia”. A jeśli już kupiło się piłkę plażową, to zimą można ją wykorzystać jako ekologiczną bombkę świąteczną.
Z plastikowych butelek można zrobić kręgle, albo kukiełkę. A z tej dużej, pięciolitrowej, można zrobić jeża polarnego. Wystarczy mieć oprócz butelki 16 zadrukowanych i niepotrzebnych już kartek papieru, klej, flamastry... i trochę wyobraźni! Taka zabawa ćwiczy sprawność manualną, uczy, że można ponownie wykorzystać zadrukowany już papier i jest doskonałą bazą do wymyślenia bajki o jeżyku – ważne, żeby być razem, ważne, żeby myśleć.
Przy każdej zabawce jest zamieszczona informacja, jakie zdolności dzięki niej dziecko rozwija, które zmysły ćwiczy. Że wytapianie świec z resztek wosku uczy praw fizyki i cierpliwości, labirynt z foliowych torebek propaguje ruch a ekoszablony ze starych zdjęć rentgenowskich uczą panowania nad ruchami dłoni.
Świetne są też EKOtropy – czyli informacje z dziedziny ekologii, zamieszczone pomiędzy pomysłami na zabawki. Bo nie każdy wie, że „w Polsce zużywa się 400 milionów aluminiowych puszek, które można powtórnie przetworzyć oraz wykorzystać nieskończenie wiele razy.” [s.37], czy że „dotykanie zwierząt żyjących na wolności może szkodzić ich zdrowiu” [s.75]
Jedyne, do czego mam przysłowiowe „ale”, to zdjęcia. Ja wiem, że ta książka to pewnie „samoróbka”, że jest wynikiem wielkiej pasji, tworzona między pracą, zajmowaniem się dziećmi, a smażeniem naleśników na obiad. Doceniam to. I podziwiam. Nie mniej jednak mam spaczone oko. Leniwe. Przyzwyczajone do kadrów odartych z niedoskonałości. Przyzwyczajone do nieprawdziwości, iluzji, takiej magii w magii. Boję się, że na półce z książkami dziecięcymi, przeładowanymi różem i innymi jaskrawymi kolorami, mogłabym ją ominąć. Mimo że szukam takich wydawnictw – niszowych, ale niezwykle ważnych i twórczych. Nowatorskich. I – niespecjalnie – ale wyścig mogłoby wygrać coś, w czym palce maczał program do obróbki zdjęć. Zwłaszcza, jeśli nie byłaby promowana i nie stała frontem do czytelnika. Biznes is biznes. I ciężka, rynkowa, często mała ekologiczna, rzeczywistość. Choć książka w takim wydaniu jest urocza.
Jakkolwiek... Dla mnie o największej sile tej książki świadczy jej niezaprzeczalna wartość pedagogiczna. Dobrze jest być razem. Z rodzicami/z dziećmi. Dobrze jest, żeby obok grania w gry na komputerze, móc umieć z nimi wyciąć z kartonu domek. I żeby w tym domku posiedzieć z godzinkę na niewidzialnej herbatce. Żeby umieć ze swoimi dziećmi/ze swoimi rodzicami być – być twórczo i do tego, w tym wypadku, także ekologicznie. Bo wystarczy tylko karton po nowym telewizorze – trzeba wyciąć w nim dziurę, ozdobić i nazwać to teatrzykiem. I już jest coś, co umocni więzi między członkami rodziny, co pozwoli twórczo się rozwijać, co choć na chwilę oderwie dzieci, ale także nas, dorosłych, od bajek w telewizji. Sami możemy być przecież bajką!
Autorzy podsuwają w tej książce pomysły, o jakim nie śniło się filozofom.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDzielą książkę na dwie części – jedna dotyczy zabaw w domu, a druga zabaw w ogrodzie. Jeśli ktoś nie ma ogrodu – wystarczy wyjść do lasu, na łąkę, na plażę. Oczywiście w otwartym terenie nie sprawdzi się pomysł na samodzielne zrobienie pojemników na segregowane odpady, ale można puścić ekolatawiec,...
Autor: Izabela Górnicka-Zdziech, Paweł Chrzanowski
Tytuł: Coś z niczego. EKOzabawy dla małych i dużych
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania : 2012
Najpierw zróbcie sobie EKOTEST. Odpowiedzcie, tylko szczerze, na 25 pytań postawionych przez autorów EKOpodręcznika. Czy segregujecie śmieci? Korzystacie z żarówek energooszczędnych? Oglądacie programy poświęcone przyrodzie? Czy choć trochę interesujecie się ochroną naszej planety?
Nawet jeżeli nie macie tzw. syndromu chomika, nie gromadzicie zepsutych długopisów, rysików od kredek, rolek po papierze toaletowym, kartonów po różniastych sprzętach, woreczków, wióreczków i innych pierdółek -
Jeżeli nie macie pomysłów, jak okiełznać energię Waszych pociech, albo pociech Waszych braci i sióstr, albo pociech waszych znajomych, albo jakichkolwiek innych pociech -
- Sięgajcie po książkę „Coś z niczego. EKOzabawy dla małych i dużych".
Warto zwrócić uwagę na drugą część tytułu- dla małych i dużych, więc nie tylko dzieciaki znajdą tu coś dla siebie, ale również osoby nieco wyrośnięte, bo publikacja jest kierowana również do rodziców, nauczycieli i opiekunów. A propozycji do zabaw jest tu naprawdę sporo.
Wystarczą flamastry, kartoniki, niepotrzebne pudełka, trochę przestrzeni, może i cierpliwości, ale przede wszystkim głowy pełnej pomysłów. Książka jest bowiem świetnym narzędziem do rozwinięcia w dzieciach (i dorosłych również) kreatywności, wyobraźni, zdolności manualnych i szacunku dla przyrody.
Koszykówka- śmieciówka, ekolabirynt (swoją drogą- dla mnie najciekawsza zabawa!),arbuziaki, koraki, pufki, gazecianki, uśmiechnięte doniczki- to tylko kilka propozycji, by zrobić coś z niczego. Wyobraźcie sobie miny dzieciaków, gdy z rolek do papieru będą potrafiły stworzyć kwietniki, albo kolorową biżuterią z makaronu. Co za frajda, co za satysfakcja.
Książka jest bogato ilustrowana, zdjęcia przedstawiają już efekty końcowe pracy. Przy każdej propozycji zabawy jest podana ciekawostka ekologiczna oraz informacja dla rodziców o tym w jaki sposób zabawa wpływa na rozwój dziecka.
Propozycje przedstawione przez autorów są niebanalne, ale to nie znaczy, że należy mieć artystyczne zdolności, by wyczarować takie ekologiczne cudeńka. Wystarczą dobre chęci. I trochę czasu.
Autor: Izabela Górnicka-Zdziech, Paweł Chrzanowski
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTytuł: Coś z niczego. EKOzabawy dla małych i dużych
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania : 2012
Najpierw zróbcie sobie EKOTEST. Odpowiedzcie, tylko szczerze, na 25 pytań postawionych przez autorów EKOpodręcznika. Czy segregujecie śmieci? Korzystacie z żarówek energooszczędnych? Oglądacie programy poświęcone...